To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Ateisto, czy wierzysz w wiare?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Nie (wiara robi więcej szkód niż korzyści, swiat byłby lepszy bez religii)
72.97%
27 72.97%
Tak (korzyści z wiary są większe niż szkody, religie są dobre dla swiata)
10.81%
4 10.81%
Nie jestem ateistą
16.22%
6 16.22%
Razem 37 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiara w wiarę
#21
Vacarius. Mam wrażenie że troche, a może nawet bardziej, mijasz sie z rzeczywistością.

Przed chwila dyskutowałem o egoizmie ( w relgii w innym wątku), i znając ludzi nikomu sie nie bedzie opłacało bawić w takie rzeczy. Tym bardziej ze ateiści raczej nie ukrywają swoich poglądów w rodzinach. A kto już pozwala na takie wychowanie to już pozwala i nie zmienisz tego tak, ot sobie.

Wystarczy uważać żeby ci katolicy nie sprali mózgu za bardzo i religia kiedyś sama upadnie. Ale pamietaj że to musi iść w parze z resztą, musi być widoczny zysk.
To trzeba sporej reformy, a księża zaraz ci pozmieniają pare rzeczy i jakoś sie utrzymaja.

Poza tym ludzie mają potrzeby, musisz jakoś te potrzeby zaspakajać. Athei w którymś wątku to lądnie ujął jak to religia wykorzystuje.
To jest sporo pracy, i samymi okrzykami nie zmienisz. Szególnie przy takim sprawnym aparacie jakim jest całość duchowieństwa.

Tu trzeba zmieniać samych ludzi w jakś sposób. Ale jak popadniesz w totalitaryzm to przegrasz bardzo szybko.

Będzie dobrze jeżeli wpływy religii bedą małe, i będzie duża świadomosć społęczna, ja nie mam ambicji eliminowania religii totalnie zycia.

Ale pomysł z etykietą "uwaga religia szkodzi", mi sie spodobał.
Tylko że nie zawsze te szkody są widoczne. Bo w zasadzie jest to kwestia względna.
[SIZE="1"]. MRU .
............
[/SIZE]
Odpowiedz
#22
Aktyn. Ja mam do religii takie podejście jak Dawkins. Uważam ze świat byłby dożo lepszy bez nich.

I tak samo prosto z mostu zamierzam uświadamiać teistów. Bo nie ma co bawić sie w podchody. Najlepiej powiedzieć od razu komuś ze jest chory na śmiertelną chorobę niż kombinować jak to zrobić tak aby sie tym nie zmartwił.
Bo w końcu wyśpiewasz mu w jakiejś wesołej piosence ze ma raka. A to go bardziej zaboli, wnerwi i będzie miał ciebie za pajaca i psychopatę.
Katolikom trzeba spokojne naukowo wyjaśnić w jaki sposób religie szkodzą.

Może ateiści przyznają sie przed rodziną ze są ateistami i na tym kończą. Bo kto ma odwagę powiedzieć swoim wierzącym bliskim ze wiara im szkodzi?

Nathan napisał(a):A ta ankieta jest durna!Jak nie skłaniam sie ani do opcji 1 ani do 2,to co mam zaznaczyć że nie jestem ateistą!?
Jeśli nie skłaniasz sie ani do 1 ani do 2 to znaczy ze nie masz zdania na ten temat. A skoro nie masz zdania na ten temat to o czym ty w ogóle piszesz w tym temacie?
Odpowiedz
#23
Vacarius, proponuję abyś leczenie rozpoczął od własnej osoby.

Znalazł się kurwa ateista dobry samarytanin który by to chciał innym mówić co mają robić i w co wierzyć. Jak ja kurwa takich dobrych samarytan nie cierpię! Te wasze nieustanne tendencje aby pod pretekstem troski i w rzekomie dobrej wierze wpierdalać się w cudze życie....

[moderatorzy sorry za język ale ten fanatyczny psychol działa mi na nerwy]
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
#24
hehe co sie tak denerwujesz.

Przecież nie zmuszę ciebie siła do niewiary w wiarę. Mogę tylko tobie powiedzieć ze ja już wole wierzącego w boga, który wierzy w wiarę niż ateistę który wierzy w wiarę.
Bo wierzący nie wie co robi, gdyż zaślepiony jest wiarą. A ateista który wierzy w wiarę to pewnie chce wykorzystać wiarę do zdobycia władzy lub pieniędzy. Gardzę takimi fałszywymi ludźmi.

Wszyscy biskupi pewnie tez są ateistami ale wierzą w wiarę bo ona ich utrzymuje i daje władze. I jak tu takimi ateistami, którzy wierzą w wiarę nie gardzić?
Odpowiedz
#25
Vacarius napisał(a):Wszyscy biskupi pewnie tez są ateistami ale wierzą w wiarę bo ona ich utrzymuje i daje władze. I jak tu takimi ateistami, którzy wierzą w wiarę nie gardzić?

No pewnie. A wszyscy latynosi są marsjaninami ale udają latynosów bo się im to opłaca. I jak tu takimi eskimosami którzy wierzą że są murzynami nie gardzić?
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
#26
Vacarius napisał(a):Przeczytaj sobie ksiażke "Bóg urojony" a będziesz wiedział co jest chorobą a co nie. Oczko

Fajna książka ale propagandowa. Tak samo jak cała masa książek katolickich, celem jest nie obiektywne przekazanie danych ale przekonanie czytelnika.


Vacarius napisał(a):To nie był ateizm tylko kult jednostki. Stalin był bogiem.
Jeśli nie wierzyłeś w Stalina, to inkwizycja stalinowska ciebie dopadała.
ZSRR to jak najbardziej fanatyczne wyznaniowe państwo. Tylko ze bogiem nie był jakiś duch niewidzialny tylko człowiek.

Tak było przed i po stalinie. A w Kambodży to stalina na pewno nie czczono:twisted:.Częścią doktryny był ateizm i to w trosce o dobro z religii na ateizm nawracano.


Vacarius napisał(a):To zakażmy leczenia chorych psychicznie. Bo chory chce być chory.

Bełkot. Wpierw udowodnij że wiara to choroba psychiczna.

Vacarius napisał(a):Tak jak napisałem. Rozmowa ze swoim wytworem wyobraźni to choroba!

Jak wyżej.
A załóżmy Twoja laska Cię zdradza z byle kim, ale Ty jesteś przekonany że jest Ci wierna i cię kocha. Żyjesz iluzją wiec jesteś chory psychicznie. Albo załóżmy iż jesteś przekonany, że potrafisz ją zaspokoić seksualnie a w rzeczywistości nie wiesz ani do czego konkretnie służy Twój własny penis ani co to łechtaczka i gdzie się znajduje. I widzisz kolejna iluzja i Ty chory psychicznie. Łatwo zapuszkować kogoś jako chorego psychicznie. Strzeż się własneho poglądu:twisted:


Vacarius napisał(a):Czy żadna krzywda nie występuje u wierzącego, który dla wiary w niebo i dziewice. Zabija wielu ludzi i siebie samego?

A czy krzywdą nie jest to, że Ty odrzucasz kochającego Boga i skazujesz się na potepienie wieczne? Ba! pragniesz jeszcze w gorejące ogniem szatańskie czeluście ciągnąć innych!
Wszystko zależy od punktu widzenia przyjacielu.

Pozdrawiam
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#27
Vacarius napisał(a):Wszyscy biskupi pewnie tez są ateistami ale wierzą w wiarę bo ona ich utrzymuje i daje władze. I jak tu takimi ateistami, którzy wierzą w wiarę nie gardzić?

A wszyscy ateiści sa tak naprawdę wierzącymi którzy zbłądzili i nie chca wrócić do owczarni pańskiej bo są zbyt dumni aby się do grzechu przyznac. Widzisz jak łatwo przekręcać na własne widzimisie?


Nie baw się w kaznodzieje inkwiztora, bo taką gadką dajesz katolickim inkwizytorom dowód w rękę że ateisci to banda fanatycznych psychopatów owładniętych chęcią zniszczenia kościoła i zabiajania. To młyn na ich wodę.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#28
Nawracanie na ateizm? Nawracać można na religie, a ateizm religią nie jest.

Uświadamiać? Człowiek raczej powinien sam pogłębiać wiedze o świecie w którym żyje i wyciągać z obserwacji tegoż świata wnioski. Nie wmusisz w nikogo ateizmu - jakbyś próbował, nazwałbym cie księdzem.

Jak większość osób na tym forum, obracam sie głównie w środowisku wierzących, taki kraj. I jakoś nie zauważyłem, żeby ci wierzący byli nienormalni, chorzy psychicznie czy co tam jeszcze. Większość to inteligentni, wartościowi ludzie. Wiedzą o moich poglądach na religie, nikomu to nie przeszkadza. Ja sie nie wpierdalam w ich życie z ateizmem, oni nie prubóją mnie nawracać. Fundamentaliści to mała grupa spośród milionów wierzących, a w katolicyźmie wcale nie są groźni. Jeśli komuś sie dobrze z tym żyje, nie narzuca swoich poglądów innym, to wszystko jest ok. Wolność jednostki kończy sie tam, gdzie zaczyna sie wolność drugiego człowieka. Jeżeli tego sie będziemy trzymać, to będziemy mieli wspaniałe życie.
Odpowiedz
#29
Wierzę w siebie Uśmiech Sama w sobie wiara nie jest zła, potrafi motywować ludzi do działania. Wiele wydarzeń w historii świata nie miało by miejsca gdyby nie wiara (nie chodzi tylko o tą powiązaną z fanatyzmem religijnym).

Nie będę komentował tytułu, który brzmi jak masło maślane. Chyba autor specjalnie tak napisał, albo serio jest głupi Uśmiech
[Obrazek: quasiuserbarfi1.png]
Odpowiedz
#30
Vacarius napisał(a):Jeśli nie skłaniasz sie ani do 1 ani do 2 to znaczy ze nie masz zdania na ten temat. A skoro nie masz zdania na ten temat to o czym ty w ogóle piszesz w tym temacie?

Inteligentne rozumowanie Vacariusa.Logika p o w a l a.

Mam zdanie i,jakbyś czytał moje posty(także to na co nie masz kontrargumentów czyli ok. 80%)
to byś je znał.

To tak jakby było pytanie o chodzenie w kapturach,i odpowiedzi:
a)Uważam że chodzenie w kapturach powinno być całkiem zakazane bo robi więcej szkód niż korzyści
b)Uważam że chodzenie w kapturach powinno być całkiem nakazane bo robi więcej korzyści niż szkód
c)Chodzę w kapturze!

I tutaj taki jeden mówi,że jak ktoś się do żadnej opcji nie skłania,to nie ma zdania na ten temat.Nie trafił by cię szlak!?





ILE RAZY MAM K***A MÓWIĆ,ŻE RELIGIA TO NIE JEST JEDEN WIELKI OGÓLNOŚWIATOWY BYT!

Ile razy mam mówić,że to zależy od osobistej decyzji każdego!?Ile razy mam mówić,że nie wszyscy teiści to fanatycy!?
Ano,mogę se mówić do woli.Bo Vacarius zamknie uszy i oczy i dalej będzie pierdolić bzdury!
Uderzaj.Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie.Uderzaj.
Odpowiedz
#31
Luka Wars napisał(a):Nie będę komentował tytułu, który brzmi jak masło maślane. Chyba autor specjalnie tak napisał, albo serio jest głupi Uśmiech

Myslę że to po prostu zwyczajny fanatyzm i bardzo nieumiejętna próba manipulacji faktami:ogorek:
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#32
Vacarius napisał(a):Czy na tym forum tylko ja jestem ateistą, który nie wierzy w wiarę? Zdezorientowanyhock:
Ateiści opamiętajcie sie! Kler rządzi tylko dlatego ze ateiści biernie sie przyglądają.

Twój problem Vacariusie polega na tym, że nie odróżniasz wiary od religii. Co gorsza wycierasz sobie gębę słowem wiara i je deprecjonujesz.
Twój światopogląd może jedynie bazować na wierze i doświadczeniu. Np: zakładając, że nie przebywałeś w przestrzeni kosmicznej wierzysz w brak tlenu w próżni. To wiara w naukę nie poparta doświadczeniem. Człowiek w wiele rzeczy wierzy bez poparcia doświadczalnego. Wystarczy, że oprze je odpowiedni autorytet.
Dla Ciebie i dla mnie autorytetem są naukowcy ale dla katolików i fanatyków niekoniecznie np: większym poważaniem cieszą się słowa papieża w skrajnym przypadku kontrujące naukę, Jedank bez doświadczenia to ciągle wiara a nie wiele rzeczy możesz sam sprawdzić i zweryfikować.
Po prostu ludzkie życie opiera się na wierze różnią się tylko podmioty wiary a sama wiara na pewno nie jest chorobą psychiczną bo cała ludzkość byłaby zarażona.

Rothein napisał(a):Vacarius, proponuję abyś leczenie rozpoczął od własnej osoby.

Znalazł się kurwa ateista dobry samarytanin który by to chciał innym mówić co mają robić i w co wierzyć. Jak ja kurwa takich dobrych samarytan nie cierpię! Te wasze nieustanne tendencje aby pod pretekstem troski i w rzekomie dobrej wierze wpierdalać się w cudze życie....

[moderatorzy sorry za język ale ten fanatyczny psychol działa mi na nerwy]

Vacarius napisał(a):Spokojnie po to jest forum żeby każdy mógł wyrazić swoje poglądy.

To nie był ateizm tylko kult jednostki. Stalin był bogiem.
Jeśli nie wierzyłeś w Stalina, to inkwizycja stalinowska ciebie dopadała.
ZSRR to jak najbardziej fanatyczne wyznaniowe państwo. Tylko ze bogiem nie był jakiś duch niewidzialny tylko człowiek.

Kolejny absurd w akcji. To tak jakby katolik, który podciera dupę biblią i słowo papieża nic dla niego nie znaczy - uważał się za katolika. Bóg nie równa się człowiek - matematycznie są to zbiory rozłączne. To jedynie Stalinowi się wydawało, że jest bogiem zresztą chyba nie tylko jemu:lol2: i co z tych niby bogów mamy proch w ziemi i robale ich zeżarły. A tak na marginesie to Stalin był ateistą.

Vacarius napisał(a):Najlepiej powiedzieć od razu komuś ze jest chory na śmiertelną chorobę niż kombinować jak to zrobić tak aby sie tym nie zmartwił.

Co do mojej wcześniejszej wypowiedzi to jednak cala ludzkość jest zarażona - życie śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową. Zatem lecz się sam lekarzu i tak skończymy w piachu więc jaki sens ma twoja terapia?


Vacarius napisał(a):A wiec sprawmy aby kler umarł od miecza którym walczy i podburzmy katolików przeciwko klerowi.

Już nie palą na stosach za głoszenie swoich poglądów. A wiec czego sie boicie? Popatrzcie co sie kurde dzieje na świecie. To wszystko to wojny religijne!

I co tak Ci spieszno do następnej wojenki? Mi nie bardzo - daj na wstrzymanie religie się już nie podniosą, ewolucja napędza rozwój ludzkiego mózgu - upadek a przynajmniej stopniowa degrengolada religii to kwestia zmian ewolucyjnych i nie potrzeba do tego żadnego miecza - gdyż wtedy właśnie zniżasz się do poziomu fanatyków i psycholi niebezpiecznych dla ogółu.

Bezmózgowiec napisał(a):Religia w szkołach? Nie. RELIGIOZNAWSTWO - tak.

W pełni popieram chociaż jeszcze lepsza byłaby w/g mnie filozofia, która jest szerszym rozwinięciem tematu. Religia powinna być wywalona przede wszystkim ze względów prawno-ekonomicznych. Po pierwsze konstytucyjny rozdział państwa od kościoła. Po drugie podatki i inne finansowanie zabytków:razz: kościelnych.
Najlepszy jest system niemiecki gdzie wyznawcy danej religii muszą odprowadzać część swojego podatku na finansowanie instytucji kościelnych.
Zabawne jak część polskich katolików wyjechała do Niemiec i się o tym dowiedziała to z miejsca zaczęli się wypisywać z kościoła:lol2:
Odpowiedz
#33
Po pierwsze:
VACARIUS błagam cię, zainstaluj sobie firefoxa, bo stawiasz chłopie takie byki...

A po drugie, to zdecyduj się czy chodzi ci o korzyści wynikające z wiary, czy religii?
Odpowiedz
#34
http://www.grapheine.com/bombaytv/index....f526b772f2
Odpowiedz
#35
KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Art. 48.

1. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.

czy tu jest "jakiś" pies pogrzebany? :>




co do choroby - to zdrowe nie jest :>
http://przewodnik.onet.pl/1121,1660,1171...tykul.html
Odpowiedz
#36
caute napisał(a):KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Art. 48.

1. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.

czy tu jest "jakiś" pies pogrzebany? :>




co do choroby - to zdrowe nie jest :>
http://przewodnik.onet.pl/1121,1660,1171...tykul.html

Zapis nie jest precyzyjny. Można by go np. uzupełnić następującymi słowami "Jednocześnie powinno się zapewnić dziecku swobodę dostępu do informacji o innych przekonaniach".
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#37
caute napisał(a):KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Art. 48.

1. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.

czy tu jest "jakiś" pies pogrzebany?
Może taki pies ze np. muzułmanie mogą wychowywać swoje dziecko na terrorystę. Czyli mogą mu wmawiać ze za zabicie niewiernych będzie miał dziewice w raju.
Takie są przekonania muzułman. A konstytucja zakazuje państwu wtrącać sie w to co rodzice uczą swoje dzieci.

Katolicy chcąc ułatwić sobie zatruwanie umysłów własnych dzieci bzdurami. Ułatwili tez terrorystom.
Normalnie konstytucja daje rodzicom prawo zindoktrynować dziecko bez ograniczeń.

A gdzie prawa dziecka?
Odpowiedz
#38
seth666 napisał(a):Fajna książka ale propagandowa. Tak samo jak cała masa książek katolickich, celem jest nie obiektywne przekazanie danych ale przekonanie czytelnika.
Raczej przekonanie czytelnika poprzez obiektywne przekazanie danych i ich subiektywną interpretację. A przyjmując , że to propaganda... cóż, nie mam nic przeciwko promowaniu ateizmu, chocby dla zachowania równowagi.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
Odpowiedz
#39
avidal napisał(a):Raczej przekonanie czytelnika poprzez obiektywne przekazanie danych i ich subiektywną interpretację. A przyjmując , że to propaganda... cóż, nie mam nic przeciwko promowaniu ateizmu, chocby dla zachowania równowagi.

ja tez nie :-D ale lubie nazywac rzeczy po imieniu
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#40
Ja mam w sumie poglądy podobne do Vacariusa.
Ująłbym to tak(porównanie do MatrixaDuży uśmiech)
Więc chrześcijanie żyją w Matrixie,świecie kłamstwa,obłudy, a naszą misję jest ich stamtąd wyciągnąć-pokazać im prawdziwy świat.
"możesz mieć zielony pigment i wzrost jak pigmej,byleby nie pierdolić gówna z chuja kurwa".
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości