Homoseksualizm.pl, wydzielanie sięhormonów do mózgu w życiu płodowym. Nic dodać nic ująć. Myśl, to nie boli.
|
Mózgi lesbijek
|
|
21.05.2006, 22:39
bliźniaki jednojajowe są identyczne genetycznie, więc ich układ nerwowy rozwija się także w identyczny sposób
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
21.05.2006, 23:25
Al-Rahim
Unregistered
Orientacja seksualna jest zależna od wydzielania sięhormonów do mózgu. Aż i tylko od tego.
22.05.2006, 00:03
Ja Xenomorphowi doradziłbym praktykę:
Zerżnij geja i zerżnij dziecko Badania przedstaw na forum. Litości...
http://wulgaryzm.wordpress.com/
Przeklnij sobie.
22.05.2006, 10:56
Al-Rahim napisał(a):Orientacja seksualna jest zależna od wydzielania sięhormonów do mózgu. Aż i tylko od tego. Dobra, zapytam inaczej: od czego zależy wydzielanie się tych hormonów?
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
22.05.2006, 12:08
Al-Rahim napisał(a):Orientacja seksualna jest zależna od wydzielania sięhormonów do mózgu. Aż i tylko od tego.Częściowo!
To beer or not to beer? That's a question.
22.05.2006, 12:29
Al-Rahim
Unregistered Xenotym napisał(a):A od czego w pozostałej "części"?Al-Rahim napisał(a):Orientacja seksualna jest zależna od wydzielania sięhormonów do mózgu. Aż i tylko od tego.Częściowo!
22.05.2006, 12:38
od agitki środowiska, od nieudanych doświadczeń z płcią właściwą ... od 100 innych kultorowo-życiowych uwarunkowań.
To beer or not to beer? That's a question.
22.05.2006, 16:00
Xenotym napisał(a):od agitki środowiska, od nieudanych doświadczeń z płcią właściwą ... od 100 innych kultorowo-życiowych uwarunkowań. Od agitacji środowiska, tak? Ciekawe. Mógłbym wywnioskować, że Rothein [ czyli ja ] i jego toleranca wobec kogoś o innych tendencjach niż on sam, to jakaś programowa agitacja na rzecz jakiegoś trendu, poglądów politycznych lub ideologicznych. Wieć lepiej być homo homini lupus by nas o agitacje nie posądzono, a może nawet o demagogię :roll: Nadal uważam że poglądy wyrosłe na jadowitym gruncie religii powodują krzywdzące podziały.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
22.05.2006, 16:03
Al-Rahim
Unregistered Xenotym napisał(a):od agitki środowiska, od nieudanych doświadczeń z płcią właściwą ... od 100 innych kultorowo-życiowych uwarunkowań.Dlaczego homfoby, podpierają się stereotypami, ale gdy dajęlink (homoseksualizm.pl), do strony gdzie jest naukowo to objaśnione, nikt nie korzysta, i nie uzupełnia swej wiedzy...
22.05.2006, 16:21
xeno
Unregistered reksio napisał(a):Ja Xenomorphowi doradziłbym praktykę: Litości racja ;] Nie praktykuje Twych metod, więc nie przedstawię badań ;] pzdr
22.05.2006, 16:52
Al-Rahim
Unregistered Xenomorph napisał(a):Litości racja ;] Nie praktykuje Twych metod, więc nie przedstawię badań ;]Zamiast sięodgryzać jak gówniarz, zauważ że reksio ci po prostu pokazał jaka jest różnica między pedofilią a homoseksualizmem, i że to nie jest to samo.
22.05.2006, 19:31
Al-Rahim napisał(a):Dlaczego homfoby, podpierają się stereotypami, ale gdy dajęlink (homoseksualizm.pl), do strony gdzie jest naukowo to objaśnione, nikt nie korzysta, i nie uzupełnia swej wiedzy... Naukowo objaśnione? Pisze tylko tyle, że zależy od stężenia hormonów przedostającyh się do mózgu. Nie podają nawet skąd się te hormony biora tzn czy od dziecka czy od matki (ja dotychczas spotkałem się z tym drugim poglądem).
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
22.05.2006, 20:44
xeno
Unregistered Al-Rahim napisał(a):Zamiast sięodgryzać jak gówniarz, zauważ że reksio ci po prostu pokazał jaka jest różnica między pedofilią a homoseksualizmem, i że to nie jest to samo. Gadasz głupoty jak potłuczony ;] Mówiłem już że w tej kwestie sprawa jest otwarta i nie ma jasno sprecyzowanej regułki czym tak naprawde jest homoseksualizm, dla mnie to po prostu odchylenie od normy , faktycznie- jest może bardziej subtelny aniżeli pedofilia ale to wciąż anomalia ;] Nie mam zamiaru w imie wszędobylskiej tolerancji , popierać zapędy gejów tylko dlatego że Ty czy inni piewcy przesadnej tolerancji na tym forum tego chcą. Wielkokrotnie podkreslałem swoje stanowisko w tej kwestii, pienicie się na widok moich postów i wyzywacie od faszysty czy homofoba , ale tak na dobrą sprawę nie macie żadnej argumentacji by mnie przekonać , ponieważ nie istnieje żaden argument który przemawiałby za tym że homoseksualizm to tylko orientacja i jest w pełni racjonalnie uzasadniona jak heteroseksualizm. Generalnie nie ma dla mnie tego problemu i nie obchodzi mnie walka , czy sprzeciw wobec tego, dopóki w sposób znaczący nie dotyka mnie to bezpośrednio to nie widze powodu by z tym walczyć. Natomiast jeśli przechadzając się po mieście widzę parady pedałów czy jakieś okrzyki przez magafon, no cóż tutaj sie kończy moja tolerancja. Moje zdanie jest proste zostawić sprawe taką jaka jest, czemu akurat teraz geje wojują o prawa ? gdzie byli 10 lat temu ? Bo co , bo pojawiły się przykłady i autorytety z państw zachodnich ? i nagle wypełzły ciemiężone szczury ?żenada, nie ma żadnych podstaw by tolerować tego typu wybryki , jesteście chorzy na tolerancje , wszędzie widzicie homofobów i faszystów , ja patrze na sprawe obiektywnie - to moje zdanie, własne zdanie, i kto mi tego zabroni ? Ty al rahim ? sinner ? na tym polega wolność słowa, mam gdzieś teorie naukowców, seksuologów czy innych kasiarzy którzy za pare groszy zrobią artykuł na każdą potrzebe. Popierdoliło się w głowach od tej swobody, zbyt długo mamy pokój na ziemi i efekty są już widoczne. Myślisz że ''oswobodzając'' gejów z niewoli dokonasz jakiejś rewolucji ? Chcesz być w encyklopedii jak lincoln z wolnością dla murzynow ? pzdr
22.05.2006, 22:49
Xenomorph napisał(a):Chcesz być w encyklopedii jak lincoln z wolnością dla murzynow ?Też o tym wspominałem. Na podstawie tego i wielu innych Twoich stwierdzeń udzielam ci dożywotniego pełnomoctnictwa do reprezentowania mnie w sprawie homoseksulizmu. Rothein napisał(a):Od agitacji środowiska, tak? Ciekawe.To jest ta sama sytuacja jak w przypadku np. wrodzonych skłonności do nikotynizmu czy alkoholizmu. Ja np. palę. Ale nie jest to powód bym miał organizować wiece propagujeące ten styl życia. IDIOTA JESTEM I BAWIĘ SIĘ TYM NA WŁASNĄ SZKODĘ. Zabronić mi tego nikt nie może, ale kto wie, czy za taki zakaz nie byłbym w ostatecznym rozrachunku wdzięczny. Ja po prostu nie wierzę w szczerość abstynetów, którzy aprobują moj nałog. Aprobują je z zapałem inni nałogowcy - bo w taki sposób sobie właśnie dodają otuchy. Dlatego praktyki homoseksualne traktuję z takim samym obrzydzeniem jak własny nikotynizm.
To beer or not to beer? That's a question.
22.05.2006, 23:02
Xenotym napisał(a):Dlatego praktyki homoseksualne traktuję z takim samym obrzydzeniem jak własny nikotynizm. A ja brak tolerancji traktuję z taką sama abominacją jak własne odgłosy defekacyjne.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
22.05.2006, 23:14
Rothein napisał(a):Toż o tej właśnie obłudzie tolerancji pisałem w odpowiedzi do Xenomorpha (Linkoln). Ja ci powiewa, że ktoś robi sobie krzywdę, to się krzep swoim "miłosierdziem". Homoseksualiści wiedzą jak są odbierani.Xenotym napisał(a):Dlatego praktyki homoseksualne traktuję z takim samym obrzydzeniem jak własny nikotynizm.
To beer or not to beer? That's a question.
22.05.2006, 23:39
Xenotym napisał(a):Toż o tej właśnie obłudzie tolerancji pisałem w odpowiedzi do Xenomorpha (Linkoln). Ja ci powiewa, że ktoś robi sobie krzywdę, to się krzep swoim "miłosierdziem". Homoseksualiści wiedzą jak są odbierani. LOL takiś panie prędki by mówic kto robi sobie krzywde a kto nie? Wolałbyś, dla ich dobra, mysleć za nich :wink: Myślałem że jako ludzie już z tego "wyrośliśmy". Z myslenia za innych. Z mowienia innym że my wiemy co dla nich najlepsze. Homoseksualiści wiedzą jak są odbierani przez takich ograniczonych ludzi jak Ty, i mają o takowych własne zdanie :twisted: Nie każdy ma ciasny umysł, i nie każdy uważa że może wyznaczać jak inni powinni sie zachowywać [obłudnie przy tym twierdząc że to dla ich dobra]
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
23.05.2006, 00:00
Rothein napisał(a):LOL takiś panie prędki by mówic kto robi sobie krzywde a kto nie? Wolałbyś, dla ich dobra, mysleć za nich :wink: Myślałem że jako ludzie już z tego "wyrośliśmy". Z myslenia za innych. Z mowienia innym że my wiemy co dla nich najlepsze.Nie wyrosliśmy i nie wyrośniemy. Doskonale o tym wiesz i notorycznie się na tym opierasz. No chyba, że masz gdzieś wszystkie autorytety - to juz anarchia, a nie tolerancja. Rothein napisał(a):Homoseksualiści wiedzą jak są odbierani przez takich ograniczonych ludzi jak Ty, i mają o takowych własne zdanie :twisted: Nie każdy ma ciasny umysł, i nie każdy uważa że może wyznaczać jak inni powinni sie zachowywać [obłudnie przy tym twierdząc że to dla ich dobra]Ok, zatem od dzisiaj zaciskam zeby i oświadczam wszem i wobec, że mnie homoseksualizm nie brzydzi. Umysł mi się otworzył. Ale w sumie - to szczere ci powiem, że mnie to generalnie mało obchodzi. Ja im współczuję, ty ich tolerujesz - a będzie jak będzie.
To beer or not to beer? That's a question.
23.05.2006, 16:38
xeno
Unregistered Rothein napisał(a):Homoseksualiści wiedzą jak są odbierani przez takich ograniczonych ludzi jak Ty, i mają o takowych własne zdanie :twisted: Nie każdy ma ciasny umysł, i nie każdy uważa że może wyznaczać jak inni powinni sie zachowywać [obłudnie przy tym twierdząc że to dla ich dobra] Czy homoseksualiści wiedzą jak są odbierani ? Owszem , jednak nie zauważasz tego że traktują swoją orientacje jako prawde objawioną czyli rzecz ma się tak że na dobrą sprawe wcale nie uważają że są odstępstwem od normy, wręcz przeciwnie wielu z nich sądzi że są normalni. Otóż to trzeba powiedzieć: Geje nie są normalni i nigdy nie będą , są inni, można ich tolerować ale nie zaliczać do normy. I zastanów się nad słowem tolerancja, nie zawsze musi oznaczać przesadny entuzjazm wobec wszystkich. pzdr |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:



] i jego toleranca wobec kogoś o innych tendencjach niż on sam, to jakaś programowa agitacja na rzecz jakiegoś trendu, poglądów politycznych lub ideologicznych. Wieć lepiej być