"Przygody dzielnego wojaka Szwejka na wojnie światowej" to zdecydowanie moja ulubiona książką. I faktycznie cała religia jest tam pokazana w wyjątkowo chumorystyczny sposób. A co do ich (czechów) niereliginości, to fajnie by było, gdyby u nas też tak było.
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA"