Tam wojna toczy się na nieco innych zadadach niż by wymagała konwencja Genewska. Czeczeni jej nie przestrzegają, więc nie dziwię się Rosjano że też tego nie robią, nie stać ich w tej wojnie na to żeby dawać "fory" przeciwnikowi. Rosjanie są tam teraz w sytuacji podobnej, o ile nie gorszej niż Amerykanie w Iraku. Amerykanie mają taki luksus że jak będą chcieli mogą podwinąć ogon i zwiać za ocean. Rosjanie jeśli wyniosą się z Czeczenii będą mieli pod granicą kraik którego jedynymi towarami eksportowymi będą narkotyki, nielegalna broń wojskowa dla mafii, bieda i islamscy fanatycy.
Biorąc pod uwagę "szczelność" rosyjskich granic to ten eksport był by bardzo nasilony.
Biorąc pod uwagę "szczelność" rosyjskich granic to ten eksport był by bardzo nasilony.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.