Liczba postów: 4,999
Liczba wątków: 99
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
30
Płeć: mężczyzna
Sajid napisał(a):A nie są standardem? Przecież te dzieciaki nie żyją zamknięte w piwnicach i odizolowane od świata. Spotykają się z rówieśnikami spoza domu dziecka gdzie niemal wszyscy mają ojca i matkę lub ją mieli. Do tego sami podopieczni domu dziecka to także osoby, które mogły już mieć takową rodzinę np. sieroty lub dzieci odebrane biologicznym rodzicom. Jest standardem bo taki standard stworzylismy. Jezeli spoleczenstwo dojrzeje do pewnych nowych idei standardem beda tez malzenstwa homoseksualne i dziecko adoptowane przez takich rodzicow nie bedzie czuc absolutnie zadnego dyskomfortu. W niektorych wysokorozwinietych krajach juz tak sie dzieje.
Sajid napisał(a):Tak się ma rzecz od strony prawnej. Ale chyba zgodzisz się co do tego, że małe dziecko o takiej stronie nie myśli tylko oczekuje czegoś innego?
Male dziecko duzo nie mysli - jednak wieksze juz bedzie zdawac sobie sprawe, ze jest w duzo gorszej sytuacji niz swoi rowiesnicy, ktorzy posiadaja rodzine. Zdecydowanie lepiej dla kazdego dziecka bylo by byc adoptowanym.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski! ☭
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
GoodBoy napisał(a):No i tu się własnie nie zgadzamy, bo nie uruchamia, nie w tym wydaniu, które chcesz mi narzucić.
No bo przecież wszystkiemu winna jest ideologia. Wzięła się znikąd, nikt jej nie popiera. Tylko miliony mieszkańców tego kraju ma zakodowane chrześcijańskie dogmaty, i popiera je z jakiegoś kosmicznego powodu. Bo większości te dogmaty nie odpowiadają, oczywiście. Oni tak mają z powodu indoktrynacji. Tylko i wyłącznie. Ciekawym dlaczego upadła Twoim zdaniem taka komuna która, używała tych narzędzi o których piszesz i też była narzucona siłą, co postulujesz w odniesieniu do chrześcijaństwa. Bo coś mi się widzi że upadła, bo ludziom jej dogmaty nie pasowały. I upadła mimo indoktrynacji, chwalenia za pośrednictwem mediów i propagandy o jakiej kościół nawet nie marzył przez wieki. Upadła ponieważ... No właśnie czekam na odpowiedź dlaczego zmanipulowane masy doprowadziły do upadku tego systemu, przecież były zmanipulowane.
GoodBoy napisał(a):Nie dałeś przykładu, tylko swoje widzimisie, nie popierając tego żadnym dowodem. Możesz pisać o rzeczach, które Ci się wydają, a ja wolę pisać o faktach. Dałem przykład co prawda taki quasi-anegdotyczny, ale dałem. Tu nie ma o co kotów drzeć. Chcesz rozmawiać o faktach to dobra
GoodBoy napisał(a):Wzięła się z głęboko osadzonej w kulturze chrześcijańskiej ideologii homofobicznej. Dlatego w Polsce jest większy jej poziom, niż chociażby w krajach Europy zachodniej. U nas więcej osób wierzy w bajkę pt. Biblia i w kazania, które im ksiądz wygłasza na ambonie.
Ponawiam pytanie. Skąd się taka ideologia wzięła? Z morowego powietrza. A może św. Mikołaj w sakwie przytargał z Laponii  I skąd w chrześcijaństwie elementy homofobiczne?
Jak możesz to daj jakieś przykłady. A może to tylko Twoje widzimisię. Gadajmy o faktach
GoodBoy napisał(a):Czyli już miękniesz Tolerancja nie jest zachowaniem wrodzonym, tylko ideologią.
Tolerancja jest jednym z zachowań wrodzonych. Pokazało to jedno z badań nad zależnością chronotypu i jego wpływem na osobowość. W Polsce nad czymś podobnym pracowała chyba Wanda Ciarkowska (albo Ciurkowska, nie mam pamięci do nazwisk).
GoodBoy napisał(a):Ksenofobia ma wrodzone tylko niektóre swoje schematy i to te w najbardziej prymitywnej formie. Dotyczy to głównie strachu przed obcymi ludźmi (tych, których nie znamy i wzbudzających nasze zdziwinie np. wyglądem), groźnymi zwierzętami i innymi niebezpieczeństwami.
Za zachowania które wyróżniłem odpowiada po prostu strach. A nie ksenofobia. Mylisz definicje
GoodBoy napisał(a):Zauważyłem, że pomijasz w swoich wywodach ksenofobię opartą na ideologii, a taki właśnie ma ona wymiar w przypadku antysemityzmu, czy chociażby homofobii.
Nie pomijam, bo antysemityzm za przykład ksenofobii, dałem ja. I albo masz pamięć jak Kubuś Puchatek albo konfabulujesz  No i ponawiam pytanie. Skąd się bierze ideologia oparta na ksenofobii? No skąd? I najważniejsze dlaczego powstaje? Jaki jest mechanizm jej powstawania?
GoodBoy napisał(a):Nie ma w tych przypadkach wymiaru wrodzonego. Szczepkwoska jest tego potwierdzeniem. To czysta ideologia. Dziecko wychowywane w klimacie nienawiści do innych z powodu orientacji seksualnej, będzie z dużym prawdopdobieństwem homofobem w dorosłości. Dziecko wychowywane w duchu tolerancji będzie z dużym prawdopodobieństwem osobą tolerancyjną i respektującą prawa LGBT w dorosłości. Obie postawy to czysta ideologia, nic wrodzonego. Tak samo psa możesz wychować na łagodnego, a możesz go też wychować na agresywnego. Decydująca jest jakość wychowania w najmłodszych latach.
Z dużym prawdopodobieństwem mówisz. Może przytocz jakieś badania. A może piszesz o własnym widzimisię. Rozmawiajmy o faktach
GoodBoy napisał(a):Jak sam przyznajesz jest to efekt ideologii. To, że ideologia może doprowadzić do różnych rzeczy, w tym terroru, zbrodni przeciwko ludzkości to raczej wszyscy tutaj wiedzą. Tylko nie widzę związku z tematem.
Cytat by JA:
Czy ta ideologia to nie piękny przykład stosowania ksenofobii w taki sposób by manipulować masami?
I znów ponawiam pytanie dlaczego taka ideologia powstała? Dlaczego w ogóle powstała? I jaki jest mechanizm powstawania tej ideologii? I jak chociażby ten cytat, ma się do twojego zarzutu o to że pomijam ideologię oparte o ksenofobię?
GoodBoy napisał(a):Nie zaprzeczałem, że kanibalizm u ludzi nie występował nigdy, tylko zaprzeczałem, że występuje jako coś naturalnego.
Jest naturalny a oto cytaty jak niedoczytałeś:
Kanibalizm – praktyka zjadania osobników własnego gatunku, dość rozpowszechniona w naturze.
A u ludzi także bez jakiejkolwiek ideologii praktykują ją np:
Ok. roku 1820 w Basutolandzie (obecnie Lesotho) zapanował głód, a miejscowe plemiona zaczęły polować na sąsiadów, których ciała następnie zjadano. Od tej pory kanibalizm zaczęto uprawiać tam regularnie. Schwytanym ofiarom łamano nogi, by nie mogły uciec. W ten sposób powstało coś w rodzaju "żywej spiżarni". Za największy przysmak uchodziły dzieci i kobiety.
Robili sobie żywą spiżarnie. Nawet jak głód ustąpił to dalej polowali. Byli pragmatyczni, po prostu i bez cienia ideologii
GoodBoy napisał(a):Wikipedia słusznie opisuje kanibalizm jako przykłady wcale nie częste jak sugerujesz, tylko jednostkowe, w tym również jako skutek głodu. Skrajny głód nie jest sytuacją normalną i wobec tego może dojść do różnych zachowań, w szczególności, gdy jednostka nie ma dostepu do żadnych innych źródeł pozywienia. Wszystko inne to przykłady ideologii, a nie biologii i nie mechanizmów o których piszesz.
O tym że to skutek głodu pisałem na początku. Miękniesz już 
Sam Kanibalizm był w przeszłości szeroko rozpowszechnioną praktyką i w zasadzie aż do schyłku XIX wieku na wyspach Południowego Pacyfiku odnajdowano plemiona zjadające ludzkie mięso oraz targowiska gdzie je sprzedawano. Wyspy Fidżi określano niegdyś nazwą „Wysp Kanibali”. Archeolodzy twierdzą, że Neandertalczycy również praktykowali kanibalizm, a co więcej my, ludzie zjadaliśmy ich.
W szesnastym wieku Papież Innocenty IV zakomunikował, iż kanibalizm jest grzechem i Chrześcijanie mają moralny obowiązek fizycznego karania osób dopuszczających się takich praktyk.
Jak widzisz jeszcze w szesnastym wieku w Europie byli wielbiciele ludziny
A współcześnie są dowody na to, że żołnierze z Republiki Konga oraz z Liberii spożywają części ciała swoich ofiar.
Antropolodzy i biolodzy twierdzą, że w ludzkim ciele istnieją zakodowane ślady, które świadczą o ewolucyjnym przystosowaniu do spożywania innych ludzi. W naszym genomie kryje się gen, który zapobiega rozwojowi choroby Kuru, której występowanie wiąże się ze spożywaniem ludzkich mózgów.
GoodBoy napisał(a):Poproszę dane statystyczne nt. temat, bo narazie kierujesz się myśleniem życzeniowym bazując na swoich wyobrażeniach z kosmosu. Homo i bi jest ~10%, albo i więcej, ale przyjmij ostrożnie, że 10% = ~700mln ludzi. Właśnie napisałeś, że kanibali jest więcej niż 700mln ludzi, a teraz prosimy o dane statystyczne nt. temat 
Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem tak:
Cytat by Ja
Może uściślę. Było ich miliony. i to jeszcze na początku dwudziestego wieku. Wraz z rozwojem technicznym i cywilizowaniem dzikich, ta liczba mocno spadła. Ale nadal jest dość wysoka. A liczba potencjalnych kanibali jest znacząco wyższa niż nawet liczba potencjalnych homo i bi razem wziętych
Było. To takie słowo, które wskazuje na czas przeszły. A że jeszcze na początku XX wieku to masz w linkach.
Pisałem że jeszcze dziś ich liczba jest wysoka. To Ty wmawiasz mi że jest ich siedemset milionów. Więc Ty udowadniaj.
Jak nie załapałeś to słówko potencjalnych jest tutaj ważne. Chodzi mi oto że każdy może zostać kanibalem, ale nie każdy może zostać homo. Myślałem że zrozumiesz dowcip. Zawiodłem się.
GoodBoy napisał(a):Bo oczywiście o mewach już nie doczytałeś, więc doczytaj to się dowiesz, że kamienia nie wysiadywały i bynajmniej nie w ZOO 
Fakt. czytałem art o drugiej w nocy oczy mi się lepiły i nie zwróciłem uwagi. Jednak zdarzają się przypadki wychowywania w parach homo-bi. Jednakże nie istnieją pary homo-homo, które miałyby potomstwo. Z wiadomych względów
Sebastian Flak
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
8
antagonistyczny napisał(a):Witold napisał(a):Tylko jeżeli przyjmiemy założenie, że brak małżeństw homoseksualnych jest dyskryminacją, Co już zostało udowodnione.
Nie zostało.
Liczba postów: 3,124
Liczba wątków: 12
Dołączył: 09.2006
Sajid napisał(a):Uważasz, że dzieci w domach dziecka nie chcą mieć mamy i taty, że ich to nie obchodzi? Ile kasy byś na to postawił?  Dużo. Mam tu na myśli dzieci np. 1-5 lat, niezmaglowane ideologicznie w żaden sposób. Dziecko np 14 letnie mogło przyjść do Bidula z patologicznej rodziny, gdzie ojciec w sposób homofobiczny komentował doniesienia medialne w programach newsowych w TV. I takie dziecko jest już zjechane ideologią nienawiści, mogło przejąć po tatusiu zachowania homofobiczne. Generalnie dzieci, zwłaszcza te najmniejsze, mają w dupie to co ich rodzice/opiekunowie robią ze sobą w łóżku. Zależy im na tym co wymieniłem.
W tej całej krytyce strony przeciwnej znamienne jest to, że nikt z was jak dotąd nie ponarzekał sobie na żonatych dzieciatych biseksów, dymających się z facetami na boku. Jeszcze nie usłyszałem o ani 1 argumencie przeciwko biseksom w kontekście ich orientacja seksualna vs. wychowywanie dzieci :]
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Tgc napisał(a):Jest standardem bo taki standard stworzylismy. Jezeli spoleczenstwo dojrzeje do pewnych nowych idei standardem beda tez malzenstwa homoseksualne i dziecko adoptowane przez takich rodzicow nie bedzie czuc absolutnie zadnego dyskomfortu. W niektorych wysokorozwinietych krajach juz tak sie dzieje. Przecież to niemal niemożliwe aby były standardem. Homoseksualistów jest znacznie mniej niż heteroseksualistów. Do tego podejrzewam, że homoseksualiści będą się garnąć do dzieci w o wiele mniejszym stopniu niż heteroseksualiści.
Nadal chyba niezbyt rozumiesz co mam na myśli. Nie chodzi o jakieś wyśmiewanie dzieciaka ze względu na homo opiekunów. Chodzi o jego priorytety i pragnienia.
Tgc napisał(a):Male dziecko duzo nie mysli - jednak wieksze juz bedzie zdawac sobie sprawe, ze jest w duzo gorszej sytuacji niz swoi rowiesnicy, ktorzy posiadaja rodzine. Zdecydowanie lepiej dla kazdego dziecka bylo by byc adoptowanym. A duże dziecko może już zacząć mieć "homofobiczne" poglądy.
GoodBoy napisał(a):Dużo. Mam tu na myśli dzieci np. 1-5 lat, niezmaglowane ideologicznie w żaden sposób. Aha, czyli jak dziecko chce mieć ojca i matkę to jest zamaglowane ideologicznie? :roll:
Pozostawię to bez komentarza.
Wychowankowie domu dziecka potrafią opowiadać o tym czego pragnęli oraz rozróżniają role płciowe w rodzicielstwie:
http://paulinka.zajec.net/konkursy/view/konkurs---tato
Para lesbijek raczej tutaj nie pasuje...
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 3,124
Liczba wątków: 12
Dołączył: 09.2006
Sajid napisał(a):Aha, czyli jak dziecko chce mieć ojca i matkę to jest zamaglowane ideologicznie? :roll: Nie. Jak dziecko zionie nienawiścią do homo to jest zindoktrynowane ideologicznie. I to byłby problem w przypadku starszych dzieci. Niestety starszych dzieci nikt już nie chce, większość chcą niemowlaków. Jak myślisz dlaczego? Właśnie po to, by otrzymać dziecko z "czystą kartą", nie zmaglowane w żaden sposób w poprzednich patologicznych rodzinach, lub nawet w Bidulu. I nie chodzi tu bynajmniej jedynie o magiel homofobiczny, tylko również każdy inny negatywny. Łatwiej jest wychowywać dzieci od początku, niż zmagać się z trudną młodzieżą.
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Czyli wtrąciłeś się nie odnosząc się do moich słów, bo o zamaglowaniu ideologicznym napisałeś cytując moje słowa gdzie pisałem o mamie i tacie a nie o zionięciu nienawiścią do homo wśród wśród dzieci.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 3,124
Liczba wątków: 12
Dołączył: 09.2006
O kim mają pisać dorastające dzieci w Bidulu skoro przedstawia im się tylko jedną opcję = magiel. To nie znaczy, że innych opcji nie ma i to nie znaczy, że dzieci by je odrzuciły.
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 6
Dołączył: 02.2013
Reputacja:
189
Płeć: mężczyzna
^^^ A co, jeżeli dziecko wychowywane przez rodziców w tej kwestii neutralnie, chodzące do szkoły traktującej to neutralnie i mające znajomych również neutralnych - jednym zdaniem, nie mające żadnych szans na "homofobiczne skażenie" - pewnego dnia, napotykając na parę homoseksualistów stwierdzi, że to obrzydliwe, to też będzie zindoktrynowane ideologicznie?
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
GoodBoy napisał(a):O kim mają pisać dorastające dzieci w Bidulu skoro przedstawia im się tylko jedną opcję = magiel. To nie znaczy, że innych opcji nie ma i to nie znaczy, że dzieci by je odrzuciły. Nic im nie trzeba przedstawiać (ta już bo w domu dziecka w szczególności mają to przedstawiane na okrągło  ). Jak już wcześniej napisałem części z nich miała już do czynienia z ojcem i matką, a reszta widzi, że niemal wszyscy ich rówieśnicy takowych posiadają lub posiadali.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 3,124
Liczba wątków: 12
Dołączył: 09.2006
Sebrian napisał(a):^^^ A co, jeżeli dziecko wychowywane przez rodziców w tej kwestii neutralnie, chodzące do szkoły traktującej to neutralnie i mające znajomych również neutralnych - jednym zdaniem, nie mające żadnych szans na "homofobiczne skażenie" - pewnego dnia, napotykając na parę homoseksualistów stwierdzi, że to obrzydliwe, to też będzie zindoktrynowane ideologicznie? Tak, ponieważ para przeciętnie wyglądających ludzi u nikogo normalnego obrzydliwości nie wzbudzi. Stanie się to dopiero u kogoś zmaglowanego homofobicznie, kto nie potrafi patrzeć na parę homo w inny sposób, niż tylko przez pryzmat seksu i to na dodatek koniecznie w wydaniu analnym jako technika u jednostki homofobicznej wywołująca odruchy wymiotne. To tak jakbym ja miał widząc idącą po ulicy parę hetero pierwsze co zrobić to projektować sobie w głowie sceny seksu waginalnego i się zmuszać do rzygania.
Sajid napisał(a):Nic im nie trzeba przedstawiać (ta już bo w domu dziecka w szczególności mają to przedstawiane na okrągło ). Jak już wcześniej napisałem części z nich miała już do czynienia z ojcem i matką, a reszta widzi, że niemal wszyscy ich rówieśnicy takowych posiadają lub posiadali. Czyli jesteś za opcją adopcji homo dzieci niemowląt - czystych kart i adopcji hetero dzieci nastoletnich z potencjałem zagrożenia ideologicznego magla? Deal
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Sebrian napisał(a):^^^ A co, jeżeli dziecko wychowywane przez rodziców w tej kwestii neutralnie, chodzące do szkoły traktującej to neutralnie i mające znajomych również neutralnych - jednym zdaniem, nie mające żadnych szans na "homofobiczne skażenie" - pewnego dnia, napotykając na parę homoseksualistów stwierdzi, że to obrzydliwe, to też będzie zindoktrynowane ideologicznie? Samo z siebie nie będzie w stanie tak stwierdzić.
Ktoś będzie musiał wdrukować w nie wzorzec obrzydliwości.
To jest obrzydliwe, to nie.
To moralne, to niemoralne.
I tak się urabia dzieci.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
GoodBoy napisał(a):Tak, ponieważ para przeciętnie wyglądających ludzi u nikogo normalnego obrzydliwości nie wzbudzi. Stanie się to dopiero u kogoś zmaglowanego homofobicznie, kto nie potrafi patrzeć na parę homo w inny sposób, niż tylko przez pryzmat seksu i to na dodatek koniecznie w wydaniu analnym jako technika u jednostki homofobicznej wywołująca odruchy wymiotne. To tak jakbym ja miał widząc idącą po ulicy parę hetero pierwsze co zrobić to projektować sobie w głowę sceny seksu waginalnego i się zmuszać do rzygania. W takim razie jak powstała "homofobia"? Skoro każdy jest czystą kartą to musiał się pojawić ktoś kto jednak z czystej karty stał się homofobem. I co ciekawe miało to miejsce niezależnie w wielu różnych miejscach na świecie w czasach gdy społeczeństwa nie stykały się ze sobą tak jak dzisiaj.
Skąd wiesz, że takie dziecko nie będzie kolejnym prekursorem?
GoodBoy napisał(a):Czyli jesteś za opcją adopcji homo dzieci niemowląt - czystych kart i adopcji hetero dzieci nastoletnich z potencjałem zagrożenia ideologicznego magla? Deal mile: Napisz po polsku , bo ja już nie wiem czy ty piszesz o homoseksualnych niemowlętach czy o czym.
Ale tak w ramach jasności-jestem przeciwnikiem adopcji dzieci (jakichkolwiek) przez pary jednopłciowe.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 3,124
Liczba wątków: 12
Dołączył: 09.2006
Sajid napisał(a):W takim razie jak powstała "homofobia"? Skoro każdy jest czystą kartą to musiał się pojawić ktoś kto jednak z czystej karty stał się homofobem. I co ciekawe miało to meiejsce niezależnie w wielu różnych miejscach na świecie w czasach gdy społeczeństwa nie stykały się ze sobą tak jak dzisiaj.
Skąd wiesz, że takie dziecko nie będzie kolejnym prekursorem?  Może być, wszystko zależy od predyspozycji i środowiska. Dlatego mamy różne ideologie, jednak jak pokazują przykłady wielu krajów, wystarczy prezentować ludziom wiedzę opartą na faktach i prawdzie, a nie na zabobonach i nienawiści, a ludzie sami zaczynają być bardziej akceptujący.
Sajid napisał(a):Ale tak w ramach jasności-jestem przeciwnikiem adopcji dzieci (jakichkolwiek) przez pary jednopłciowe. Ale nie jesteś wszystkimi dziećmi, a to one, nie ty, powinny decydować o tym jacy rodzice adopcyjni są dla nich odpowiedni. Jeśli dziecku spodoba się parka gejów to nie masz nic do gadania i wówczas możesz sobie swoje fantasmagorie wsadzić
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 6
Dołączył: 02.2013
Reputacja:
189
Płeć: mężczyzna
GoodBoy napisał(a):Tak, ponieważ para przeciętnie wyglądających ludzi u nikogo normalnego obrzydliwości nie wzbudzi. Stanie się to dopiero u kogoś zmaglowanego homofobicznie (...)
A to ciekawe. Czyli to, że nie znoszę disco polo jest również wynikiem zaszczepionej disco-polo-fobii? Przecież takie dziecko, o którym napisałem, może być heteroseksualne, mieć dziewczynę i na widok całujących się mężczyzn poczuć obrzydzenie tylko dlatego, że jest to dla niego inne, obce i w jego odbiorze nienaturalne. Podobnie jak można poczuć obrzydzenie widząc takie zwierzątko jak golec, mimo że o nich się nawet na biologii za wiele nie mówi, o ile w ogóle. Oczywiście, poza obrzydzeniem możemy wstawić oburzenie/zdziwienie/zaskoczenie/itp.
nonkonformista napisał(a):Samo z siebie nie będzie w stanie tak stwierdzić.
Ktoś będzie musiał wdrukować w nie wzorzec obrzydliwości.
To jest obrzydliwe, to nie.
To moralne, to niemoralne.
I tak się urabia dzieci.
Gdzie się urabia (a raczej uczy) dzieci, to się uczy, ale na wiele spraw kreują one swoje poglądy nie dlatego, że ktoś im to każe, a przez własną ocenę. Kiedy wychowa się w rodzinie, gdzie się krytykuje homoseksualistów i pójdzie w te ślady, to i owszem, będzie to wpływ rodziców, ale to nie jest każdy przypadek, jak chcecie sądzić.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Liczba postów: 607
Liczba wątków: 3
Dołączył: 12.2012
Reputacja:
0
nonkonformista napisał(a):Samo z siebie nie będzie w stanie tak stwierdzić.
Ktoś będzie musiał wdrukować w nie wzorzec obrzydliwości.
To jest obrzydliwe, to nie.
To moralne, to niemoralne.
I tak się urabia dzieci. Bzdura. Pacholęciem będąc miałem fantazje uczciwie biseksualne, nikt mnie nienawiści do pedałów nie uczył, jak się raz zapytałem, kto to są lesbijki, usłyszałem: "stowarzyszenie kobiece"... i tak dalej. Współczesnie jestem stuprocentowym hetero i odczuwam obrzydzenie do aktów homoseksualnych. Abstrahując od techniki.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
nonkonformista napisał(a):Samo z siebie nie będzie w stanie tak stwierdzić.
Ktoś będzie musiał wdrukować w nie wzorzec obrzydliwości.
To jest obrzydliwe, to nie.
To moralne, to niemoralne.
I tak się urabia dzieci.
Tylko że uczucie obrzydzenia jest odruchowe i naturalne. Jest wdrukowane w naszego BIOSa. to dlatego ludzie odczuwają obrzydzenie na widok większości ludzkich i nie tylko wydzielin
Moralność też u jakiejś części jest pochodzenia biologicznego. Na przykład psychopaci nie rozróżniają dobra i zła samodzielnie. Nie czują tego po prostu. Działają na swoją korzyść (w większości) i to bezwzględnie.
Chodziło Ci zapewne o wstręt do czegoś. Ten może być nabyty. Przynajmniej nic innego o nim nie czytałem
Sajid napisał(a):W takim razie jak powstała "homofobia"? Skoro każdy jest czystą kartą to musiał się pojawić ktoś kto jednak z czystej karty stał się homofobem. I co ciekawe miało to miejsce niezależnie w wielu różnych miejscach na świecie w czasach gdy społeczeństwa nie stykały się ze sobą tak jak dzisiaj.
Skąd wiesz, że takie dziecko nie będzie kolejnym prekursorem? 
Ja GB o to pytam od kilkunastu postów i cały czas się wykręca, od odpowiedzi  Może Tobie jasno odpowie.
EDIT:
Widzę że już nie aktualne...
Sebastian Flak
01.04.2013, 18:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.04.2013, 19:05 przez GoodBoy.)
Liczba postów: 3,124
Liczba wątków: 12
Dołączył: 09.2006
Sebrian napisał(a):A to ciekawe. Czyli to, że nie znoszę disco polo jest również wynikiem zaszczepionej disco-polo-fobii? Tak, szczególnie jeśli masz potrzebę okazywania swojej niechęci zawsze i wszędzie. Tak samo nikt Ci nie karze ubóstwiać gejów, ale jeśli widzisz na ulicy parkę ubranych normalnie mężczyzn i widzisz w nich uprawiających seks analny gołych facetów, to już coś jest nie tak. Podobne patologiczne zjawisko występuje, kiedy homofob, widząc warszawską Paradę Równości z normalnie idącymi ubranymi ludźmi, potem mówi, że widział kopulujących ze sobą facetów i sztandary z napisem "lubimy w dupkę".
Sebrian napisał(a):Przecież takie dziecko, o którym napisałem, może być heteroseksualne, mieć dziewczynę i na widok całujących się mężczyzn poczuć obrzydzenie tylko dlatego, że jest to dla niego inne, obce i w jego odbiorze nienaturalne. Na widok całujących się hetero niesmak mają również sami hetero, więc nie robiłbym na twoim miejscu z tego argumentu  Nikt normalny nie obrzydza się widokiem przeciętnie wyglądających ludzi. Tak, czy inaczej są różne gusta, a jeśli chodzi o adopcje to ostateczne słowo ma tutaj dziecko, które jeśli tak jak piszesz, jest zmaglowane homofobicznie, wcale nie musi zaaprobować idei rodziców homoseksualnych. Zresztą ci drudzy prawdopodobnie wcale by takim dzieckiem nie byli zainteresowani. Dlatego to dzieci muszą decydować i jak się trafi dziecko, które już swój rozum ma i potrafi się wypowiadać, a któremu rodzice homo nie przeszkadzają, to nie ma powodów, by nie zostało dzieckiem adopcyjnym takiej rodziny. Bynajmniej Ty nie będziesz tym powodem
Stary Werter napisał(a):Bzdura. Pacholęciem będąc miałem fantazje uczciwie biseksualne, nikt mnie nienawiści do pedałów nie uczył, jak się raz zapytałem, kto to są lesbijki, usłyszałem: "stowarzyszenie kobiece"... i tak dalej. Współczesnie jestem stuprocentowym hetero i odczuwam obrzydzenie do aktów homoseksualnych. Abstrahując od techniki. To by znaczyło, że wchodzisz na gay porn po to, by się obrzydzić. Interesujące... w każdym razie miłego oglądania  Ja tam unikam tego co mnie obrzydza
Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 24
Dołączył: 10.2007
GoodBoy napisał(a):Nie. Jak dziecko zionie nienawiścią do homo to jest zindoktrynowane ideologicznie. I to byłby problem w przypadku starszych dzieci. Niestety starszych dzieci nikt już nie chce, większość chcą niemowlaków. Jak myślisz dlaczego? Właśnie po to, by otrzymać dziecko z "czystą kartą", nie zmaglowane w żaden sposób w poprzednich patologicznych rodzinach, lub nawet w Bidulu. I nie chodzi tu bynajmniej jedynie o magiel homofobiczny, tylko również każdy inny negatywny. Łatwiej jest wychowywać dzieci od początku, niż zmagać się z trudną młodzieżą. W linku Sajida znajdowały się wypowiedzi dzieci znacznie starszych niż wiek niemowlęcy czy pierwsze 5 lat życia. Styl wielu z nich przemawia za tym, że są to już nastolatkowie, którzy o homoseksualnych "modelach rodziny" prawdopodobnie już słyszeli, a mimo to żadne z nich nie pisało o chęci posiadania dwóch tatusiów czy dwóch mamuś, lecz (głównie) o chęci posiadania ojca i matki, o tym, jak w ich życiu brakuje prawdziwego taty. Czy zatem autorzy tych wypowiedzi są ofiarami jakiegoś homofobicznego magla ideologicznego, indoktrynacji? Cytat:Może być, wszystko zależy od predyspozycji i środowiska. Dlatego mamy różne ideologie, jednak jak pokazują przykłady wielu krajów, wystarczy prezentować ludziom wiedzę opartą na faktach i prawdzie, a nie na zabobonach i nienawiści, a ludzie sami zaczynają być bardziej akceptujący.
Nie zrozumiałeś wypowiedzi Sajida. Jeśli każdy rodzi się jako carta blanca, to skąd wzięła się homofobia? Przecież, jak sam pisałeś, tylko "zmaglowanie homofobiczne" mogłoby wywołać u kogoś normalnego negatywną reakcję na homoseksualistów, zatem w środowisku, w którym owo zmaglowanie nie mogło mieć miejsca, stosunek wszystkich do homoseksualizmu musiałby być neutralny lub pozytywny. Ergo: jeśli każdy człowiek rodził się jako carta blanca, to "homofobia" nie istnieje, bo nie miała jak zaistnieć
Sebrian napisał(a):^^^ A co, jeżeli dziecko wychowywane przez rodziców w tej kwestii neutralnie, chodzące do szkoły traktującej to neutralnie i mające znajomych również neutralnych - jednym zdaniem, nie mające żadnych szans na "homofobiczne skażenie" - pewnego dnia, napotykając na parę homoseksualistów stwierdzi, że to obrzydliwe, to też będzie zindoktrynowane ideologicznie? W odpowiedziach na to pytanie widać ciekawy trend. Otóż wszyscy uznają, że za coś obrzydliwego takie dziecko mogłoby uznać jedynie widok jakichś homoseksualnych wygibasów doodbytniczych, podczas gdy Sebrian pierwotnie nic o tym nie wspomniał. Widocznie łatwiej przedstawić zwykłe fizjologiczne obrzydzenie jako reakcję nabytą, rozwinięcie homofobicznych strzępków idei, które ktoś takiej osobie przekazał za młodu. Gdyby ktoś neutralnie nastawiony do gejów wcale nie widział ich seksu, lecz poczuł do nich (czy raczej: do ich medialnej reprezentacji) obrzydzenie dopiero po zapoznaniu się z ich metodami, stylem i postulatami, to świadczyłoby już gorzej zarówno o samej teoryjce, jak i owym wycinku homoseksualistów; a gdyby ów pierwotnie neutralny osobnik do pewnej części homoseksualistów pałał odrazą, lecz sympatią darzył poznane osobiście jednostki niepasujące do homo-mainstreamu, to cała teoryjka o homofobicznym imprintingu by się posypała  Sam jestem właśnie w takiej sytuacji, znam niejedną osobę o podobnych poglądach i ewidentne jest dla mnie, że nie jesteśmy jakimiś tam ofiarami homofobicznego magla.
Liczba postów: 607
Liczba wątków: 3
Dołączył: 12.2012
Reputacja:
0
GoodBoy napisał(a):To by znaczyło, że wchodzisz na gay porn po to, by się obrzydzić. Interesujące... w każdym razie miłego oglądania :wink: Ja tam unikam tego co mnie obrzydza mile: To by znaczyło, że chuja wiesz, gdzie wchodzę, ale gotów jesteś umrzeć za głupoty, które sadzisz w swoich postach.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
|