DziadBorowy napisał(a): Z tego co pamiętam o kilka lub kilkanaście procent.
A konkretnie. Z ilu do ilu? I przy jakiej dawce? Wie Dziad, czy nie wie?
Cytat:Cytat:Doprawdy? A jak to Dziad zmierzył?
Nie zmierzyłem.
Ano właśnie. A od tego się cała dyskusja powinna zacząć.
Cytat:zważywszy tak na różnice w budowie mózgu tych zwierząt jak ich zwyczaje społeczne a także osobiste interakcje z owymi zwierzętami (czy Pilaster kiedyś miał kontakt z żywą świnią lub krową?) nie mam wątpliwości, że świnia może bardziej odczuwać cierpienie niż ryba.
Owszem, to rozsądnie brzmiąca hipoteza. Ale tylko hipoteza. Niesfalsyfikowana. I wegenaziści jakoś dokładają wszelkich starań, aby tej hipotezy nie falsyfikować. Ciekawe dlaczego? W końcu gdyby można było powiedzieć, że np krowa w przemysłowej oborze cierpi trzy razy bardziej niż kobieta w trakcie porodu, to byłby to bardzo ważki argument.
Żeniec
Cytat:co w tym złego?
Nic, jeżeli tylko swoje aberracje żywieniowe ogranicza tylko do swojej osoby i ewentualnie rodziny. A nie próbuje narzucać ich innym, zwłaszcza przemocą.
Cytat:"Jak to się ma do adekwatności weganizmu dziś?
Że widocznie diety wegańskie są jakoś długoterminowo upośledzone względem naturalnych, skoro żadne wegańskie społeczeństwo nigdy się nie utrzymało, jeżeli nawet w ogóle powstało.
Cytat:Fakt, że pilaster nie wie, oznacza, że nie powinien brać udziału w dyskusji
Bo jest to wiedza tajna, zastrzeżona wyłącznie dla wegenazistów. Zresztą Żeniec najwyraźniej też nie wie.
Cytat:A u was murzynów biją.
Nic podobnego. Cała propaganda wegenazistowska opiera się na wzięciu jednej, wyidealizowanej, sztucznie chemicznie suplementowanej, laboratoryjnie kontrolowanej diety wegańskiej i porównaniu jej z najbardziej niezdrową dietą mięsożerną (bo nawet nie wszystkożerną). I voila! Wegaństwo lepsze.
Tymczasem zarówno diety wszystkożerne są często znacznie zdrowsze niż ów ustawiony sobie do bicia przeciwnik, jak i diety wegańskie mogą być katastrofalne w skutkach.
Więźniowie obozów koncentracyjnych i komunistycznych łagrów też byli karmieni dietą wegańską. Jakoś na zdrowie im to nie wyszło.
żeniec napisał(a): czy w moralności i etyce wszystko jest mierzalne w sensie przytaczanym przez pilastra (jeśli dobrze pamiętam - dające się modelować matematycznie)? Czy pilaster sądzi, że Jego poglądy na moralność i etykę są ufundowane matematycznie?
Oczywiście że tak. Jakżeby inaczej?