[Fry]

Rany, to trzeba natychmiast spalić. Przed chwilą sobie kombinowałem, że może jednak mógłbym sam to wszystko ogarnąć, zrobić taki raj i w ogóle.
Nie o nie, to są podszepty szatana, zło wcielone, na stos natychmiast.

[Wilk]

Jaka więc byłaby twa postawa Rothein, bo na to nie odpowiedziałeś?

Pytasz czy chciałbym być tchórzem likwidującym tysiące istnień ludzkich na dzień właściwie tylko o tym myśląc (notatnik to niekonieczny detal techniczny)?

Nie.

[Avx]

Nie o nie, to są podszepty szatana, zło wcielone, na stos natychmiast.

Nie na stos, tylko oddać MI:razz:

[Kilgore Trout]

Teoria Kanta:

a co ta teoria ma wspolnego z rzeczywistością? takie sobie wymyślanie abstrakcyjnych głupot imho

[Wilk]

Nie na stos, tylko oddać MI:razz:

Ale co Mi miałaby z nim zrobić? Nie Mi tylko Mamie Muminka!

[Avx]

"Mi" w sensie "mojej (nie)skromnej osobie"

[Wilk]

a co ta teoria ma wspolnego z rzeczywistością? takie sobie wymyślanie abstrakcyjnych głupot imho

Ooooo, teraz odezwał się Pan Mushroom o rzeczywistości i głupocie. Jak głębia.

[Wilk]

"Mi" w sensie "mojej (nie)skromnej osobie"

A może mnie?

[Avx]

Masz rację Popełniłem błąd.

[Athei Overlord]

Avx, jednego, czego się boję bardziej, niż Buki, to religii.

Weź Ty sobie na wstrzymanie z tym notatnikiem, a athei go wyśle kurierem do strefy Gazy w paczce z napisem "shalom Allach" i takimi literkami i takimi.....

PS:
- Mamo, ten pan się ciebie kłania!
- Nie ciebie, tylko tobie.
- Mi?
- Nie mi, tylko mnie.
- No! Przecież mówię, że ciebie!

[Kilgore Trout]

Ooooo, teraz odezwał się Pan Mushroom o rzeczywistości i głupocie. Jak głębia.

masz cos konkretnego do powiedzenia czy chcesz sie tylko poobrazac ku chwale Odyna?

[Fry]

Pytasz czy chciałbym być tchórzem likwidującym tysiące istnień ludzkich na dzień właściwie tylko o tym myśląc (notatnik to niekonieczny detal techniczny)?

Z tego co rozumiem temat to nie ma nigdzie warunku, że musiałbyś być tchórzem.

[lumberjack]

a co ta teoria ma wspolnego z rzeczywistością? takie sobie wymyślanie abstrakcyjnych głupot imho

W ten sposób podsumowujesz też wszystkie inne rozważania z dziedziny etyki? Może dla ciebie sprawiedliwość to abstrakcyjna głupota, dla mnie nie.

[Kilgore Trout]

W ten sposób podsumowujesz też wszystkie inne rozważania z dziedziny etyki?

Oczywiscie ze nie. Tylko te oderwane od rzeczywistosci.

[Wilk]

W ogóle myśle ze "filozof" powinien raczej dekodować mitologicznej zasłony i ukazywać to co się za nimi kryje a nie utrwalać je. Cała ta filozofia utrwalania mitologii, upraszczania globalnej wizji świata jest tylko paskudną manipulacją mająca doraźne cele propagandowe.

para-religijna militarystyczna organizacja - dekodowanie mitologii ala Kilgore.

[Kilgore Trout]

para-religijna militarystyczna organizacja - dekodowanie mitologii ala Kilgore.

egzakly

widze ze łapiesz

[Wilk]

widze ze łapiesz

Łapię, łapię, ale Kilgore Trouta na kreowaniu nowych mitologii (pod płaszczykiem dekodowania innych).

[lumberjack]

Oczywiscie ze nie. Tylko te oderwane od rzeczywistosci.

Aha, to znaczy że chyba po prostu nie rozumiesz Kanta.

[Kilgore Trout]

Łapię, łapię, ale Kilgore Trouta na kreowaniu nowych mitologii (pod płaszczykiem dekodowania innych).

nikt nie mowil ze to proste

ale jesli wszyscy sie wezmiemy za konstruktywna prace zamiast bezsensu sie obrazac ciagle moze uda nam sie dostrzec jakis przebłysk prawdy zza zasłony urojeń...

dobra, zartuje oczywiscie, obrazajmy sie dalej :-P

Aha, to znaczy że chyba po prostu nie rozumiesz Kanta

Jakkolwiek to zdanie w szerszym kontekscie jest oczywiscie prawdziwe tak akurat ten przytoczony fragment wydaje mi sie ogarnałem

[Drednot]

A, tu widzisz, sprawa wcale nie jest taka prosta, bo sam bohater przecież z początku miał na celu zabijanie jedynie przestępców, później się zdegenerował zamierzając być "bogiem nowego świata".

No bo to zły człowiek był

Trochę to śmieszne było z tym bogiem nowego świata. Nie potrafię pojąć takich dziwacznych ambicji rządzenia całym światem itp bzdur. Ja tu widzę po prostu możliwość ukarania tych, którzy na to zasługują. I jeszcze zaznaczę, że kluczowa tu jest niepodważalność winy. Po prostu musi to być pewne na 100%. W innym wypadku ja bym osobnika nie wpisał. Podejrzenia to za mało.

Nie rozumiem do końca wypowiedzi. Chodzi o to, że był "nie-życiowy" czyli jaki? Ja się do niego nie upodabniam, oglądając serial stwierdziłem, że jest ta postać do mnie wyjątkowo podobna.

Z tego, co zapamiętałem gostek siedział zgarbiony cały dzień w chacie wpieprzając słodycze (o dziwo pomimo tego był chudy z zapadniętą klatą, a z kolei jak przyszło do meczu w tenisa wyszło, że jest super-sprawny-fizycznie-nie-wiadomo-jaki-cudem:-|), nie miał kumpli i kontakty z resztą świata utrzymywał tylko w stopniu niezbędnym i nic ponad to. Modelowy no-life (gdyby nie ten mecz):-]

Czyli kara dla samej kary.

Nie no generalnie to o to w sprawiedliwości lata, że za zbrodnie należy się kara. Więc to karanie "w imię zasad skurwysynu", a nie dla samego karania.