Jeśli chodzi o miasto Konin w Wielkopolsce, to jest kilka autobusów. Pociągi tylko z przesiadką.
| Ankieta: Czy jako niewierzący/a dokonałeś/aś aktu apostazji? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
| Tak | 28.46% |
35 | 28.46% |
| Nie | 71.54% |
88 | 71.54% |
| Razem | 123 głosów | 100% | |
| *) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
|
Apostazja
|
|
02.07.2009, 01:07
02.07.2009, 01:18
Chłopak sąsiadki tam mieszka to mnie zabierze
jak coś to po prostu pisz tu, czy na gg. Z chęcią pomogę, bo sam zastanawiam się nad swoją apostazją, ale co do niej będzie wiadomo wszystko dopiero za tydzień...
Normalność? Jeśli mamy już używać takiego podziału to ja normalny nie jestem i nigdy nie będę. Nazywanie mnie normalną osobą jest obrazą. Widząc tych wszystkich "normalnych", ciemnych ludzi cieszę się, że jestem jaki jestem - błazen w czystej postaci. Być nienormalnym to sztuka, którą zgłębić mogą tylko nieliczni...
Raphau
05.07.2009, 11:40
Jeszcze do niedawna zastanawiałem się by dokonać tego aktu ale nie zrobie tego ponieważ moja babcia by tego nie przeżyła gdyby sie o tym dowiedziała a pozatym jest mi obojętne czy mam swoją kartoteke na plebani.
05.07.2009, 22:47
Hefeystos napisał(a):Jeszcze do niedawna zastanawiałem się by dokonać tego aktu ale nie zrobie tego ponieważ moja babcia by tego nie przeżyła gdyby sie o tym dowiedziała a pozatym jest mi obojętne czy mam swoją kartoteke na plebani.Apostazję robisz ze względu na siebie a nie babci czy sąsiada, opinia bliskich choć ważna nie jest najważniejsza i rodzina choć nie musi to powinna akceptować Twoją decyzję, tak było u mnie, rodzina nie była zadowolona ale to jest mój wybór i tylko mój. A co do kartoteki to myślę, że warto pokazać, że nie wszyscy w tym kraju chcą być kojarzeni z kościołem katolickim i że zawsze jest wybór.
06.07.2009, 18:56
Nie pójde na plebanie, po co mi ten akt, nie wierze tym panow w strojach batmana a jeszcze mam z nimi rozmawiać i uzasadniać swoja decyzje.
08.07.2009, 20:07
Hefeystos napisał(a):Nie pójde na plebanie, po co mi ten akt, nie wierze tym panow w strojach batmana a jeszcze mam z nimi rozmawiać i uzasadniać swoja decyzje. nie wierzysz w WIARĘ, którą głoszą.... to tak jakbyś zaprzeczał istnieniu kamieni itd
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa. Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach. "Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." ![]() Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
10.07.2009, 21:25
Oni tylko wierzą w pieniądz są winni: Chrystianizacji w Polsce, Inkwizycji, Procesom o czary w wiekach XV - XVII.Setki tysięcy ludzi przez nich zgineło.Ten cały kościół powinien być rozwiązany!!!
10.07.2009, 21:36
Hefeystos napisał(a):Oni tylko wierzą w pieniądz są winni: Chrystianizacji w Polsce, Inkwizycji, Procesom o czary w wiekach XV - XVII.Setki tysięcy ludzi przez nich zgineło.Ten cały kościół powinien być rozwiązany!!! Abdulllahahalahaa? Gdzież to te setki tysięcy miliardów naliczył? Nie to, co przez rodzimiowierców.(jakoś tak). Prawda?
10.07.2009, 21:41
Wystarczy przeczytać pare książek tam są liczby albo zobaczyć w internecie: kościół to właśnie szatan, matematyka nie kłamie, artmetyka diabła.Kościół nawe zielarki skazywał na stos.To jest nic nie warta instytucja.Nie ma ducha św.
10.07.2009, 21:50
Skończcie do kurwy jasnej ten off top, bo ocipieję :evil: !!!
14.07.2009, 23:15
Yeah! Dziś dokonałem Aktu Apostazji! Jestem z siebie dumny, rodzice raczej nie
Po kilku próbach odnalezienia kancelarii parafialnej nareszcie udało mi się trafić. Wchodzę patrzę, a za biurkiem spogląda na mnie niezbyt miło pewna pani. Informuje ją, że chcę zdobyć świadectwo chrztu. Po spytaniu mnie dlaczego uprzejmie poinformowałem, że chcę dokonać apostazji. Twarz stała się jeszcze bardziej nie miła, a ja nie mogłem zdjąć "rogala" z twarzy Po spytaniu się o moje nazwisko i rok chrztu, zaczęła wypełniać świadectwo. Po chwili wyszła, a do pokoju wszedł ksiądz:K: - Szczęść Boże! Po co Ci świadectwo? Ja: - Dzień dobry! K: - Szczęść Boże! Ja: - Dzień dobry! K: - Szczęść Boże! Ja: - Dzień dobry! K: - Gdybyś był w Austrii i powiedział "gutentag", a nie "grysgot" to nawet świecki by się do ciebie nie odezwał! Ja: - Aha. Po czym ksiądz wyszedł, a do sali weszła kobieta dalej wypełniać świadectwo. Minęła chwila i do sali weszło dwóch księży: ten poprzedni i jeszcze jeden. Ten pierwszy stwierdził, że skoro chcę dokonać aktu apostazji to mogę to zrobić od razu bez chodzenia wg. instrukcji "z ateista.pl". Zgodziłem się, a pierwszy ksiądz zaczął mocno główkować co w takim razie należy uczynić. Jako, że był niezbyt rozgarnięty to drugi ksiądz wypowiedział mu całą instrukcję co ma zrobić. Spytali się mnie do jakiej sekty chce się przyłączyć skoro wypisuje się z Kościoła Odpowiedziałem, że ateistą jestem na co ten pierwszy skwitował "czyli wierzysz, że Boga nie ma!". Ten drugi stwierdził do pierwszego, że wcale nie muszę zmieniać wiary, ponieważ akt apostazji oznacza odrzucenie wiary. Teraz ten drugi zaczął mnie pouczać, że jako apostata nie mogę dostąpić do żadnego sakramentu, bo "to by było jak kradzież czekolady ze sklepu" oraz stwierdził, że jako pierwszy powie "nie", gdybym miał zostać pochowany na katolickim cmentarzu. Teraz zaczęli mnie straszyć Diabłem Tradycyjnie było, że zaprzedałem duszę Szatanowi właśnie głównie w taki sposób, że w niego nie wierzę! Ksiądz poza tym stwierdził, że nie daje mi teraz długiego życia, ponieważ ostatnio chował jakiegoś chłopaka dwa lata starszego ode mnie, który chciał odejść z KK, ale nie zdążył, bo zginął w wypadku z powodu jakiejś sekty (ciekawe). Jako iż teraz ani Bóg, ani Jezus, ani Maryja, ani Duch Św., ani aniołowie nade mną nie czuwają, to Szatan zapragnie mej duszy w najbliższym czasie Spytałem się czy aby na pewno zostałem wypisany, a nie że oni mi tylko tak powiedzą, a tak naprawdę dalej będę u nich. Powiedzieli, że "na pewno". Jeszcze się upewniając spytałem czy teraz wg. ogólnopolskich statystyk będę figurował jako ateista. "Mamy w dupie ogólnopolskie statystyki" i coś tam jeszcze dopowiedział Po czym wszystko zakończył kolejnym miniwykładem, że jestem manipulowany ludźmi, którzy nakręcają te statystyki. Nie upewniałem się dalej, bo nie byłem pewny czy spytać o Kurię, gdyż niezbyt pamiętałem czy oni mają obowiązek wysłać teraz cokolwiek do Kurii czy gdzieśtam. Koleś powiedział, że jestem pierwszym, który u nich wypisuje się z KK (akurat!) oraz stwierdził, że jest to głupota. No cóż. Na pożegnanie dostałem wypełnione Świadectwo chrztu z dopiskiem: "De ficle catolica Glafocet" (nie wiem czy dobrze bo pismo niezbyt czytelne) oraz jeszcze wspomnieli mi o Szatanie po czym wyszedłem pełen dumy! ![]() W domu mała awanturka, bo dowiedzieli się po fakcie, ale co tam "Na pewno zrobiłeś to, żeby zaimponować kolegom!" pffff Jako katolicy tego nie zrozumieją, co nie zmienia faktu, że koledzy i tak mi pogratulowali ![]() Ogólnie mam nadzieję, że nie zrobili mnie w konia i mogę czuć się wolnym ateistą (jak się Polska zmieni ).
14.07.2009, 23:58
Gratulacje.
Użyli swojej największej broni - diabła. :-) Apostazja to taki trochę ukłon w kierunku kościoła, bo wystarczy go olać, i nie chrzcić swoich dzieci, i kolejne pokolenie będzie już niekatolickie, a i statystyki się zmienią same. Ale dzięki apostazji mogą się zmienić drastycznie. :-) Zresztą beknęła już liczba powołań - jest źle tj. dobrze :-), jeszcze trochę i trzeba będzie sprowadzać murzynów i meksykańców aby odprawiali mszę. :-) Jak się Polska jeszcze trochę ucywilizuje, to ludzie ograniczą się do tylko do pięknych uroczystości kościelnych, typu ślub, chrzest, komunia, a oleją codzienne chodzenie i dawanie na tacę, wtedy zostanie wprowadzony podatek w kościele, chcesz mieć ładny ślub z księdzem - płać podatek. wtedy będzie największe rozgraniczenie na wierzących i nie, bo tego typu podatek pociągnie za sobą jasną deklarację. Jeszcze jedno. Ksiądz ci powiedział, że "zaprzedałeś duszę szatanowi". Gdyby naprawdę wierzył w to co mówi, to srał by przed tobą ze strachu jako przed sługą szatana. To dowód, że tak naprawdę nie wierzą w to co głoszą a ich gadki i wywody, są manipulacją robioną z czystą premedytacją !!
15.07.2009, 00:18
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,399 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Ciekawe tylko czy tym księżom udało się kiedyś "argumentem Diabła" odwieść kogoś od apostazji...
Z tego co piszesz ich argumentacja jest na poziomie katechety straszącego dzieci w gimnazjum. Trochę to żenujące.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
15.07.2009, 10:51
Ale co? Normalnie tylko poszedłeś do parafii i z miejsca się wypisałeś? Przecież muszą cię ekskomunikować, świadków musisz mieć i kasę zapłacić.
15.07.2009, 11:39
TripleSix napisał(a):i kasę zapłacić. Ale że za co? Masz na myśli uzyskanie świadectwa chrztu czy coś jeszcze? Jeśli ma zapis na akcie chrztu, powinno być w porządku, bo to w końcu jakieś potwierdzenie. Załóżmy, że teraz dochodzi do pogrzebu i rodzina musi złożyć dokumenty - ksiądz zajmujący się sprawą widzi, z kim ma do czynienia, nie powinien go pochować.
15.07.2009, 13:02
TripleSix napisał(a):Ale co? Normalnie tylko poszedłeś do parafii i z miejsca się wypisałeś? Przecież muszą cię ekskomunikować, świadków musisz mieć i kasę zapłacić.Ja chciałem tam tylko iść po świadectwo chrztu, ale gdy się dowiedzieli dlaczego to stwierdzili, że można już wszystko na miejscu załatwić Gdy się spytałem czy muszą być jacyś świadkowie to koleś wskazał na siebie i na drugiego księdza
17.07.2009, 21:02
Tak sobie pomyślałem przecież do batman budy nie zapisywałem a akfalermenty przyjmowałem jako dziecko: wrzest 0 lat, I śniadanie śnięte 9 lat, Wywierzbowanie 16 lat.
O wszystkim zadecydowali rodzice.
12.08.2009, 12:19
Rexerex, miałeś farta. Nie słyszałam jeszcze, żeby oni tak gładko to załatwili. Jesteś pewien, że Cię nie zrobili w trąbę?
Hefeystos - przecież właśnie o to chodzi. Żeby "zaklepać" sobie ludzi zanim ci się zorientują w co wdepnęli.
12.08.2009, 14:40
Norala napisał(a):Rexerex, miałeś farta. Nie słyszałam jeszcze, żeby oni tak gładko to załatwili. Jesteś pewien, że Cię nie zrobili w trąbę?A w jaki sposób się upewnia?
13.08.2009, 12:08
Najpewniejszy sposób? Śmierć i jej konsekwencje - tzn. gdzie Cię pochowają. Mniej radykalny: próba bycia świadkiem na chrzcie/ślubie/bierzmowaniu.
Ale mam nadzieję, że jednak wszystko masz załatwione tak jak trzeba.
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



jak coś to po prostu pisz tu, czy na gg. Z chęcią pomogę, bo sam zastanawiam się nad swoją apostazją, ale co do niej będzie wiadomo wszystko dopiero za tydzień...

Po kilku próbach odnalezienia kancelarii parafialnej nareszcie udało mi się trafić. Wchodzę patrzę, a za biurkiem spogląda na mnie niezbyt miło pewna pani. Informuje ją, że chcę zdobyć świadectwo chrztu. Po spytaniu mnie dlaczego uprzejmie poinformowałem, że chcę dokonać apostazji. Twarz stała się jeszcze bardziej nie miła, a ja nie mogłem zdjąć "rogala" z twarzy