Mojwa napisał(a):A dlaczego nie mogą wisieć pentagramy? Załóżmy na potrzeby tego tematu, że pentagram to symbol religii, którą wyznaję, pogańskiej, czy nie - ale ja w to wierzę i chcę mieć w szkole swój symbol religijny, coby mi dodawał otuchy. A dupa!No szkoda, że nie mogą. W wolnym państwie powinna być wolność nie tylko w wyznawanej religii ale także w pokazywaniu jej symboli. Dodatkowo brak dyskryminacji niewierzących.
Mojwa napisał(a):A mi tam krzyż się źle kojarzy, bo jak sobie pomyślę ilu ludzi najpierw na takich krzyżach ginęło, a potem ilu jeszcze "za ten krzyż" to o wiele bardziej mi się kojarzy z czymś złym ten krzyż, niż pentagram.A ja się uwolniłam od krzyża jako symbolu czegokolwiek. Dla mnie ukrzyżowanie to kara stosowana dla przestępców politycznych. Z drugiej strony krzyż jest ogromnie obciążony znaczeniem jako symbol. Nic z tym nie można obecnie zrobić, tego się tak szybko nie wykorzeni.
Mojwa napisał(a):(oczywiście, nie wyznaję pogańskich religii i jestem za świeckim państwem bez krzyży w miejscach publicznych)Świeckie państwo to ideał. Ale religia jest narzędziem manipulacji i wątpie by została porzucona przez politykę. Z drugiej strony ciekawe by było gdyby religią panującą było pogaństwo :-)
penshi napisał(a):Krzyż nasuwa skojarzenia z wiarą katolicką, której dogmaty nie są "złe".A mi dogmaty religii katolickiej nie odpowiadają - przykazania są ogólnymi prawami określającymi moralność - by to wiedzieć nie potrzebujemy religii. A pozostałe dogmaty - dlaczego są dobre?
penshi napisał(a):Czemu coś co nie ma dla Was ateistów żadnego symbolicznego znaczenia tak strasznie Wam przeszkadza. Odnoszę wrażenie, że jest to przesadzona chęć bycia przeciwko "wszystkiemu" co katolickie.No mi przeszkadza wszystko, bo dlaczego inni mają mieć lepiej niż ja? ;-)
Dlaczego nie mogę powiesić sobie odwróconego krzyża? I dlaczego nie mogę oczekiwać tego by nikt nie miał pretensji?
penshi napisał(a):Jeśli chodzi o równość to trudno się nie zgodzić. Jest trochę osób (wierzących), którym mogłoby to przeszkadzać. W przypadku ateistów akceptacja krzyża jest raczej objawem dobrej woli lub wyrozumiałości. Czemu aż takim ciężkim, tak jakby za tym krzyżem krył się sam diabeł?Diabeł nie ma nic do tego. Jest takim samym wytworem jak bóg. Czy inni też okazują wyrozumiałość?