Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Życie w świecie częściowej postrzadkości
#7
Jaques napisał(a): Red Hat to coś pośredniego. Ma cechy wariantu "Open source" i komercyjnego. Oprogramowanie jest darmowe, ale support płatny.
No ale przecież „open source” nie jest tożsame z „darmowym”. Open Source oznacza, jak sama nazwa wskazuje, że użytkownik ma dostęp do kodu źródłowego softu, który używa. Tylko tyle i aż tyle.

Cytat:Czy korporacyjny klient może użyć wariantu open? Czy są ograniczenia prawne i/lub w możliwościach oprogramowania darmowego, które dyskwalifikują je do użycia w dużej firmie?
A co zrobi klient korporacyjny, jak przestanie działać? Soft na otwartej licencji nie ma żadnej gwarancji. Można oczywiście zatrudnić ludzi, którzy będą pilnowali, żeby taki darmowy soft działał. Ale im też trzeba zapłacić. Dlatego sensownym modelem dla korporacji jest wykupienie licencji płatnej na Open Source.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Życie w świecie częściowej postrzadkości - przez zefciu - 16.05.2022, 12:04

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości