kkap napisał(a):Mhm rozumiem, acz dla mnie ideologia, która pozwala zabijać ludzi w swoim imieniu jest po prostu ideologią zbrodniczą. To się zasadniczo nie różni za bardzo od fundamentalizmu religijnego.przepraszam, ale trzeba sobie cos wyjasnic.
po pierwsze, libertarianizm nie reguluje tego w aspekcie odpowiedzialnosci etycznej, tylko prawnej. i tu Avx ma racje - kazdy ma prawo do obrony wlasnosci/wolnosci w ramach posiadanych srodkow. nie przesadza to jednak o tym czy kazdy rodzaj obrony jest moralnie sluszny. wezmy na przyklad sadownika, ktoremu dzieci obrywaja wisnie. zgodnie z mysleniem Avx'a moglby on ich wystrzelac bo wtargnely na jego wlasnosc. teoretycznie tak, ale przeciez to sie kloci z elemantarnym poczuciem sprawiedliwosci. zaden zdrowy na umysle sedzia nie uznalby jego usprawienia dla zabicia dziecka tym, ze mu ono oskubalo wisnie. widac wiec, ze prawo do obrony wlasnosci nie jest absolutne i ze za tym prawem idzie wielka odpowiedzialnosc. widac tez, ze istnieje podzial miedzy tym co dopuszcza libertarianizm w ogole, a tym jak sie zachowuje w okreslonych okolicznosciach. czyli to zaistniala sytuacja determinuje granice naszej obrony, a nie ideologia. w sytuacji zas znajduja sie ludzie odpowiadajacy za swoja wolnosc wlasnymi sumieniami.
moze wiec sumienie Avx dopuszcza jakies morderstwa, ale libertarianizm pozostaje co najwyzej neutralny w ocenie moralnej tej kwestii.
po drugie, czy nacjonalizm nie kaze zabijac w obronie narodu? troche wiec dziwia mnie gromy swietego oburzenia jakie sypia sie na Avx'a ze strony akurat apologetow panstwa.