Adam,
różnimy się przede wszystkim tym, że ja nie kłócę się dla samej kłótni, i o wykazanie "czyje na wierzchu".
Postulujesz - to skrót myślowy. Jesteś przedstawicielem kultury, która taki model podziału na płcie, utrzymuje na znacznych obszarach świata w XXI wieku. I jeżeli nawet TY myślisz inaczej, nie grozi Ci przypadkiem fatwa ?
Powtarzasz pytanie, dlaczego podział na płcie jest brzemienny w społeczne i polityczne konsekwencje ?
Mógłbym Cię zbyć stwierdzeniem - o różnicach między chłopcami i dziewczynkami wiedzą już przedszkolaki. Ale odpowiem serio, po raz kolejny !
Płcie wyznaczają dwa odrębne światy. Różniące się diametralnie na poziomach fizjologii i funkcjonowania mózgu. Stosowałem na użytek dyskusji stwierdzenie o dwóch formach gatunku Homo sapiens sapiens. O problemach we wzajemnym zrozumieniu powie Ci każdy żonaty i każda mężatka. Psychologowie na serio tworzą słowniki tłumaczące mowę kobiet na "męski" i odwrotnie ! Mówimy o użytkownikach jednego języka !
Wiedziały o tym wszystkie kultury przed nami. I rozdzielały te dwa światy. W skrajnych przypadkach, nieomal całkowicie (w naszej kulturze, Sparta). Pozostawiając miejsce do incydentalnych kontaktów.
Mamy inne widzenie świata, inne oczekiwania. Inaczej wybieramy partnera i stosujemy inną strategię rozrodczą, w związku z asymetryczną inwestycją rodzicielską. Powoduje to powstawanie różnych potrzeb. Inaczej funkcjonujemy w społeczeństwie.
Wszystko to skutkuje powstawaniem innych interesów społecznych i politycznych dla obu płci. Uwzględnienie ich w sprawiedliwy sposób spowoduje powstanie zupełnie innej rzeczywistości od naszej. Cieszy mnie użycie przez Zielonego takiego samego argumentu w celu wykazania tej oczywistości.
Też pisałem, że Sejm z połową kobiet, nie wysłałby polskiego wojska do Afganistanu ! Za co zostałem nieomal zlinczowany.
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=317...tcount=343
Oczywiście, według wymienionych przeze mnie cech, można wydzielić inne podgrupy społeczeństwa. Ale nie według WSZYSTKICH NARAZ !
I na koniec, nie wartościuję płci w żadną stronę ! Stwierdzam elementarny fakt, że się znacząco różnią. I te różnice, są powodem niemożności scedowania interesów jednej z nich na przedstawicieli drugiej w demokracji parlamentarnej.
różnimy się przede wszystkim tym, że ja nie kłócę się dla samej kłótni, i o wykazanie "czyje na wierzchu".
Postulujesz - to skrót myślowy. Jesteś przedstawicielem kultury, która taki model podziału na płcie, utrzymuje na znacznych obszarach świata w XXI wieku. I jeżeli nawet TY myślisz inaczej, nie grozi Ci przypadkiem fatwa ?
Powtarzasz pytanie, dlaczego podział na płcie jest brzemienny w społeczne i polityczne konsekwencje ?
Mógłbym Cię zbyć stwierdzeniem - o różnicach między chłopcami i dziewczynkami wiedzą już przedszkolaki. Ale odpowiem serio, po raz kolejny !
Płcie wyznaczają dwa odrębne światy. Różniące się diametralnie na poziomach fizjologii i funkcjonowania mózgu. Stosowałem na użytek dyskusji stwierdzenie o dwóch formach gatunku Homo sapiens sapiens. O problemach we wzajemnym zrozumieniu powie Ci każdy żonaty i każda mężatka. Psychologowie na serio tworzą słowniki tłumaczące mowę kobiet na "męski" i odwrotnie ! Mówimy o użytkownikach jednego języka !
Wiedziały o tym wszystkie kultury przed nami. I rozdzielały te dwa światy. W skrajnych przypadkach, nieomal całkowicie (w naszej kulturze, Sparta). Pozostawiając miejsce do incydentalnych kontaktów.
Mamy inne widzenie świata, inne oczekiwania. Inaczej wybieramy partnera i stosujemy inną strategię rozrodczą, w związku z asymetryczną inwestycją rodzicielską. Powoduje to powstawanie różnych potrzeb. Inaczej funkcjonujemy w społeczeństwie.
Wszystko to skutkuje powstawaniem innych interesów społecznych i politycznych dla obu płci. Uwzględnienie ich w sprawiedliwy sposób spowoduje powstanie zupełnie innej rzeczywistości od naszej. Cieszy mnie użycie przez Zielonego takiego samego argumentu w celu wykazania tej oczywistości.
Też pisałem, że Sejm z połową kobiet, nie wysłałby polskiego wojska do Afganistanu ! Za co zostałem nieomal zlinczowany.
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=317...tcount=343
Oczywiście, według wymienionych przeze mnie cech, można wydzielić inne podgrupy społeczeństwa. Ale nie według WSZYSTKICH NARAZ !
I na koniec, nie wartościuję płci w żadną stronę ! Stwierdzam elementarny fakt, że się znacząco różnią. I te różnice, są powodem niemożności scedowania interesów jednej z nich na przedstawicieli drugiej w demokracji parlamentarnej.