01.06.2010, 11:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.06.2010, 15:33 przez gąska9999.)
Liczba postów: 1,900
Liczba wątków: 163
Dołączył: 03.2008
Reputacja:
65
Płeć: nie wybrano
Z punktu widzenia przynależności grupowej lub do rodziny można być katolikiem mając 5 lat. Jest to wspólnota emocjonalna, więzy rodzinne, pomoc gospodarcza. Trudno oczekiwać aby rodzice katolicy sami chodzili do kościółka a dziecko posyłali do meczetu.
Jednak KrK w swoich statystykach powinien podawać osobno dzieci (do 18 lat) i dorosłych, a składka za dzieci zamiast na KrK powinna iść na jakiś fundusz ogólno-religijny-etyczny.
Dzieci nawet posyłane do szkoły na religię powinny w ramach tej religii mieć pewną (?10%)ilość godzin nie z księdzem ale z mnichem buddyjskim i duchownym muzułmańskim i innymi osobistościami z kręgów ogólno-religijno-filozoficznych.
Może dzieci w ramach religii powinny jechać na wycieczkę do meczetu lub świątyni buddyjskiej a także na jakiś Wydział Teologiczny i Filozoficzny Uniwersytetu.
Dziecko od przedszkola powinno się uczyć poszanowania dla innych religii i poglądów i powinno się go uczyć że nikomu jak dotąd nie objawił się w sensowny sposób Bóg i nie wskazał palcem, które poglądy/religie są fałszywe.
Dzieci powinno się uczyć nie wyśmiewać innych dzieci za przynależność po rodzicach do pewnej grupy religijnej ale można je uczyć podejmowania dyskusji i tego, że dorośli nie zawsze są najmądrzejsi i wszechwiedzący np. w sprawach Boga i religii. I że temat Boga jest za trudny, żeby ktoś mógł wiedzieć na pewno, ale same religie/szczegóły to już inny temat i tu można się spierać.
Może nawet 14 latkowie powinni móc zadeklarować poglądy ogólnoreligijne, poszukiwanie i zawiesić swoją przynależność do KrK.
Powiedzmy, że świadomie można byłobyw pełni wystąpić z KrK w wieku lat 16tu + 2 pełnoletnich świadków.
A w wieku 18lat ta przynależność do KrK byłaby automatycznie anulowana, o ile pełnoletnia osoba nie podpisała by "dorosłej przynależności" do KrK.
Mi się też nie podoba KrK i to nie religia ale sprawy społeczne.
Pomimo to, że nie mam szacunku do KrK nie chciałabym dzieci jakoś rodzicom odbierać o ile psychicznie i fizycznie nie są maltretowane.
Uważam, jak wyżej napisałam, że w przedszkolu i szkole powinno ich się uczyć toleracji na przedmiocie "Religia katolicka z elementami ogólnoreligijno-filozoficznymi". A ksiądz nie powinien być jedynym wykładowcą/nauczycielem.
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.2010
Reputacja:
0
Gąska999, jeśli jesteś agnostykiem w kwestii poznania świata to znaczy, że nie wiesz, czy świat istnieje?  Offtop, sory.
W chrześcijaństwie zarówno sama wiara jak i administracja zasługują jedynie na odrzucenie i potępienie. Myślę o apostazji, aczkolwiek w chwili obecnej bardziej zajmuje mnie sesja i egzam we wtorek
Liczba postów: 271
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
0
tromm napisał(a):Gąska999, jeśli jesteś agnostykiem w kwestii poznania świata to znaczy, że nie wiesz, czy świat istnieje?
Wydaje mi się, że gąsce chodzi tutaj raczej o to, czy my ten świat poznajemy we właściwy sposób, no ale mogę się mylić, niech lepiej sama gąska się ustosunkuje..
Liczba postów: 1,900
Liczba wątków: 163
Dołączył: 03.2008
Reputacja:
65
Płeć: nie wybrano
Nie wiem czy się dobrze wyraziłam: chodziło mi o stosunek do "poznania świata" a nie stosunek do "świata".
Chodzi mi o to, że:
Nie wiem/nie jestem pewna czy świat można poznać!
Skłaniam się raczej do tego, że świata w pełni raczej poznać nie można.
Odnosząc to do tematu Boga (jakiegokolwiek tj. teoretycznego, możliwego a nie faktycznie istniejącego tu i teraz/dla nas) to uważam/przypuszczam, że coś/ktoś kogo nazwalibyśmy od biedy Bogiem, także tego "świata" we wszelkich aspektach i szczegółach nie może poznać.
Odrzucam to, że jakikolwiek Bóg może być wieczny/pierwotny w stosunku do świata, uważam że ewentualny Bóg może współistnieć wiecznie razem ze światem lub być wtórny w stosunku do świata (czyli, że świat jest pierwotny).
Mówiąc "świat" mam na myśli, że może być coś więcej niż obserwowany/badany przez nas świat z galaktykami i kwazarami. Uważam za możliwe istnienie innych "światów" niż nasz Wszechświat i że tam gdzieś mógł zapodziać się jakiś Bóg. Rozumiem przez to, że taki Bóg nie ogarniałby wszystkich "światów" a nas by nie zauważył. Odrzucam możliwość Boga wszechmogącego i wszechwiedzącego.
Uważam się za ateistkę w tym sensie, że aktualnie żadnego opiekującego się nami Boga nie ma.
Jeszcze odnośnie tego co nazwałam "agnostycyzmem"
Uważam, że nawet będąc stwórcą jakiegoś Wszechświata (jednego ze "światów") nie moglibyśmy mieć o nim pełnej wiedzy. Będąc stwórcą posługiwalibyśmy się jedynie jakąś technologią i nie mielibyśmy 100% wiedzy o stworzonym obiekcie, a obiekt mógłby być dla nas źródłem wielu niespodzianek.
Uważam, że w relacji do świata jesteśmy jedynie wędrowcami poruszającymi się po "ścieżkach poznania" i technologami, a świat nie jest skończoną liczbą cegieł, które można sklasyfikować.
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.2010
Reputacja:
0
Kogo to obchodzi? Żart tylko.
"Dive deep into the eyes of a newborn child and thou shalt see a glance of heaven."
Liczba postów: 29
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
0
Bardzo bym chciał dokonać apostazji, tylko, że proboszcz mojej parafii, która jest malutka zna moją rodzinę od lat i trochę boję się potem "dyskryminacji" w otoczeniu. Mimo wszystko przymierzam się.
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 2
Dołączył: 07.2010
Reputacja:
0
Siera napisał(a):Bardzo bym chciał dokonać apostazji, tylko, że proboszcz mojej parafii, która jest malutka zna moją rodzinę od lat i trochę boję się potem "dyskryminacji" w otoczeniu. Mimo wszystko przymierzam się.
Witam wszystkich gdyż jestst to mój pierwszy post na tym forum.
Mam podobny problem do cb od 2 dobrych lat jestem agnostykiem i nie chce należeć do tej sekty jaką jest KK. Niestety ja mam większy problem nie boję się reakcji otoczenia na moją decyzje lecz moim problemem jest mój wiek, tak mam 16lat. W każdym razie tobie życzę powodzenia a sobie zmian w prawie.
Mam jeszcze pytanie:
Czy jest jakakolwiek możliwość apostazji w moim wieku? Mój wybór jest w pełni świadomy więc nie mam zamiaru odpowiadać na posty typu "Czy jesteś pewien? Obyś tylko nie żałował..."
Czytałem dużo na ten temat ale tak naprawdę nie znalazłem odpowiedzi na powyższe pytanie:x
Liczba postów: 4,392
Liczba wątków: 29
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
7
Płeć: nie wybrano
Nie wiem jak jest dzisiaj, ale kiedyś można było dokonać apostazji w wieku 16 lat na co mam dowód taki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mariusz_Szczerski
Cytat:Jako skrajny antychrześcijanin w wieku 16 lat dokonał aktu apostazji.
Liczba postów: 1,347
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Cytat:Czy jest jakakolwiek możliwość apostazji w moim wieku? Mój wybór jest w pełni świadomy
Moim zdaniem taka możliwość w tym wieku powinna zostać udostępniona z prostej przyczyny: w wieku około 15-16 lat dokonuje się bierzmowania czyli potwierdzenia chęci "uczestniczenia w zabawie". Jest to ważna decyzja, sami księża tak o tym mówią - jeśli decyzję o kontynuacji rozgrywki podejmuje się w tym wieku powinno się też mieć możliwość w tym wieku wypisać. Niestety nie wiem jak jest w praktyce.
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 2
Dołączył: 07.2010
Reputacja:
0
Głupiec napisał(a):Moim zdaniem taka możliwość w tym wieku powinna zostać udostępniona z prostej przyczyny: w wieku około 15-16 lat dokonuje się bierzmowania czyli potwierdzenia chęci "uczestniczenia w zabawie". Jest to ważna decyzja, sami księża tak o tym mówią - jeśli decyzję o kontynuacji rozgrywki podejmuje się w tym wieku powinno się też mieć możliwość w tym wieku wypisać. Niestety nie wiem jak jest w praktyce.
Tak, owszem zgadzam się z twoją opinią lecz ja szukam faktów nie "marzeń"
Rexerex napisał(a):Nie wiem jak jest dzisiaj, ale kiedyś można było dokonać apostazji w wieku 16 lat na co mam dowód taki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mariusz_Szczerski Dzięki za informacje  lecz szukam czegoś bardziej trafnego i skierowanego na dzisiejsze czasy
TenOdGwoździ napisał(a):Tak, owszem zgadzam się z twoją opinią lecz ja szukam faktów nie "marzeń" Porozmawiaj z księdzem ze swojej parafii, on powinien wiedzieć najlepiej.
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 2
Dołączył: 07.2010
Reputacja:
0
NoBody napisał(a):Porozmawiaj z księdzem ze swojej parafii, on powinien wiedzieć najlepiej.
Jasne lecz jak znam proboszcza, gdy zobaczy mnie nie znającego swoich "praw" odpowie "nie, jest to nie możliwe" bez jakiejkolwiek argumentacji a ja nic na to nię będę mógł poradzić...
TenOdGwoździ napisał(a):Jasne lecz jak znam proboszcza, gdy zobaczy mnie nie znającego swoich "praw" odpowie "nie, jest to nie możliwe" bez jakiejkolwiek argumentacji a ja nic na to nię będę mógł poradzić... i pewnie będzie miał rację, za http://apostazja.info/ ...
Cytat:2. Musisz być osobą pełnoletnią i dokonać apostazji osobiście
...
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 2
Dołączył: 07.2010
Reputacja:
0
Tak czytałem całą ową stronę lecz czytałem także inne na których były zamieszczone informacje ze apostazja jest możliwa w wieku 16lat. Przybyłem na to forum aby spytać się kogoś kto miał ten sam problem i w jakiś sposób udało mu się go rozwiązać optymistycznie
Liczba postów: 1,347
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Jak dwa lata poczekasz to nic Ci się nie stanie, ba, nawet może zmienisz stosunek do tej sprawy
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 2
Dołączył: 07.2010
Reputacja:
0
Głupiec napisał(a):Jak dwa lata poczekasz to nic Ci się nie stanie, ba nawet może zmienisz stosunek do tej sprawy 
Z pewnością nic mi się nie stanie  Lecz wolałbym chociażby funkcjonować w statystykach KK jako niewierzący a nie jako jeden z ich "wiernych piesków" 
Pozatym nie uważam, że mogłoby się stać coś co zmieniłoby moje zdanie w tym temacie :p.
Liczba postów: 4,392
Liczba wątków: 29
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
7
Płeć: nie wybrano
Ja też chciałem wcześnie dokonać apostazji i jakoś odczekałem trzy lata :>
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 2
Dołączył: 07.2010
Reputacja:
0
Dobrze, więc jeśli nic nie wskóram u proboszcza pójdę za waszą radą i poczekam te 2lata 
W każdym razie nadal czekam na wasze odpowiedźi dotyczące mojego pytania ;>
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.2010
Reputacja:
0
a ja dokonałem tego aktu rok temu...i nie było łatwo mimo że jestem pełnoletni... była jazda od parafii do parafii..do kurii...i znowu do parafi ...zabawna pogadanka z proboszczem, świadkowie.... i wreszcie podpisany kwit8)!!!
a czy wykreślili??? tego nie da sie sprawdzić ..jedno jest pewne , po tym jak zostałem exkomunikowany , poczułem taki powiew wolności ...pozostaje pytanie co warta jest ta bwolność w naszej moherowej rzeczywistości...
Pociesza fakt , że nimożliwe by stan ten długo przetrwał , bo obrońcy wiary są delikatnie mówiąc zaawansowaną geriatrią....
no i afery też otworzą oczy innym...
polecam teledysk:
:twisted:
http://www.wykop.pl/link/282130/antykler...napisy-pl/
Liczba postów: 1,447
Liczba wątków: 4
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
0
Podoba mi sie Twoja decyzja, acz nie podzielam Twojego optymizmu odnosnie "geriatrii" - powiedziałbym na podstawie własnych, popartych juz długim "stażem" obserwacji - oni nie wymrą zastapi ich nastepne pokolenie...a potem następne i następne
Kochanienki, ja przerabiam juz trzecie pokolenie co do ktorego miałem nadzieje że porzuci przesąd. Zreszta kiedy tu na tym ateistycznym forum próbuje o tym pisac nie widze zrozumienia.
[SIZE="1"]Człowieku żyj i pozwol żyć bliźniemu swemu.
Czesław Szymoniak[/SIZE]
|