A MOŻE MÓJ ATEISTYCZNY WIERSZ TEŻ JEST SZTUKĄ?
MARCIN GUSZCZAK
"Zmanipulowane urojenia"
Trzeba wierzyć we wróżki rzekome,
Które w ogrodzie pięknym mieszkają?
Żeby dostrzec ogród pod domem
I jego piękno, czy one coś dają?
Człowiek podatny na urojenia
- nie zmieni tego żadna jednostka.
Jedni uroją inne wcielenia,
A inni jeszcze, że matka boska...
Lecz te ułudy to zła wcielenie,
Wielka wojna w sobie sama.
Gdzie naszym pięknym Światem dzielenie?
To jest ma mrzonka, lecz jest i tama...
Osoba niewierząca grubianinem nazwana
Bo wolno myśląca, inaczej niż oni.
Tylko dlatego, że nie ma pana.
Kochać swojego, innego pogonić...
Przyczyna konfliktów, wojen wszystek,
Nienawiść do innych rodzi się w rozumie.
Kto nie wierzy - "toż to chłystek",
A to wszystko w krwiożerczej dumie.
Autorytet urojony prawdą nazwany
Zamiast prawda- autorytetem.
W spisku człowiek uchowany,
Co im nie na rękę- zwane grzechem
Co nie w ich myśli - dziełem szatana
Tak w umysłach rodzi się manipulacja.
Im i tylko im prawda dana,
tak powstała religijna adaptacja...
Dobre co własne, co innych - herezje.
Złem nazywana prawda jedyna.
Stłamszone nienawiścią wiernych algezje
A wszystko w imię ojca, ducha i syna...
Dziecko chowają , uczą obłudy
Każdy po swojemu, co w prawdzie skryte?
Czy katolickie czy z plemienia Judy?
Wolno myślenie do krzyża przybite...
A czyż nie lepiej dzielić się światem?
Kochać bliźniego jak siebie samego?
Kto jest tych słów adresatem?
Powiadam - żyj, nie marnuj życia swego...
"jeżeli jedna osoba ma jakieś urojenia, nazywamy to szaleństwem. Jeżeli wiele osób cierpi na to samo urojenie, nazywamy to religią"
"Czy żeby cieszyć się pięknem ogrodu trzeba wierzyć we wróżki, które go zamieszkują?".