To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co obecnie czytacie?
Skończyłem "Out of the Dark" Davida Webera...
Spodziewałem się przyzwoitego czytadła s-f o inwazji obcych...
Z początku nie zawiodłem się, ale zakończenie...

Kurwa, czytałem je cztery razy...
Czuję się, jakby mnie autor walnął czymś ciężkim w łeb Uśmiech
Mam wrażenie, że ostatnie strony dał do napisania dzieciakowi sąsiadów.

A może sympatyczna małolatka "zarobiła" u niego przywilej skończenia książki ?
To byłbym jeszcze w stanie pojąć.

Naprawdę. Takiego deus ex machina (deus ex vampires ?) spodziewałbym się po przeciętnym gimnazjaliście.

Z drugiej strony. Gdyby nie to skrajnie debilne zakończenie, to byłoby to czytadło jakich wiele.

Może o to chodziło ? rotfl.
Mała kpina z czytelników ?


-------------------------------------
To samo dotyczy książki "Łowcy" autorstwa Zambocha (czy jak mu tam).
Co to, jakaś epidemia ?
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo-  Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
nonkonformista napisał(a):A co sądzisz o "Salonie. Rzeczpospolitej kłamców"?
Jeszcze nie czytałam.
Warto?
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
Cytat:To samo dotyczy książki "Łowcy" autorstwa Zambocha (czy jak mu tam).
Co to, jakaś epidemia ?
Wielu twórców nie myśli i zakończeniu na początku i potem, jak im się skończą pomysły na coś ciekawego, kończą w dziwny sposób. Tak samo jest z innymi mediami, m.in. serialami, czego przykładem jest LOST.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.

Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Odpowiedz
Forge napisał(a):Wielu twórców nie myśli i zakończeniu na początku i potem, jak im się skończą pomysły na coś ciekawego, kończą w dziwny sposób. Tak samo jest z innymi mediami, m.in. serialami, czego przykładem jest LOST.

http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/TwistEnding
http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Ma...Everything
So many Christians, so few lions...
http://makingthematrix.wordpress.com/mkbc
Odpowiedz
Powiem tak, skoro już jesteśmy przy wiki TV TROOPES.

Oba zakończenia, o których pisałem, wymagają nietoperzy z innego wymiaru.
http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Ma...nSpaceBats

Ja nie mam nic do obcych nietoperzy.
Nic ! Zupełnie.
Naprawdę !

Kocham nietoperze. Umiejętnie zastosowane nietoperze.

Wolę jednak, kiedy scenariusz ZACZYNA się nietoperzami, a potem biegnie logicznie.
Przykłady scenariuszy, które mają "nietoperze" na POCZĄTKU:
- 1632 (miasto z USA przeniesione w czasie do 1632)

- Powieść Arthura Clarce'a (nie pamiętam tytułu), klasyczna "mosaic earth" - przysłowiowe "nietoperze" (zaawansowana supercywilizacja) tworzą planetę złożoną z plastrów, pochodzących z różnych czasów. W planie m.in. bitwy Aleksandra Wielkiego z Chyngis Chanem, z udziałem małego XIX wiecznego oddziału armii Brytyjskiej, wyposażonego w kałachy z XXI wiecznego magazynu. Hilarity ensured.

- missile gap (nie pamiętam autora); planeta ziemia z 1961 skopiowana w bardzo dziwne miejsce, do wszechświata starszego o miliardy lat

- Guns of the South (w skrócie: kałachy dla konfederatów, 150 tysięcy sztuk, plus amunicja ! i jeszcze frytki do tego, tak, poproszę ;D )


Nie lubię natomiast nietoperzy wciskanych na siłę i zakończenie, bo autor nie miał pomysłu.


Błagam...
Podróżujące w czasie dinozaury wpadające do restauracji, by wszystkich pożreć ? (zaznaczam, że książka - aż do tego ostatniego rozdziału - była odrobinkę poważniejszym sf).

Wampiry porywające statki kosmiczne obcych, niszczące ich planety i tym samym ratujące ludzkość ?
(do ostatniego rozdziału nic nie wskazywało na istnienie wampirów - nasz świat bronił się przed obcymi dzielnie, bombardowanie orbitalne rozwalało kolejne obszary, zdychały kolejne miliardy ludzi, a administracja i wojsko rozpadały się realistycznie)
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo-  Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
exeter napisał(a):Rita,
Łysiak jest genialnym pisarzem, niestety, jest także ideologicznie pokręcony.
Ale cały cykl napoleoński, Flet z mandragory, czy Asfaltowy Saloon gorąco polecam.

"Asfaltowy Saloon" i "Flet" są moimi ulubionymi książkami Łysiaka i jednymi z ulubionych ever. AS wydaje mi się, że jest jedną z piękniejszych książek, jakie kiedykolwiek powstały o USA. Jednak im dalej, tym gorzej. Cykl komandosko-szpiegowski "Dobry", "Konkwista", "Najlepszy" podszedł mi tak sobie. Z historycznych rzeczy lubię oczywiście książki napoleońskie (najbardziej "Cesarski poker" i "Szuańską balladę"), lubię "Wyspy bezludne" i "MW" (generalnie lubię jego ględzenie o malarstwie, chociaż teza przewodnia tej książki była dosyć natrętna). Przełknęłam bez większego bólu opowiadania z "Perfidii" i nieco już wtórną "Cenę". "Statek" zrobił na mnie duże wrażenie, gdy byłam nastolatką, teraz mnie ta książka zwyczajnie śmieszy. Bardzo lubię "Szachistę" i "Milczące Psy", o ile można lubić książkę niedokończoną, a szkoda - mogła być jedną z ciekawszych pozycji polskiej fantasy, jak na swoje czasy bardzo pionierską. Z publicystyki przeczytałam z zainteresowaniem tylko "Lepszego", reszta "Łysiaków na łamach", "Wywiadów-rzek" i innych dzieł była dla mnie zwyczajnie nieznośna. Generalnie u Łysiaka drażni mnie to, jak z każdą kolejną książką potęguje się stężenie spisków i to na dodatek ciągle tych samych w różnych dekoracjach. Tylko dowcipy i grepsy pozostają te same, chyba mu się nie chce wymyślać nowych.

Obecnie - "Kiedy zawodzi grawitacja" George Aflec Effinger, cyberpunkowy świat zdominowany przez islam. Czyta się lekko, ale zbytnio ambitne toto nie jest.
Odpowiedz
ewolucja twórcza Bergson-a.H
Odpowiedz
Rojza Genendel napisał(a):Jeszcze nie czytałam.
Warto?
Myślę, że tak, żeby zmierzyć się ze swoimi poglądami. Mnie to dużo dało.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Skończyłem cykl "Dzieci Ziemi" Jean Auel.

Sześć tomiszczy po ponad 1000 stron.Uśmiech

Mam cholernie mieszane uczucia. Literatura toto przeciętna, momentami, wręcz słaba. Za to, pomysł na "sześciopak', genialny!
Akcję powieści osadzono w niezwykle interesujących i egzotycznych dla nas realiach - w Europie sprzed 30 000 lat. Gdy spotkały się i konfrontowały ze sobą, dwa gatunki ludzkie. Nasz i Neandertalczycy.
Autorka próbuje udzielić odpowiedzi na fascynujące pytanie, dlaczego MY wyszliśmy zwycięsko z tego starcia? Nie jest to bynajmniej amatorskie gdybanie. Pani Auel poświęciła mnóstwo wysiłku i czasu na konsultacje z najlepszymi specjalistami od europejskiego Plejstocenu. Dokonała wizji lokalnych terenów, po których kazała poruszać się swojej bohaterce.

A teraz "danie główne".
Literatura przyzwyczaiła nas do schematu, obsadzania w roli super bohatera dokonującego nadzwyczajnych czynów i dysponującego wieloma talentami, mężczyzny. Tu mamy odwrócenie sytuacji, tę rolę pełni dziewczyna, kobieta. Obdarzona niezwykłymi cechami charakteru, inteligencją i urodą, przemierza europejskie obszary epoki lodowcowej jak najjaśniejsza kometa.Duży uśmiech
Dokonuje niezwykłych czynów i odkryć i zjednuje sobie podziw i miłość ludzi spotykanych w tej drodze.
Książki Auel można postrzegać także, jako wielki feministyczny manifest. I przedstawienie ludzkich dziejów z zupełnie nowej, kobiecej perspektywy.

Rzecz jasna, czerpałem z nich inspirację do dyskusji w wielu forumowych wątkach.Uśmiech

Przy wszystkich brakach, do których zaliczam w pierwszej kolejności rozwlekłość stylu, powtarzanie tych samych wątków, polecam ten cykl każdemu. I nie dziwi mnie jego ogromna, światowa popularność.
Odpowiedz
Przenajświętsza Rzeczpospolita - Jacek Piekara

Dobra, patologiczna i wulgarna książka o przyszłości Polski.

Cmentarz w Pradze - Umberto Eco


Dobrze się czyta, ale istnieją fajniejsze książki o teoriach spiskowych, Żydach i masonach (np. Zrodzeni z krwi autorstwa Robinsona). Wybitny jest moim zdaniem opis nienawiści, jaką główny żywi bohater żywi do różnych ras, narodów i kleru. Dawno się nie spotkałem z tak pięknie wyrażoną nienawiścią...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
"Piter", czyli trzecia wydana u nas powieść z "Uniwersum metra 2033". Miło wrócić na stare śmieci, ale Szymun Wroczek ma jednak gorszy warsztat pisarski niż Dmitrij Głuchowski. Raz dłużyzny, raz nieznośne skróty akcji, przez co niewyjaśnionymi pozostaje wiele interesujących kwestii. Ciężar filozoficzny i metaforyczny, jaki niosło pierwsze "Metro", został tutaj zarzucony na rzecz sensacji, takiej sobie zresztą, trącającej tanim filmem gangsterskim. Generalnie autorowi chwali się to, że próbował wykreować swój nieco odrębny świat, z innym slangiem, inną specyfiką. I to jest fajne, pomysły są świeże. Świetnie się czyta np. opis podróży okrętem podwodnym, stacji żyjącej na wodzie czy walki z potworem na brzegu morza. Jednak to, co najważniejsze - skąd bierze się potwór ścigający głównego bohatera, czy mityczni Weganie naprawdę nie są ludźmi, skąd się biorą przeczucia i prorocze sny, co oznaczają, to wszystko pozostaje niewyjaśnione, porzucone samopas. Pojawia się za to mnóstwo nieistotnych w gruncie rzeczy postaci i scen, o których natychmiast się zapomina i które nic nie wnoszą.
Czyta się to nieźle, nawet wciąga, ale "Metrem 2033" niestety nie jest, oj nie jest. Mimo wszystko zamierzam kupić następne części, jeśli ukażą się po polsku.
Odpowiedz
Тролль napisał(a):O, jak przeczytasz pierwszy tom to napisz co myślisz, bo jestem ciekaw czy książka ta jest po prostu świetna, czy tylko mnie aż tak bardzo przypadła do gustu Duży uśmiech. Swoją drogą ja swoją opinię o pierwszym tomie napisałem kilka postów wyżej, ale jestem ciekawy Twojej. No i tak, to właśnie exeter polecał Hyperiona Uśmiech.


no własniem skońćzył, całkiem fajne to, Oczko
Odpowiedz
Song Hongbing - Wojna o pieniądz
Książka, która wstrząsnęła moim światopoglądem Oczko
Odpowiedz
Hans Eysenck "Zmierzch i upadek imperium Freuda"
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
"The Colour of Magic"

"Thinking, Fast and Slow"

"The Darwin Economy"

Nie czytałem tylu książek od... bardzo dawna. Ludzie, kupujcie Kindle. :]
Odpowiedz
Przeczytałem sobie, już jakiś czas temu, Rękopis znaleziony w Saragossie. Mam mieszanie uczucia. Z jednej strony niektóre wątki takie jak historia szubienicy Los Hermanos i opuszczonej gospody, a także opowieść Wodza Cyganów są niebywale wciągające, z drugiej strony ich potencjał został w olbrzymiej mierze niewykorzystany. Książce dużo lepiej wyszłoby skupienie się na jednym z nich - ich przeplatanie (z okazjonalnymi przerwami wywołanymi jeszcze innymi historyjkami) sprawia, że akcja traci swoje tempo, a napięcie ulatnia się. Ten negatywny efekt potęguje się z uwagi na różną przynależność gatunkową obydwu głównych wątków - historia Alfonsa van Wordena to coś w rodzaju wczesnego dark fantasy/horroru (:]), podczas gdy Naczelnik Cyganów snuje szaloną opowieść przygodową, której miejscem akcji jest słoneczna Hiszpania.

Oprócz powyższego, ta książka pokazuje, że Polak potrafi. KOnkretnie, potrafi pisać lekko, z humorem, bez nadętej mickiewiczowszczyzny i mazgajenia nad cierpieniami narodu. Pewnie dlatego książka jak i autor obłożona jest tabu w polskiej szkole :].
Laws are formed by the arrogant and presumptuous, and our work here is a message to them that such arrogance will always be questioned by those with minds and wills of their own. Nefris of Thay
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):Przenajświętsza Rzeczpospolita - Jacek Piekara

Dobra, patologiczna i wulgarna książka o przyszłości Polski.

Szczerze mówiąc dobra nie jest, wręcz nędzna. Po stu stronach wyjebałem. Uśmiech
Odpowiedz
A istnieje jakaś książka Piekary, która nie jest nędzna?
Laws are formed by the arrogant and presumptuous, and our work here is a message to them that such arrogance will always be questioned by those with minds and wills of their own. Nefris of Thay
Odpowiedz
Cytat:Szczerze mówiąc dobra nie jest, wręcz nędzna. Po stu stronach wyjebałem.

Ja takoż samo.
I wybaczcie, ale po wsze czasy będę śmiał się w twarz ludziom, którzy dostrzegają w niej arcydzieło literatury, czy "przykre fakty o przyszłości" tudzież tym podobne bzdury.
Odpowiedz
A mi tam się podoba ta książka. Nie jest nędzna, nie jest też żadnym arcydziełem. Jest po prostu dobra Język

Palmer Eldritch napisał(a):Szczerze mówiąc dobra nie jest, wręcz nędzna. Po stu stronach wyjebałem. Zdezorientowanymile:

A użyłeś chociaż lubrykantu?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości