To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Zjadłbyś/zjadłabyś smalec lub jakąś inną potrawę z psa?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak
37.72%
43 37.72%
Nie wiem
7.89%
9 7.89%
Nie
54.39%
62 54.39%
Razem 114 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Smalec z psa
#41
Wysilić się na szerszą perspektywę i dbanie o swój gatunek? Dobrze zrozumiałem?
Odpowiedz
#42
Hymm... nie, lepiej, żebyśmy się pozjadali. Ludzie może nie są najlepszym, co się tej planecie przydarzyło, ale jednak jakąś wartość godną zachowania mamy, więc powinniśmy dbać o siebie i przyszłość swoją i planety. Kanibalizm zdecydowanie w tym nie pomaga.
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA"
Odpowiedz
#43
Smalcu ogólnie nie jadam, w ogóle nie lubię jeść tłusto. Jednak gdyby jakieś danie z pieska dobrze się prezentowało wizualnie i zapachowo to może bym spróbował. To kwestia pewnego przyzwyczajenia. Świniaki i kuraki zjadam co tydzień i nawet ich nie widuję w formie żywej, a psy widzę tylko w postaci Fafików biegających na smyczy.


Zjedzenie psa "skurwysyństwem", a delfina to "kanibalizm" - dawno się tak nie śmiałem :-D .
charm is deceptive
beauty is fleeting

http://www.youtube.com/watch?v=njuqQFRBcV4
Odpowiedz
#44
Cytat:umiem tej wypowiedzi
Chodzi o to że świnie tak jak i psy okazują emocje, i odczuwają. Po prostu nigdy nie miałeś świnki jako pupilka (zgaduję) więc nie związałeś się z nią tak emocjonalnie jak z psem.


Cytat:mięso pochodzące od tak wdzięcznego kompana człowieka jakim jest pies
Tak jak wyżej. Wdzięcznym kompanem jest ten do kogo się przywiązujemy emocjonalnie. Taki clooney beczał jak bóbr jak mu zdechła świnka.
Odpowiedz
#45
Al-Rahim napisał(a):Chodzi o to że świnie tak jak i psy okazują emocje, i odczuwają. Po prostu nigdy nie miałeś świnki jako pupilka (zgaduję) więc nie związałeś się z nią tak emocjonalnie jak z psem.

nie twierdzę, że świnie nie okazują emocji więc nie wiem po jaką cholerę wnosisz drzewo do lasu i dalej nie jest to argument przemawiający za tym abym jadł psy i świnie
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Odpowiedz
#46
Drednot napisał(a):Hymm... nie, lepiej, żebyśmy się pozjadali.


Nigdzie nie napisałem, że mamy się pozjadać.

Drednot napisał(a):Ludzie może nie są najlepszym, co się tej planecie przydarzyło, ale jednak jakąś wartość godną zachowania mamy, więc powinniśmy dbać o siebie i przyszłość swoją i planety. Kanibalizm zdecydowanie w tym nie pomaga.

Jak tam sobie uważasz.
Odpowiedz
#47
Cytat: dalej nie jest to argument przemawiający za tym abym jadł psy i świnie
Nie próbuję Cię do tego przekonać. Natomiast uważam że omawiana różnica "emocjonalna" jest tylko nabytkiem kulturowym, niczym więcej. vide: wcinający świnki morskie aztekowie.
Odpowiedz
#48
Ty mówisz o stosunku emocjonalnym do zwierząt ja o emocjach zwierząt, nie dogadaliśmy się jak widzę, nieważne zresztą
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Odpowiedz
#49
Swińskie geny maja wiele wspolnego z ludzkimi.Hm, wieprzowina jest słodkawa a Chińczycy lubia ja przyrzadzac na słodko.Psie mięso wygląda na wiórowate.
Odpowiedz
#50
Cytat:Ty mówisz o stosunku emocjonalnym do zwierząt ja o emocjach zwierząt,
Okej, to omówie szybko obie kwestie:

Zarówno psy jak i świnie mają emocje, uczucia, reagują na bodźce. W sensie genetycznym, świnie są nam bliższe od psów.

W kwestii naszych emocji wobec tych zwierząt: zależą od stopnia przywiązania. W naszej kulturze piesek robi za pupila, w korei południowej piesek ląduje na talerzu, a domowym pupilkiem jest prosiaczek.

Niechęć jedzenia psinki, zaś wcinanie wieprzowinki, jest w naszym kręgu kulturowym jak najbardziej zrozumiała, jednak zupełnie nie...racjonalna.
Odpowiedz
#51
o, no to teraz mogę się z Tobą zgodzić, z ostatnim zdaniem również, bo nie jest konsekwentnym ani racjonalnym uprzywilejowywanie jednego tylko ze zwierząt o których wspominaliśmy, kultura to konwenans, i w kontekście tego co powiedziałeś chyba nie dziwi Cię moja instynktowna a także wynikająca z przekonań niechęć do jedzenie psiny oraz wynikająca z przekonań lecz niewrodzona "kulturowo" niechęć do jedzenia świni - to chyba temat wyczerpuje
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Odpowiedz
#52
Nie, nie zjadłabym smalca z psa, ani ze świni, ani z krowy, ani z żadnego innego zwierzęcia. Wychowałam się w rodzinie, w której wszyscy jedzą mięso, więc sądziłam, że to naturalne. Jednak, gdy człowiek dorasta, kształtuje swój światopogląd, zauważa, ze nie wszystko, co myśli i robi rodzina, jest dobre. Od trzech lat jestem wegetarianką i nie wyobrażam sobie, jak można jeść coś, co kiedyś żyło. A ludzie, którzy dzielą zwierzęta na te "do zjedzenia" i te "nie do zjedzenia" są śmieszni i sami sobie zaprzeczają. Jak to? Pieska nie zjem, bo to skurwysyństwo, ale świnkę z chęcią?
Odpowiedz
#53
Roślinki też kiedyś żyły..
zetodwudziestoslaw

"Najpierw jest góra,
Potem nie ma góry,
Potem jest."

"Wszystko, co wiesz, jest nieprawdą"
Odpowiedz
#54
Inallone napisał(a):Jak to? Pieska nie zjem, bo to skurwysyństwo, ale świnkę z chęcią?
A Ty nie masz na pewnym poziomie rozgraniczenia które zwierzęta co można zabijać, a które nie?
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#55
Taaa...Tylko czekałam na te słowa. Łapiemy za słowka, tak? ;p

To, co napisałam wcześniej było do forumowicza o nicku agnostos

Nie, nie dzielę w ten sposób zwierząt. Nie jem ich i tyle. Kropka.
Odpowiedz
#56
mogę cię zlapać za coś innego jak masz ochotę
zetodwudziestoslaw

"Najpierw jest góra,
Potem nie ma góry,
Potem jest."

"Wszystko, co wiesz, jest nieprawdą"
Odpowiedz
#57
A wiesz, że tasiemiec to też zwierze?
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#58
Kurcze, no co ty? To by znaczyło, że przez te wszystkie lata nazywałam się wegetarianką, mimo że jadłam spagetti z tasiemców. Łał, ale skucha.
Odpowiedz
#59
Zabiłabyś takiego tasiemca, czy uwazałabyś ze to nieetyczne?
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#60
Gdyby okazało się że masz tasiemca w swoim organizmie to czy starałabyś się utrzymać go przy życiu?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości