To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
Sebrian napisał(a):No ale zaraz, jeżeli idąc ulicą z moją dziewczyną, i powiedzmy jeszcze dwójką znajomych, przechodzimy obok imprezy z cyklu "Dni Miasta XXX", gdzie gra właśnie Bayer Full i jedzie "Majteczki w kropeczki", ja zareaguję mówiąc "O bogowie Olimpu, ja tej szmiry nie wytrzymam, ewakuujemy się stąd, bo zaraz mi pękną uszy od tego gówna". Wyraziłem swoją niechęć? Wyraziłem. Publicznie? Publicznie. Zawsze i wszędzie? Jak będzie grać zespół w stylu BF - zawsze i wszędzie Oczko Czy taka przypadłość jest określana disco-polo-fobią? Nie. Niechęci do disco-polo również nie nabyłem od kogoś, ba - w czasach mej młodości sporo ludzi tego słuchało, ale mnie urzekły cięższe brzmienia, a wspomniane disco-polo powoduje autentyczny dyskomfort - ich melodie, wokale i teksty. Analogicznie może ktoś reagować na sam fakt homoseksualizmu i to wcale nie dlatego, że mama, tata, brat, nauczyciel czy ksiądz napuścił, a dlatego, że sami tak to odczuli.
Błędne porównanie. Disco polo doświadczyłeś, widziałeś w pełnej krasie, nie spodobało Ci się. O idących po ulicy dwóch gejach trzymających się za ręce wiesz tyle, że są gejami i łączą ich uczucia. Fiutów Ci nie pokazują, ani nie uprawiają seksu na twoich oczach. Nikt Cię też do gay klubów siłą nie zaciąga. Więc czym miałbyś się obrzydzić, widokiem dwóch ubranych facetów? Właśnie na tym polega to całe wasze obrzydzanie się. Nic takiego nie obserwujecie, dlatego z dziwnych przyczyn macie potrzebę projekcji tego czego nie doświadczacie/nie widzicie, po to, by się samemu obrzydzić i potem powiedzieć, że to was obrzydzono. Tymczasem wy się sami obrzydzacie na własne życzenie. Dlaczego to robicie to już jest zadanie dla specjalistów. Ja jako gej nie mam potrzeby wchodzenia na hetero stronki i zmuszania się do rzygów, ani też nie puszczam pawia, gdy widzę na ulicy trzymającą się za ręce parkę hetero, bo też nie jest to widok, który nakazuje mi wyobrażać sobie jak koleś wkłada penisa w pochwę lub tyłek swojej laski. Nie mam też najmniejszej ochoty sobie tego wyobrażać, ani tym bardziej ogłaszać na prawo i lewo "jakie to wstrętne i obrzydliwe". Szanuję to, że różni ludzie mają rozmaite preferencje i nawet w obrębie jednej orientacji seksualnej różne rzeczy ludzi kręcą. Tylko, że mnie to kompletnie nie interesuje i uważam takie zachowanie za normalne i właściwe, zaś za niewłaściwe zachowanie ludzi, którzy sami siebie nakręcają na nienawiść wobec czegoś co ich nie dotyczy, nie interesuje i nikt ich do tego nie zmusza.

Sebrian napisał(a):primo - dzieci nie mogą w pełni o sobie decydować. Wyobrażasz sobie 7 czy 10-latka podejmującego tak delikatną i ważną decyzję? Bo ja nie. Jeżeli zaś mówimy o odpowiedzialności wynikłej z niepełnoletniości, no to sprawa prosta - po 18-ce rób człowiecze, co Ci się podoba, byle w zgodzie z prawem. Natomiast sama kwestia adopcji dzieci przez pary homoseksualna, której osobiście się sprzeciwiam, to całkiem odrębny wątek i nie ma co go teraz tutaj mieszać. Chociaż tutaj taki miks, że wszystkiego się można spodziewać Duży uśmiech
Dyskutujemy o adopcjach homo, więc jak najbardziej na temat. Ja nie pisałem, że należy oddać 7 latkowi pełną decyzyjność we wszystkim, ale na nic starania bidula i rodziny adopcjynej, jeśli dziecko będzie się źle czuło. Ostatecznie, chcesz tego czy nie, to ono tak naprawdę decyduje o powodzeniu adopcji, lub fiasku. Żaden bidul nie odda płaczącego i broniącego sią rękami i nogami dziecka w ręce rodziców adopcyjnych. Ono musi wykazywać do tego chęci i aprobatę, musi mieć dobry kontakt z kandydatami na rodziców i musi ich lubić. Psycholog adopcyjny robi stosowne wywiady zarówno dziecka jak i rodziców, dokonując oceny możliwości adopcyjnej. Jeśli dostanie od dziecka sygnały, że nie chce jakichś rodziców to nie wyda zgody na adopcje. Jeśli trafi się 7 latek, któremu nie będzie przeszkadzało, że jest dwóch tatusiów zamiast mamusi i tatusia, a co więcej polubi ich i bedzie miał z nimi dobry kontakt, to nic nie masz do gadania. Dziecko ma się dobrze czuć, a rodzice adopcyjni mają stworzyć mu odpowiednie warunki. Dziecka nie interesuje co rodzice robią ze sobą w łóżku, tylko to, żeby miało co jeść, w co się ubrać, zapewnione poczucie bezpieczeństwa, komfortu i żeby było dla niego dobrze i fajnie.

Sebrian napisał(a):Dlaczego określasz to jako wpajanie? Model hetero, o ile można to nazwać modelem, nie musi być wpajany, ponieważ jest naturalny, wynikający z naszej biologii. O seksualności wypowiadasz się o jak o polityce, gdzie są opcje, partie, frakcje, które można sobie wybierać.
Nie nie nie. To homofoby mieszają do tego seksualność, nie my. Robią to po to, by obedrzeć nas z człowieczeństwa, uczuć i sprowadzić do roli kopulujących ze sobą zwierząt i to koniecznie w wydaniu analnym. Homoseksualizm jest naturalny i normalny. To homofoby za sprawą wypaczonej ideologii, starają się robić wszystko by zakłamać rzeczywistość.

Witold napisał(a):Przecież wg wyznawców elgebetyzmu tak właśnie jest. Obiektywna rzeczywistość dla nich nie istnieje, wszystko można sobie wybierać, przedefiniowywać, nawet płeć można tak sobie wybrać. Totalny relatywizm.
Witoldzik jak zwykle błyszczy wiedzą.... Płci się nie wybiera, co najwyżej można dostosować wygląd fizyczny do płci.
Odpowiedz
Stary Werter napisał(a):No, płeć anatomiczną można sobie wybrać. Chirurgia poczyniła ogromne postępy. Natomiast płci odczuwanej przez mózg (znaczy się, tożsamości płciowej) już wybrać sobie się nie da.
A co jeżeli to kwestia czasu? Postępu medycyny na tyle, aby dokonywać zmian w mózgu?

Jak dla mnie, najistotniejszą i najbardziej obiektywną naukowo jest płeć genetyczna. A tej nigdy nie będzie można zmienić. I z całą pewnością nie da się jej wybrać.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Skąd w takim razie na świecie hermafrodyci, skoro nie ma dla nich specjalnego chromosomu?

Poza tym prędzej dopracujemy się metod inżynierii genetycznej umożliwiających pisanie dowolnego kodu genetycznego i zaszczepianie go komórkom żywego organizmu za pomocą sztucznych wirusów niż rozpracujemy działanie ludzkiego mózgu - a to z tej prostej przyczyny, że elementarna etyka uniemożliwia dokonywanie szerokiej gamy eksperymentów neurologom i kognitywistom. Genetycy takich przeszkód nie mają.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Odpowiedz
wiki napisał(a):There are no documented cases in which both types of gonadal tissue function. Encountered karyotypes are 47XXY, 46XX/46XY, or 46XX/47XXY
Po co specjalny chromosom? Wystarczy dodatkowy, lub mieszanka.

Stary Werter napisał(a):Poza tym prędzej dopracujemy się metod inżynierii genetycznej umożliwiających pisanie dowolnego kodu genetycznego i zaszczepianie go komórkom żywego organizmu za pomocą sztucznych wirusów
No tak. Ale co da zmienienie DNA jednej/kilku komórek w dorosłym organizmie, poza ewentualnym wywołaniem raka?
Bo płci na pewno to nie zmieni.

Stary Werter napisał(a):rozpracujemy działanie ludzkiego mózgu - a to z tej prostej przyczyny, że elementarna etyka uniemożliwia dokonywanie szerokiej gamy eksperymentów neurologom i kognitywistom
Postęp jest spowolniony, ale nie zatrzymany.
Wstępne testy zawsze można robić na zwierzętach.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Jester napisał(a):Po co specjalny chromosom? Wystarczy dodatkowy, lub mieszanka.
Ale shemales nie funkcjonują w społeczeństwie jako osobna płeć, prawda? Ani też się nie czują ani kobietą, ani mężczyzną, tylko czymś trzecim. Brak tu wzajemnie jednoznacznej zależności między płcią chromosomalną, anatomiczną i odczuwaną. Dlaczego więc akurat chromosomy, które ani nie myślą, ani ich nie widać?

Jester napisał(a):No tak. Ale co da zmienienie DNA jednej/kilku komórek w dorosłym organizmie, poza ewentualnym wywołaniem raka?
Bo płci na pewno to nie zmieni.
Dlatego wspomniałem o wirusach, Chodzi o wywołanie sztucznej "choroby wirusowej" wymieniającej genom w całym organizmie. A mając rzecz rozpracowaną do ostatka i raka będzie dało się uniknąć.

Jester napisał(a):Postęp jest spowolniony, ale nie zatrzymany.
Wstępne testy zawsze można robić na zwierzętach.
Pokaż mi zwierzę, które myśli jak człowiek.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Odpowiedz
Ciekawy artykuł - dostarczy zapewne amunicji obu stronom Uśmiech
Odpowiedz
Stary Werter napisał(a):Ale shemales nie funkcjonują w społeczeństwie jako osobna płeć, prawda?
A jako jaka płeć?
Ewentualnie można by uznać, że płcią faktyczną jest ta, której gonady funkcjonują, ale genetycznie ma to raczej nikłe podstawy.

Stary Werter napisał(a):Dlatego wspomniałem o wirusach, Chodzi o wywołanie sztucznej "choroby wirusowej" wymieniającej genom w całym organizmie.
Organizm nie ma szans przeżyć czegoś takiego.
Taka akcja całkowicie zniszczyłaby mózg, nie mówiąc już o reszcie narządów.

Komórki ze zmienionym genomem nie reagowałyby na "polecenia" układu nerwowego, co skończyłoby się szybką śmiercią.

Nawet, gdyby udało się taką osobę utrzymać przy życiu w jakiś cudowny sposób - którego nawet nie potrafię sobie wyobrazić hipotetycznie - to byłaby później inną osobą.
Inne neurony. Inna każda komórka ciała.

Manipulacji genetycznych dokonuje się na pojedynczych komórkach, które potem się powiela i rozwija w organizm - jeżeli jest to organizm wielokomórkowy.
Stary Werter napisał(a):Pokaż mi zwierzę, które myśli jak człowiek.
Powiedziałem - wstępne.

Stary Werter napisał(a):Brak tu wzajemnie jednoznacznej zależności między płcią chromosomalną, anatomiczną i odczuwaną.
Jak najbardziej jest zależność między chromosomami płciowymi i wyglądem anatomicznym.
A na płci odczuwanej, to ja się kompletnie nie znam. Nie bardzo nawet wiem co to jest.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Jester napisał(a):A jako jaka płeć?
Ewentualnie można by uznać, że płcią faktyczną jest ta, której gonady funkcjonują, ale genetycznie ma to raczej nikłe podstawy.
Dobre pytanie. No mówię, że trzecia, ani to, ani sio. Tylko, kurtka, coś takiego nie istnieje, na poziomie (pod)świadomości jest zawsze albo pan, albo pani, niezależnie od miszmaszu anatomicznego czy genetycznego. Kolejny argument, żeby właśnie tożsamości płciowej się trzymać, bo pozostałe mechanizmy potrafią wyprodukować absurdy, a ten się tylko czasem myli.

Jester napisał(a):Organizm nie ma szans przeżyć czegoś takiego.
Taka akcja całkowicie zniszczyłaby mózg, nie mówiąc już o reszcie narządów.
E tam.

Jester napisał(a):Komórki ze zmienionym genomem nie reagowałyby na "polecenia" układu nerwowego, co skończyłoby się szybką śmiercią.
Teraz tożeś palnął jak stąd do Bangladeszu. (Chyba, że jesteś studentem biologii, a ja właśnie robię z siebie durnia.) Układ nerwowy nie służy do sterowania metabolizmem pojedynczych komórek, tylko koordynacji pracy całych ich zespołów i to pracy mechanicznej: skurcze, rozkurcze. No i dobra, jest jeszcze przysadka i szyszynka. Które regulują homeostazę organizmu jako całości, a nie wewnętrzną gospodarkę pojedynczych komórek, każdej z osobna.

Poza tym umyka Ci, że układ nerwowy również składa się z komórek i te komórki również uległyby przebudowie.

Jester napisał(a):Nawet, gdyby udało się taką osobę utrzymać przy życiu w jakiś cudowny sposób - którego nawet nie potrafię sobie wyobrazić hipotetycznie - to byłaby później inną osobą.
Inne neurony. Inna każda komórka ciała.
A nie, wrrróć, nie umyka. Umyka ci coś innego: skutkiem metabolizmu materia naszego ciała po pewnym okresie (którego za cholerę nie mogę sobie przypomnieć - może ktoś coś?) ulega całkowitej wymianie. Jesteśmy zbudowani z innych atomów, niż byliśmy przed laty. Czy czyni nas to innymi ludźmi? A Ty chcesz czegoś od komórek. Że niby wyższy poziom organizacji materii?

Znasz-li takie słówko: emergencja? Bo zdaje mi się, że za chwilę zaczniesz mnie przekonywać, że bieżący stan Twojej świadomości jest zapisywany w genach.

Jester napisał(a):Manipulacji genetycznych dokonuje się na pojedynczych komórkach, które potem się powiela i rozwija w organizm - jeżeli jest to organizm wielokomórkowy.
Prymitywne początki. ; )

Jester napisał(a):Powiedziałem - wstępne.
No właśnie, wstępne. I na wstępnych, niestety, będzie się musiało skończyć wobec weta etyków. Dalej już tylko spekulacje.

Jester napisał(a):Jak najbardziej jest zależność między chromosomami płciowymi i wyglądem anatomicznym.
A na płci odczuwanej, to ja się kompletnie nie znam. Nie bardzo nawet wiem co to jest.
To wbijaj się na wiara.pl i łap equuleussa. Jest to dziewczyna, która czuje się facetem, a przynajmniej tak się przedstawiał. Bardzo ładny awatar.

A tak bajdewajem, chyłkiem, bokiem...

GoodBoy napisał(a):Zaś chamów i prostaków stosujących publiczny rynsztok należy raportować
Za to prywatnie można wszystko, zwłaszcza o kobiecie i do kobiety. "A niech was wszyscy diabli!"

GoodBoy napisał(a):jednak SW jest u mnie na specjalnych zasadach.
Zgroza.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Odpowiedz
Argen napisał(a):Dojdziemy co najwyżej do tego kogo uważam z lepszego lub gorszego, ale na pewno nie do tego, że źródłem tego jest religia, bo jej zwyczajnie nie wyznaję, a o to się tutaj przecież rozchodzi. Ta kwestia jest innymi słowy całkowicie irrelewantna. W Mein Kampf Hitler uważał żydów za gorszych z powodów religijnych?Uśmiech

Dla su27 religia jest źródłem wszelkiego zła. Także tego, że ktoś uważa kogoś za gorszego. Zatem ludzi religijnych nalezy uważać za gorszych, a niereligijnych za lepszych :lol2:
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
su27 napisał(a):długa tradycja katolickiego antysemityzmu w Europie?

Oczywiście nie istnieje coś takiego jak "tradycja katolickiego antysemityzmu". Ale co szkodzi su27 zełgać?

Cytat:o dorastaniu w specyficznym otoczeniu, w którym nielubienie Żydów jest ok, po przecież zabili Jezusa

Jakie to otoczenie ma su27 na myśli?

Cytat:nienawiść tylko i wyłącznie dlatego, że ktos ma inny kolor skóry albo nie wierzy w twojego boga?

Przecież to właśnie su27 nienawidzi ludzi, którzy nie wierzą w jego boga :roll:

Cytat:Hitler wyrósł na antysemitę bo dorastał w Europie, w której nienawiść do Żydów nie była niczym złym. A to jest w dużej mierze efekt chrześcijaństwa.

I znów kolejne gołosłowne zapewnienia że nienawiść do żydów to efekt chrześcijaństwa. Ciekawe, czy nienawiść do żydów jaką żywią dzisiaj Arabowie to też efekt chrześcijaństwa. :roll:

Cytat:Dopóki ktoś nie znajdzie "genu ksenofobii" ja nadal będę się trzymał tezy, że to jednak w przeważającej części wpływ wychowania

Takiego genu nie można wskazać, bo mają go wszyscy ludzie i w ogóle wszystkie organizmy społeczne, jako adaptację właśnie do społecznego sposobu życia, w którym kwestią podstawowej wagi jest odróżnienie członków "swojego" stada od stada obcego. 8)


Cytat:W świecie zwierząt nie ma też celibatu

ROTFL !!!!!!!!!!!!!

:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

Ale zabawni są ci humaniści :lol2:

Akurat celibat jest w naturze powszechnie występujący, np u gatunków utrzymujących haremy, jak słonie morskie, (bo dla większości samców samic wtedy brakuje), ale także u gatunków społecznych, jak mrówki, pszczoły, termity i golce, gdzie osobniki żyjące w celibacie są nawet w ogóle pozbawione instynktu rozrodczego. :wall:

Cytat:Należy zauważyć, że para heteroseksualna może w każdej chwili potwierdzić swój związek pod względem prawnym i zawrzeć małżeństwo w USC, zyskując wiele przywilejów - dziedziczenie, odwiedziny w szpitalu, itp

Wielokrotnie już było podkreślane, że każdy może odwiedzić chorego w szpitalu. Ale ponieważ ta wiedza jest sprzeczna z dogmatami religijnymi su27, zatem nie dociera :roll:

Cytat:A dlaczego właściwie nie można przedefiniować małżeństwa?

A co jest pierwotnym, podstawowym celem zawarcia małżeństwa? Wspólne wypełnianie PIT? :wall:

Cytat:Religie mają długą tradycję hamowania postępu w imię nienawiści

Kolejny dogmat religijny su27? Jakie religie i jakiego "postępu"?

Cytat:Wystarczy po jednym charyzmatycznym psychopacie w każdej grupie "baranków", trochę ignorancji plus strach przed bożym gniewem aby w 2-3 pokolenia wytworzyć nienawiść pomiędzy dwoma grupami.

Uwaga, uwaga!

Sam wyznawca humanizmu niniejszym otwarcie przyznaje, ze humanizm jest strategią ewolucyjnie niestabilną. !!!!! :roll:

Czyli pozostawiony sam sobie, nie jest w stanie utrzymać się w społeczeństwie. Jak zatem można otrzymać naprawdę humanistyczne społeczeństwo? Ano nie inaczej jak siłą i terrorem. :roll:


antagonistyczny

Cytat:Pary homoseksualne mogą spełniać dokładnie te same funkcje co pary heteroseksualne.

Mogą mieć dzieci.

E? Przy dzisiejszym poziomie medycyny - nie mogą. Być może będą mogły mieć w przyszłości, ale teraz jeszcze nie.

Cytat:Nawet jedna osoba za pomocą klonowania.

Ile takich sklonowanych dzieci żyje na świecie?
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a):Dla su27 religia jest źródłem wszelkiego zła.

Może cytacik? Bo na razie zwyczajnie skłamałeś.

pilaster napisał(a):Oczywiście nie istnieje coś takiego jak "tradycja katolickiego antysemityzmu". Ale co szkodzi su27 zełgać?

Tu jest ciekawy artykuł katolika Szostkiewicza - polecam:
http://www.polityka.pl/historia/254099,1...ityzm.read


Cytat:Jakie to otoczenie ma su27 na myśli?

Takie otoczenie, w którym nielubienie Żydów jest, ok. Kawałek dalej sam zacytowałeś ten fragment mojej wypowiedzi - mnie zarzucasz problemy z czytaniem?

Cytat:Przecież to właśnie su27 nienawidzi ludzi, którzy nie wierzą w jego boga :roll:

Jeśli kogoś nienawidzę, to pojedyncze osoby i za coś konkretnego. Nie lubię i nie akceptuję niektórych instytucji i idei. Czysta irracjonalna nienawiść bez powodu to już domena religii. Poza tym jestem ateistą.

Cytat:I znów kolejne gołosłowne zapewnienia że nienawiść do żydów to efekt chrześcijaństwa. Ciekawe, czy nienawiść do żydów jaką żywią dzisiaj Arabowie to też efekt chrześcijaństwa. :roll:

Próbujesz sprowadzić rozmowę do absurdu? Nienawiść u różnych grup może wyrastać z różnych przesłanek.

Cytat:Takiego genu nie można wskazać, bo mają go wszyscy ludzie i w ogóle wszystkie organizmy społeczne, jako adaptację właśnie do społecznego sposobu życia, w którym kwestią podstawowej wagi jest odróżnienie członków "swojego" stada od stada obcego. 8)

Nie można wskazać genu bo mają go wszyscy? To już chyba 5 poziom magii...

Cytat:Akurat celibat jest w naturze powszechnie występujący, np u gatunków utrzymujących haremy, jak słonie morskie, (bo dla większości samców samic wtedy brakuje), ale także u gatunków społecznych, jak mrówki, pszczoły, termity i golce, gdzie osobniki żyjące w celibacie są nawet w ogóle pozbawione instynktu rozrodczego. :wall:

A księża żyją w celibacie bo brakuje im samic czy dlatego, ze są pozbawieni instynktu rozrodczego? Potrafisz odróżnić świadomy celibat od braku samic?

Cytat:Wielokrotnie już było podkreślane, że każdy może odwiedzić chorego w szpitalu

A tu zwracam honor. Dokształciłem się w tej materii i rzeczywiście polskie prawo nie daje żadnych przywilejów małżonkom w zakresie odwiedzin, wglądu w dokumentację medyczną czy podejmowania decyzji.

Cytat:Ale ponieważ ta wiedza jest sprzeczna z dogmatami religijnymi su27, zatem nie dociera :roll:

Standardowa śpiewka, że ateizm to tez religia? Nie spodziewam się, że katolik zrozumie różnicę.

Cytat:A co jest pierwotnym, podstawowym celem zawarcia małżeństwa? Wspólne wypełnianie PIT? :wall:

A nie? Do przedłużania gatunku nie jest ono potrzebne. Małżeństwo to jest z jednej strony tradycja religijna a z drugiej związanie się dwojga osób w świetle obowiązujących praw aby w ten sposób zyskać pewne przywileje i uprawnienia. Małżeństwo w sensie tradycyjnym macie zachowanie jako ślub kościelny i nikt wam nie chce zmieniać definicji - możecie sobie wywiesić na kościołach "homo won".
Małżeństwo w sensie formalnym i prawnym to już coś innego - jego celem nie jest przedłużanie gatunku tylko prawne uregulowanie związku i nie widzę powodu by tutaj nie dało się zmienić "kobiety i mężczyzny" na "dwoje osób"
Chyba, że pilaster i inni światli teiści nie uważają gejów za istoty ludzkie?

Cytat:Kolejny dogmat religijny su27? Jakie religie i jakiego "postępu"?

:wall: Kiedy wy, teiści zrozumiecie, ze nie wszyscy, tak jak wy wierzą w religijne dogmaty? Przecież to naprawdę nie jest takie trudne? Wyjdź w końcu z tego mentalnego XV wieku...

Cytat:Sam wyznawca humanizmu niniejszym otwarcie przyznaje, ze humanizm jest strategią ewolucyjnie niestabilną. !!!!! :roll:

Czyli pozostawiony sam sobie, nie jest w stanie utrzymać się w społeczeństwie. Jak zatem można otrzymać naprawdę humanistyczne społeczeństwo? Ano nie inaczej jak siłą i terrorem. :roll:

A tu już sobie sam wymyślasz jakieś teorie po czym sam się nimi podniecasz. Nic na to nie poradzę. Poza tym nie jestem ani wyznawcą ani humanizmu.

P.S. Zaglądałeś dziś do lodówki?
Odpowiedz
pilaster napisał(a):Oczywiście nie istnieje coś takiego jak "tradycja katolickiego antysemityzmu". Ale co szkodzi su27 zełgać?
Skąd się wzięło określenie 'bogobójców'? Dlaczego żydzi byli wyganiani z Hiszpanii, chyba że zmienią wiarę? Z czego to wynikało twoim zdaniem?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Stary Werter napisał(a):Kolejny argument, żeby właśnie tożsamości płciowej się trzymać, bo pozostałe mechanizmy potrafią wyprodukować absurdy, a ten się tylko czasem myli.
No jak to czasem tylko.
Jeżeli ktoś jest mężczyzną, a czuje się kobietą - co jak mówisz nie jest takie rzadkie wcale - to pomylił mu się mechanizm tożsamości płciowej własnie.

Stary Werter napisał(a):Teraz tożeś palnął jak stąd do Bangladeszu. (Chyba, że jesteś studentem biologii, a ja właśnie robię z siebie durnia.)
Jestem studentem biotechnologii. Nie wiem czy robisz z siebie durnia, ale jestem dość przekonany o tym, że się mylisz.

Stary Werter napisał(a):Układ nerwowy nie służy do sterowania metabolizmem pojedynczych komórek, tylko koordynacji pracy całych ich zespołów i to pracy mechanicznej: skurcze, rozkurcze. No i dobra, jest jeszcze przysadka i szyszynka. Które regulują homeostazę organizmu jako całości, a nie wewnętrzną gospodarkę pojedynczych komórek, każdej z osobna
No to teraz wyobraźmy sobie, że ów wirus wnika do komórki i zmienia jej DNA. Wirus, nie może później się namnożyć i "rozpełznąć" po innych komórkach, dlatego, że by to ową komórkę po prostu zabiło, a tego raczej nie chcemy. Zatem, trzeba by wpuścić do organizmu taką liczbę wirusów, aby zainfekowały całą tkankę. Oczywiście potrwa to trochę czasu i nie wszystkie komórki zostaną "zainfekowane".
Te które zostaną, przez organizm wciąż składający się w większości z komórek o pierwotnym genotypie, zostaną uznane za ciała obce.
Tkanka lub jej fragment przestaną reagować na odpowiednie enzymy i hormony organizmu, ponieważ mają inny genotyp - czyli jest to zupełnie inna komórka.

Już samo to byłoby koszmarem. Jeżeli natomiast dochodzimy do mózgu, to zmiana DNA w części neuronów, spowodowałaby z pewnością zaburzenie działania sieci neuronalnej - a to własnie te połączenia sprawiają, że jesteśmy tym, kim jesteśmy.
Więc nawet gdyby komuś, całkowicie hipotetycznie, udało się taką operację przeżyć, to z pewnością stałby się zupełnie inną osobą, w dodatku prawdopodobnie o umyśle noworodka.

Stary Werter napisał(a):Poza tym umyka Ci, że układ nerwowy również składa się z komórek i te komórki również uległyby przebudowie.
O, no proszę. To właśnie jest najgorsze z tego wszystkiego Uśmiech.

Stary Werter napisał(a):skutkiem metabolizmu materia naszego ciała po pewnym okresie (którego za cholerę nie mogę sobie przypomnieć - może ktoś coś?) ulega całkowitej wymianie. Jesteśmy zbudowani z innych atomów, niż byliśmy przed laty.
Neurony raczej takiej wymianie nie podlegają. Cześć obumiera, tworzy się trochę nowych, ale nie ma tam takiej rotacji jak w reszcie organizmu.
No i to, że atomy są inne nie ma znaczenia. Komórki są identyczne. Po wymianie DNA - nawet jednego chromosomu płciowego - byłyby kompletnie inne.

Stary Werter napisał(a):Znasz-li takie słówko: emergencja? Bo zdaje mi się, że za chwilę zaczniesz mnie przekonywać, że bieżący stan Twojej świadomości jest zapisywany w genach.
Oczywiście nie jest. Ale jest przechowywany w komórkach mózgu. Które po zmianie DNA staną się innymi komórkami.
Na to kim jestem ma wpływ niezliczona ilość hormonów i enzymów - a te zmienią się, po zmianie DNA.

Nawet, gdyby udało się w czasie krótszym niż jedna sekunda wymienić całe DNA organizmu, to też prawdopodobnie niewiele by to dało, bo komórki mimo zmienionego DNA dalej miałyby dawną budowę.
Ta budowa zaczęłaby się zmieniać, nowe komórki byłyby również inne... Horror, całkowita zapaść organizmu.
Nawet nie wiadomo co by z tego powstało, poza faktem, że na 99,99% szybko byłoby martwe.

pilaster napisał(a):Kolejny dogmat religijny su27? Jakie religie i jakiego "postępu"?
Islam. Postępu naukowego Oczko.

pilaster napisał(a):A co jest pierwotnym, podstawowym celem zawarcia małżeństwa? Wspólne wypełnianie PIT?
Mam wrażenie, że coraz więcej osób tak myśli.
Swoją drogą, tak jak napisał Seth gdzieś, małżeństwa homoseksualne to przecież oksymoron.
Kto tam jest mężem, a kto żoną :8O:.

pilaster napisał(a):E? Przy dzisiejszym poziomie medycyny - nie mogą [mieć dzieci - J]. Być może będą mogły mieć w przyszłości, ale teraz jeszcze nie.
Jak to, nie czytał pilaster o tym, że przecież mogą mieć dzieci z surogatkami Niezdecydowany.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Jester napisał(a):Swoją drogą, tak jak napisał Seth gdzieś, małżeństwa homoseksualne to przecież oksymoron.

Tak sobie zajrzałem przy okazji do wikipedii:

Ciekawostką jest, że niektóre oksymorony wchodzą do powszechnego użycia, tracąc swoje paradoksalne, sprzeczne znaczenie. Takimi wyrażeniami są np. „wirtualna rzeczywistość”, „ciepłe lody” czy „zimne ognie”. Nadto niektóre powszechnie używane wyrazy nabierają znaczenia paradoksalnego, trudnego do wyobrażenia, np „eksport wewnętrzny”.

Nie wiem dlaczego jednym z koronnych argumentów przeciwko małżeństwom homoseksualnym jest to, ze jest to oksymoron.
Odpowiedz
su27 napisał(a):Poza tym jestem ateistą.

A ja jestem najwybitniejszym w Europie wirtuozem fortepianu Oczko

Proszę odpowiedzieć na pytanie. Gdzie su27 widzi jakiekolwiek przejawy (obecne i przeszłe), "katolickiego antysemityzmu" ?


Cytat:Próbujesz sprowadzić rozmowę do absurdu? Nienawiść u różnych grup może wyrastać z różnych przesłanek.

Przed chwilą su27 twierdził, że nienawiść do żydów wynika z chrześcijaństwa. A teraz już nie wynika?

Cytat:Nie można wskazać genu bo mają go wszyscy?

Funkcje danego genu zazwyczaj określa sie w ten sposób, że porównuje się fenotyp powstały z udziałem danego genu z fenotypem powstałym bez jego udziału.

Jeżeli su27 uważa inaczej, niech wskaże w ludzkim genotypie gen odpowiedzialny za zachowania społeczne. To będzie właśnie ten "ksenofobiczny" gen :lol2:

Cytat:A księża żyją w celibacie bo brakuje im samic czy dlatego, ze są pozbawieni instynktu rozrodczego? Potrafisz odróżnić świadomy celibat od braku samic?

Czymże rózni się "świadomy" celibat od "nieświadomego"? Czy nieświadomy celibatariusz nie jest świadomy tego, ze żyje w celibacie?



Cytat:Standardowa śpiewka, że ateizm to tez religia? Nie spodziewam się, że katolik zrozumie różnicę.

Ateizm rzecz jasna religią nie jest. Tylko że su27 po prostu nie jest ateistą 8)


Cytat:A nie? Do przedłużania gatunku nie jest ono [małżeństwo -p] potrzebne.

Nie? :8O: To skąd się biorą dzieci? Z kapusty się lęgną? Już abstrahując od tego, ze "przedłużanie gatunku" to nie jest przesłanka, którym by się jakikolwiek żywy organizm kierował. :roll:

Gdyby su27 miał jakiekolwiek pojęcie o biologii i ewolucji gatunku ludzkiego, to by wiedział, że "umiarkowana (lub - seryjna) monogamia" tego gatunku nie wyewoluowała bez powodu, ale jest bardzo ważną ewolucyjną adaptacją, maksymalizującą sukces rozrodczy gatunku Homo sapiens. Najbardziej stabilna struktura rodzinna dla ludzi to właśnie małżeństwo monogamiczne, lub, w pewnych warunkach, umiarkowanie poligamiczne.

Nieprzypadkowo też w żadnym znanym ludzkim społeczeństwie nigdy nie było żadnych, równoprawnych z prawdziwymi małżeństwami, "małżeństw gejów", także tam, gdzie sam homoseksualizm bywał aprobowany. :wall:

Cytat: Małżeństwo to jest z jednej strony tradycja religijna

Doprawdy? A jakiej konkretnie religii jest to tradycja? Czy su27 w ogóle wie, kiedy Kościół rk zaczął w ogóle traktować małżeństwo jako coś wymagającego religijnej oprawy?

Cytat: a z drugiej związanie się dwojga osób w świetle obowiązujących praw aby w ten sposób zyskać pewne przywileje i uprawnienia.

ROTFL!!!

Zanim wymyślono PIT i podatek dochodowy, żadnych małżeństw wg Su27 nie było. :lol2:


Cytat::wall: Kiedy wy, teiści zrozumiecie, ze nie wszyscy, tak jak wy wierzą w religijne dogmaty?

Och, doskonale wiemy, ze nie wszyscy mają swoje religijne dogmaty. Tyle że su27 akurat do takich wyjątków nie należy. :roll:


I w końcu ten wasz humanizm mógłby się utrzymać bez terroru, skoro wystarczy jeden byle jaki charyzmatyczny psychopata, żeby go zlikwidować?
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
su27 napisał(a):Ciekawy artykuł - dostarczy zapewne amunicji obu stronom Uśmiech
Zrobiłem test z powyższego linka:
12–13: Exclusively homosexual

... and proud of it Uśmiech

Stary Werter napisał(a):Za to prywatnie można wszystko, zwłaszcza o kobiecie i do kobiety. "A niech was wszyscy diabli!"

Zgroza.
Pisałem Ci już kiedyś. Nie mam szacunku do manipulantki, mieniącej się chrześcijanką, stosującej metody gestapo. Jak mi ktoś pluje w twarz to mówię co o tym myślę, zwłaszcza prywatnie bez ogródek i w dupie mam, czy jest to kobieta, czy facet. Płeć nie warunkuje bycia uczciwym, ani dobrym człowiekiem. Najwyraźniej dla Ciebie kobiety są nadludźmi, podobnie jak hetero. Dla mnie nie. Traktuję wszystkich równo, bez względu na płeć. Zresztą większość ludzi ma podobny mechanizm, bo jakoś ogromnym szacunkiem pani Waśniewskiej nie darzą, mimo, że kobieta. Twój system wartościowania ludzi i dzielenia szacunku na płeć jest przerażający i wg. mnie może to być element heteroseksizmu, ale to twój problem, nie mój. Ty tylko bezczelnie próbujesz na mnie go zrzucić, tylko, że ja mam w dupie twój system moralny, z każdym twoim postem coraz bardziej, co mnie zresztą bardzo cieszy. Można powiedzieć, że kamień spadł mi z serca, bo zaczynałem przejawiać symptomy współczucia, które w ostatnim czasie poszły się kochać Uśmiech

pilaster napisał(a):Takiego genu nie można wskazać, bo mają go wszyscy ludzie i w ogóle wszystkie organizmy społeczne, jako adaptację właśnie do społecznego sposobu życia, w którym kwestią podstawowej wagi jest odróżnienie członków "swojego" stada od stada obcego. 8)
Tylko, że wcale nie musi być odpowiedzialny za ideologiczne bajki, które konserwa próbuje wmawiać. SU27 ci to dobrze wytłumaczył. Ciekawe, czy tym razem skumasz....

pilaster napisał(a):Akurat celibat jest w naturze powszechnie występujący, np u gatunków utrzymujących haremy, jak słonie morskie, (bo dla większości samców samic wtedy brakuje), ale także u gatunków społecznych, jak mrówki, pszczoły, termity i golce, gdzie osobniki żyjące w celibacie są nawet w ogóle pozbawione instynktu rozrodczego. :wall:
Trafiłeś jak kulą w płot. U zwierząt zależnie od gatunku są okresy godowe. Człowiek jest gatunkiem, który uprawia seks głównie dla przyjemności (zresztą podobnie jak wiele udokumentowanych przypadków zwierząt), nie wchodzi w okresy godowe zależne od pór roku, jest praktycznie cały czas zdolny do współżycia. Dlatego celibat jest u człowieka czymś najsztuczniejszym spośród wszystkich gatunków ssaków. Pseudoautorytet krk w tym kontekście upada jeszcze niżej. Jak mogli stworzyć tak badziewną i w praktyce nierealną dyrektywę, w której skuteczność nikt nie uwierzy i co będzie przyczynkiem afer i kompromitacji kościoła :lol2: Czarny PR jest głęboko zakorzeniony pośród czarnych kiecek Uśmiech

pilaster napisał(a):Wielokrotnie już było podkreślane, że każdy może odwiedzić chorego w szpitalu. Ale ponieważ ta wiedza jest sprzeczna z dogmatami religijnymi su27, zatem nie dociera :roll:
Wielokrotnie było ci tłumaczone, że tak nie jest. Jest para gejów, jeden ma wypadek traci przytomność zabierają go do szpitala. Nie spisali wcześniej żadnych umów. Jego partner nie może odwiedzić go w szpitalu, ani uzyskać jakichkolwiek informacji o przebiegu leczenia i jego zdrowiu, ponieważ wg. pana lekarza jest obcą osobą. I jest taka sama sytuacja, tylko że parą małżeńską. Nie muszą spisywać żadnych list, partner swojej żony ma z automatu prawo do wszelkich informacji i odwiedzin w szpitalu. Jak widzisz nie ma tu zasady równego traktowania, ale ty dalej będziesz klepał te swoje pilastrowe bajeczki...
Odpowiedz
nonkonformista napisał(a):Dlaczego żydzi byli wyganiani z Hiszpanii, chyba że zmienią wiarę? Z czego to wynikało twoim zdaniem?


Gdyby to wynikało z antysemityzmu, to by zostali wygnani bez względu na to, czy zmienią wiarę, czy nie. :roll:

Tymczasem było to coś w rodzaju deklaracji lojalności, bo w czasie islamskiej okupacji Hiszpanii, żydzi, zwłaszcza w ostatniej, najgorszej fazie tej okupacji, trzymali raczej z okupantem, niż ze chrześcijańskimi współobywatelami. Podobnie było w przypadku Polski, która w latach 1946-1946 wypędziła z ziem zachodnich tamtejszych Niemców, chyba, że zadeklarowali się oni jako Polacy. :roll:
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Wielokrotnie było ci tłumaczone, że tak nie jest. Jest para gejów, jeden ma wypadek traci przytomność zabierają go do szpitala. Nie spisali wcześniej żadnych list. Jego partner nie może odwiedzić go w szpitalu, ani uzyskać jakichkolwiek informacji o przebiegu leczenia i jego zdrowiu. I jest taka sama sytuacja, tylko że parą małżeńską. Nie muszą spisywać żadnych list, partner swojej żony ma z automatu prawo do wszelkich informacji i odwiedzin w szpitalu. Jak widzisz nie ma tu zasady równego traktowania.

Tu muszę sprostować bo doczytałem - prawo do odwiedzin partner ma takie samo jak mąż czy żona. Co do decyzji medycznych w sprawie osób ubezwłasnowolnionych lub nieprzytomnych - decyzję podejmuje osoba wyraźnie wskazana przez pacjenta a nie automatycznie mąż lub żona. Jeśli takiej brakuje - decyzję podejmuje sąd. Podobnie mąż i żona nie ma z automatu wglądu do dokumentacji medycznej.
Tak więc, jeśli jakiś szpital nie dopuszcza do odwiedzin partnera homoseksualnego lub nie podaje podstawowych informacji o stanie zdrowia - robi to ze złej woli albo nieznajomości prawa. Małżeństwo nie daje w tym względzie przywilejów.
Odpowiedz
su27 napisał(a):Tu muszę sprostować bo doczytałem

To już teraz wiesz, dlaczego jesteś konserwą i homofobem Oczko
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
su27 napisał(a):Tak więc, jeśli jakiś szpital nie dopuszcza do odwiedzin partnera homoseksualnego lub nie podaje podstawowych informacji o stanie zdrowia - robi to ze złej woli albo nieznajomości prawa. Małżeństwo nie daje w tym względzie przywilejów.
Odwołaj się do opisanej przeze mnie sytuacji. Na jakich zasadach szpital ma dopuścić do odwiedzin i informacji o stanie zdrowia partnera, o którym nie wie nic i nie ma też żadnej możliwości zweryfikowania, że to jest jego partner, gdyż przed wszystkimi urzędami i w majestacie prawa są dla siebie osobami obcymi? W przypadku małżeństwa, gdy partner ulega wypadkowi i jest nieprzytomny, mąż/żona ma prawo do odwiedzin i informacji o leczeniu. Jakby sytuacja szpitalna była taka sama dla małżeństw i związków nieformalnych, to żaden z trzech projektów ustawy Związków Partnerskich by jej nie precyzował w swoich założeniach. Tu nie chodzi tylko o samą możliwość odwiedzania, ale również o decydowania o sposobie leczenia. Pilaster oczywiście tylko manipuluje, próbując wszystkich oszukać, że już teraz wszystko jest cacy i tak samo dla wszystkich, niezależnie od statusu związku. Takie manipulacje opierają się na założeniu, że partnerzy związkow nieformalnych mogą sobie przecież wcześniej wszystko pospisywać stosownymi umowami i w opisanym przeze mnie przypadku partner nieprzytomnego pacjenta przyjdzie do lekarza, najlepiej z prawnikiem i pokaże mu umowę z wyrażeniem zgody na odwiedziny itp. Tylko, że związki małżeńskie nie muszą tego robić, mają szereg praw gwarantowanych z automatu i na zaś. Pilaster się cieszy, ze państwo za niego myśli, a gejom się dziwi, że chcemy związków, bo po co, skoro przecież powinniśmy bardziej się napracować i fatygować od pilastra i być od niego bardziej przezorni i sobie pospisywać wcześniej pierdyliard umów notarialnych na wypadek każdego możliwego do wystąpienia w życiu przypadku. Oto logika sprawiedliwości i równego traktowania w wydaniu homofobicznej konserwy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości