Po pierwsze to była szkoła, nie wiem w jakim wieku byli uczniowie, ale żeby odpowiednio reagować w sytuacjach zagrożenia trzeba umiec i miec do tego dobre predyspozycje. Szybka (a już na pewno odpowiednia) reakcja bez szkolenia jest raczej trudna.
A czy jest to kwestia inteligencji emocjonalnej. Niewątpliwie mają to samo podłoże, Po drugie rzucając sie na gościa trzeba mieć wsparcie, wątpie znając przykłady z porwań samolotów, by ktos rzucający sie na napastnika je otrzymał. Może prędzej sam korzystając z okazji by uciekł.
Niestety w szkołach raczej uczy sie rywalizacji niż współpracy. Samo życie.
A czy jest to kwestia inteligencji emocjonalnej. Niewątpliwie mają to samo podłoże, Po drugie rzucając sie na gościa trzeba mieć wsparcie, wątpie znając przykłady z porwań samolotów, by ktos rzucający sie na napastnika je otrzymał. Może prędzej sam korzystając z okazji by uciekł.
Niestety w szkołach raczej uczy sie rywalizacji niż współpracy. Samo życie.
[SIZE="1"]. MRU .
............
[/SIZE]
............
[/SIZE]