Ja pseudozakupoholizmem leczyłam depresję i brak entuzjazmu do życia.
Kupowałam w dużej ilości niedrogie rzeczy na które mnie było stać. To mi dosyć pomogło.
Kupiłam na przykład naraz 50 długopisów z wkładem zenith niebieskim i z podanym przeze mnie grawerem za około 75 zł na allegro mam wykupiony pakiet Smart za jakieś 50 zł na rok więc koszty dostawy były zero zł. Długopisy dosyć fajne, dobrze się nimi pisze i nie rozlatują się. Kupiłam też w kilku lub kilkunastu dostawach/zakupach seryjnych poduszki ozdobne / powłoczki na poduszki każda inna i wsady do tych poduszek (wsady po 8 zł, poduszki do 30 zł) chyba jakieś 40 poduszek. Trochę tych długopisów i poduszek rozdałam.
Kupiłam też 7 dziurkaczy w seryjnych zakupach, mocne dziurkacze na dużo kartek naraz na przykład do 100 kartek naraz - na 2 lub 4 dziurki.
Kupiłam też sporo swetrów damskich na mnie i chyba 40 kocy o wymiarach 2,2 x 2metry i 1,6 x 2,0 metra, każdy koc inny. Koce zamiast psa na którego mnie nie stać na żarcie dla psa i na weterynarza oraz nie mam siły wychodzić z psem na spacer, żeby zrobił kupę, siku i żeby sobie pobiegał.
To takie z grubsza moje zakupy seryjne.
Taki pseudozakupoholizm to dość dobra terapia w moim przypadku.
Prosi o jakiekolwiek wypowiedzi na ten temat, jest ciekawy co inni mają w ogóle do powiedzenia na ten temat.
Chciałby się trochę zorientować w temacie.
Chyba mógłby być też wątek "Rowery ze wsparciem elektrycznym napędu na pedały" a wątek "Zupa grzybowa" w Dziale Humor.
Kupowałam w dużej ilości niedrogie rzeczy na które mnie było stać. To mi dosyć pomogło.
Kupiłam na przykład naraz 50 długopisów z wkładem zenith niebieskim i z podanym przeze mnie grawerem za około 75 zł na allegro mam wykupiony pakiet Smart za jakieś 50 zł na rok więc koszty dostawy były zero zł. Długopisy dosyć fajne, dobrze się nimi pisze i nie rozlatują się. Kupiłam też w kilku lub kilkunastu dostawach/zakupach seryjnych poduszki ozdobne / powłoczki na poduszki każda inna i wsady do tych poduszek (wsady po 8 zł, poduszki do 30 zł) chyba jakieś 40 poduszek. Trochę tych długopisów i poduszek rozdałam.
Kupiłam też 7 dziurkaczy w seryjnych zakupach, mocne dziurkacze na dużo kartek naraz na przykład do 100 kartek naraz - na 2 lub 4 dziurki.
Kupiłam też sporo swetrów damskich na mnie i chyba 40 kocy o wymiarach 2,2 x 2metry i 1,6 x 2,0 metra, każdy koc inny. Koce zamiast psa na którego mnie nie stać na żarcie dla psa i na weterynarza oraz nie mam siły wychodzić z psem na spacer, żeby zrobił kupę, siku i żeby sobie pobiegał.
To takie z grubsza moje zakupy seryjne.
Taki pseudozakupoholizm to dość dobra terapia w moim przypadku.
Bloo napisał(a): Nie tylko nie wyraziłeś swojego zdania ani nie zadałeś kierunku dyskusji, ale nawet nie przeczytałeś artykułów, które "polecasz".Podał temat dyskusji.
Prosi o jakiekolwiek wypowiedzi na ten temat, jest ciekawy co inni mają w ogóle do powiedzenia na ten temat.
Chciałby się trochę zorientować w temacie.
Chyba mógłby być też wątek "Rowery ze wsparciem elektrycznym napędu na pedały" a wątek "Zupa grzybowa" w Dziale Humor.