Sądzę, że nie mamy dobrej definicji dobra i zła. Posłużyłem się skrótem myślowym na czynnik pozytywny i negatywny.
Jeśli dobrze rozumiem, to powinno być tego tyle samo we wszechświecie.
Tak naprawdę ja złem nazywam konsekwencje z działania spowodowanego brakiem wiedzy. Ale to moja definicja.
Mieszajmy w to wszechświat, dlatego, że musimy patrzeć z wyższej perspektywy niż własne dupsko. I bardiej abstrakcyjnie nie sprowadzawszy tego do ludzkości.
Jeśli dobrze rozumiem, to powinno być tego tyle samo we wszechświecie.
Tak naprawdę ja złem nazywam konsekwencje z działania spowodowanego brakiem wiedzy. Ale to moja definicja.
Mieszajmy w to wszechświat, dlatego, że musimy patrzeć z wyższej perspektywy niż własne dupsko. I bardiej abstrakcyjnie nie sprowadzawszy tego do ludzkości.