[Wilk]

Eee? "My", to znaczy kto? Mnie też uznajesz za "socjalistę pobożnego", cokolwiek by to znaczyło?

"My" to znaczy ci, którzy reagują na takie rzeczy jak zapodany tekst. Bezbożne socjalisty coś piszą - pobożne reagują, a później na odwrót znowu, i tak sobie wzajemnie reagują. Zefcia to nie dotyczy, bo on jest pobożnym liberałem. A ciekawostką w tym wszystkim jest takie małe gówienko, że autorka bloga, jak wynika z jej pełnego oburzenia tekstu, jest bezbożną liberałką.

Moją pseudoantytezą sa pobożni socjaliści, bezbożni socjaliści, pobożni liberałowie, i bezbożni liberałowie. Diabli wiedzą kim jestem.

A kto jest Twoją pseudoantytezą?

[Keyser Söze]

A kto jest Twoją pseudoantytezą?

Chciałem napisać coś o piekielnych jaszczurach z Oriona, ale skoro chodzi o PSEUDOantytezę to nie napiszę, bo jeszcze bym się zdemaskował jako ich agent. A o tym nikt nie może wiedzieć, zwłaszcza Zefciu. Jeszcze tego brakowało Panu Prezesowi, by ktoś, idąc po nitce do kłębka, domyślił się jego prawdziwego zadania na Ziemi 8)

[Wilk]

Chciałem napisać coś o piekielnych jaszczurach z Oriona, ale skoro chodzi o PSEUDOantytezę to nie napiszę, bo jeszcze bym się zdemaskował jako ich agent. A o tym nikt nie może wiedzieć, zwłaszcza Zefciu. Jeszcze tego brakowało Panu Prezesowi, by ktoś, idąc po nitce do kłębka, domyślił się jego prawdziwego zadania na Ziemi 8)

No i sie wygadałeś. Bo skoro nie Reptilianie z Oriona, to teraz każdy będzie wiedział że pracujesz dla oktopoidalnych grzybów z Yuggoth. Trza było napisać ze Twoja antytezą są geje, wówczas skierowałbyś podejrzenia na silikonowców z kosmicznej robinsonady.

[Keyser Söze]

No i sie wygadałeś. Bo skoro nie Reptilianie z Oriona, to teraz każdy będzie wiedział że pracujesz dla oktopoidalnych grzybów z Yuggoth.

Ia! Shub-Niggurath! The goat of the woods with a thousand young! Fhtang! Fhtang!

Skoro już mnie zdemaskowałeś, to co mi tam... Gdzie ja schowałem mój bluźnierczy flet? Powkurwiam sąsiadów frenetyczną i nieopisaną melodią chaosu.

[Battlecruiser]

Swoją drogą skąd u lewaków taki pociąg do banowania i wycinania?

[idiota]

W ideologii lewactwa użycie przemocy jest naturalną konsekwencją jego celów.

[zefciu]

Ponad 1600 like'ów na fb :8O:

Niom. A sama autorka się chwali, że dużo ruchu na jej stronie nabiły różne "Frondy" i inne "stopsyjonizmy". Ciekawe ilu lajkujących to "czytający prawicową publicystykę dla beki", którzy właśnie przez ww. portale tam trafili.

Tzn jaka ideologia?

Nazwij ją sobie jak chcesz - Twoja.

Eee? "My", to znaczy kto? Mnie też uznajesz za "socjalistę pobożnego", cokolwiek by to znaczyło?

Nie - Ty akurat Hasturze należysz do osobników nieklasyfikowanych. Chyba że Cię kiedyś ta czarna dziura intelektualna pochłonie.

A ciekawostką w tym wszystkim jest takie małe gówienko, że autorka bloga, jak wynika z jej pełnego oburzenia tekstu, jest bezbożną liberałką.

Lewacy lubią się nazywać liberałami.

A kto jest Twoją pseudoantytezą?

Staram się nie budować mojej postawy życiowej jeno na graniu larum z powodu jakiegoś wroga. Jak to wychodzi, sam oceń.

I doceniam starania Hastura, aby wyśmiać moją pogardę dla tego co reprezentuje Smok Eustachy, ale to Smok Eustachy musi wykazać, że potrafi powiedzieć coś więcej niż centrala każe, aby to się zmieniło (uprzedzam stwierdzenie Smoka Eustachego, że ma w dupie co o nim myślę - niech se ma).

[Socjopapa]

Chciałbym tutaj podkreślić ze autorka tego czegoś nie jest żadną socjalistką, tylko liberałką. Pierwsze trzy akapity to szyderstwo neoliberała wymierzone w ideały tradycjonalistów.

Zmusiłeś mnie do przeczytania owych trzech pierwszych akapitów. Jeśli istnieją jakieś bóstwa i jakaś forma piekła, to ten fakt na pewno zostanie Ci policzony jako poważne wystąpienie przeciw boskim prawom.

Oto owe pierwsze trzy akapity, żeby nie być gołosłownym:

Faszyzm zrodził się z rozczarowania demokracją, tęsknoty za porządkiem i ładem. Z tęsknoty za porządkiem i ładem Tolkien popełnił Hobbita i LOTRA. Z tęsknoty za porządkiem ładem i ukochanym Mistrzem (Wodzem), oraz z bólu braku tożsamości i przynależności chodzimy dziś na majstersztyki Petera Jacksona do kina i będziemy chodzić dopóki będzie je kręcił[SIZE=2].[/SIZE]

Pomijam fakt, że blogerka pląta się w zeznaniach nawet w jednym akapicie, ale jak na razie mamy tylko wsk[SIZE=2]azówkę, że b[SIZE=2]lo[SIZE=2]gerka ni[SIZE=2]c nie wie o genezie fa[SIZE=2]szyzmu. B[SIZE=2]rak JAKI[SIZE=2]EJKOLWIEK [SIZE=2]wskazówki co do statusu b[SIZE=2]lo[SIZE=2]gerki jako liberała. Za to os[SIZE=2]tatnie zdanie[SIZE=2] (pog[SIZE=2]rubione) może wskazywać, że blo[SIZE=2]gerka sa[SIZE=2]m[SIZE=2]a jest faszystką w myśl pierwszego zda[SIZE=2]nia.

[SIZE=2]

[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2]Postaci u Jacksona są piękne i honorowe. Nie mają wiele wspólnego z nami samymi: kłamliwymi, sprzedajnymi korposzczurami XXI wieku, którym codziennie grozi utrata pracy a ich szef jest pryszczatym mydłkiem bez charyzmy.

[SIZE=2]I tu już mamy kolejną wskazówkę, że blo[SIZE=2]gerka t[SIZE=2]ęskni do postaci pię[SIZE=2]knych i honorowych (a więc w my[SIZE=2]śl tego co piszesz, nie jest liberałką - mniejsza z tym czy za[SIZE=2]sadnie)[/SIZE], a irytuje ją fakt, że ktoś pracu[SIZE=2]je i k[SIZE=2]toś jest szefem. Czyli mamy wskazówkę, że jest socjalistką.

[SIZE=2]

[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2][SIZE=2]Nasze ideały pożarł neoliberalizm, przekuwając nas w samotne, ambitne jednostki, karykaturalne homo economicus, skupione na własnej karierze Gollumy. Neoliberalizm nauczył nas obojętności wobec Wielkich Idei. Nie mamy już celów poza osobistymi, nie znamy jutra, nie mamy poczucia przynależności, nie chcemy za nic i za nikogo umrzeć. Skrycie zaś pożądamy ładu i porządku.

[SIZE=2]Jeśli to nie jest wyznanie wiary faszysty w myśl pierwszego zdania tekst[SIZE=2]u blogerki, to[SIZE=2] co nim jest? I znowu mamy wskazówkę, że blo[SIZE=2]gerka jest albo socjalistką (uwzględniając akapit drugi) albo fasz[SIZE=2]ystką (uwzględniając akapit pierwszy). W żadnym razie nie ma natomiast wskazówki, że jest liberałką[SIZE=2] (uwzględniając to co pisałeś). Zresztą, [SIZE=2]jako faszystka bądź socjalistk[SIZE=2]a, w istocie liberałką być nie może.

[SIZE=2]Nie zauważyłem więc w p[SIZE=2]ierwszych trzech a[SIZE=2]kapitach [SIZE=2]JAKICHKOLWIEK śladów liberalnych poglądów blo[SIZE=2]gerki. Za to można dopatrywać się w ni[SIZE=2]ch pogląd[SIZE=2]ów faszyst[SIZE=2]owskich (w myśl zdania pierwszego jej te[SIZE=2]kstu[SIZE=2]) albo socjalistycznych, które liberalizm wykluczają.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]

[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]

[Roan Shiran]

Nie zauważyłem więc w pierwszych trzech akapitach JAKICHKOLWIEK śladów liberalnych poglądów blogerk

Ależ pierwsze trzy akapity Są szyderstwem liberała.
A szyderstwo od normalnej wypowiedzi odróżnia się kontekstem (dalsza część wypowiedzi, prawdziwe poglądy autora itp.).

[Socjopapa]

Roan Shiran: Przez Ciebie przeczytałem całość tego bełkotu. Nadal nie widzę tam jej poglądów liberalnych - tylko niechęć do tego co identyfikuje z faszyzmem.

[Roan Shiran]

Nadal nie widzę tam jej poglądów liberalnych - tylko niechęć do tego co identyfikuje z faszyzmem.

Weź te trzy akapity i zbuduj poglądy autorki na zasadzie kontrastu do tego, co napisała. + dodaj kilka rzeczy z pozostałej części

Po pierwsze, jest ona zwolenniczką liberalizmu gospodarczego, który to tak ponoć wpienia Faszystów (ale to akurat nieważne). Później pokazuje twarz jako liberał obyczajowy - sprzeciwiający się tożsamości narodowej, jakiejś hierarchii w społeczeństwie (element typowej demagogii niektórych liberałów "Jej odrzucenie to niska cena za uchronienie Śródziemia przed chaosem i zagrożeniem, jakim byłby dla totalitarnej krainy Obcy."), ostracyzmowi (na przykładzie Golluma), przywódcom wszelkiego rodzaju. Itp. itd.

Ostatecznie stoi przed nami lewicujący liberał, który chce zatarcia granic, spalenia historii, otworzenia granic na naszych biednych kumpli ze wschodu i z troską pochylający się nad przestępcami.

[Socjopapa]

Jeśli jest lewicująca to nie może być liberałką. Nie zauważyłem tam pochwały liberalizmu gospodarczego, ale możliwe, że nie doczytałem, a szkoda mi oczu na ponowne czytanie, więc przyznam, że być może jest jak piszecie.

[zefciu]

Przez Ciebie przeczytałem całość tego bełkotu. Nadal nie widzę tam jej poglądów liberalnych - tylko niechęć do tego co identyfikuje z faszyzmem.

Przecież idiota niczego takiego nie napisał.

Po pierwsze, jest ona zwolenniczką liberalizmu gospodarczego

Coooooooooooo? W którym niby miejscu?

Później pokazuje twarz jako liberał obyczajowy - sprzeciwiający się tożsamości narodowej, jakiejś hierarchii w społeczeństwie

Cholera wie co to jest ten "liberalizm obyczajowy", ale jak ktoś się dopieprza do mojej tożsamości i jej się sprzeciwia, to ja go liberałem nie nazwę.

Ostatecznie stoi przed nami lewicujący liberał

W czarnym odcieniu bieli, który w nasłonecznionym cieniu pije bezalkoholową wódkę.

[Socjopapa]

A gdzie ja napisałem, że Idiota coś takiego napisał?:8O:

[zefciu]

A gdzie ja napisałem, że Idiota coś takiego napisał?:8O:

W odpowiedzi na tekst idioty napisałeś, że "nadal nie widzisz...". Więc można to pomylić z polemiką z idiotą.

[Roan Shiran]

Nie zauważyłem tam pochwały liberalizmu gospodarczego, ale możliwe, że nie doczytałem, a szkoda mi oczu na ponowne czytanie, więc przyznam, że być może jest jak piszecie.

Przemyka tam się, ale nie jest najważniejszą częścią jej liberalnych poglądów.

Coooooooooooo? W którym niby miejscu?

Postaci u Jacksona są piękne i honorowe. Nie mają wiele wspólnego z nami samymi: kłamliwymi, sprzedajnymi korposzczurami XXI wieku, którym codziennie grozi utrata pracy a ich szef jest pryszczatym mydłkiem bez charyzmy. 

To nie jest pochwała socjalizmu.

Cholera wie co to jest ten "liberalizm obyczajowy", ale jak ktoś się dopieprza do mojej tożsamości i jej się sprzeciwia, to ja go liberałem nie nazwę.

Możesz go nazwać nawet surykatką, mi nic do tego.
Używam tu podstawowych znaczeń pojęć: liberalizm to nowe, akceptacja szybkich zmian, a konserwatyzm - stary porządek, niechęć do raptownych zmian.
Nie chce mi się uczestniczyć w jakimś nowoczesnym bełkocie, gdzie wszystkie pojęcia się mieszają i każdy ma własne. Liberalną "wolność" każdy sobie interpretuje jak chce, a o to nie chodzi.

W czarnym odcieniu bieli, który w nasłonecznionym cieniu pije bezalkoholową wódkę.

Patrz wyżej.

[Socjopapa]

W odpowiedzi na tekst idioty napisałeś, że "nadal nie widzisz...". Więc można to pomylić z polemiką z idiotą.

Pomyłka w cytowaniu.

To nie jest pochwała socjalizmu.

Jak nie, jak tak?

Używam tu podstawowych znaczeń pojęć: liberalizm to nowe, akceptacja szybkich zmian, a konserwatyzm - stary porządek, niechęć do raptownych zmian

Nie wiem jakiego słownika używasz, bo wszystkie znane mi zgoła inaczej określają znaczenie tych słów. Wygląda na to, że uczestniczysz w nowomodnym bełkocie w wykonaniu tzw. prawicy.

[zefciu]

To nie jest pochwała socjalizmu.

To jest negacja "neoliberalizmu", cokolwiek to znaczy.

Używam tu podstawowych znaczeń pojęć: liberalizm to nowe, akceptacja szybkich zmian, a konserwatyzm - stary porządek, niechęć do raptownych zmian.

Konserwatyzm jako tako zdefiniowałeś. Liberalizm zaś to po prostu pozwolenie ludziom na życie zgodnie z własnymi przekonaniami.

Liberalną "wolność" każdy sobie interpretuje jak chce, a o to nie chodzi.

Na tym polega właśnie wolność, że się żyje jak się chce. Jak się chce żyć konserwatywnie, to w liberalnym państwie się żyje konserwatywnie. Wpychanie ludziom postempu na siłę to nie jest liberalizm.

[Tgc]

Ja pierdykam, ale szybko sie ten swiat zmienia. Jeszcze niedawno to Wladca Pierscieni byl propaganda kapitalistyczna ;u

Wiele jest sposobów, jakimi może posłużyć się wróg dla upokorzenia naszego, rozwijającego się w duchu współzawodnictwa pracy kraju. Oto angielski pisarz J.R.R. Tolkien opublikował jakiś czas temu książkę, atakującą w zakamuflowany sposób nasz sprzyjający człowiekowi ustrój. Tytułowy "Władca Pierścieni" - Sauron jest przywódcą biednego kraju, w którym rozwinięty kolektyw posiada autentyczną władzę, sprawowaną przez wybranych na dożywotnią kadencję Nazgulów (zwanych w powieści, o ironio, upiorami). Orkowie - klasa robotnicza Mordoru są opisani jako postacie ohydnego wyglądu i obyczajów (jakże mógł dostrzec piękno ludzi pracy wymuskany angielski panicz - potomek narodu imperialistów?).

{...} świetnej organizacji, pracy i porządkowi w Mordorze, kraju przedstawionym jako "spopielona pustynia" (czyżby nutka zazdrości?), przeciwstawia się obraz krain żyznych, "mlekiem i miodem płynących", w których wszelkie dobra konsumpcyjne rosną nieomal "na drzewach". Jednak skąd biorą się w rzeczywistości, ciężko stwierdzić - może pomoc istoty nadprzyrodzonej, tzw. boga? Ha ha!

{...} Podczas, gdy w pracującym dzień i noc Mordorze brak jest podstawowych produktów żywnościowych i wody, kraje sąsiednie opływają w dostatki. Jak to mało subtelne odniesienie do naszej rzeczywistości, w której wybujały kapitalizm mami nas obrazkami dobrobytu, którego źródeł nic sposób się dopatrzyć (czary Gandalfa i elfów?), a chłopi i robotnicy naszego obozu pracują rzetelnie i uczciwie, dorabiając się bez krzywdy ludzkiej, dochodząc do wszystkiego praca własnych rąk{...}.

Elfy, hobbici i tzw. szlachetni duzi ludzie symbolizują grupę próżniaczej arystokracji i burżuazji, próbującej przeciwstawić się globalnej rewolucji, podczas gdy orkowie i trolle, ukazani jako stwory ciemności, kryją się pod ziemia i niby górnicy w pocie czoła harują na kawałek suchego chleba (nie dla nich lembasy ani miruvor!) Organizujący ich w związki, dokarmiający i walczący o prawa mniejszości, czarodziej Saruman, zostaje napiętnowany i nazwany zdrajcą, jego siedziba zniszczona przez zawsze gotową do chuligańskich wybryków reakcyjną, bikiniarską alternatywę.

{...} Szerząc socjalizm w Shire, Saruman zostaje schwytany i ukarany bez sądu przez hobbitów, wspomaganych (i opłacanych) przez kapitalistyczne mocarstwo Gondoru.

{...} "Siły dobra" w książce Tolkiena są złożone z indywidualistów, których ręce nigdy nie skalały się ciężką praca. I to dyskryminuje Froda, Aragorna, Boromira oraz szerzyciela zabobonów i guseł czarodzieja Gandalfa. A Tom Bombadil to w jednej osobie przedstawiciel bananowej młodzieży i satrapa we własnym kraiku, utracjusz i tyran, dysponujący nieograniczona władzą - jakim prawem?

{...} Jeszcze Faramir, zawsze elegancki, inteligentny i czarujący niczym James Bond, sabotujący wszelkie przejawy internacjonalizmu. Galeria postaci bez ideologicznego kręgosłupa, poderwanych do walki na zasadzie "przeciw inności". Jakie to szczęście, że rewolucji socjalistycznej nie da się powstrzymać przez wrzucenie jakiejkolwiek, choćby i najcenniejszej relikwii do ognia. Trzymaj się Mordorze, otoczony przez wrogich reakcyjnych sąsiadów! {...}"

[zefciu]

Prawdopodobnie Czerwony Sztandar

No właśnie. A jeszcze prawdopodobniej ktoś sobie robił bekę z komuchów. A w tym przypadku laska sama stała się swoją parodią.