Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1...malec.html
Bym zjadł; przy czym zastrzegam, że psy jak i inne zwierzęta należy wg mnie zabijać tak by sprawiać im jak najmniej bólu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 4,999
Liczba wątków: 99
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
30
Płeć: mężczyzna
Hmm ciekawe czy bardzo by sie roznil w smaku taki smalec od klasycznego smalca ze swini. Z ciekawosci bym sprobowal.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski! ☭
Psina się do wieprzka nie umywa, więci smalec pewnie podlejszy w smaku. Ludzina mnie interesuje. W afryce ją wcinają, i jakie mają ząbki białe.
Liczba postów: 1,693
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2006
Reputacja:
1
kolejne podobne doniesienie - niestety jednakowo obrzydliwe
nie zjadłbym nic z psa, bo z mojego punktu widzenia jest takie zachowanie skurwysyństwem
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Cytat:nie zjadłbym nic z psa, bo z mojego punktu widzenia jest takie zachowanie skurwysyństwem
Ale taki pogląd masz tylko odnośnie jedzenia psa czy ogólnie wszystkich zwierząt?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 1,693
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2006
Reputacja:
1
odnośnie psa
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Liczba postów: 4,163
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Zjadłbym jeśliby mi smakował.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Cytat:odnośnie psa
Aha. W takim razie to trochę dziwna postawa
Czemu jedzenie psa jest skurwysyństwem, a jedzenie np. świni nie?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 4,163
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
lumberjack napisał(a):Aha. W takim razie to trochę dziwna postawa 
Czemu jedzenie psa jest skurwysyństwem, a jedzenie np. świni nie?
Bo psinki są takie słodziuuutkie :-D
Liczba postów: 876
Liczba wątków: 7
Dołączył: 09.2007
Reputacja:
0
Nie dlatego, ze sa slodziutkie, tylko z tego samego powodu, dla ktorego nie zjadlbym drugiego czlowieka. Skurwysyntwo to jest, zgadzam sie.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Jak to możliwe, że ktoś kto z czystym sumieniem pałaszuje sobie schabowego nagle lituje się nad psami?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 4,163
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Liberty napisał(a):Nie dlatego, ze sa slodziutkie, tylko z tego samego powodu, dla ktorego nie zjadlbym drugiego czlowieka. Skurwysyntwo to jest, zgadzam sie.
 hock:
W sumie też nie rozumiem Piotrze, czemu by nie wszamać psa? Zarówno psinka jak i świnka są na podobnym poziomie intelektualnym, reagują na bodźce, mają jakieś swoje odczucia (świnia jest nawet bardziej...ludzka). Nikt przecież nie każe wcinać swojego terriera. Kupujesz w markecie i goł.
Liczba postów: 1,477
Liczba wątków: 28
Dołączył: 01.2006
Reputacja:
0
Ale powiedzieli im (nam), że jest to czego jeść nie można i to co jeść można, pomimo, że w obu przypadkach nie ma przeciwwskazań. Zwierzę jest zwierzę, i albo wpieprzamy wszystkie, ale żadnego. ie mówię tu o jedzeniu konkretnych psów, z którymi np związaliśmy się emocjonalnie (zresztą jak ktoś się związał emocjonalnie z konkretną świnią to przecież też jej nie zje), bo wtedy jest dla mnie niewyobrażalne. Ale tak w ogóle, czemu świnie mają być gorsze niż psy, skoro oba gatunki są inne od człowieka, więc jadalne.
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA"
Liczba postów: 723
Liczba wątków: 22
Dołączył: 03.2007
Reputacja:
1
Jedzenie zwierząt jest naturalnym przystosowaniem - coś jeść trzeba a w wyniku ewolucji wykształciły się różne ścieżki zdobywania pokarmu. Koala żre tylko liście eukaliptusa, inne zwierzęta tylko pokarm roślinny, jeszcze inne tylko zwierzęcy a jeszcze inne są wszystkożerne. Np. człowiek.
Natomiast konkretne preferencje są wykształcone bardziej "kulturowo".
Jedzenie świni jest w porządku.
Jedzenie psa czy kota jest skurwysyństwem.
Jedzenie szczura jest obrzydliwe.
W naszym kręgu kulturowym, bo gdzie indziej może być zupełnie na odwrót.
Dla mnie osobiście smalec z psa jest obrzydliwy (może nie tyle jest, co wydaje się - bo nie próbowałem a sama obrzydliwość raczej wynikałaby ze świadomości, że to z psa a nie samego smaku czy zapachu... chociaż smalcu w ogóle nie lubię) a zabijanie psa i robienie z niego smalcu jest skurwysyństwem, bo w naszym kręgu kulturowym pies ma status nieco inny niż pokarm.
Jest to dziwna postawa i trochę dwulicowa, ale nawet wiedząc, że taka jest niewiele można z tym zrobić
Liczba postów: 1,693
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2006
Reputacja:
1
nie zjadłbym psa (ani człowieka - powtarzając za Libertym) bo uważam że jedzenie zwierzęcia które w mojej kulturze jest synonimem "przyjaciela człowieka" (nb. nie bez powodu) za niemoralne; podobnie jak ciekawość, która nakręcać może popyt na taki produkt, gradacja skurwysyństwa jest więc w przypadku psiego smalcu silniejsza niż w przypadku świńskiego - a świń też staram się nie jadać i od kiedy przrzuciłem się na ich niejedzenia zauważam z przerażeniem, że w różnych restauracyjnych menusach strasznie mało jest potraw z ryb lub ptactwa
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Cytat:bo uważam że jedzenie zwierzęcia które w mojej kulturze jest synonimem "przyjaciela człowieka" (nb. nie bez powodu) za niemoralne; [/qoute]
Oj, żebyś ty nie został niewolnikiem tej kultury Wiesz, łam zasady czasem.
[quote]
podobnie jak ciekawość, która nakręcać może popyt na taki produkt,
Uuuu, to raczej czystal udzka ciekawość moim zdaniem, serio. Zawsze warto poszerzać doznania smakowe.
Cytat: a świń też staram się nie jadać
O! I to jest konsekwencja pozytywna, godna podziwu!
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Cytat:nie zjadłbym psa (ani człowieka - powtarzając za Libertym) bo uważam że jedzenie zwierzęcia które w mojej kulturze jest synonimem "przyjaciela człowieka" (nb. nie bez powodu) za niemoralne
Ciekawa jest ta nasza kultura. Weźmy np. konie - też powszechnie darzy się je ogromną sympatią, a z drugiej strony nie nazywa się skurwysyństwem jedzenie ich mięsa. Koninę można dostać w każdym lepszym mięsnym.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 1,693
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2006
Reputacja:
1
nasza kultura daje nam przynajmniej wybór, mniej lub bardziej ograniczony ale daje, korzystam z niego i czuję się przez to lepiej
p.s. koni jeść nie będę
p.s.2 a zjedzenie delfina to już dla mnie kanibalizm
p.s.3. jak i małpy
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Liczba postów: 4,163
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Masz jakąś konkretną listę niejedzonych zwierząt, czy od dnia zależy jakie jest Ci wyjątkowo bliskie?
|