Liczba postów: 647
Liczba wątków: 5
Dołączył: 07.2006
Reputacja:
0
Ciekawy artykuł:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3724
Do ali baby
Rozumiem, że Ty akurat zaznaczyłbyś odpowiedź 'tak'
Ja zaznaczyłbym odpowiedź 'nie' mimo, że jak większość nie wiem o co pytasz-w takim przypadku powinienem zaznaczyć 'nie wiem'-powiesz.
Ale jak Ciebie pytają: 'Co to jest?' to Ty milczysz.
W takim razie też powinieneś zaznaczyć 'nie wiem', czy nawet więcej-w ogóle nie tworzyć tematu.
Like a flash of light in an endless night
Life is trapped between two black entities /.../
Liczba postów: 184
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08.2006
Reputacja:
0
Cytat:Oczywiście, że nie.
Co rozumiesz przez to, że sny nie istnieją?
Cytat:A Krzyszfof Kolumb? A John Bon Jovi? A Pablo Picasso? A Mel Gibson? Jakoś przeboleje, że Giordano Bruno by się ze mną nie zgodził. Ale mimo to bym go nie spalił.
Przywołuję go bo on wypowiedział zdanie będące logicznym przeciwieństwem twojego
Cytat:Udowodnij. Jeśli udowodnisz, że ja istnieję to istnienie prawdy obiektywnej będzie już tylko formalnością.
Ty istniejesz dlatego, że to piszesz. Poza możliwością pisania tego przez jakiegoś bota, który odpada ze względu na sensowne komentowanie elementów mojej wypowiedzi, pewna część czasoprzestrzeni jest wypełniania przez żywą istotę powodującą przesyłanie informacji przez internet. Jako że moja definicja "ciebie" rozumie "ciebie" jaką tą osobę, z której istnienia bezpośrednio wynika moja możliwość otrzymania podawanych przez ciebie informacji, ty istniejesz.
Oczywiście, powyższe można rozbudować. Może jestem pod wpływem jakiś substancji i ty mi się wydajesz. Zakładając jednak, że obudziłbym się jutro i też mógł widzieć twojego posta, możnaby to odrzucić. Możliwe, że twoje istnienie jest ściśle związane z moim umysłem, ale na pewno inni ludzie też by je zatwierdzili. Że może to być w takim wypadku ograniczone do subiektywych ludzkich tworów, możnaby stworzyć program komputerowy który zatwierdziłby istnienie twojego posta w Intenecie.
No ale w końcu, dowody to element nauki. Pierwszym założeniem nauki jest to, że świat jest realnie istniejący (bez tego nauka byłaby bez sensu). Oczywiście, można się z tym kłócić, ale nie uznając prawdy nie powinieneś uznawać też sensu dowodu. Gdyż dowody są oparte na tym, że prawda istnieje.
Cytat:Istnieje też SGHHJGDGDGF tylko, że ludzie tego nie poznają ze względu na swoje naturalne ograniczenie. CO nie zmienia "faktu"??? że SGHHJGDGDGF istnieje.
Możliwe! Zdefiniuj SGHHJGDGDGF.
Cytat:Krowa w 150 językach też jest prawdą. tylko, że to krowa jest prawdziwa, a nie słowa. Krowę możesz nazwać JGHJDGJHGD. Wszystko jest kwestią umowną, a więc akceptacji większości. Bo jeśli ktoś się uprze, że krowa to jest JHSKJH to dlaczego nie?
Dokładnie - krowa jest prawdziwa. Dlatego prawda zależy od określenia. Ale to nie określenie stwarza prawdę, ono jedynie ją określa w koncepcjach możliwych do wyrażenia. Sposób transkrycji jest wyborem ogółu lub jednostki, ale nie prawda. Gdyby jakiś szaleniec krzyczał "pies jest na trawa!", a przez "psa" jego umysł definiowałby krowę, to bez wątpienia miałby rację.
Cytat:Przepraszam, ale nic z tego nie rozumiem. Obiektywna prawda to nic innego jak właśnie to, że większość ją uznaje, może nie uwierzysz ale są ludzie nie uznający istnienia materii, dla których Twoje pojęcie prawdy znaczy mniej niż zero.
No, dobra, postaram się wyrazić to nieco prościej. Będzie trudno.
Na prawdzie można oprzeć wnioski i działania. Założmy, że obiektywną prawdą jest, że Ziemia jest płaska. Wszyscy ludzie nagle zaczynają w to wierzyć. W kosmos wysyłane są satelity, ukazują one kulistą ziemię, ale odrzuca się to jako iluzję. Nagle w kierunku Ziemi ma uderzyć meteoryt. Naukowcy obliczają, że Ziemia jest płaska, dlatego meteoryt w nią nie uderzy. Ale meteoryt uderza i wszyscy giną. Gdyby założono, że Ziemia jest kulą, obliczono, że meteoryt uderzyłby, i powstrzymano zagładę. Można więc założyć, że "prawda", że Ziemia jest kulą jest bliższa "prawdzie", że jest płaska, bo można oprzeć na niej pewne sensowne działania.
Pomijając naturalną idiotycznością powyższego przykładu, mam nadzieję, że rozumiesz, o co mi chodzi. Mogę wierzyć, że istnieje np. Bóg i że jeśli się do niego pomodlę, to mnie uratuje. W obliczu zagrożenia mogę się pomodlić i zginąć. Dlatego bliżej prawdy byłoby twierdzenie, że Bóg nie istnieje, albo że mnie nie słucha, albo że nie potrafi mnie uratować, albo że przed tym, jak spotkało mnie zagrożenie, został zjedzony przez radioaktywnego chomika z Marsa. Wszystkie te teorie byłyby bliżej obiektywnej prawdy.
Ale nawet biorąc pod uwagę odczucia większości, da się określić prawdę. Dajmy na to, nikt nie wierzy w ewolucję albo kulistość Ziemi. Żyjemy w średniowieczu. Nagle ktoś dostaje daru latania w kosmos i życia przez miliardy lat. Żyje, i obserwuje ewolucję. Leci w kosmos i widzi kulistość Ziemi (albo nawet ją oblatuje). Zakładając, że odczucia tego człowieka byłyby takie same jak innych ludzi, obdarzonych tym samym darem, byłyby one bliżej prawdy niż odczucia większości, która negowałaby kulistość Ziemi i ewolucję.
Pewnie byłóby śatwiej, gdybyś zrozumiał mój poprzedni komentarz
Liczba postów: 1,174
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2005
Reputacja:
0
Cytat:jeśli uznaję ,że istniejesz i nauka potwierdzi to, to nie jest to prawda?
to,że kamień podrzucony spada bo istnieje grawitacja to nie jest prawda?
związek przyczynowy istnieje w związku z konstrukcja naszego umysłu,ale jest to prawda w naszym świecie.A co to jest rzeczywistość?
A kto powiedział, że nie jest? Przecież ja nie powiedziałem, że TO nie jest prawdą tylko, że słowo prawda nie decyduje o prawdzie, a owa prawda nie musi istnieć.
Cytat:2 jabłka dodane do 2 to będa zawsze 4 jabłka a wzeszycie 2 dodane do 2 zawsze będzie 4
2 jabłka to może być równie dobrze 4 miliony atomów, dlaczego 4 miliony atomów opisałeś jako 2 jabłka? Problem z widzeniem?
Art napisał(a):Gdzie istnieje tona, a gdzie litr?
Cytat:ale te słowa do czegoś się odnoszą-do czegoś co nie jest zmienne i zalezne od widzimisię
Do czegoś, ale tona ani litr same w sobie nie istnieją. To, że Paweł to imię to nie znaczy, że Paweł zawsze istnieje. Bóg też się do czegoś odnosi, istnieje? A Zeus isynieje? A wampir? Dlaczego więc uważasz, że nie jest zależne od widzi mi się? Właśnie jest i to cholernie.
Cytat:ja na przykład nie jestem solipsystą
I to dowodzi, że Twoja racja jest Twojsza?
square napisał(a):Co rozumiesz przez to, że sny nie istnieją?
To, że nie istnieją fizycznie.
Cytat:Przywołuję go bo on wypowiedział zdanie będące logicznym przeciwieństwem twojego
Jaaaa, załamę się. 5 miliardów teistów wypowiada codziennie takie zdania, będące logicznym zaprzeczeniem mojego.
Nie mieszaj w to logiki. Robisz użytek z logiki jak z karabinu.
Cytat:Ty istniejesz dlatego, że to piszesz. Poza możliwością pisania tego przez jakiegoś bota, który odpada ze względu na sensowne komentowanie elementów mojej wypowiedzi, pewna część czasoprzestrzeni jest wypełniania przez żywą istotę powodującą przesyłanie informacji przez internet. Jako że moja definicja "ciebie" rozumie "ciebie" jaką tą osobę, z której istnienia bezpośrednio wynika moja możliwość otrzymania podawanych przez ciebie informacji, ty istniejesz.
A guzik z pętelką, z góry zakładasz, że nie istnieje żadna alternatywa. To może pisać niezwykle inteligentny program AI. Dowód to jest dowód i Twoje przekonania, że ja jestem biały bo piszę na forum nie są dowodem. To udowodnij, że jestem brunetem jak już tak się zapędziłeś i wszystko dla Ciebie jest takie proste.
Cytat:Możliwe! Zdefiniuj SGHHJGDGDGF.
Jak tylko zdefiniujesz "fakt". Udowodnisz, że jestem brunetem. Moje prośby były pierwsze i tu masz pecha. Teraz z racji, że nie potrafisz, odwracasz kota ogonem i chcesz, żebym zdefiniował SGHHJGDGDGF, tylko, że ja wcale nie twierdzę, że istnieje SGHHJGDGDGF, ani prawda absolutna, podkreślam to od samego początku, że nie wiem co to znaczy ani jedno, ani drugie, ale widocznie nie doczytałeś.
Cytat:Na prawdzie można oprzeć wnioski i działania. Założmy, że obiektywną prawdą jest, że Ziemia jest płaska. Wszyscy ludzie nagle zaczynają w to wierzyć. W kosmos wysyłane są satelity, ukazują one kulistą ziemię, ale odrzuca się to jako iluzję. Nagle w kierunku Ziemi ma uderzyć meteoryt. Naukowcy obliczają, że Ziemia jest płaska, dlatego meteoryt w nią nie uderzy. Ale meteoryt uderza i wszyscy giną. Gdyby założono, że Ziemia jest kulą, obliczono, że meteoryt uderzyłby, i powstrzymano zagładę. Można więc założyć, że "prawda", że Ziemia jest kulą jest bliższa "prawdzie", że jest płaska, bo można oprzeć na niej pewne sensowne działania.
Znowu jakaś demagogia. Dlaczego to jest najpopularniejszy argument? Ziemia nie jest płaska, ani płaska absolutnie, ani okrągła absolutnie, więc nie mieszaj pojęcia prawdy absolutnej do jakichś fikcyjnych zdarzeń. Prawda to słowo. I nijak się ma do rzeczywistości, nawet jeśli rzeczywistość istnieje.
Cytat:Pewnie byłóby śatwiej, gdybyś zrozumiał mój poprzedni komentarz
He? A pewnie byłoby łatwiej, gdybyś zrozumiał jakikolwiek mój komentarz.
Liczba postów: 5,511
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
25
Płeć: mężczyzna
Art napisał(a):Nasz opis NIE decyduje o rzeczywistości i nigdy nie będzie decydował. Nigdy nie dowiemy się czy jest prawdziwy. Możemy wyłącznie USTALIĆ, że jest.
Tu bym się z tobą zgodził. My nie może możemy sami ustalic co jest prawdziwe, a co nie. To jest loteria czy akurat mamy rację czy jesteśmy daleko od prawdy. Nie zmienia to jednak zdania że prawdy absolutne istnieją.
EH
Liczba postów: 775
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2006
Reputacja:
0
Art napisał(a):2 jabłka to może być równie dobrze 4 miliony atomów, dlaczego 4 miliony atomów opisałeś jako 2 jabłka? Problem z widzeniem?
dlatego,że nie widze atomów tylko jabłka a mój doskonały wzrok odnosi sie do poziomu makro,na którym niewazne ile czastek cie tworzy-ty jesteś jednym ciałem i odrózniam cie od innych ciał
Art napisał(a):Do czegoś, ale tona ani litr same w sobie nie istnieją.
ale okreslony ciężar zwazony na różnych wystandaryzowanych wagach dodpowiada pojeciu tony
Art napisał(a):Bóg też się do czegoś odnosi, istnieje? A Zeus isynieje? A wampir? Dlaczego więc uważasz, że nie jest zależne od widzi mi się? Właśnie jest i to cholernie.
chyba odróżniasz to,że pojecie stołu odnosi sie do obiektu,który różni ludzie mogą zmierzyć i zważyć a Boga ,Zeusa nie można dotknać reką i zmierzyć
Art napisał(a):Cytat:
ja na przykład nie jestem solipsystą
I to dowodzi, że Twoja racja jest Twojsza?
to objaw zdrowego rozsądku i zdrowia psychicznego,które skutkuje uznaniem za rzeczywisty świata,który można badać i rozwijać naukę,w której wprawdzie każde odkrycie mozna zakwestionować,ale która sprawdza sie w praktyce.
Dla ciebie prawda=absolut jesli istnieje,po co sie miotasz w skrajnościach
Liczba postów: 184
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08.2006
Reputacja:
0
Cytat:Jaaaa, załamę się. 5 miliardów teistów wypowiada codziennie takie zdania, będące logicznym zaprzeczeniem mojego.
Ale teistów tu jakoś nie przytaczam. I jakoś teiści nie są wklejeni w baner na górze tego forum
Cytat:A guzik z pętelką, z góry zakładasz, że nie istnieje żadna alternatywa. To może pisać niezwykle inteligentny program AI. Dowód to jest dowód i Twoje przekonania, że ja jestem biały bo piszę na forum nie są dowodem. To udowodnij, że jestem brunetem jak już tak się zapędziłeś i wszystko dla Ciebie jest takie proste.
Nie mogę tego udowodnić gdyż nie dysponuję na ten temat informacjami. Czy cyzmkolwiek, co by mi na to wskazywało.
Cytat:Jak tylko zdefiniujesz "fakt". Udowodnisz, że jestem brunetem. Moje prośby były pierwsze i tu masz pecha. Teraz z racji, że nie potrafisz, odwracasz kota ogonem i chcesz, żebym zdefiniował SGHHJGDGDGF, tylko, że ja wcale nie twierdzę, że istnieje SGHHJGDGDGF, ani prawda absolutna, podkreślam to od samego początku, że nie wiem co to znaczy ani jedno, ani drugie, ale widocznie nie doczytałeś.
Gadasz od rzeczy, no i mieszasz do tego przedszkolną logikę. "Pierwsze zdanie do dziennika, drugie zdanie do śmietnika!" "Tere-fere, ja mam rację!" Może jeszcze masz palce założone na siebie albo zrobisz z palców rogi za moją głową?
Cytat:Znowu jakaś demagogia. Dlaczego to jest najpopularniejszy argument? Ziemia nie jest płaska, ani płaska absolutnie, ani okrągła absolutnie, więc nie mieszaj pojęcia prawdy absolutnej do jakichś fikcyjnych zdarzeń. Prawda to słowo. I nijak się ma do rzeczywistości, nawet jeśli rzeczywistość istnieje.
Qué?
Liczba postów: 1,174
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2005
Reputacja:
0
Cytat:ale okreslony ciężar zwazony na różnych wystandaryzowanych wagach dodpowiada pojeciu tony
I co z tego? Tona, ani litr same w sobie nie istnieją. To wartości UMOWNE dotyczące właściwości materii, równie dobrze nie istniejącej. I nie ważne do czego się odnoszą. Kierunek lewo i prawo też do czegoś się odnosi. Więc pytam się gdzie istnieje we wszechświecie lewo? Chcę odpowiedzi, po raz drugi skutecznie pominiętego pytania. Odnoszą się albo do materii, która istnieje, albo do materii, która nie istnieje.
Cytat:chyba odróżniasz to,że pojecie stołu odnosi sie do obiektu,który różni ludzie mogą zmierzyć i zważyć a Boga ,Zeusa nie można dotknać reką i zmierzyć
A kto tak powiedział, że Boga nie można ręką zmierzyć? Tylko dlatego, że czegoś nie robiłeś to się nie da? A prawdę absolutną się zmierzyć da?
Cytat:Ale teistów tu jakoś nie przytaczam. I jakoś teiści nie są wklejeni w baner na górze tego forum Wink
Zrejterowałeś. Nie uznajesz argumentów, których sam używasz.
Cytat:Nie mogę tego udowodnić gdyż nie dysponuję na ten temat informacjami. Czy cyzmkolwiek, co by mi na to wskazywało.
Dysponujesz informacjami, że istnieje prawda absolutna, a nie dysponujesz takimi informacjami, nie pojmuję.
Cytat:Gadasz od rzeczy, no i mieszasz do tego przedszkolną logikę. "Pierwsze zdanie do dziennika, drugie zdanie do śmietnika!" "Tere-fere, ja mam rację!" Może jeszcze masz palce założone na siebie albo zrobisz z palców rogi za moją głową?
Czysty atak ad personam.
Liczba postów: 184
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08.2006
Reputacja:
0
Cytat:Dysponujesz informacjami, że istnieje prawda absolutna, a nie dysponujesz takimi informacjami, nie pojmuję.
Oczywiście. Nie rozumiem, dlaczego uznajesz, że szczegóły są trudniejsze do pojęcia od ogółu.
Co można zauważyć, zakładając, że nie wierzysz w prawdę obiektywną, większość twoich zdań traci sens. Jeżeli nie ma prawdy obiektywnej, czy też jeśli jest ona tylko tworem ogółu, to nie ma też dowodów, racji, a nawet informacji w sensie faktów.
Cytat:Czysty atak ad personam.
Mój jeden na twoje pięć.
Liczba postów: 775
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2006
Reputacja:
0
Art napisał(a):A kto powiedział, że nie jest? Przecież ja nie powiedziałem, że TO nie jest prawdą tylko, że słowo prawda nie decyduje o prawdzie, a owa prawda nie musi istnieć.
jeśli chcesz udowodniać,że język to nie lustro ale narzędzie do opisu rzeczywistości,czy też udowadniać ,że nie istnieje prawda o świecie tylko
analiza języka to możesz to robić
Art napisał(a):Tona, ani litr same w sobie nie istnieją
czyli dla ciebie istnienie i rzeczywistość=rzeczom samym w sobie.Rzeczy biora swoje istnienie i nature z wzajemnej zalezności w ''naszym świecie'' ale dla mnie są rzeczywiste
Art napisał(a):A kto tak powiedział, że Boga nie można ręką zmierzyć? Tylko dlatego, że czegoś nie robiłeś to się nie da? A prawdę absolutną się zmierzyć da?
a komuś to sie udało?a czy ja jestem zwolennikiem udowadniania prawdy absolutnej?
Art napisał(a):Więc pytam się gdzie istnieje we wszechświecie lewo? Chcę odpowiedzi, po raz drugi skutecznie pominiętego pytania.
to zależy od punktu widzenia rzecz jasna,ale w praktyce prawie kazdy wie gdzie jest lewo w danej sytuacji
Pozwalam sobie zauważyć ,że tez pominałes pyytanie co to jest rzeczywistość-bo dla mnie Mur Chiński i prezydent Bush sa rzeczywiści,ale podać dowody ,które byłyby nieodwoływalne i ostateczne nie jestem rzecz jasna w stanie.
Liczba postów: 1,174
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2005
Reputacja:
0
Square napisał(a):Mój jeden na twoje pięć. 
To pokaż mi ćwierć tego mojego. Przegrałeś.
Cytat:czyli dla ciebie istnienie i rzeczywistość=rzeczom samym w sobie.Rzeczy biora swoje istnienie i nature z wzajemnej zalezności w ''naszym świecie'' ale dla mnie są rzeczywiste.
A dobro i zło istnieje? Rzeczy są rzeczywiste, nie słowa. A zatem jakie rzeczy są dla Ciebie rzeczywiste? Te, o których słyszałeś wiele, bardziej niż te, o których słyszałeś mniej? Jest milion rzeczy, które są dla Ciebie nierzeczywiste, tylko dlatego, że o nich nie słyszałeś i drugie tyle, dlatego, że się z nimi nie zgadzasz.
Cytat:to zależy od punktu widzenia rzecz jasna,ale w praktyce prawie kazdy wie gdzie jest lewo w danej sytuacji
Czyli po prostu słowo nie równa się istnieniu. Prawda sama w sobie nie istnieje, tak samo jak nie istnieje dobro i zło.
Co nie znaczy, że nie można tymi słowami opisać istniejącą rzeczywistość, o ile mnie rozumiesz.
Liczba postów: 775
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2006
Reputacja:
0
Art napisał(a):Czyli po prostu słowo nie równa się istnieniu
jak napisałem moze racje maja ci ,którzy mówią,że język to narzędzie do opisania rzeczywistości,słowo kamień nie jest czymś co moge wziąc do reki i rzucić,prawda to nie tożsamość,identyczność przedmiotu z treścią myśli czy słowem
Art napisał(a):Prawda sama w sobie nie istnieje, tak samo jak nie istnieje dobro i zło.
oczywiście,że słowo nie może być absolutem,prawda jest dla kogoś,tak samo dobro i zło ale w relatywizmie się nie zatracam
Art napisał(a):A zatem jakie rzeczy są dla Ciebie rzeczywiste?
mniej więcej te same co dla ciebie
Art napisał(a):Co nie znaczy, że nie można tymi słowami opisać istniejącą rzeczywistość, o ile mnie rozumiesz.
rozumiem i wypraszam sobie ten pogardliwy ton
Liczba postów: 7,984
Liczba wątków: 162
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
Istnieją nieliczne, np to że istniejemy. Prawdą absolutną jest wszystko to co podlega udowodnieniu metodami empirycznemi. Waga i objętość jaką zbadamy przy pomocy precyzyjnych przyrządów jest prawdą absolutną.
Pojęcia z kategorii moralnej, artystycznej itp. są subiektywne i żadne nie należą do kategorii prawd absolutnych.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Liczba postów: 775
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2006
Reputacja:
0
seth33 napisał(a):Prawdą absolutną jest wszystko to co podlega udowodnieniu metodami empirycznemi. Waga i objętość jaką zbadamy przy pomocy precyzyjnych przyrządów jest prawdą absolutną.
Nieprawda,słyszałeś chyba,że nawet czas i przestrzeń są względne,fakty naukowe są intersubiektywne, a nie absolutne
seth33 napisał(a):Istnieją nieliczne, np to że istniejemy
ale to subiektywne odczucie albo intersubiektywny fakt,nie mieszajmy w to absolutu
seth33 napisał(a):Pojęcia z kategorii moralnej, artystycznej itp. są subiektywne i żadne nie należą do kategorii prawd absolutnych.
wierzący mógłby się nie zgodzić,natomiast ja nie zgadzam się co do subiektywności sądów etycznych i estetycznych w tym sensie,że miałyby być nieporównywalne
Liczba postów: 7,984
Liczba wątków: 162
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
Koleś napisał(a):ale to subiektywne odczucie albo intersubiektywny fakt,nie mieszajmy w to absolutu
To ty nie wiesz, czy istniejesz? Ja tak mam tylko jak bardzo dużo wypije :lol2:
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Liczba postów: 1,174
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2005
Reputacja:
0
Koleś napisał(a):jak napisałem moze racje maja ci ,którzy mówią,że język to narzędzie do opisania rzeczywistości,słowo kamień nie jest czymś co moge wziąc do reki i rzucić,prawda to nie tożsamość,identyczność przedmiotu z treścią myśli czy słowem
Może i tak, ale czy kamień nie jest po prostu uproszczonym nazwaniem, a nie opisem kawałka rzeczywistości? Opisuje go? Nie. Kamień to miliardy atomów, cząstka materii o miliardach właściwości, dlaczego więc nie mówimy, że rzuciliśmy miliardami atomów rozpisując właściwości każdego z osobna? Nasz "kamień", nie jest tak naprawdę opisem rzeczywistości, lecz nazwaniem jakiejś części, nadaniem jej "imienia". Gdyby było inaczej moglibyśmy od razu przyjąć, że mamy opis absolutnej rzeczywistości - wystarczy powiedzieć słowo "wszechświat".
Słowa nie muszą być językiem opisującym rzeczywistość, mogą służyć wyłącznie do identyfikacji rzeczywistości, komunikacji, łatwiejszego poruszania się w niej. Ale i równie dobrze mogą być językiem opisującym wyobrażenia i nierzeczywistość.
Co opisuje słowo Bóg? Co opisuje słowo Tartar? Rzeczywistość? Trzeba bardzo uważać z tym zaufaniem, że słowa opisują rzeczywistość.
Nie przeczę, że nauka nie będzie w stanie opisać jakiejś części rzeczywistości, może nawet całkiem sporej, ale nigdy absolutnej całości, w jaki sposób? Nie znamy jeszcze najmniejszej cząstki materii.
A nawet jeśli poznamy, powstanie podobny problem co problem nieustannej minimalizacji. Są po prostu granice, których przekroczyć się nie da. Te granice bardzo prawdopodobnie uniemożliwią nam opis absolutny. Zresztą jedną z tych granic jest chociażby tykający zegar. We wszechświecie czas działa na naszą niekorzyść. A poza tym nawet gdy kiedykolwiek dojdziemy wniosku, że opisaliśmy wszystko, to nie zaistnieje pewność, że tak rzeczywiście jest, bo niby w jaki sposób to sprawdzić? Opisać, a sprawdzić czy się wszystko opisało to 2 zupełnie różne sprawy. Możemy być co najwyżej przekonani, że opisaliśmy wszystko, ale czy słusznie?
Wracając do tematu Ali babie chodziło o prawdę absolutną jako dosłowne istnienie "czegoś", starał zdaje się wykazać, że pod prawdą absolutną coś się kryje (wiadomo co), nie chodziło mu o opis rzeczywistości.
A nawet gdyby myśleć o prawdzie absolutnej jak o opisie to zadał pytanie czy ISTNIEJE, a nie czy istnieć będzie. Więc prawidłowa odpowiedź brzmi: nie istnieje - bo taki opis obecnie nie istnieje. Istnieje rzeczywistość absolutna, a nie jej opis absolutny.
Cytat:mniej więcej te same co dla ciebie
O, to wystarczy, że powiesz jakie rzeczy są mniej więcej dla mnie rzeczywiste.
Cytat:rozumiem i wypraszam sobie ten pogardliwy ton
Obrażasz się jak Kotek z Alternatyw obrażony, że profesor nazwał jego żonę substytutką. Naprawdę nie było tam żadnego tonu.
seth33 napisał(a):Waga i objętość jaką zbadamy przy pomocy precyzyjnych przyrządów jest prawdą absolutną.
Musiały by być badane absolutnie precyzyjnymi, bezawaryjnymi przyrządami, żeby ich wyniki były absolutnie prawdziwe, a coś takiego nie istnieje i nigdy nie zaistnieje. Te przyrządy mogą być bardzo precyzyjne, a zatem ich wyniki bardzo prawdziwe, ale nie absolutnie prawdziwe.
Liczba postów: 775
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2006
Reputacja:
0
Art napisał(a):Kamień to miliardy atomów, cząstka materii o miliardach właściwości, dlaczego więc nie mówimy, że rzuciliśmy miliardami atomów rozpisując właściwości każdego z osobna?
dlatego,że nie widzimy tych cząstek a słowa są dla normalnych ludzi,służą
przede wszystkim poprawnej komunikacji w prozie życia
Art napisał(a):Ale i równie dobrze mogą być językiem opisującym wyobrażenia i nierzeczywistość.
Co opisuje słowo Bóg? Co opisuje słowo Tartar? Rzeczywistość? Trzeba bardzo uważać z tym zaufaniem, że słowa opisują rzeczywistość.
oczywiście
Art napisał(a):Nie przeczę, że nauka nie będzie w stanie opisać jakiejś części rzeczywistości, może nawet całkiem sporej, ale nigdy absolutnej całości, w jaki sposób?
tak,nauka jest intersubiektywna
Art napisał(a):A nawet gdyby myśleć o prawdzie absolutnej jak o opisie to zadał pytanie czy ISTNIEJE, a nie czy istnieć będzie. Więc prawidłowa odpowiedź brzmi: nie istnieje - bo taki opis obecnie nie istnieje.
istnieje pojecie prawdy absolutnej ale nauka nie zweryfikuje czy cos temu odpowiada chocby z tego wzgledu,że jest intersubiektywna tylko,jestesmy ograniczeni konstrukcja naszych umysłów i naszymi zmysłami
Art napisał(a):Istnieje rzeczywistość absolutna,
dogmat
Liczba postów: 1,174
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2005
Reputacja:
0
Koleś napisał(a):istnieje pojecie prawdy absolutnej ale nauka nie zweryfikuje czy cos temu odpowiada chocby z tego wzgledu,że jest intersubiektywna tylko,jestesmy ograniczeni konstrukcja naszych umysłów i naszymi zmysłami
Istnieje pojęcie prawdy absolutnej jako pojęcie filozoficzne. Istnieć może tylko rzeczywistość absolutna w moim rozumieniu istnienia (to, co istnieje, podmiot bycia), a prawda absolutna to takie właśnie filozoficzne rozważanie o kompletnym poznaniu wszystkiego. Czysto teoretyczne oczywiście. W filozofii można sobie gadać o wszystkim, np. o powstaniu czegoś z niczego, przenoszeniu w czasie, transcendencji. Czy transcendencja istnieje? Albo dynamizm (pogląd przeciwstawiający się statycznemu ujmowaniu świata, opierający się na uznawaniu ciągłych zmian, ruchu, rozwoju za istotę rzeczywistości; w wersji skrajnej negujący istnienie substancji, uznający za istniejące wyłącznie siłę i energię). Wszystko to są totalne założenia. Dlatego wg mnie nie istnieje prawda absolutna. Zresztą jeśli ktoś twierdzi, że istnieje, niech to udowodni.
Cytat:dogmat
Raczej aksjomat.
Liczba postów: 775
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2006
Reputacja:
0
Art napisał(a):Dlatego wg mnie nie istnieje prawda absolutna.
też tak myślę,bo jesli podmiot poznający nie jest absolutem,nie może wykluczyć ,że sa inne punkty widzenia,nieznane kryteria,prawde absolutna mógłby wygłosic chyba tylko absolut,choć wtedy byłaby ona chyba z nim tożsama :wink:
Liczba postów: 7,984
Liczba wątków: 162
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
Koleś napisał(a):też tak myślę,bo jesli podmiot poznający nie jest absolutem,nie może wykluczyć ,że sa inne punkty widzenia,nieznane kryteria,prawde absolutna mógłby wygłosic chyba tylko absolut,choć wtedy byłaby ona chyba z nim tożsama
heh, nihiliści, nihiliści, nihiliści :lol2: Wszystko zakwestionować, ale nic w zamian :lol2: Wiem, że nic nie wiem, ale i wiem, że niczego więcej sie dowiedzieć nie mozna :lol2: :lol2: :lol2:
Wysłano po 48 sekundach:
Pomódlście się do boga o odpowiedzi na pytania prawdy absolutne :lol2:
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Liczba postów: 775
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2006
Reputacja:
0
seth33 napisał(a):heh, nihiliści, nihiliści, nihiliści Wszystko zakwestionować, ale nic w zamian Wiem, że nic nie wiem, ale i wiem, że niczego więcej sie dowiedzieć nie mozna
nieużywanie pojęcia prawdy absolutnej=nihilizm?Troche się pogubiłeś :lol2:
|