Co do ZUSu ryczałtowego ma rację. Powinien być procentowy zależny od zarobków.
Biedna osoba na etacie vs wyższa klasa średnia to dziwny problem i dziwne porównanie. Po pierwsze osoba na etacie nie pracuje tyle co na samozatrudnieniu. Etat to 8 h dziennie i po robocie ma się na robotę wyjebane. Na samozatrudnieniu jest się stachanowcem, który musi ogarniać wiele tematów i ponosi większą odpowiedzialność. To i więcej zarobi.
Ale osoba na etacie też powinna być tak samo opodatkowana - choć 20 procent to i tak sporo... I jedni i drudzy powinni być jeszcze mniej opodatkowani.
Biedna osoba na etacie vs wyższa klasa średnia to dziwny problem i dziwne porównanie. Po pierwsze osoba na etacie nie pracuje tyle co na samozatrudnieniu. Etat to 8 h dziennie i po robocie ma się na robotę wyjebane. Na samozatrudnieniu jest się stachanowcem, który musi ogarniać wiele tematów i ponosi większą odpowiedzialność. To i więcej zarobi.
Ale osoba na etacie też powinna być tak samo opodatkowana - choć 20 procent to i tak sporo... I jedni i drudzy powinni być jeszcze mniej opodatkowani.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać