InspektorGadżet napisał(a):Rodica napisał(a):Ludzie mają różne motywacje, niekoniecznie ich priorytetem jest bogactwo materialne, czy tam reprodukcja, czasami zaspokajają takimi altruistycznymi zachowaniami swoja miłość własną
To teraz proszę wykazać ze Willson miał rację dowodząc że każdy przejaw altruizmu jest rzekomo "zaspokajaniem własnej miłości"
Może warto oddać głos samemu Wilsonowi.
Cytat:Na uwagę zasługuje tutaj szczególnie podział na altruizm twardy (genetyczny), który w założeniu stanowi wyższą formę altruizmu, gdzie osoba czyni dobro, nie oczekując niczego w zamian, co więcej niejednokrotnie podczas niesienia pomocy sama traci.
Ten rodzaj altruizmu zdaniem Wilsona ściśle wiąże się z teorią doboru krewniaczego lub naturalnego.
Jak pisze Wilson: ,,można spodziewać się, że altruizm twardy będzie przynosił korzyść najbliższym krewnym altruisty i będzie pojawiał się coraz rzadziej w miarę jak pokrewieństwo będzie coraz dalsze”.
Wynika stąd, że altruista, mimo iż kieruje się bezinteresownym dobrem drugiej osoby, w istocie postępuje tak, ponieważ jest to osoba blisko z nim spokrewniona, a poświęcając się dla niej, przyczyni się dalszej reprodukcji własnych genów.
Prócz tego rodzaju altruizmu wyróżnić można również altruizm miękki, który wykracza poza sferę więzów rodzinnych.
Nie sprawia to jednak, że jest on lepszy od wcześniejszego, ponieważ wedle tej klasyfikacji altruista miękki (wzajemny) będzie oczekiwać, że pomoc jaką niesie innym w przyszłości zostanie mu odpłacona.
Jego dobre i z pozoru szlachetne zachowanie tak naprawdę będzie wiązało się ze świadomością gratyfikacji jaką dzięki takiej postawie otrzyma.
Naukowcy sądzą, iż ten rodzaj altruizmu został przez ludzi doprowadzony to perfekcji, i mimo iż tak naprawdę jest to zachowanie fałszywe i obłudne, przynosi korzyści i spaja społeczeństwa.
Czysty altruizm krewniaczy natomiast jest wrogiem cywilizacji, ponieważ skupia się tylko i wyłącznie na ochronie małej grupy, jaką jest rodzina.
Twardy altruizm warunkuje nasza biologia, a związany z nim nepotyzm od zawsze towarzyszył naturze ludzkiej.
Miękki natomiast w znacznym stopniu rozwija się na drodze socjalizacji.
Altruizm, Jak zauważył Edward O. Wilson, „gdyby [altruizm człowieka – przyp. M.W.] był twardy, historia [ludzkości – przyp. M.W.] byłaby jedną wielką intrygą nepotyzmu i rasizmu, a przyszłość rysowałaby się w sposób nie do zniesienia ponury.
Ludzie w sposób dosłowny i budzący grozę pragnęliby poświęcać się dla krewnych, z którymi łączą ich więzy krwi”.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.