pilaster napisał(a): Wysyłanie gdzieś tam własnych "pamiątek", to jak przyklejenie sobie na plecach napisu "jestem pedofilem łapcie mnie"Wysyłanie komuś tam pamiątek z wojowania w Syrii i ucinania głów niewiernym również jest proszeniem się o kłopoty. A jednak niektórzy to robią. Jak to pilaster wyjaśni?
Cytat:Nie. Zaakceptowała ryzyko żeby zdobyć nagrodę. Nie oznacza to że teraz zaakceptuje drastyczne powiększenie owego ryzyka (do tej pory o jego "hobby" wiedziała tylko jedna osoba, od momentu wysłania "pamiątek" wie o nim znacznie liczniejsze grono osob i cały czas dynamicznie się powiekszające) w zamian za nagrodę znacznie mniej wartościową.A jak pilaster oblicza obiektywnie wartość tej nagrody? Być może pilaster ma ciężki autyzm i tego nie czuje, ale mimo to bez trudu powinien zrozumieć, że dla normalnych ludzi (a pedofil jest normalny pod każdym względem oprócz popędu płciowego) poczucie wspólnoty i moralne przyzwolenie innych na swoje postępowanie ma wartość "konsumpcyjną" o wiele większą, niż jakieś tam czynności seksualne.