To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jako niewierzący/a dokonałeś/aś aktu apostazji?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak
28.46%
35 28.46%
Nie
71.54%
88 71.54%
Razem 123 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Apostazja
Nie unioslam sie ani na cala. Zapytalam tylko, bo sama mam jakies takie rozterki odnosnie potomnych. Wiesz, ja jestem juz duza i kazdemu moge odpyskowac, ale dziecko maja mi szarpac w szkole, tudziez w innych, podobnych placowkach? I Hercules dupa kiedy ludzi kupa. Bedzie mi zas z placzem przychodzilo i pytaniami. Dziecko, znaczy. ;-) I co? Przedszkolakowi bede tlumaczyc? To na nic. Dzieci potrzebuja aprobaty grupy. Im starsze, tym wiekszej. Kazdy potrzebuje. Dylemat mam, no! A miesem rzucilam doswiadczalnie, lajcikowo, i przeciez nie do ciebie. Ja tez potrzebuje aprobaty... Czasem. ;-)
Odpowiedz
No dobra.Już się nie gniewam Uśmiech Co do chrzczenia.Ateista nie powinien chrzcić i już.Dzieci nie są takie złe.To rodzice tych dzieci mówią im,co robić.Mnie w przedszkolu nie pytano czy i do jakiej wiary należę.W podstawówce mieliśmy w klasie koleżankę ewangeliczkę i nikt jej z tego powodu problemów nie robił.Nie martw się na zapas.Jeśli my się poddamy i nie zdobędziemy uznania u własnych dzieci,to u kogo je zdobędziemy?Nie będziemy mieli moralnego prawa w zmienianiu świata na lepsze.
A może Bóg mnie sobie upatrzył na ateistę? ]:->
SJL
Odpowiedz
No, niby tak, ale w pocie i lzach bedziemy ten autorytet budowac. W domu mama mowi jedno, ale juz w szkole przekonac 25-ciu pyskaczy, to nie takie latwe. Niejeden dorosly wymieka, a dzieciak? Ciezko byc outsiderem...:-( Cos o tym wiemy, nie? Chyba, ze w klasie trafi sie paru swiadkow Jehowy, luteranow i chociaz ze dwoch muzulmanow. ;-) Wtedy jest swiatelko w tunelu. Jako, ze wowczas oni bankowo sie zbiora do kupy. Jako ucisnieni. O matusiu, co z tego wyniknie? Moze zapoczatkuja ogolnoswiatowa wymiane pogladow na drodze do zbudowania wzajemnego szacunku i proby zrozumienia swojej odmiennosci religijnej! Ja sie juz boje! ;-)
Odpowiedz
Cytat:dwoch muzulmanow
Już widzę muzułmanów kolegujących się z ateistą. Rodzice im pewnie zabronią. Niby emigranci arabscy powinni być postępowi, ale niekoniecznie.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.

Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Odpowiedz
I tu sie mylisz moj drogi. Mniejszosci zawsze trzymaja sie razem, dopoki nie porosna w pierze na tyle, by moc zaczac manifestowac swoja odmiennosc. W grupie pelnej malych, gorliwych "katoliczkow", muzulmanin i ateista beda "przyjaciolmi", tylko dlatego, ze oboje sa inni od reszty! Daje za to miesieczna pensje. Wcale nie najgorsza! ;-)
Odpowiedz
Eeee tam.Nie można się poddawać.Czy wy kiedykolwiek w dzieciństwie zastanawialiście się jakiego wyznania jest wasz kolega/koleżanka?Ja nigdy.Dzieci po prostu nie rozumieją czym jest wiara i religia i nie zwracają na to uwagi.Oczywiście,dopóki dorosły im tego nie wyjaśni i nie powie,że z tym to,a tym się nie baw,bo to taki i owaki
A może Bóg mnie sobie upatrzył na ateistę? ]:->
SJL
Odpowiedz
Ja zawsze wiedziałem czym jest religia. Co prawda jej definicja często się zmieniała podczas całego mojego życia, ale zawsze wiedziałem na czym się opiera.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
Problem zaczyna sie w 9-tym roku zycia. Cala klasa idzie do komunii, a jedna sztuka nie. Dorosly, w zaleznosci od wrodzonej i nabytej kultury, wychowania i wyksztalcenia, przedstawi swoje zdanie w uladzony przez wyzej wymienione czynniki sposob. Tylko ludzie maja mozliwosc werbalnego porozumiewania sie, i dzieki temu manipuluja niekiedy innymi ludzmi. Dorosli. Dziecko mowi to, co mysli. Po prostu. Ty nie masz takiej pieknej, bialej sukienki. Jestes... Gorszy.
Odpowiedz
Jak wszyscy będą tacy asekuracyjni, to zostanie, jak jest.
Odpowiedz
Chyba w to nie watpisz? Dokladnie tak bedzie. Ile potrwa jeszcze swiat, tyle bedzie dyskusji, polemik, prob porozumienia sie, walk, zemst, i w ten wzorek...Tylko po co? To i tak niczego nie zmieni. Burdel byl, burdel jest, burdel bedzie...A my sie napijmy! ;-)
Odpowiedz
Cieluch napisał(a):Ty nie masz takiej pieknej, bialej sukienki
Całe szczęście w większości parafii już nikt nie nosi pięknych, białych sukienek. Teraz wszyscy mają okropne, białe alby :twisted:


Bloo napisał(a):Jak wszyscy będą tacy asekuracyjni, to zostanie, jak jest.
Zgadzam się. Jeśli nie my, to kto? Jeśli nie teraz, to kiedy?


Cieluch napisał(a):Burdel byl, burdel jest, burdel bedzie...
A my jesteśmy po to, żeby w tym burdelu zamiatać. Celem naszym jest zmiana burdelu na dom uciech, gdzie każdy będzie szczęśliwy:lol2:
A może Bóg mnie sobie upatrzył na ateistę? ]:->
SJL
Odpowiedz
Ja nie wiem jak ty, ale ja nie zamierzam zamiatac w zadnym burdelu.. Malo krecace mi sie to wydaje, a i chyba kiepsko platne. ;-) Wracajac do tematu, o nieszczesniku Syzyfie slyszales to i wiesz, ze nie ma co lapac za miotle. Trzeba zyc po swojemu i oczywiscie miescic sie przy tym w jakichs ogolnie przyjetych granicach. Ani sie chowac po katach, ani wychylac... Jestes ateista, to w wolnych chwilach trzymaj z ludzmi, ktorzy mysla podobnie jak ty, ale poza tym pracuj z katolami, plac podatki zydom, (moze powinno "Zydom" he he), kup czasem u protestanta, i pomoz staruszce z I-go, tej ze "Straznica" pod pacha... A wszystko sie ulozy i doprowadzi nas do pelnej jednosci! Dzizas, to chyba jakas epidemia wlasciwa temu forum. ;-) Sama zaczynam spiewac wasze piesni. Pod koniec kazdego postu, zawijka w strone Biblii. :-)
Odpowiedz
Cieluch, czy Tobie wszystko nie pasuje?Ja na ten przykład żyję sobie normalnie. Ale jak trzeba coś zrobić, to robię to. Potępiam katolicyzm, ale nie przeszkadza mi to żyć w zgodzie z moją sąsiadką moherową,która głośno odmawia litanie z Radiem Maryja. W moim otoczeniu są osoby różnych wyznań i orientacji światopoglądowych, i kiedy trzeba rozmawiamy sobie o religiach. Większość z tych osób ma nastawienie antyklerykalne mimo tego, że są katolami. Nie będę udawał, że jestem kimś kim nie jestem. Jakoś Cię nie rozumiem, Cieluch. No ale nie każdy musi być na pierwszej linii Uśmiech
A może Bóg mnie sobie upatrzył na ateistę? ]:->
SJL
Odpowiedz
Marys! ;-)
Sekret tkwi w tym, ze mi wlasnie wszystko pasuje. Ja ogolnie niesamowicie ukladna jestem i zaprawde powiadam ci, to przynosi efekty. Jasny gwint, to naprawde jakas epidemia. Ciekawe, kto zaczal? A zyje podobnie jak ty... Ze wszystkimi gadam, tylko nikomu racji nie przyznaje! Pozdrawiam. :-)
Odpowiedz
Dobra, niech będzie. Może wróćmy do tematu, bo troszkę się odeszło Oczko
A może Bóg mnie sobie upatrzył na ateistę? ]:->
SJL
Odpowiedz
MarioB napisał(a):Dobra, niech będzie. Może wróćmy do tematu, bo troszkę się odeszło Oczko

COOOooOOOOOOoOOOO???!?!??!??!?/?/1/1?/1???!/??/?!?/!??!?
Odpowiedz
Apostazja - dobra rzecz, chyba się na to skuszę po ukończeniu 18 roku życia.Narazie tylko o tym czytałem.Gdyby to było możliwe już teraz nie zrobił bym tego ze względu na matkę bo ona taka wierząca, zaraz by po mnie jechała.
Odpowiedz
Ja nie robię, bo mi się nie chce.
Z natury jestem leniwy, więc z musu odwiedzam jedynie komisję wojskową Język
Odpowiedz
A ja się przymierzam.Przyznam szczerze,że już za długo się przymierzam,ale w końcu nadejdzie ta chwila Uśmiech
A może Bóg mnie sobie upatrzył na ateistę? ]:->
SJL
Odpowiedz
Ja z wystąpieniem z KK czekam, żeby na wszelki wypadek mieć możliwość ślubu kościelnego, bo dziewczyny to lubią. Oczko
Później natomiast chciałbym sobie załatwić ekskomunikę. Szczęśliwy
Godzina, kiedy powiecie: "I cóż z mego współczucia! Nie jestże współczucie krzyżem, do którego przygwożdżony zostaje ten, co ludzi ukochał? Lecz me współczucie nie jest ukrzyżowaniem".
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości