To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego ludzie piją i dlaczego wy pijecie?
Mam nadzieję, że pan chłop wpierdala buraczki przez słomkę, Atheist Pride! Oczko
Get into the car
We'll be the passengers
We'll ride through the city tonight
We'll see the city's ripped backside
We'll see the bright and hollow sky
We'll see the stars that shine so bright
Stars made for us tonight!
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):Oczywiście, że nie jesteśmy ludźmi. W końcu jesteśmy ateistami czyli zwierzętami. Zupełnie nie to, co teiści.

Sory za sarkazm, ale mnie coś ostatnio trochę irytują ci teiści. Pan chłop z targu powiedział mi, że nie mogę być Polakiem, bo nie jestem katolikiem. Uśmiech

Spoko, mój kumpel z roboty powiedział mi, że on uważa, że "Jeśli nie jesteś katolikiem, to wypierdalaj z Polski. Może to staroświeckie, ale ja tak uważam. Ciebie to nie dotyczy bo jesteś spoko, ale ja tak uważam" :]

A ja ostatnio pijam coraz mniej. Piwko po robocie bardzo chętnie, ale na ogół na tym się kończy. Wczoraj tylko poszło z 10, bo miałem ochotę trochę zalać pałę, ale na wsi to właśnie tak leci Oczko No i w Częstochowie. Tu nie mam siły, czasu i okazji do picia na co dzień. Może i lepiej.
Odpowiedz
Cytat:Mam nadzieję, że pan chłop wpierdala buraczki przez słomkę, Atheist Pride! :wink:
Pan chłop tak ogólnie jest spoko, tylko go po prostu źle zaprogramowano w dzieciństwie.

Oczko

Cytat:Spoko, mój kumpel z roboty powiedział mi, że on uważa, że "Jeśli nie jesteś katolikiem, to wypierdalaj z Polski. Może to staroświeckie, ale ja tak uważam. Ciebie to nie dotyczy bo jesteś spoko, ale ja tak uważam" :-]
Też mam takiego kumpla. Najśmieszniejsze jest to, że to metal słuchający nałogowo jakichś antychrześcijańskich kapel. Uśmiech
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Nie mam problemów z piciem. Bez problemu upijam się i walam po podłodze Duży uśmiech

Dziadek alkoholik, ojciec i jego bracia alkoholicy także genetycznie uodporniony nie jestem Uśmiech
Ktoś pytał co takiego jest w upijaniu się, że trzeba to powtarzać. W samym upijaniu się pewnie nic, natomiast dzień następny jest najlepszym dniem mojego życia (pomimo kaca i bólu brzucha). Świat jest piękny, wszystko jest jasne i proste. Mam wrażenie, że wtedy mój umysł najlepiej pracuje i najczęściej mam wtedy egzystencjalne rozkminki. To jak dotknąć absolutu.
Robię taki reset i jestem jak nowo narodzony, z nowymi siłami itp.
Autentycznie uważam, że to cenne przeżycie jakkolwiek człowiek by się nie sponiewierał poprzedniego dnia. Ponadto nie uważam żeby strata kontroli nad sobą to było coś strasznego. Nigdy takich ludzi nie rozumiałem. Jakby obawiali się że narobią jakichś głupstw i wyjdzie ich prawdziwa natura Uśmiech
Upijam się do nieprzytomności średnio 4 razy do roku więc często nie mam takich stanów Uśmiech Na tygodniu średnio piję piwo dziennie, wieczorem, po pracy dla odprężenia. Czasem wino do obiadu. Na imprezy żadko chodzę i żadko tam piję.
--
--
Sprzedawca propagandy.
Odpowiedz
Lubię pić, czasem piwko samemu w domu, ale unikam - lepiej ze znajomymi. Czy to smakowy Reddsik, czy to jakiś Strong, albo Harnaś - ze względu na budżet. Jednak z tego co zauważyłem, to piwo działa na mniej mocniej niż na innych a wódka odwrotnie... Dosłownie, wystarczą mi 3 piwa i już jestem pijany, za to wódka łapie mnie ostatniego, gdy inni się zataczają ja utrzymuję po prostu pogodny humor. Hm... Wpływ gazu w alkoholu czy coś?
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.

Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Odpowiedz
Specyfika Twego układu trawiennego prawdopodobnie. Uśmiech
Odpowiedz
ProfesorSparks napisał(a):Ponadto nie uważam żeby strata kontroli nad sobą to było coś strasznego. Nigdy takich ludzi nie rozumiałem. Jakby obawiali się że narobią jakichś głupstw i wyjdzie ich prawdziwa natura Uśmiech

Utrata kontroli nad sobą jest straszna, bo moja prawdziwa natura wtedy wcale nie wychodzi, ona się wtedy właśnie chowa, a wkracza jakieś zoombie. To zoombie jest otempiałe, prostackie , bezczelne i najczęściej po zaprzestaniu rejestracji rzeczywistości gdzieś upada, a potem gdzieś zasypia. Zoombie to jest już mój tryb awaryjny. W tym trybie działa program z zakodowanym poleceniem "spać". Polecenie to jest wykonywane z pewnym opóźnieniem czasowym, podczas którego, dzieją się rzeczy najgorsze (wyzywanie bogu ducha winnych ludzi, pierdolenie o szopenie, struganie pajaca, baaaardzo dziwne pomysły jak łowienie rybek w akwarium na normalną dużą wędkę).

Stanu zoombie boję się bardziej niż dentysty. Mimo to nie łatwo jest mi go uniknąć gdy zaczynam pić. Łatwo jest zaś nie zacząć pić wcale, z tym nie mam problemów. Ale gdy zacznę to jest jak wejście na ścieżkę bez możliwości zawrócenia. Czemu jednak czasem zaczynam, czyli odpowiedź na pytanie w temacie: bo inaczej zasypiam od samego początku imprezy, bo w barze najbardziej kalkuluje się zakup piwa w przeliczeniu na litr płynu, bo bywa, że nie ma nic innego do picia oraz dlatego, że wszyscy też (zachowanie stadne).
Niekiedy jeszcze naiwnie wierzę, że uda mi się skończyć na czas, przed trybem awaryjnym. Tak się jednak nie dzieje, bo jak wdusisz komputerowi "wyłącz się" to nawet jak zaraz potem zaczniesz to odwoływać wszelkimi sposobami to on i tak się już wyłączy.
Odpowiedz
fiasko napisał(a):Polecenie to jest wykonywane z pewnym opóźnieniem czasowym, podczas którego, dzieją się rzeczy najgorsze (wyzywanie bogu ducha winnych ludzi, pierdolenie o szopenie, struganie pajaca, baaaardzo dziwne pomysły jak łowienie rybek w akwarium na normalną dużą wędkę).

Uśmiech Widzisz, gdybyś nie piła to nigdy nie dowiedziałabyś się jak to jest łowić ryby w akwarium na wędkę. Nie ubogaciło to twojego życia o nowe doświadczenie? Duży uśmiech
Każde doświadczenie się liczy, nawet to w pijanym widzie.
--
--
Sprzedawca propagandy.
Odpowiedz
ProfesorSparks napisał(a):... Każde doświadczenie się liczy, nawet to w pijanym widzie.

Kazde??? :> Te z rzedu spolecznie pietnowanych tez? ;-) Dobrze, ze ja mam slaba glowine i zanim zdaze uczynic cos nagannego, po prostu przyjmuje pozycje horyzontalna i wpadam w objecia Morfeusza. Szczęśliwy
Odpowiedz
Cieluch napisał(a):Kazde??? :> Te z rzedu spolecznie pietnowanych tez? ;-) Dobrze, ze ja mam slaba glowine i zanim zdaze uczynic cos nagannego, po prostu przyjmuje pozycje horyzontalna i wpadam w objecia Morfeusza. Szczęśliwy

A ja zawsze przed Morfeuszem zdążę coś nabroić. Czasem to są rzeczy całkiem porażkowe, jak wybieg w środku nocy w piżamie na śnieg, podpalenie sobie włosów o świeczkę. Gdy zaś Morfeusz przyjdzie nagle i za szybko to kończy się np. na balkonie z głową opartą o pręty barierek zastygając w pozie podziwiania widoku, albo boczny upadek wraz z krzesłem na podłogę. Coś jak atak narkolepsji.

Nie śmieszy mnie to wcale od dłuższego czasu. Wiem, że to już jakiś etap nałogu. Ale nie mam znajomych, z którymi mogłabym iść na colę Niezdecydowany
Ostatnie dwa wyjścia do baru próbowałam opierać się na energy drinkach - po jednym już brzydnie. Potem sok - słodkie brzydnie jeszcze szybciej. Potem herbata - śmiech barmana, ni ma czegoś takiego. Potem o suchym pysku - chujowo i spadam do domu.
Odpowiedz
Kurde jak tu nie pic jak ludzie od rana (no może nie od rana Uśmiech ale jak tylko wstałem) zapraszają na kielicha....
No to lecę zaraz ale tylko jednoo piwko sobie wypije nie chuja dziś więcej i nie innego nie wypije (postanowienie nr 347UśmiechUśmiech)
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
A nie
tylko podpity Oczko
Nie udało się postanowienie ale i tak tylko trochę się podpiłem Oczko
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
CreatedMind napisał(a):... ale i tak tylko trochę się podpiłem Oczko

Ty cieniasie! :twisted:

Przynosisz wstyd nam, porzadnym ateistom! Natychmiast idz sie dopic, zebys nie wiedzial jak sie nazywasz i ktoredy do kuchni. :lol2:
Odpowiedz
Piję ponieważ jest to przyjemne, odpręża, pomaga wytworzyć dobrą atmosferę na imprezach, ponieważ smakuje mi alkohol i uważam go za jedną z tych kilku prostych przyjemności w życiu, bez których nie sposób się obyć a i specjalnego sensu aby to robić nie ma. Piwo jest w pytę.
"Dive deep into the eyes of a newborn child and thou shalt see a glance of heaven."
Odpowiedz
Cytat:Przynosisz wstyd nam, porzadnym ateistom! Natychmiast idz sie dopic, zebys nie wiedzial jak sie nazywasz i ktoredy do kuchni. :lol2:
Na rozkaz sierżancie !!!!!!
:lol2::lol2: niestety mam tylko jednego polskiego "tyskacza" i tym sie raczej nie dopije SmutnySmutny
Ale dobrze jest Uśmiech
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
Ja rzadko piję. Jeśli już, to w towarzystwie..Nie piję nigdy sama i unikam picia 'dla zapomnienia' bo wtedy zapewne wpadłabym w alkoholizm..i nie dzierżę piwa. Ścina mnie po 2, rano mam kaca potwora..za to po winie podobnych rewelacji nie odczuwam Uśmiech
Odpowiedz
winno jest zdradzieckie !!!!!
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
Cytat:Kazde??? :-> Te z rzedu spolecznie pietnowanych tez? :wink: Dobrze, ze ja mam slaba glowine i zanim zdaze uczynic cos nagannego, po prostu przyjmuje pozycje horyzontalna i wpadam w objecia Morfeusza. Szczęśliwy
Cieluszku! Mam nadzieję, że to pytanie jest spowodowane tylko przez Twoją czasową niesubordynację czy coś w tym stylu. Przecież każde doświadczenie, czy to po alkoholu, czy normalnie, bez używek, czy po innych używkach jest tak samo ważne jak wszystkie inne. Doświadczenia są ogólnie ważne. Zawsze mamy jakąś nauczkę, sytuację z której możemy i powinniśmy wyciągać wnioski, jak najlepsze.



PS: tromm, dla Ciebie spirytus jest dobry w smaku?
Odpowiedz
naprawdę? Duży uśmiech dlaczego CreatedMind?
Odpowiedz
Nie piłaś nigdy jakiegoś, że tak brzydko powiem taniego wina, jabola? Nie jednym potrafi ostro zamącić w głowie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: