To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Może 4 dniowy tydzień pracy w Europie i Rosji?
#1
Ogólnie gospodarka  i zarządzanie produkcją i zatrudnieniem/pracą ( zarządzanie przez klepanie przepisów i przyznawanie kolejnych inflacyjnych pieniędzy+ dla kolejnych uprzywilejowanych) nie wygląda moim zdaniem dobrze skoro Rosja i Ukraina - wspierane przez USA prowadzą wojnę o ukraińskie ziarno ( chyba chodzi o pszenicę i owies dla koni).
Niemniej jednak chociaż nie rozwiąże to problemu, żeby w skali państwa było komu ( bez wojny i kradzieży licencji ) co sprzedać i za co kupić to co potrzebne, to wydaje mi się, że odpowiednio zaserwowany, z pewnym przemyśleniem i przygotowaniem 4 dniowy tydzień pracy poprawił by trochę sytuację i nastroje zapracowanych ludzi lub ludzi bez pracy na utrzymaniu rodziny lub znajomych, głodujących i mających odcięty gaz oraz eksmisję na karku lub żebrzących chyba nie dla sportu ludzi pod wejściem do marketów ogólnospożywczych.

Ja dostrzegam taki problem, że ludzie średnio zarabiający, średniozamożni, nie mający problemów z pieniędzmi na trochę więcej niż podstawowe potrzeby i mający trochę gotówki odłożonej nie tylko na czarną godzinę nie mają już na co wydawać pieniędzy bo nie mają kiedy konsumować tego co by mogli kupić. Też jest tak, że na niektóre rzeczy ich nie stać naprzykład na ładniejsze mieszkanie na ładniejszym osiedlu nowo wybudowane i nie wiadomo czy ma to sens całe życie odkładać i mocno oszczędzać, żeby kupić sobie ciut lepsze mieszkanie 5 lat przed śmiercią w późniejszej starości.

Chodzi mi o to, że osoby średniozamożne lub nie biedne przynajmniej nie mają kiedy skorzystać ze swoich pieniędzy i na co ich wydać  bo cały czas pracują. Naprzykład ciężko wypocząć mając do dyspozycji sobotę i niedzielę i kupić sobie na przykład elektryczny rower za 7000zł dla zmęczonego aczkolwiek pragnącego trochę sportu człowieka.
Jeśli się intensywnie pracuje lub pracuje się w miarę normalnie mając nienajlepsze zdrowie to sobota i niedziela to jest za mało, żeby znaleźć siły i czas na elektryczny rower.

Ja, jak jeszcze jeździłam do pracy i pracowałam w firmie to w sobotę prawie całą leżałam plackiem a w niedzielę robiłam w markecie zakupy na cały tydzień i trochę sprzątałam.
Na rower elektryczny lub chociażby wrotki zdecydowanie nie miałam ani siły ani czasu.

Wolny piątek bez utraty zarobków zdecydowanie by się przydał i cały etat jako zatrudnienie 4dni w tygodniu.
Można byłoby też w 3 dniowy weekend raz w miesiącu gdzieś wyjechać do pobliskiej miejscowości wypoczynkowo-turystycznej. Co by ożywiło sprzedaż w zakresie rekreacji i wypoczynku.
Skoro nikt nie ma już siły i kiedy niektórych rzeczy konsumować to spada też sprzedaż i produkcja niektórych rzeczy. 4 dniowy tydzień pracy dałby nowe miejsca pracy i poprawił by sutuację na rynku zatrudnienia, dodatkowi ludzie znaleźli by pracę bo trzeba byłoby uzupełnić te wakaty 1 dniowe a i może zwiększyć produkcję bo ludzie mający pieniądze i więcej wolnego czasu byliby zainteresowani żeby coś jeszcze dodatkowo kupić na co wcześniej nie mieli czasu żeby skorzystać.

Żeby taka sprawa mogła pozytywnie zadziałać, to trzeba by się było zastanowić jakie inne kroki towarzyszące wykonać.
Na przykład trzeba byłoby wesprzeć finansowo państwowymi pieniędzmi w tym pieniędzmi inflacyjnymi każdą firmę, żeby nie obniżała pracownikom wynagrodzeń z tytułu przejścia z 5dniowego - na 4 dniowy tydzień pracy.
Może prościej a może też lepiej byłoby naprzykład dać każdej pełnoletniej osobie czyli 18+ bezwzrotne pieniądze bez względu na zarobki, renty, emerytury i ogólnie dochody naprzykład 800zł miesięcznie tytułem rekompensaty, że pracodawca w wielu przypadkach zmniejszy wynagrodzenia tytułem tej z miany z 5/na 4 dni pracy w tygodniu.


No ale nie można pieniędzy inflacyjnych dosypywać nie wiadomo ile i nie wiadomo komu a Pan Kaczka ważny gość nasypał głównie bobasom, które tylko żrą i nie pracują i nic nie wytwarzają.


Tak ogólnie to w sytuacji państwowego 4 dniowego dnia pracy w wielu firmach można byłoby zastosować taki schemat, że większość pracowników
lub wszyscy jeden tydzień pracują 5 dni a drugi tydzień 3 dni i tak na zmianę. 

Wtedy w co drugi długi 4 dniowy weekend można byłoby naprawdę wypocząć lub czasem coś ponaprawiać lub drobne remonty typu mieszkanie, garaż i samochód.

A jakie inne wady lub zalety 4 dniowego tygodnia pracy spostrzegają inne nieważne lub ważne osoby?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Może 4 dniowy tydzień pracy w Europie i Rosji? - przez gąska9999 - 28.09.2022, 20:19

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości