To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
nonkonformista napisał(a):A dwoje osób to kto?
Dwóch mężczyzn czy jednak mężczyzna i kobieta?
Następny, któremu trzeba tłumaczyć proste gramatyczne sprawy.
W języku polskim 'dwoje' znaczy ni mniej, ni więcej tylko mężczyzna i kobieta albo para osobników niedorosłych /dwoje kurcząt, dwoje lwiąt, dwoje dzieci/. O tym drugim znaczeniu Hastur chyba jednak nie pisał.
Zatem dwoje osób to mężczyzna i kobieta, więc jak może dojść do zmiany znaczenia małżeństwa jako 'związku mężczyzny i kobiety' na 'związek dwojga osób' - jeśli to to samo. Słucham!

Ty jesteś kurwa naprawdę głupi. Możesz być z siebie dumny, bo w tej materii naprawdę osiągasz szerokie sukcesy :*
Odpowiedz
fernandez napisał(a):Ty jesteś kurwa naprawdę głupi. Możesz być z siebie dumny, bo w tej materii naprawdę osiągasz szerokie sukcesy :*
Niby jak jestem głupi?
Tłumacząc rzeczy oczywiste dla dziecka z gimnazjum?
Jeśli dla ciebie jest różnica między określeniem 'mężczyzna i kobieta', a 'dwoje ludzi', to gratuluję gramatycznej wiedzy z języka polskiego.
Dlaczego głupcem nie nazwiesz kogoś, kto nie umie się precyzyjnie wyrażać w swoim języku i nie wie, co znaczy dwoje?
Co tam fakty! Co tam precyzja języka! Można bełkotać i pisać od rzeczy, że dwoje ludzi to nie to samo, co mężczyzna i kobieta, ale gdy pokaże się absurd takiego myślenia, jest się nazwanym głupcem.
Fernandezie, poza ad personam nie stać cię na nic więcej?
A może to też zakwestionujesz?
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11653

Cyt: Dwoje ludzi to mężczyzna i kobieta. Gdzie tu jest prawdziwa głupota?
Negujesz gramatyczne zasady swojego języka! Jak zatem możesz wyrażać precyzyjnie własne myśli?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Jesteś zwyczajnie głupi, m.in. dlatego, iż każdą dyskusję musisz torpedować swoim puryzmem językowym. Nie czaisz, że ludzie mają wyjebane na Twoje zboczenie?

nonkonformista napisał(a):Fernandezie, poza ad personam nie stać cię na nic więcej?

To nie jest ad personam - to jest stwierdzenie faktu.
Odpowiedz
Nie wypowiadaj się za wszystkich fernandezie, bo to obraża ludzi inteligentnych! Również podzielam pogląd, że nie robisz nic poza nikczemnym ad personam. Nie masz argumentów, więc starasz się obrazić adwersarza.
Odpowiedz
Ależ "dwoje ludzi" nie oznacza automatycznie mężczyzny i kobiety...
A już tym bardziej "dwoje osób".
Czemu udajesz nonkon?

Odpowiedz
goodboy i nonkon.

A jakie wykorzystać merytoryczne argumenty aby wytłumaczyć wam coś tak prostego jak osobiste odczucia co do zalewania forum poprawkami językowymi mimo ze istnieje przeznaczony do tego temat ?
Jeszcze udawanie debila i czepianie się słówek kiedy przekaz Hastura był prosty do zrozumienia.
Albo nonko udaje debila albo nim jest.
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Nie wypowiadaj się za wszystkich fernandezie, bo to obraża ludzi inteligentnych! Również podzielam pogląd, że nie robisz nic poza nikczemnym ad personam. Nie masz argumentów, więc starasz się obrazić adwersarza.

Nie martw się z nonkonformistą toczę tu parę dyskusji na forum, mam powody aby tak twierdzić. I jest to moja opinia. Nie musisz się z nią zgadzać.

To właśnie kolega nonkon nie ma argumentów i czepia się o słówka, zamiast odnieść się do meritum. Teraz temat zszedł na poprawną interpretację zwrotu "dwojga ludzi". Paszoł won z tym, do jakiegoś wątku o poprawnej polszczyźnie. Odwracanie kota ogonem to najlepszy sposób jak nie ma się nic mądrego do powiedzenia. A moja laurka to tak była wystawiona za całokształt twórczości Oczko
Odpowiedz
Hastur napisał(a):A wiesz, co ma największy potencjał prorodzinny? Związek 3+3+2+2+1, gdzie 3 to liczba kobiet, drugie 3 to liczba mężczyzn, 2 to liczba osób transseksualnych, drugie 2 to koza i cap, a 1 to wujek dobry pedofil. W ten sposób dziecko otrzyma wszystkie potrzebne wzorce poliamoryczne, zooamoryczne oraz transamoryczne, i poprzez zabawę odkryje swoją własną seksualność. A kozie mleko podobno jest bardzo zdrowe. Ideał! Zdezorientowanyzok:
Nie zacietrzewiaj się tak, z mojej strony to była ironia :roll: Chyba zacznę używać innego koloru czcionki dla wypowiedzi ironicznych... chociaż nie, zabronione...

Cytat:Tak, Rito, są pojęcia które czemuś w świecie odpowiadają, albo w ogóle mogą odpowiadać. Pojęcie "orientacji seksualnej" odpowiadać niczemu nie może, bo jest źle ustawione.
Wytłumacz, bo coś nie bardzo rozumiem. Zwykle pojęcia z dziedzin biologiczno-medycznych są płynne i nie mają konkretnego desygnatu w rzeczywistości. Tak samo problem jest z pojęciem choroby, pojęciem człowieka (a dokładnie jego początkiem), czy różnicą między pasożytem a drapieżnikiem.
The spice must flow
Odpowiedz
Pojęcie "choroby" nie ma desygnatów?
A grypa???
Problem w tym, że pojęcie "seks" ma desygnat, a pojęcie "orientacji seksualnej" nie ma, bowiem przeczy się ze znaczeniem tego pierwszego.
To o czym piszesz, to problem nieostrości a nie braku desygnatów.

Odpowiedz
Chodziło mi o granicę, kiedy uznać, że dana osoba jest chora, a kiedy nie. W związku z innymi wytycznymi chociażby pomiędzy Europą a USA dana osoba o danym stanie zdrowia może być uznana za chorą, albo nie. Nie w przypadku grypy, ale w przypadku takiej cukrzycy już tak. I to nie znaczy, że nie ma czegoś takiego jak cukrzyca, tylko że ludzie nie mogą się dogadać odnośnie terminologii. A przecież stan zdrowia pacjenta nie poprawi się magicznie poprzez wycieczkę z Europy do USA.
Co do orientacji, to za wiki "Orientacja seksualna – trwały emocjonalny, romantyczny i seksualny pociąg do osób określonej płci. Orientacja seksualna rozciąga się na kontinuum, od wyłącznego heteroseksualizmu do wyłącznego homoseksualizmu"
W jaki więc sposób orientacja seksualna kłóci się z pojęciem seksu?
The spice must flow
Odpowiedz
Rita napisał(a):Nie zacietrzewiaj się tak, z mojej strony to była ironia :roll: Chyba zacznę używać innego koloru czcionki dla wypowiedzi ironicznych... chociaż nie, zabronione...
A to przepraszam w takim razie. Nie wyłapałem ironii.
Fernandez napisał(a):To właśnie kolega nonkon nie ma argumentów i czepia się o słówka, zamiast odnieść się do meritum. Teraz temat zszedł na poprawną interpretację zwrotu "dwojga ludzi". Paszoł won z tym, do jakiegoś wątku o poprawnej polszczyźnie.
Słusznie.

Czy ktoś z administracji mógłby wydzielić posty od #634 do #647 tutaj lub do nowego tematu na wysypisku?
Odpowiedz
Mężczyzna nie noże z mężczyzną seksu uprawiać.
Zatem i pociągu seksualnego sensu stricto nie może odczuwać. Może pociąg do wykonywania czynności quasiseksualnych odczuwać, ale nie seksualny.

Odpowiedz
Już pomijając nawet aspekt emocjonalny, to czy faktycznie pociąg seksualny rozumiesz jedynie przez potrzebę penetracji? A potrzeba pocałunku, pieszczot, dotyku, to już nie jest potrzeba seksualna? Rozumiem, że konsekwentnie osoba molestowana seksualnie, to tylko taka, która doświadczyła penetracji, albo została do niej zmuszona, a np. gwałt analny nie ma nic wspólnego z przemocą seksualną?
The spice must flow
Odpowiedz
Jak można dokonać gwałtu analnego bez penetracji?
[COLOR="Silver"]*Wyjątkowo dowcipny i cięty ateistyczny cytat.*
*Praktycznie nikomu nieznany autor tegoż cytatu*[/COLOR]
Odpowiedz
idiota napisał(a):Mężczyzna nie noże z mężczyzną seksu uprawiać.
Zatem i pociągu seksualnego sensu stricto nie może odczuwać. Może pociąg do wykonywania czynności quasiseksualnych odczuwać, ale nie seksualny.
To ciekawa teoria... Duży uśmiech Tzn, że wczoraj seksu nie miałem dobrze wiedzieć pewnie w bierki graliśmy :lol2:

Rita napisał(a):Już pomijając nawet aspekt emocjonalny, to czy faktycznie pociąg seksualny rozumiesz jedynie przez potrzebę penetracji? A potrzeba pocałunku, pieszczot, dotyku, to już nie jest potrzeba seksualna? Rozumiem, że konsekwentnie osoba molestowana seksualnie, to tylko taka, która doświadczyła penetracji, albo została do niej zmuszona, a np. gwałt analny nie ma nic wspólnego z przemocą seksualną?
To bardzo powszechny stereotyp wśród homofobów. Utożsamiają oni jedną konkretną w ich mniemaniu niedobrą technikę seksualną z homoseksualizmem. Tymczasem orientacja seksualna nie ma nic wspólnego z preferencjami łóżkowych zabaw. Są geje, którzy anala wogóle nie uprawiają, bo nie lubią nie kręci ich to. Tak samo jest pełno hetero, którzy anal uprawiają. Np. widziałem raz filmik hetero, w którym laska założyła sobie na biodra pas, do którego miała przyczepionego sztucznego penisa i posuwała nim faceta. Powszechnie lubianą techniką jest anal u hetero gdzie facet posuwa laskę. A potem pójdzie taki hipokryta na forum i będzie pisać jaki to anal jest obrzydliwy i geje są fe bo jego mniemaniu wszyscy się bzykają w tyłki :lol2:

Homofobiczni hetero tylko na forach w polemikach ideologicznych zgrywają przykładnych, często walcząc argumentami, które doskonale można wykorzystać przeciwko nim. Co kręci heteryków to doskonale sobie można pooglądać wchodząc na byle porno stronkę...
Odpowiedz
idiota napisał(a):Mężczyzna nie noże z mężczyzną seksu uprawiać.
Zatem i pociągu seksualnego sensu stricto nie może odczuwać. Może pociąg do wykonywania czynności quasiseksualnych odczuwać, ale nie seksualny.
A Ty co, jesteś obrońcą Clintona? Uśmiech

"Seks" jest pojęciem dotyczącym wyłącznie ludzi. I u ludzi stosunek seksualny to więcej zachowań niż tylko stosunek waginalny.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Stosunek seksualny to faktycznie więcej spraw niż sam seks, ale nie może go nie zawierać jako swej składowej o ile ma być on de facto seksualnym, a nie jakimś innym zachowaniem.
Tu się zgadzam, ale jeśli coś nie może mieć z powodów istotnych jako składnika seksu, to stosunkiem seksualnym być nie może. Nie zależnie czy się odbywa z owcą czy z dziurą w płocie.

Odpowiedz
idiota napisał(a):Stosunek seksualny to faktycznie więcej spraw niż sam seks, ale nie może go nie zawierać jako swej składowej o ile ma być on de facto seksualnym, a nie jakimś innym zachowaniem.
Tu się zgadzam, ale jeśli coś nie może mieć z powodów istotnych jako składnika seksu, to stosunkiem seksualnym być nie może. Nie zależnie czy się odbywa z owcą czy z dziurą w płocie.
Czyli gwałt analny nie jest molestowaniem seksualnym, tak? Czyli czym jest? A może jak się zgwałci kobietę to jest, a jak faceta to nie? Ty tak na poważnie, czy się zgrywasz?
The spice must flow
Odpowiedz
fernandez napisał(a):Jesteś zwyczajnie głupi, m.in. dlatego, iż każdą dyskusję musisz torpedować swoim puryzmem językowym. Nie czaisz, że ludzie mają wyjebane na Twoje zboczenie?
To akurat nie jest puryzm tylko elementarna kwestia gramatyczna. Może podkreślić szlaczkiem i napisać na czerwono wielkimi literami?
Wytłumacz jeszcze, co znaczy być głupim niezwyczajnie, ok?
Bo oczywiście do kwestii 'dwoje' się nie odniosłeś. Po co? Lepiej wyzywać innych od głupców.
fernandez napisał(a):Nie martw się z nonkonformistą toczę tu parę dyskusji na forum, mam powody aby tak twierdzić.
Twoje powody mam głęboko w dupie. Jeśli nie potrafisz dyskutować bez nazywania innych głupcami, jeśli lubisz się taplać w błocku jak świnia, to nic mi do tego. Nie wciągaj mnie tam jednak.
fernandez napisał(a):To nie jest ad personam - to jest stwierdzenie faktu.
Powtórzę: twoje fakty o mnie mam w dupie. Nie chce mi się teraz w niej grzebać. Pasuje?
Uważaj mnie choćby za najgłupszego człowieka świata.
Jakie to w ogóle ma znaczenie i dla kogo?
Jeśli w ten sposób się dowartościowujesz, to nic nie poradzę.
Ktoś myśli inaczej niż ja - nazwę go głupkiem. Tylko napiszę raz jeszcze: w ten sposób donikąd nie zajdziemy.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nie zamierzam już Ci nic tłumaczyć, a nie odniosłem się do Twoich językowych przyczepek, bo to nie odpowiednie miejsce na to.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości