Rozumiem, że to jest temat o prasie.
Miałem dziś okazję przeczytać praktycznie od deski do deski Rzeczpospolitą bo miałem masę wolnego a to było jedyne do czytania w pobliżu.
O w mordę jaka ta gazeta jest propisowsko pronarodowo prokatolicka. Chociaż niby starają się nie mówić wiele złego o PO to ich często krytykują, raz na jakiś czas napiszą coś dobrego ale tylko gdy PO z PiS ramię w ramię przeciwko największemu wrogu stoją: czerwonym. Artykułów zjeżdzających lewaków albo liberałów od groma.
No i takie tam bzdurki jak:
Wywiad z Markiem Jurkiem na temat tego, że w europie zaczynają dominować wartości świeckie i postchrześcijańskie a chrześcijańskie są spychane na drugi plan (chlip, chlip) i jak to on widzi, żeby "odzyskać Europę" etc
Albo malutki przypis na dole strony:
Kaczyńska, matka braci Kaczyńskich n.t. Rzeczpospolitej (i tutaj jej cytat, który sparafrazuje) "GW nie czytam bo na takie coś nie mam siły ale Rz czytam bo Rz jest
różnorodne*, raz takie a raz takie."
*lol @ różnorodne
No i jedyny artykuł jakiego bym się nie spodziewał to artykuł o homoseksualnym nacjonaliście z Austrii czy jakoś tak. Ble ble ble. Na końcu wyszło jednak, że jest zdrajcą wartości rodzinnych i cośtam cośtam, został zawieszony w swoich prawach tam w jego ugrupowaniu etc I koniec końców było to potępienie jego hipokryzji + pewnego rodzaju przestroga bo wspomnieli, że w środowiskach nacjonalistycznych ostatnio panoszy się homokseksualizm ( a to akurat też już gdzieś wcześniej czytałem o tym

neonazi z powodu niesprzyjających proporcji mężczyźni<->kobiety coraz częściej ten tego i potem sami sobie psują psychę bo stają się tym czego nienawidzą, ahahahaha )
W sumie dość ciekawie było poczytać coś co na codzień czytają pisiory i inny potencjalny elektorat.