Jaques napisał(a): Wybitny astrolog twierdzący, że astrologia to szajs??? Chyba chodziło o wybitnego astronoma i matematyka. OK. Zrozumiałem wypowiedź.
Twierdzę, że sieganie do pierwotnego tekstu jest bliższe prawdy niż do tradycji z późniejszmi naleciałościami. Twierdzisz, że bredzę, a ta metoda to szajs?
Sofeicz to ateista 7 stopnia, jak się sam określa. Dla niego różnica między tekstem oryginalnym a tekstem późniejszym jest jak dla Ciebie różnica między
a) horoskopem układanym przez specjalistę, przy uwzględnieniu daty urodzin z dokładnością co do sekundy i szerokości geograficznej miejsca urodzenia, obejmującym dokładną 20-stronową analizę życia przeszłego i przyszłego, koniuncji, ascendencji i opozycji planet i gwiazd
oraz
b) horoskopem w gazecie z programem telewizyjnym na 21 stronie, obok krzyżówki i reklamy leku na hemoroidy.
Dla ludzi zainteresowanych ezoteryką horoskop a) będzie "bliższy prawdy" niż horoskop b). Dla Sofeicza, no właśnie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!