[GoodBoy]

Ok, już wiem co z ciebie za ananasek Orientacja nie jest elastyczna. Poczytaj sobie definicje, zapoznaj się ze stanowiskami organizacji zdrowia. Jak nie jednej, to drugiej, trzeciej i czwartej. Relacja nie jest dowodem ananasku. Nauka nie zna przypadku zmiany orientacji, a jak zna to wskaż źródło z dowodami. W przytoczonym dokumencie Chris też relacjonuje, że mu się zmieniło. Badali go najlepsi specjaliści i mu wprost powiedzieli, że nie da się zmienić orientacji, a przynajmniej oni nie mają na to dowodów. Reszta twoich oszczerstw mnie nie interesuje. Widać, że zarejestrowaleś się tu tylko po to, by zaatkować. Napisałeś parę postów i... nie wytrzymałeś.

Ciekawe czyj to klon?

[Pan Ananas]

Czyli Polskie LGTB jest 100 lat do tyłu za Stanowym.
Tam w związku z elastycznością namawiają do podjęcia homoseksualnych praktyk albowiem, w życiu wszystkiego trzeba spróbować.

Raport Kinseya to nie nauka ?

Relacja może być dowodem.

Przytaczanie argumentu ad personam
Ciekawe czyj to klon.
To próba zdyskredytowania mnie przed innymi użytkownikami tego forum.

To chyba pokazuje że nie bardzo się znasz na sztuce dyskusji.

[Keyser Söze]

Jak to sobie Palmerze wyobrażasz? Któregoś razu jak byłem w dark roomie w toro i wraz z innymi kolesiami przyglądaliśmy się jak sie pieprzą tacy dwaj i raptem ktoś zaświecił na nich komórką, po czym jeden z tych pieprzących się chwycił mu rękę i powiedział "jak jeszcze raz to zrobisz to ci rozjebię komórke o ścianę". Czy to się kwalifikuje na wenątrzśrodowiskową homofobię?

Tam powinna wbić jakaś ekipa telewizyjna, mogliby skręcić kilka odcinków "Z kamerą wśród zwierząt". Oglądaliście państwo stadne zachowania homoseksualne wśród samców podludzi. Czytała Krystyna Czubówna.

[GoodBoy]

Tam powinna wbić jakaś ekipa telewizyjna, mogliby skręcić kilka odcinków "Z kamerą wśród zwierząt". Oglądaliście państwo stadne zachowania homoseksualne wśród samców podludzi. Czytała Krystyna Czubówna.

Może najpierw zacznijcie od swoich seks klubów, których jest 100x więcej. Zapewne grają w nich w bierki i prowadzą intelektualne dyskusje o książkach

To chyba pokazuje że nie bardzo się znasz na sztuce dyskusji.

To nie dyskutuj, albo jeszcze lepiej jest taka opcja ignor - polecam. Mnie sie nie chce nowemu (?) po raz miliardowy wklejać tego samego, a jest tam zaprzeczenie wszystkiego co tu opowiadasz. I wszystko jest w tym temacie.

Nie, relacja nie jest dowodem naukowym.

[CreatedMind]

Może najpierw zacznijcie od swoich seks klubów, których jest 100x więcej. Zapewne grają w nich w bierki i prowadzą intelektualne dyskusje o książkach

Z Hasturem zrobimy dwa sezony tej nowej serii przyrodniczej, będzie przynajmniej materiał porównawczy

[GoodBoy]

Nie bądźcie hipokrytami. Każdy facet ogląda porno. Co złego jest w oglądaniu porno na żywo?

[warbarbye]

O takim słowie jak >>godność<< Twoja mądra głowa nie słyszała, m? Ty naprawdę niczym nie różnisz się od szympansa

[FlauFly]

Zarejestrowanie konkretnego przypadku jest dowodem na realność czegoś. Kiedyś nie było pewności co do tego czy krakeny istnieją naprawdę czy to tylko baśnie, były tylko hipotezy. Zarejestrowano krakena, nagrano go, mamy pewność. W niczym to się nie różni od zarejestrowania przypadku zmiany, przeczytaj pracę, którą przed chwilą wysłałem, dlaczego według Ciebie to nie dowód?

[idiota]

Nie pasuje do ideolo?

"Orientacja' może się "zmienić", ale tylko przez uświadomienie sobie swej "lepszej", homoseksualnej strony krytej dotychczas pod "opresyjną" stroną "heteronormatywną", a nie przez wsteczniackie i kontrrewolucyjne degenerowanie się do heteryka.

[GoodBoy]

O takim słowie jak >>godność<< Twoja mądra głowa nie słyszała, m? Ty naprawdę niczym nie różnisz się od szympansa

Ogarnij się. Oglądanie porno nie ma nic wspólnego z godnością/brakiem godności. Napisz nam jeszcze, że porno nie oglądasz. Wszyscy ci uwierzą.

W niczym to się nie różni od zarejestrowania przypadku zmiany, przeczytaj pracę, którą przed chwilą wysłałem, dlaczego według Ciebie to nie dowód?

Ponieważ relacja pacjetna nie jest w nauce dowodem, może być jedynie asumptem do hipotezy http://en.wikipedia.org/wiki/Scientific_evidence Nie obejrzałeś dokumentu, więc o czym chcesz rozmawiać? Najpierw obejrzyj, zapoznaj się ze zdaniem specjalistów, nie moim, a dopiero potem wróć do dyskusji i zadawaj swoje infantylne pytania.

[warbarbye]

Oglądanie porno nie ma nic wspólnego z godnością/brakiem godności

Oczywiście, że ma.
No, a przyglądanie się jak dwóch zboczeńców obmacuje się i jeden drugiemu wkłada chuja w odbyt, to już kosmos!
wybacz za ad personam, ale co może mi o godności pisać gość, który potrafi przypadkowej osobie o ładnej buźce wsadzić język w usta i obmacywać ją po jajach?

Raz tylko się przelizałem z kolesiem i gmeraliśmy se w gatkach, ale widziałem wcześniej jego twarz i nie mogłem mu się oprzeć

Napisz nam jeszcze, że porno nie oglądasz.

Po uświadomieniu sobie destrukcyjnego wpływu porno - maksymalnie ograniczam.

Wszyscy ci uwierzą.

Zależy mi na tym jak Kałbojowi zależy na pisaniu zgodnie z prawdą naukową .

[FlauFly]

Ponieważ relacja pacjetna nie jest w nauce dowodem, może być jedynie asumptem do hipotezy http://en.wikipedia.org/wiki/Scientific_evidence Nie obejrzałeś dokumentu, więc o czym chcesz rozmawiać? Najpierw obejrzyj, zapoznaj się ze zdaniem specjalistów, nie moim, a dopiero potem wróć do dyskusji i zadawaj swoje infantylne pytania.

A Ty zapoznałeś się z pracą którą podesłałem? Film, nawet jeżeli dokumentalny, nie jest źródłem naukowym, dlatego odnośmy się do prac naukowych, a nie filmów, moim zdaniem to Ty powinieneś przeczytać tę pracę, a nie ja obejrzeć film, nawet jeżeli może być ciekawy.

[idiota]

relacja pacjetna nie jest w nauce dowodem, może być jedynie asumptem do hipotezy

To zdanie jest fałszywe.
Asumptem do hipotezy w nauce mogą być rzeczy przeróżne: spacer po parku,obserwacja zachowania dziecka, drzemka, wypicie butelki wódki czy zjedzenie LSD.
Natomiast dowodami mogą być wyłącznie świadectwa empiryczne m. in. sprawozdania pacjentów.
To podpowiada elementarna znajomość metodologii nauk.

[IX]

Postuluję zamknięcie tego tematu, bo gówno prawda i chuj.

Dziękuję za uwagę.

[Rita]

No, co do adopcji przez gejów, to ja mam nadzieję, że jak już takie prawo w Polce będzie, to chociaż ci przyzwoici i "niełatwi" będą mogli tylko adoptować. No wiecie, tacy co chodzą do darkroomów i tylko sobie w majtkach dają pogrzebać.

[Łoś]

No, co do adopcji przez gejów, to ja mam nadzieję, że jak już takie prawo w Polce będzie, to chociaż ci przyzwoici i "niełatwi" będą mogli tylko adoptować. No wiecie, tacy co chodzą do darkroomów i tylko sobie w majtkach dają pogrzebać.

Ma być analogicznie do wymagań, stawianych parom hetero. Kiedy ludzie to zrozumieją? Orientacja seksualna, poza określonym zainteresowaniem seksualnym, o niczym innym nie świadczy. Takie jest założenie. A homofoby, do orientacji dorabiają szereg negatywnych cech, tak jakby, wyobraźcie sobie hipotetyczną sytuację, np: heteroseksualna osoba, z automatu była np: zboczona, złodziejem, głupkiem albo pedofilem, tylko dlatego, że stanowi mniejszość i w zasadzie gówno o nich wiemy, bo przykładowo należymy do większości homoseksualnej.

[Rita]

Ma być analogicznie do wymagań, stawianych parom hetero. Kiedy ludzie to zrozumieją? Orientacja seksualna, poza określonym zainteresowaniem seksualnym, o niczym innym nie świadczy. Takie jest założenie. A homofoby, do orientacji dorabiają szereg negatywnych cech, tak jakby np: heteroseksualna osoba, z automatu była np: zboczona, złodziejem, głupkiem albo pedofilem.

Sugerujesz, że jest coś zboczonego w grzebaniu obcej osobie w gaciach? Przecież to piękne jest, takie obdarzanie się miłością i przyjemnością, samo dobro. Na pewno warto przekazywać takie wartości dzieciom! Ale homofob z ciebie.

Btw, rozmowa z GB rzadko z kogo nie zrobiłaby homofoba, a już na pewno homofoba w definicji Goodboya, która brzmi "kto się ze mną nie zgadza we wszystkim w 100% jest homofobem". Chyba muszę się zgodzić z zefciem, który gdzieś tam napisał, że kolega celowo ośmiesza i wzbudza negatywne uczucia w stosunku do homoseksualistów.

[Łoś]

Sugerujesz, że jest coś zboczonego w grzebaniu obcej osobie w gaciach? Przecież to piękne jest, takie obdarzanie się miłością i przyjemnością, samo dobro. Na pewno warto przekazywać takie wartości dzieciom! Ale homofob z ciebie.

Btw, rozmowa z GB rzadko z kogo nie zrobiłaby homofoba, a już na pewno homofoba w definicji Goodboya, która brzmi "kto się ze mną nie zgadza we wszystkim w 100% jest homofobem". Chyba muszę się zgodzić z zefciem, który gdzieś tam napisał, że kolega celowo ośmiesza i wzbudza negatywne uczucia w stosunku do homoseksualistów.

Dokładnie te same wartości (np: grzebanie w gaciach i inne seksualne zachowania), może przekazywać ktokolwiek, nie musi przecież być homoseksualistą. Mało masz w mediach heteroseksualnej seksualności, przy której grzebanie w gaciach to pikuś? A homoseksualiści to pewnie niczego innego z dziećmi nie robią, tylko ich edukują zboczoną seksualnością...

[Rita]

Dokładnie te same wartości (np: grzebanie w gaciach i inne seksualne zachowania), może przekazywać ktokolwiek, nie musi przecież być homoseksualistą. Mało masz w mediach heteroseksualnej seksualności, przy której grzebanie w gaciach to pikuś? A homoseksualiści to pewnie niczego innego z dziećmi nie robią, tylko ich edukują zboczoną seksualnością...

No ale przecież ja się zgadzam, napisałam, że to piękne wartości, co się mnie tak przyczepiłeś

A tak w ogóle to nie mam telewizora, to nie wiem, co tam nadają, ale z tego co pamiętam to nie było tam jakoś relacji z darkroomów. Może teraz co innego dają.

[Łoś]

No ale przecież ja się zgadzam, napisałam, że to piękne wartości, co się mnie tak przyczepiłeś

Nie skumałem sarkazmu, najwidoczniej Ach jak Ci religijni papieże nam seksualność stępili.

A tak w ogóle to nie mam telewizora, to nie wiem, co tam nadają, ale z tego co pamiętam to nie było tam jakoś relacji z darkroomów. Może teraz co innego dają.

Też nie mam, ale czasem u znajomych podejrzę co leci. Darkroomów nie widziałem, natomiast muzyczne teledyski to jest porno softcore.