[Bart]

Prawo tworzą ludzie. Skoro zatem prawo nie zabrania homosiom być kim sa, więc każdy kto by im chciał tego zabronić może stanąć przed sądem. Jeżeli zatem pedał jest prześladowany przez to ze jest pedałem to powinien oddać sprawę do sądu. Jeżeli kiedykolwiek ktoś będzie prześladował mnie za to ze jestem hetero, to tak zrobię. (...)

Zmieniłeś temat Mnie chodziło o to:

Rothein: "Czy w Polsce homoseksualizm jest zabroniony?"

666gonzo666: "nie, prawo nie jest AŻ tak chore."

Rothein: "Więc nikt nie nawołuje do czynnego prześladowania pedałow, tudzież mordowania ich, lub składania z nich ofiar całopalnych, i nikt nie zabrania im być pedałami."


Ewidentne nadużycie we wnioskowaniu.

[OverHit]

Rothein: "Więc nikt nie nawołuje do czynnego prześladowania pedałow, tudzież mordowania ich, lub składania z nich ofiar całopalnych, i nikt nie zabrania im być pedałami."

Wystarczyłoby napisać "nikt nie nawołuje LEGALNIE do mordowania pedałów".
Zresztą, to jest chore... Oni mogą, my nie.

[666gonzo666]

Wystarczyłoby napisać "nikt nie nawołuje LEGALNIE do mordowania pedałów".
Zresztą, to jest chore... Oni mogą, my nie.

co oni mogą czego my nie bo jak na razie to tylko puste rzucenie hasełkiem?
bo na przykład nie zauważyłem by którykolwiek twierdził że heteroseksualizm jest zły.

[OverHit]

Proste. Im wolno obrażać tych, którym nie pasuje homoseksualizm, zasłaniając się homofobią jak żydzi antysemityzmem.
A może jest na odwrót? Może to my reagujemy nienawiścią na ich nienawiść? Może to my powinniśmy ich oskarżyć o homofobofobizm?

[Dreilinden]

Zasłaniają się homofobią, bo dzisiejsze prawodawstwo i znaczna część społeczeństwa nie w pełni respektuje ich praw jako wolnych i niezależnych ludzi, którzy mogą robić to, co chcą - to całkiem zrozumiałe, że próbują to w jakiś sposób nadrabiać

Nie mówię, że to słuszne, broń boże, mówię tylko, że ja sam w takiej sytuacji robiłbym to, wiedząc, że duża część społeczeństwa czy to z niewiedzy, czy chęci "dokopania czarnym/prawakom/wapniakom, czy też chęci bycia postempowym ich poprze. Mozęto niezbyt moralne, ale life is brutal.

Z jednej strony mówienie o tolerancji w takim sensie, w jakim ostatnio napisał to Rothein jest bardzo słuszne - nic mi do tego co ty robisz i nic ci do tego co ja robię, dopóki nie krzywdzisz innych.

Z drugiej jednak strony, mówienie o takiej wolności czy tolerancji możliwe jest tylko przy pełnym respektowaniu praw drugiej strony. Dzisiaj taka sytuacja jest bardzo trudna do osiągnięcia.

Tak długo jak zdarzać się będą przypadki czystej homofobii (nie jako reakcji na homofobofobię), tak długo ci "inni" będą chcieli zyskać przewagę czy myśleć o odwecie.

[The Phillrond]

Zacznijmy od tego, że samo słowo Homofobia jest spalone na starcie. Fobia to nie niechęć. Niechęć nie jest chorobą, jak próbują wmawiać niektórzy

[Dreilinden]

Ale fobia to "uporczywa, irracjonalny lęk nie wynikający z racjonalnych przesłanek".

A w takim kontekście to zaburzenie, więc nie rozumiem twojej uwagi o tym, że fobia to niechęć.

I chociaż nie uważam, że homofobia w ogóle istnieje (no bo nikt nie ucieka na widok pedała idącego ulicą), homofobia to wygodne określenie na osoby, które także irracjonalnie odczuwają co do nich daleko posuniętą niechęć a nawet nienawiść.

[The Phillrond]

Lęk to nie niechęć. Nienawiść to nie choroba, określenie jest bardzo tendencyjne, wskazuje na chorobliwość tegoż poglądu. Bardzo propagandowe, nieprawdaż?

I dlaczego nieracjonalny? Czy odczuwając jakąś niechęć przeciwko agresywnym środowiskom homo, muszę być homofobem? Moje przesłanki są jak najbardziej racjonalne. Akcja-reakcja, AdVice. Atakowany sygnałami o nachalności grupy społecznej, odpowiadam wewnętrzną niechęcią do jej nachalnej części.

[Dreilinden]

Lęk to nie niechęć. Nienawiść to nie choroba, określenie jest bardzo tendencyjne, wskazuje na chorobliwość tegoż poglądu. Bardzo propagandowe, nieprawdaż? mile:

Aaa, zaraz, zaraz. Napisałeś "fobia to nie niechęć". OK, jeżeli tak, to rozumiem. Mam wymówkę - w piątek idę do okulisty...

I dlaczego nieracjonalny? Czy odczuwając jakąś niechęć przeciwko agresywnym środowiskom homo, muszę być homofobem? Moje przesłanki są jak najbardziej racjonalne. Akcja-reakcja, AdVice. Atakowany sygnałami o nachalności grupy społecznej, odpowiadam wewnętrzną niechęcią do jej nachalnej części.

Nie musisz być homofobem, może cie to zwyczajnie irytować. Jednak nie brak osób, które na słowo "gej" od razu reagują złością i miotają na nich gromy. I to nie tylko na tych, którzy tak aktywnie udzielają się we wszelkiego rodzaju akcjach pro-gay, tylko na zwykłych ludzi "winnych" jedynie dość specyficznych preferencji seksualnych.

Jak myślisz, wszelkie akcje typu "zakaz pedałowania" czy "precz z cwelami" skierowane są wąskiej grupce agresywnych propagatorów homo czy przeciwko wszystkim? Nie myślę oczywiście, że jesteś skierowany wrogo do wszystkich gejów (z tego co czytałem na forum to chyba nie jesteś), ale to opowiadanie o "nachalnej propagandzie gejowskiej prowadzonej w naszym (chrześcijańskim) kraju" to często tylko przykrywka dla zwykłej, irracjonalnej (to znaczy, nie bierze się ona "ot tak", to wynik pewnego światopoglądu) nienawiści.

A tak poza tym, nie bardzo wiem co brać za przykłady nachalnej propagandy gejowskiej w naszym kraju. To pewnie jak z tymi krwiożerczymi moherami czającymi się za każdym rogiem w oczekiwaniu na "naczelnego ateistę kraju".

AdVice

No przecież specjalnie umieściłem w podpisie na krótko informacje o tym, że pisze się to z małej litery.

[Wilk]

Wystarczyłoby napisać "nikt nie nawołuje LEGALNIE do mordowania pedałów".

No właśnie! Nikt nie nawołuje do legalnego prześladowania homoseksualistów, a zatem wszelkie wykroczenie przeciwko nim, jest takim samym wykroczeniem jak przeciwko każdemu innemu człowiekowi - jest przestepstwem. Stare babcie nie pikietują ani nie urządzają marszów kiedy sąsiad z góry zaleje im kuchnię i nie naprawi tego, albo kiedy napadną je drechy. Idą na policję, bądź składają sprawę do sądu. Poza tym, to że ktoś nie gustuje w widoku kału albo rozkładających się zwłok, czy też nie lubi widuku trędowatego żebraka który tonie w muchach, to nie wywołuje skandalów. Nikt nie wymyśla nekrofobii, leprosofobii, koprofobii żeby napietnować takich ludzi. Za to zmyśla się homofobię aby napietnować ludzi którzy nie lubią widoku pedziów, i którzy jakoś tam np. werbalnie wyrażaja swoją dezaprobatę. To zmyślmy na wszystko co sie komu nie podoba jakąś fajną pseudo medyczną nazwe Nie podobają ci sie blachary? Blacharofob. Nie podobają ci sie mężczyźni w kombinezonach roboczych? Robouniformofob Dalej, bawmy sie w zmyślanie absurdów

[Tomb Raider]

No ale przecież homoseksualizm nie jest niczym złym dla Ciebie, więc nie powinno Cie to specjalnie ruszać czy ktoś ma Cie za homoseksualistę czy nie.



Dlaczego?

Bo miałeś Larę w avatarze

A czy powiedziałem gdzieś, że to mnie obraża ? Po prostu mówię jasno kim jestem i nie podoba mi się jak ktoś pisze kłamstwa na mój temat.

[Tomb Raider]

BUHAHAAHA
Dobry żart...

Przecież pisałem, że szanuję jego niechęć, ale mógłby przestać wyzywać innych bo są pewne zasady. Może ich nie tolerować, ale obrażać NIE MA PRAWA, więc przestań dawać takie głupie komentarze. Najwyraźniej nie zapoznałeś się ze wszystkimi opiniami na jego profilu i zabierasz głos - czyż to nie jest głupie ? :roll:

[OverHit]

Nie podoba ci się kolor patyczków do uszu? Brudas

Przecież pisałem, że szanuję jego niechęć, ale mógłby przestać wyzywać innych bo są pewne zasady. Może ich nie tolerować, ale obrażać NIE MA PRAWA, więc przestań dawać takie głupie komentarze. Najwyraźniej nie zapoznałeś się ze wszystkimi opiniami na jego profilu i zabierasz głos - czyż to nie jest głupie ?

Na jakiej ty planecie żyjesz? Zaraz pójdę pozwać do sądu wszystkich ateistów, którzy mnie obrażali z powodu wiary

[Wilk]

Bo miałeś Larę w avatarze

8O Pierwsze słyszę 8O

[OverHit]

On widzi Larę nawet na na okładce Biblii, więc się nie przejmuj.