[The Phillrond]

Ja za to lubię sobie czasami pojeździć na rowerze po lesie.Nawet wodę ze źródełka piję.Ale nie interesuje mnie to czy jest koło tego tona śmieci i czy aby po tej wodzie nic mi nie będzie.Rówież posiadam na tylę kultury osobistej że śmieci wyrzucam do kosza.Mój czas jest dla mnie cenny bo nigdy nie wiem co może mi się przydarzyć następnego dnia; może jakiś wypadek lub coś podobnego.Pozatym mam jedną młodość i nie chcę jej zmarnować na segregowanie śmieci.I na stare lata o ile dożyje chce mieć co mile wspominać a nie pluć sobie w mordę że zamiast rozrywki za młodu wybrałem co innego.

Cenisz czas i młodość?
Przecież po jednorazowym wypiciu skażonej wody możesz stracić zdrową młodość.
Popieram Kkapa- dyskusja z Tobą nie ma sensu, pomedytuj sobie i wróćmy do dyskusji za dwa lata.

Na razie Twój czas wcale nie jest cenny, utrzymują Cię rodziciele, wcinasz schabowe i świrujesz jaka to cenna nie jest Twoja młodość

[laid_back]

Ja swoją młodość mogę stracić w każdej chwili i mam tego pełną świadomość.Jeśli uważacie że dyskusja ze mną nie ma sensu nie dyskutujcie, mogę zawszę podyskutować z kimś innym.

[The Phillrond]

W jaki sposób możesz stracić młodość za kwadrans? Chyba nie rozumiem.

Śmieszny jesteś
Żeby coś naprawdę cenić, trzeba to smakować. Ty tylko pasożytujesz. Z mojej strony EOT

[laid_back]

W każdym momencie mogę zakończyć swój żywot.Ja własnie smakowałem i nadal smakuje tej młodości, i cenie to więc nie chcę tego zmarnować na rzeczy moim zdaniem totalnie niepotrzebne.

Taki jest mój punkt widzenia i nie musi się koniecznie zgadzać z waszym.

[Rexerex]

Ogólnie popieram w tej kwestii kkapa, ale rozumiem obie strony. Kkap - mówisz, że lubisz sobie chodzić po górach itd, ale wyobraź sobie, że jednak nie lubisz chodzić po górach, kąpać się w jeziorze itp. Czy wtedy ekologia w Twoich oczach traci sens? Czy nie przybliżasz się trochę do no_goda twierdząc, że dbasz o środowisko bo jest Ci to na rękę tak samo jak On nie dba o środowisko, bo jemu jest to na rękę?

[laid_back]

Właśnie. Po co mam szanować coś, z czego nie odnoszę żadnych korzyści? Ciekawi mnie również, jak Ty byś się zachowywał w sytuacji, gdy nie miałbyś nic konkretnego z przyrody.

[Dreilinden]

http://www.youtube.com/watch?v=WpiXgDNFWRY

Jak to mówi Franz, "w imię zasad". W odróżnieniu od ciebie, niektórzy ludzie uważają, że w życiu nie liczy się jedynie twoja własna korzyść.

Poza tym, pomyśl sobie, że gdyby wszyscy ludzie wyrzucali śmieci do lasu, wkrótce nie byłoby lasów. Aha, no i niektórzy po prostu nie lubią śmiecić.

[laid_back]

Przecież ja nikogo nie zmuszam do mojego światopoglądu, kto nie lubi śmiecić i wyrzucać czegokolwiek do lasu niech sobie dalej nie lubi mi to w żadnym stopniu nie przeszkadza.Ja
zgodnie z filozofią satanizmu LaVeya uważam że tylko to co dla mnie dobre się liczy i narazie nie mam zamiaru zmieniać swojego poglądu, takie są moje zasady.

Widzę że tutaj nikt nie popiera takiego stanowiska.

[Wilk]

Właśnie. Po co mam szanować coś, z czego nie odnoszę żadnych korzyści?

Dla mądrych jest mądrość. Dla niemądrych jest wpierdol.

Ciekawi mnie również, jak Ty byś się zachowywał w sytuacji, gdy nie miałbyś nic konkretnego z przyrody.

Nie mam pożytku z Ciebie. Znaczy że mogę zrobić mielone. A resztę dać świniom.

[laid_back]

Dla niemądrych jest wpierdol.

Czekam.

[Wilk]

Czekam.

Powodzenia.

[laid_back]

Dziękuje.Tutaj jakiś nowy trend się pojawił, że nie akceptujecie tego, że ktoś może mieć inne niż Wy zdanie?

[The Phillrond]

Nie, jesteś dziecinny
W dodatku Twój światopogląd jest potencjalnie szkodliwy dla otoczenia.

To odstrasza.

[laid_back]

Co tutaj jest Twoim zdaniem aż takie dziecinne?
Światopoglad taki sobie wybrałem bo mi najbardziej odpowiadał.

[Wilk]

Nie chodzi o to kto kogo akceptuje. Chodzi o to:

Przecież ja nikogo nie zmuszam do mojego światopoglądu, kto nie lubi śmiecić i wyrzucać czegokolwiek do lasu niech sobie dalej nie lubi mi to w żadnym stopniu nie przeszkadza.Ja
zgodnie z filozofią satanizmu LaVeya uważam że tylko to co dla mnie dobre się liczy i narazie nie mam zamiaru zmieniać swojego poglądu, takie są moje zasady.

Widzę że tutaj nikt nie popiera takiego stanowiska.

i dalej:

Dobra wiedza uwalnia, leczy i buduje, powodując wzrost i rozwój, zła ogranicza, niszczy i powoduje chorobę.

Wybrałeś "wiedzę powodującą chorobę", czyli złą.

A czy to Satanizm...czytaj.

Uwarunkowując się od tego wszystkiego, kocham świat. Jest tak pięknym, tak doskonałym miejscem dla mojego Boga, dla Mnie. Kocham góry, morze, połacie drzew bez jednego domu, rzędy antycznych i uroczych domów, muzea, mgłę, smaczne jedzenie, ciche popołudnia, noce wypełnione gwiazdami. Jeśli tylko nie byłoby tych przeciwnych życiu gnojków którzy chcą spierdolić to wszystko, którzy nienawidzą siebie tak bardzo że muszą niszczyć źródło swojej własnej egzystencji. Nienawidzę ich. Tylko w głębi Czarnego Płomienia w moim sercu mógłbyś się dowiedzieć, jak bardzo ich nienawidzę i tego co zrobili ze światem, tych palaczy bibliotek, tych co molestują dzieci, tych ludzi którzy jak to powiedział Charli, zabijają rzeczy które są lepsze od nich.

Wszyscy Koronowani Książęta Satanizmu reprezentują bezbożne i zdrowe doktryny które wynoszą rasę ludzką ku niezależności od religii, sprawiając, że odpowiadamy za swoje czyny, zmuszając nas do wzięcia odpowiedzialności za Ziemię i społeczeństwo

Obraz Satanizmu nie może być użyty do promowania zbrodniczego zachowania czy bezmyślnego hedonizmu. Idee te kłócą się z logicznym i celebrującym życie zachowaniem sceptycznego epikurejskiego ateizmu który jest aksjomatem naszej filozofii. [...] "Zaspokojenie - nie przymus (wewnętrzny)" to hasło naszego założyciela wyprowadzające nas z hedonizmu, który z definicji jest nieokiełznany i przez to przymuszający. Epikureizm - wyważone poszukiwanie fizycznego i mentalnego samo-zaspokojenia - obejmuje szerszy obszar zadowolenia. Jest wyrafinowany, elitarny i ucieleśnia nasz koncept Zaspokojenia. Jesteśmy smakoszami na bankiecie egzystencji. Hedonizm ograniczony jest do podstawowych cielesnych celów. Epikurejczycy nie są świętoszkami, ani też nie są niewolnikami własnych pragnień; są one raczej czymś motywującym ku poszukiwaniu wszelkiego rodzaju przynoszących spełnienie doświadczeń. Hedonista ślepo syci swą żądze seksu, pożywienia i somy - konsekwencje są żałosne. To kurs ku samo-zagładzie, nieodpowiedni dla Satanisty

[laid_back]

Zgodnie z tym co napisane jest w Biblii Szatana jako satanista, jestem sam dla siebie bogiem, w konsekwencji tego robię dla siebie to co najlepsze i nie przejmuje się innymi. Dlaczego uważasz to za pseudo-satanizm? Wiem że nikt nie jest idealny, nawet ja, ale zgodnie z biblią jest to satanizm, w każdym bądź razie tak mi się wydaje.

[The Phillrond]

Rothein, jestem pod wrażeniem celności odpowiedzi

[Skywalker]

Właśnie. Po co mam szanować coś, z czego nie odnoszę żadnych korzyści? Ciekawi mnie również, jak Ty byś się zachowywał w sytuacji, gdy nie miałbyś nic konkretnego z przyrody.

Jeśli chodzi o ekosystem to nie jest on twoją własnością a własnością wspólną (w założeniu) i nie masz prawa jego niszczyć. Za swój światopogląd mógłbyś dostać karę grzywny albo pierdla więc nie byłoby to dla ciebie korzystne.

A zresztą jedna z doktryn satanizmu mówi:

"Kiedy jesteś w cudzym domu (na cudzym terenie) okaż mu respekt lub, jeżeli nie potrafisz, nie chodź tam. "

Widzę że masz w gdzieś własne ideały. Nie masz pojęcia na czym polega satanizm laveyański.

[laid_back]

Interpretuje sobie go tak jak mi pasuje.

1 Życie jest wielkim zaspokojeniem - śmierć wielką wstrzemięźliwością. Dlatego wykorzystaj życie - TU I TERAZ!
2 Nie istnieją niebiosa pełne chwały i piekło, w którym smażą się grzesznicy. Tu i teraz jest dzień naszej męki! Tu i teraz - dzień naszej radości! Tu i teraz - nasza szansa. Wybierz więc dzień, tę godzinę, ponieważ nie było żadnego zbawiciela!
3 Powiedz swojemu sercu: "Ja jestem swoim własnym zbawicielem".

- bibila szatana - (OGIEŃ) - KSIĘGA SZATANA - PIEKIELNA DIATRYBA

9 Niech będą błogosławieni ci, którzy wierzą w to, co jest dla nich najlepsze, albowiem strach nie zagości w ich umysłach - niech będą przeklęte "owieczki boże", albowiem wykrwawione staną się bielsze niż śnieg!

[Skywalker]

Dziękuje.Tutaj jakiś nowy trend się pojawił, że nie akceptujecie tego, że ktoś może mieć inne niż Wy zdanie?

Twoja hipokryzja sięga zenitu. Wybraź sobie że ktoś bardzo dba o podmiejski las a potem ty tam przyjdziesz i wyrzucisz stary telewizor bo tak ci wygodniej. I jeszcze masz czelność nas się pytać co my chcemy od twojego światopoglądu?? hock: Dziwie się że w ogóle się przyznajesz do takich idei. Przecież wywołują one u innych jedynie negatywne odczucia a tym zrażasz wtedy innych do siebie (co chyba nie jest korzystne).

Co do środowiska to nie szanując go "podcinasz gałąź na której siedzisz". Ale widzę że mało jeszcze wiesz o współzależnościach w ekosystemie. W ogóle mało wiesz, ale biorąc pod uwagę twój młody wiek, masz do tego prawo. Pogadamy za kilka lat jak twoje poglądy dojrzeją do reprezentowania ciebie w społeczeństwie.

Interpretuje sobie go tak jak mi pasuje.

Tak więc nie powołuj się na LaVeya bo się tylko kompromitujesz.