To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przykre doświadczenia jakie spotkały Was z racji niewiary?
#21
No i trudno. Ja opowiem bez emocji, bo większość z tego, co mnie spotyka, spływa po mnie. Chyba lubię być 'złą' - przynajmniej jestem oryginalna.

Jestem odseparowana od całej dalszej rodziny - kontakty utrzymuję tylko z mamą, reszta mnie unika albo załamuje ręce w kuluarach.

Często słyszę opinie, jakobym nie miała taktu i kultury (nie trzęsę się nad wierzeniami innych).

No i epizod z ostatniego miesiąca - zostałam wyproszona z bufetu za kulturalną rozmowę na temat ateizmu. Ale nie zostawiłam tak tego. Prowadzę krucjatę przeciwko bufetowi, który ochrzciłam 'Cenzura Cafe', a że mam dość wysokie poparcie wśród kolegów, duża część nich już bojkotuje i chodzimy jeść na Wydział Fizyki Oczko

w planach koszulka z napisem ' W Swing Cafe jest CENZURA'
[SIZE="1"]There's a feeling I get when I look to the west
And my spirit is crying for leaving
In my thoughts I have seen rings of smoke through the trees
And the voices of those who stand looking
and it makes me wonder
really makes me wonder[/SIZE]
Odpowiedz
#22
Scully napisał(a):Jestem odseparowana od całej dalszej rodziny - kontakty utrzymuję tylko z mamą, reszta mnie unika albo załamuje ręce w kuluarach.

He he:-D Ja ciągle słyszę: wszyscy się za ciebie modlą, jak możesz być taka niewdzięczna! Teraz bojkotuję święta. Zamiast na śniadanko do rodziców jedziemy na wycieczkę.
Odpowiedz
#23
Hastur napisał(a):Takie "kółka wzajemnej adoracji" są fajne jedynie na mniejszych forach, na których wypowiada się po kilku - kilkunastu stałych userów, dobrze się znających - mimo, że tylko przez Sieć. Na forach większych, takich jak to, ludzie często nawet nie kojarzą nicków innych.
Na tym forum też jest kilku, kilkunastu najaktywniejszych userów, których nicki przewijają się w wielu dyskusjach i mający powyżej 1000 lub 2000 postów.
Hastur napisał(a):Nie rozumiem jak można wypłakiwać się na ramieniu komuś obcemu (no, chyba że jest to psycholog). Ale oczywiście nie zabraniam, krytykuję tylko. :wink:
Jest psychologicznie udowodnione, że najłatwiej jest wypłakiwać się na ramieniu tym, których najmniej znamy. Przed przyjaciółmi – paradoksalnie – często staramy się zgrywać silnych i odpornych na ciosy.
Hastur napisał(a):Gdy ktoś powie: "Ziemia jest płaska i ma 6000 lat" - będziesz z nim dyskutowała czy raczej niemiłosiernie wykpisz?
Staram się nigdy nie wykpiwać kogoś, z kim zaczynam dobrowolnie dyskusje. Zresztą kpina, to nie jest metoda dyskutowania. Więc kiedy ktoś powie "Ziemia jest płaska i ma 6000 lat", to będę z nim dyskutować. Do kpiny w dyskusji na ogół ucieka się wtedy, gdy się nie ma argumentów.
[SIZE="2"]"
  • Jedynym dobrem jest przyjemność, a jedynym złem - przykrość.
  • Przyjemność to stan przelotny, trwa dopóty dopóki działa bodziec, a szczęście jest sumą tych częściowych przyjemności.
  • Przyjemność jest stanem pozytywnym, więc nie polega tylko na braku cierpienia.
  • Przyjemności różnią się intensywnością, ale nie jakością.
"[/SIZE]
Odpowiedz
#24
Stopniowo ,mój krąg znajomych ,przyjaciół się zawęża. Doświadczam to rozłożone w czasie , przykre doświadczenie z racji przyznawania się do niewiary.
Odpowiedz
#25
Ja żadnych przykrych doświadczeń nie miałem, ale jak już pisałem oburza nie głupota niektórych katolików. 4 miesiące na przerwie w szkole wygadałem się przez przypadek, że jestem ateistą, no cóż niektórzy sądzili, że ateista == satanista i takie tam brednie, a niektórzy mówili, że to chwilowe i przejdzie(po prostu bunt młodzieńczy).
Odpowiedz
#26
Cytat:Na tym forum też jest kilku, kilkunastu najaktywniejszych userów, których nicki przewijają się w wielu dyskusjach i mający powyżej 1000 lub 2000 postów.
A czy widziałaś, by zwierzali się oni sobie nawzajem w tym temacie? Oczko
Cytat:Jest psychologicznie udowodnione, że najłatwiej jest wypłakiwać się na ramieniu tym, których najmniej znamy. Przed przyjaciółmi – paradoksalnie – często staramy się zgrywać silnych i odpornych na ciosy.
Jak dla mnie to zależy od człowieka. Komuś oczywiście może być łatwiej otworzyć się przed obcym (nie mylić z Obcym), ale ja raczej bym tak nie potrafił. Po prostu komuś, kogo nie znam, nie potrafiłbym na tyle zaufać, i niezbyt rozumiem tych, którzy potrafią. Oczko
Cytat:Staram się nigdy nie wykpiwać kogoś, z kim zaczynam dobrowolnie dyskusje. Zresztą kpina, to nie jest metoda dyskutowania. Więc kiedy ktoś powie "Ziemia jest płaska i ma 6000 lat", to będę z nim dyskutować. Do kpiny w dyskusji na ogół ucieka się wtedy, gdy się nie ma argumentów.
Gratuluję cierpliwości. Ja dyskusji bym nie podjął wcale nie z powodu braku argumentów, lecz z przekonania popartego pewnym doświadczeniem: ludzie wierzący w podobne rzeczy są raczej niereformowalni. Ale zbaczamy z tematu. Oczko
Odpowiedz
#27
Hasturku kochany, Tobie chyba jajka wielkanocne zaszkodzily.... :p
Odpowiedz
#28
Jeszcze nie jadłem, Laino najmilsza. Z czego takie rzeczy wnioskujesz? Źle piszę czy jak?
Odpowiedz
#29
No troche tak jabys byl letko sfrustrowany... No ale to pewnie z braku bialka we krwi - zjedz to jajko! Duży uśmiech

Buziaczki! Oczko
Odpowiedz
#30
Hastur napisał(a):A czy widziałaś, by zwierzali się oni sobie nawzajem w tym temacie? :wink:
Oni nie, ale Ci, którzy tu piszą też mogą się poczuć raźniej dzięki wygadaniu się, podzielić się pewnymi wspólnymi doświadczeniami.
Hastur napisał(a):Po prostu komuś, kogo nie znam, nie potrafiłbym na tyle zaufać, i niezbyt rozumiem tych, którzy potrafią. :wink:
Ja z kolei uważam, że tu nie ma za dużo do rozumienia. Zwierzasz się komuś, kogo nie znasz i on Cię też nie zna. Nie martwisz się tym, co ten ktoś sobie pomyśli o Tobie i Twoich problemach. Możesz mówić o tym, o czym nie miałbyś odwagi mówić bliskim.
[SIZE="2"]"
  • Jedynym dobrem jest przyjemność, a jedynym złem - przykrość.
  • Przyjemność to stan przelotny, trwa dopóty dopóki działa bodziec, a szczęście jest sumą tych częściowych przyjemności.
  • Przyjemność jest stanem pozytywnym, więc nie polega tylko na braku cierpienia.
  • Przyjemności różnią się intensywnością, ale nie jakością.
"[/SIZE]
Odpowiedz
#31
Wlasnie jest tak jak pisze Arate, bo takie watki, jak ten pomagaja ludziom "upuscic" to, co ich boli wewnatrrz - ot czysta psychologia "spowiedzi" w nieznane ucho... Oczko
Odpowiedz
#32
Że co ,że spowiadam pisząc .
Odpowiedz
#33
U mnie to były wyzwiska w stylu: "szatan", "szatanistka" etc., zwykle od wyfiokowanych laluni, co to mają więcej tapety na twarzy niż rozumu. Kiedyś z koleżanką zrobiłyśmy im paskudny żart i zaprosiłyśmy je na czarną mszę :-P I był spokój.
Teraz, jak jestem w liecum, nie odczuwam nietolerancji ze strony rówieśników, jedynie ze strony księdza, co chyba życzyłby sobie, żebym poszła się powiesiła na najbliższym słupie :-D
Odpowiedz
#34
Jemu wskaż słup. Czy już żaden rząd się nie ośmieli wy........... klechów z publicznych szkół.
Odpowiedz
#35
Nie, byłam miła i do tej pory jestem. Świeży facet w branży, ma jeszcze zapał, po co mu go psuć... :mrgreen: Jeszcze mu przejdzie.
Odpowiedz
#36
Cytat:No troche tak jabys byl letko sfrustrowany... No ale to pewnie z braku bialka we krwi - zjedz to jajko!
Buziaczki! Oczko
Już nie będę złośliwy i nie wypomnę Ci tego, że każdy Twój post o katolikach zawiera w sobie tyle frustracji, ile cały ten temat Oczko Buziaczki Oczko

Arate - przyznaję, zareagowałem trochę, ociupinkę za ostro. Tekst o "emoateistach" był niepotrzebny :? Przepraszam zatem wszystkich zainteresowanych i wesołego Alleluja!
Odpowiedz
#37
Mnie wykastrowali za ateizm.A potem mnie ksiądz gwałcił.Naprawdę!


krzysztof napisał(a):Stopniowo ,mój krąg znajomych ,przyjaciół się zawęża. Doświadczam to rozłożone w czasie , przykre doświadczenie z racji przyznawania się do niewiary.

To w takim razie to nie byli twoi przyjaciele.
Uderzaj.Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie.Uderzaj.
Odpowiedz
#38
Nathan, jesteś najwidoczniej skrajnym przypadkiem ^^'
W życiu nie pozwoliłabym, by kiedykolwiek z tak błahego - dla nas ważny, ale porównując do innych błahy - problemu działa się komukolwiek krzywda. Jakby mojemu dziecku księża zrobiliby taką krzywdę, pokazałabym im prawdziwe piekło.
Odpowiedz
#39
Nathan, ja ich nie obwiniam .
Odpowiedz
#40
Cathryn-to była ironia.
Uderzaj.Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie.Uderzaj.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości