To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
Palmer Eldritch napisał(a):Z innej beczki: Francja się budzi "na ostro". Niezdecydowany
Watykan się nie obudził po samospaleniu geja, to Francja też się nie obudzi po samobójstwie tego pana. Tego typu czyny nie zmieniają poglądów przeciwników, jedynie zwracają uwagę na poglądy wykonawców aktów desperacji. Zapewne Neuromancer się ucieszy, w końcu są to metody manifestacji, które on poleca. Im większy rozlew krwi w imię walki o swoje tym lepiej...

Adam_S napisał(a):Ech, spytaj się Kiryła czy należy do ruchu LGBT. Faktem jest że literki mogą się odnosić do kogo chcą, ale to nie zmienia faktu, że niektóe osoby do których one się odnoszą mogą nie chcieć mieć czegokolwiek wspólnego z ruchem LGBT.
Znam tego użytkownika głównie ze słyszenia, gdyż jak powróciłem na to forum, jego już praktycznie nie było. W każdym razie jego wyobrażenia na temat środowiska są odosobnione, wszystkich ruchów LGBT na świecie raczej nie poznał, a sam fakt, że się odcina od wyobrażonych sobie aktywistów LGBT niczego nie zmienia w tym, że jest częścią LGBT. No, chyba, że ma heteroseksualną orientację...

Adam_S napisał(a):Oj widzę że chyba trafiłem w dziesiątkę. Stwierdziłeś że nie reprezentujesz nowej lewicy ani nie jesteś aktywistą LGBT. W takim razie pytam, jakież to posiadasz poglądy, które są ewidentnie niezgodne z poglądami nowej lewicy i ruchu LGBT.
Proste pytanie, czy tak ciężko na nie odpowiedzieć?
Here we go again... Słowem nie pisałem o nowej lewicy. Napisałem jedynie, że nie głosowałem nigdy na lewicę. Abym był aktywistą ruchów LGBT, musiałbym pracować dla KPH, Lambdy, itp. Nie pracuję. Tak, wyobraź sobie, że można być przeciętnym gejem, nie wkładać sobie piór w dupę, nie pracować w żadnej organizacji gejowskiej i oczekiwać małżeństw homo wraz z adopcjami, innymi słowy oczekiwać 100% zrównania praw.

Adam_S napisał(a):Przecież skoro ich nie reprezentujesz, to znaczy że musisz się z nimi w czymś znaczącym nie zgadzać....
Nie działam bezpośrednio na ich rzecz, co nie znaczy, że nie mam z nimi wiele punktów zbieżnych. To oczywiste, że bliżej mi do lewicy niż prawicy. To jeszcze nie oznacza, że jestem aktywistą.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Znam tego użytkownika głównie ze słyszenia, gdyż jak powróciłem na to forum, jego już praktycznie nie było. W każdym razie jego wyobrażenia na temat środowiska są odosobnione, wszystkich ruchów LGBT na świecie raczej nie poznał, a sam fakt, że się odcina od wyobrażonych sobie aktywistów LGBT niczego nie zmienia w tym, że jest częścią LGBT. No, chyba, że ma heteroseksualną orientację...
A robotnik jest częścią ruchów robotniczych (tych spod znaku sierpa i młota) nawet jak głosuje na JKM i spluwa na dźwięk słowa komunizm, jasne...
GoodBoy napisał(a):Here we go again... Słowem nie pisałem o nowej lewicy. Napisałem jedynie, że nie głosowałem nigdy na lewicę. Abym był aktywistą ruchów LGBT, musiałbym pracować dla KPH, Lambdy, itp. Nie pracuję.
Lol, czy żeby być aktywistą na rzecz jakiejś ideologii czy opcji politycznej trrzeba być zatrudnionym przez jakąś organizację? Nie sądzę...

GoodBoy napisał(a):Tak, wyobraź sobie, że można być przeciętnym gejem, nie wkładać sobie piór w dupę, nie pracować w żadnej organizacji gejowskiej i oczekiwać małżeństw homo wraz z adopcjami, innymi słowy oczekiwać 100% zrównania praw.
Tylko że dziwnym zbiegiem okoliczności z tego co widzę poglądy jakie reprzentujesz nie różnią się w żaden znaczący sposób od tych reprezentowanych przez ww. organizacje gejowskie.
Logicznie rzecz biorąc sugerujesz w ten sposób że "przeciętny gej" jest właśnie takim "nieformalnym" aktywistą LGBT, co stoi w zgodzie z tym, co piszesz na temat przynależności wszystkich homoseksualistów do ruchu LGBT, niezależnie od tego czy im się ten ruch podoba czy nie.

GoodBoy napisał(a):Nie działam bezpośrednio na ich rzecz, co nie znaczy, że nie mam z nimi wiele punktów zbieżnych. To oczywiste, że bliżej mi do lewicy niż prawicy. To jeszcze nie oznacza, że jestem aktywistą.
Czyli podsumowując, zgadzasz się z nimi we wszystkich znaczących kwestiach, rozpowszechniasz ich poglądy, choć formalnie do nich nie należysz. W takim razie jesteś aktywistą LGBT. Nie zawodowym aktywistą, ale jednak.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
Cytat:W każdym razie jego wyobrażenia na temat środowiska są odosobnione, wszystkich ruchów LGBT na świecie raczej nie poznał, a sam fakt, że się odcina od wyobrażonych sobie aktywistów LGBT
Tu ciekawa locika:
Albo się poznaje WSZYSTKIE ruchy LKGB albo się ma jedynie na ich temat wyobrażenia.
Pięknie, zwłaszcza, że dla maniaków z LKGB wszystkie homofoby są dokładnie takie same...
Duży uśmiech

Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Plujesz jadem na homoseksualizm i homoseksualistów, po czym radośnie stwierdzasz, że nie jesteś homofobem, bo lubisz sympatycznego brata swojego szwagra, któremu pokazujesz inną twarz niż nam na forum. Nie widzisz jakie to żałosne?
Na rany Jezusa Chrystusa..... :o



(miałem w tym miejscu coś sążnistego napisać, jak to mi ręce opadają bo ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem i w ogóle plącze ze sobą i miksuje wątki - ale już mi się nie chce, naprawdę się nie chce, uwierzcie)




.....
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
idiota napisał(a):A tu jeszcze dla uzupełnienia kolejny tekst, którego nasz edukator nie będzie umiał przeczytać:

http://www.pch24.pl/mezczyzna-wychowany-...610,i.html
A tu przykłady szczęśliwych rodzin homo. Tego nie pokaże ani pch24, ani frondzia:






Adam_S napisał(a):A robotnik jest częścią ruchów robotniczych (tych spod znaku sierpa i młota) nawet jak głosuje na JKM i spluwa na dźwięk słowa komunizm, jasne...
Manipulujesz. Sierp i młot to byli konkretni ludzie. LGBT oznacza wyłacznie ludzi o orientacji innej niż hetero. I nic więcej nie oznacza.

Adam_S napisał(a):Lol, czy żeby być aktywistą na rzecz jakiejś ideologii czy opcji politycznej trrzeba być zatrudnionym przez jakąś organizację? Nie sądzę...
Ja piszę jako członek LGBT, a nie jako pracownik konkretnej organizacji gejowskiej.

Adam_S napisał(a):Tylko że dziwnym zbiegiem okoliczności z tego co widzę poglądy jakie reprzentujesz nie różnią się w żaden znaczący sposób od tych reprezentowanych przez ww. organizacje gejowskie.
Logicznie rzecz biorąc sugerujesz w ten sposób że "przeciętny gej" jest właśnie takim "nieformalnym" aktywistą LGBT, co stoi w zgodzie z tym, co piszesz na temat przynależności wszystkich homoseksualistów do ruchu LGBT, niezależnie od tego czy im się ten ruch podoba czy nie.
Lol, to z którymi się jeszcze zapoznałeś, poza tym, które wymieniłem? Co o nich możesz powiedzieć? Wymieniłem tylko garstkę. Oczywiście, że większość gejów sympatyzuje z ruchami LGBT, kibicując procesowi emancypacji. Tacy jak Ty próbują podzielić środowisko, stwarzając wrażenie, że wstrętnych aktywistów utożsamiających się z LGBT jest garstka, a większość "przeciętnych gejów" stanowią osoby... o zgrozo, podzielające poglądy homofobów i rzygające na samą myśl o skrócie LGBT :lol2: Na poprzedniej stronie zrobiłem ci listę jak to mniej więcej wygląda.

Adam_S napisał(a):Czyli podsumowując, zgadzasz się z nimi we wszystkich znaczących kwestiach, rozpowszechniasz ich poglądy, choć formalnie do nich nie należysz. W takim razie jesteś aktywistą LGBT. Nie zawodowym aktywistą, ale jednak.
Ale nie ruchow LGBT, a jedynie członkiem społeczności LGBT, który się udziela na forum i obnaża homofobię u typów, którzy przybierają maski pozornego gay-friendly'zmu, a tak naprawdę realizują homofobię i traktują gejów jak pieski, które mają się słuchać swojego Pana, zgadzając się na zaoferowanie nam co najwyżej jakiś ochłapów. czegoś, co koło regulacji związków partnerskich z prawdziwego zdarzenia nigdy nie leżało.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Manipulujesz. Sierp i młot to byli konkretni ludzie. LGBT oznacza wyłacznie ludzi o orientacji innej niż hetero. I nic więcej nie oznacza.
LGBT tak. Ruch LGBT to też konkretni ludzie o konkretnych poglądach.
GoodBoy napisał(a):Ja piszę jako członek LGBT, a nie jako pracownik konkretnej organizacji gejowskiej.
Ale ich sympatyk - jak najbardziej.
GoodBoy napisał(a):Lol, to z którymi się jeszcze zapoznałeś, poza tym, które wymieniłem? Co o nich możesz powiedzieć? Wymieniłem tylko garstkę.
No własnie usiłuję się zapoznać, i pytam po raz trzeci - jakich znaczących kwestiach nie zgadzasz się z ruchem LGBT? Jak dotąd takich pogladów nie podałeś.


GoodBoy napisał(a):Oczywiście, że większość gejów sympatyzuje z ruchami LGBT, kibicując procesowi emancypacji. Tacy jak Ty próbują podzielić środowisko, stwarzając wrażenie, że wstrętnych aktywistów utożsamiających się z LGBT jest garstka, a większość "przeciętnych gejów" stanowią osoby... o zgrozo, podzielające poglądy homofobów i rzygające na samą myśl o skrócie LGBT :lol2: Na poprzedniej stronie zrobiłem ci listę jak to mniej więcej wygląda.
Mało mnie interesuje jaki procent gejów podziela stanowisko ruchu LGBT a jaki procent nie. Ważne jest że w jednym ani drugim wypadku na pewno nie jest to 100%.

GoodBoy napisał(a):Ale nie ruchow LGBT, a jedynie członkiem społeczności LGBT, który się udziela na forum i obnaża homofobię u typów, którzy przybierają maski pozornego gay-friendly'zmu, a tak naprawdę realizują homofobię i traktują gejów jak pieski, które mają się słuchać swojego Pana, zgadzając się na zaoferowanie nam co najwyżej jakiś ochłapów. czegoś, co koło regulacji związków partnerskich z prawdziwego zdarzenia nigdy nie leżało.
Nie interesuje mnie jaką nazwę czy tytuł preferujesz, patrzę na stronę praktyczną sytuacji. W praktyce rozpowszechniasz poglądy ruchu LGBT, a więc robisz to samo co aktywista tego ruchu by robił, ergo co za różnica jak się nazwiesz? Fakt, może i nie dostajesz za to forsy, ale to dla mnie żadna różnica że odwalasz ich robotę kompletnie za darmo. Niezrzeszony aktywista też aktywista. Prawdopodobnie ideowiec. Nie wiem co próbujesz osiagnąć twierdzeniem że aktywistą ruchu LGBT nie jesteś - być może chcesz sobie nadać fasadę neutralności, ale jeśli jeszcze nie zauważyłeś, nikt się na nią nie nabiera, więc szkoda tego wysiłku i udawania.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
Cytat:może i nie dostajesz za to forsy,
Co swoja drogą jest niezwykle mało prawdopodobne.
Cytat:jeśli jeszcze nie zauważyłeś, nikt się na nią nie nabiera, więc szkoda tego wysiłku i udawania.
No akurat w sprawie świadomego "niedostrzegania" rzeczywistości to chyba tylko rafał3006 przebija GudBoja.

Odpowiedz
Adam_S napisał(a):Mało mnie interesuje jaki procent gejów podziela stanowisko ruchu LGBT a jaki procent nie. Ważne jest że w jednym ani drugim wypadku na pewno nie jest to 100%.
Sądzę, że jako gej, dysponuję tutaj znacznie lepszym zorientowaniem od Ciebie. Ze świecą szukać wśród gejów przeciwników emancypacji i postulatów ruchów LGBT. Nie mówię, że ich nie ma, stanowią nikły promil całego środowiska. Tak samo się to potwierdza na forum. Prócz jakiegoś Kyriosa nie było tu żadnego geja o podobnych poglądach.

Adam_S napisał(a):Nie interesuje mnie jaką nazwę czy tytuł preferujesz, patrzę na stronę praktyczną sytuacji. W praktyce rozpowszechniasz poglądy ruchu LGBT, a więc robisz to samo co aktywista tego ruchu by robił, ergo co za różnica jak się nazwiesz? Fakt, może i nie dostajesz za to forsy, ale to dla mnie żadna różnica że odwalasz ich robotę kompletnie za darmo. Niezrzeszony aktywista też aktywista. Prawdopodobnie ideowiec. Nie wiem co próbujesz osiagnąć twierdzeniem że aktywistą ruchu LGBT nie jesteś - być może chcesz sobie nadać fasadę neutralności, ale jeśli jeszcze nie zauważyłeś, nikt się na nią nie nabiera, więc szkoda tego wysiłku i udawania.
Zdaje się, że już się zapętliłeś zapominając o co tak naprawdę się rozbiega. To nie ja wymyśliłem sobie pojęcie wstrętnych aktywistów LGBT i to nie ja wmawiałem, że wiekszość pozostałych gejów to ci "normalni, przeciętni", którzy się brzydzą LGBT i oczywiście zgadzają z naszymi czołowymi homofobami z tego forum. Atakując "aktywistów LGBT", de facto atakujesz 99% społeczności LGBT, więc równie dobrze możesz się nie fatygować w tytułach "LGBT", "ruchy LGBT", "aktywiści", bo jest to bez znaczenia.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Sądzę, że jako gej, dysponuję tutaj znacznie lepszym zorientowaniem od Ciebie.
Sadzę, że jako zacietrzewieniec (łagodnie mówiąc) mijasz się tu z prawdą...

GoodBoy napisał(a):Ze świecą szukać wśród gejów przeciwników ruchów LGBT. Nie mówię, że ich nie ma, stanowią nikły promil całego środowiska ... Atakując "aktywistów LGBT", de facto atakujesz 99% społeczności LGBT.
Dlaczego więc LGBT nie sformowali jeszcze swojej partii politycznej, skoro przy takim poparciu nie mieliby większych problemów ze zdobyciem przynajmniej kilkunastu mandatów w Parlamencie? Pilaster szacuje liczbę homo w kraju na milion, czyli jakieś 3%. Frekwencja przewidywana na kolejne wybory to jakieś 40%. Daje to 7,5% poparcie, przy założeniu, że faktycznie "wszyscy" geje popierają LGBT i jest to poparcie żelazne, a to wlaśnie zdajesz się sugerować, dobry chłopcze.

Wytłumacz-no się.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Odpowiedz
Stary Werter napisał(a):Sadzę, że jako zacietrzewieniec (łagodnie mówiąc) mijasz się tu z prawdą...
Napisał heteryk, wielki znaffca społeczności LGBT Uśmiech

Stary Werter napisał(a):Dlaczego więc LGBT nie sformowali jeszcze swojej partii politycznej, skoro przy takim poparciu nie mieliby większych problemów ze zdobyciem przynajmniej kilkunastu mandatów w Parlamencie? Pilaster szacuje liczbę homo w kraju na milion, czyli jakieś 3%. Frekwencja przewidywana na kolejne wybory to jakieś 40%. Daje to 7,5% poparcie, przy założeniu, że faktycznie "wszyscy" geje popierają LGBT i jest to poparcie żelazne, a to wlaśnie zdajesz się sugerować, dobry chłopcze.

Wytłumacz-no się.
To pytanie nie do mnie, bo jak pisałem nie jestem członkiem żadnej organizacji LGBT. Uważam, że taka jest specyfika ich działania. Po co tworzyć partię, która by musiała konkurować z innymi, kiedy można funkcjonować jako podmiot bezpartyjny, współpracujący ze wszystkimi ich wspierającymi. Wyliczenia pilastra, nie tylko w tej sprawie, zawsze były o kant dupy potłuc. Nie wiem jak on to liczył, ale chyba chodził z ankietą od domu do domu....
Odpowiedz
Stary Werter napisał(a):Sadzę, że jako zacietrzewieniec (łagodnie mówiąc) mijasz się tu z prawdą...
GoodBoy napisał(a):Napisał heteryk, wielki znaffca społeczności LGBT Uśmiech
Ludzie, przyjrzyjcie się temu zdaniu. Potem przyjrzyjcie się mojemu. A potem przyjrzyjcie się zdaniu Goodboya jeszcze raz.

On się właśnie mianował społecznością...

GoodBoy napisał(a):To pytanie nie do mnie, bo jak pisałem nie jestem członkiem żadnej organizacji LGBT.
To po co w ogóle zabierasz głos "w imieniu"? Skąd wiesz, że LGBT faktycznie ciebie popierają? Że życzą sobie takiego reprezentanta? Chodziłeś z ankietą od forum do forum? : )))

GoodBoy napisał(a):Uważam, że taka jest specyfika ich działania. Po co tworzyć partię, która by musiała konkurować z innymi, kiedy można funkcjonować jako podmiot bezpartyjny, współpracujący ze wszystkimi ich wspierającymi.
Bo takie są reguły gry w społeczeństwo. Mamy postulaty polityczne - idziemy z nimi do Parlamentu. A nie nadużywamy mechanizmów stworzonych w innym celu...

GoodBoy napisał(a):Wyliczenia pilastra, nie tylko w tej sprawie, zawsze były o kant dupy potłuc.
No prosze. A gdzie dowody? Goodboy jak zwykle potrafi tylko rzucić oszczerstwo i liczyć, że trafiło na... no, mniej bystrego od niego.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Zdaje się, że już się zapętliłeś zapominając o co tak naprawdę się rozbiega. To nie ja wymyśliłem sobie pojęcie wstrętnych aktywistów LGBT i to nie ja wmawiałem, że wiekszość pozostałych gejów to ci "normalni, przeciętni", którzy się brzydzą LGBT i oczywiście zgadzają z naszymi czołowymi homofobami z tego forum.
A gdzie ja pisałem że większość gejów nie zgadza się z ruchem LGBT?


GoodBoy napisał(a):Atakując "aktywistów LGBT", de facto atakujesz 99% społeczności LGBT, więc równie dobrze możesz się nie fatygować w tytułach "LGBT", "ruchy LGBT", "aktywiści", bo jest to bez znaczenia.
W takim razie będę atakował "99% społeczności LGBT", nie ma to dla mnie większego znaczenia jaki to procent.

A znaczenie jak najbardziej jest, bo uderza to Twój zwyczaj nazywania swoich przeciwników tzw. homofobami. A fakty są takie że na ten 1% (lub więcej, nie podałeś tu żadnych danych) mają wyjebane, co świadczy o tym, że ich problem nie leży z homoseksualistami, a z pewnym ruchem polityczno-ideologicznym.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
Stary Werter napisał(a):Ludzie, przyjrzyjcie się temu zdaniu. Potem przyjrzyjcie się mojemu. A potem przyjrzyjcie się zdaniu Goodboya jeszcze raz.

On się właśnie mianował społecznością...
No przecież to Ty się mianowałeś, w dodatku jako heteryk Uśmiech

Stary Werter napisał(a):To po co w ogóle zabierasz głos "w imieniu"? Skąd wiesz, że LGBT faktycznie ciebie popierają? Że życzą sobie takiego reprezentanta? Chodziłeś z ankietą od forum do forum? : )))
Coś w tym stylu. Na przestrzeni mojego życia gadałem dotychczas z setkami gejów, znam programy ruchów LGBT. Wszyscy moi homoseksualni znajomi mają takie samo zdanie co moje, choć można też powiedzieć, że ja mam takie samo jak oni. Jakby tego było mało, nawet całkiem spora grupa heteryków popiera nasze stanowisko.

Stary Werter napisał(a):Bo takie są reguły gry w społeczeństwo. Mamy postulaty polityczne - idziemy z nimi do Parlamentu. A nie nadużywamy mechanizmów stworzonych w innym celu...
Najwyraźniej marny z Ciebie doradca polityczny, gdyż jak widać emancypacja z każdym rokiem idzie ku lepszemu. Okazalo się, że bycie partią polityczną nie jest warunkiem niezbędnym. Wystarczyło, że mamy w nich swoich przedstawicieli.

Stary Werter napisał(a):No prosze. A gdzie dowody? Goodboy jak zwykle potrafi tylko rzucić oszczerstwo i liczyć, że trafiło na... no, mniej bystrego od niego.
Ty potrafisz jedynie bezgranicznie wierzyć w pilastrowe dogmaty. Napisałeś, że pilaster wyliczył, skoro tak to zakładam, że nie posiłkował się statystykami nt. populacji LGBT, tylko sam liczył. Statystykami, gdzie nikt nie ukrywa, że są one "mniej więcej", gdyż tego typu statystyki są niezwykle trudne. Do prowadzenia ankiet potrzeba sztabu ludzi, no ale on przeciez sam wyliczył...

Adam_S napisał(a):A znaczenie jak najbardziej jest, bo uderza to Twój zwyczaj nazywania swoich przeciwników tzw. homofobami. A fakty są takie że na ten 1% (lub więcej, nie podałeś tu żadnych danych) mają wyjebane, co świadczy o tym, że ich problem nie leży z homoseksualistami, a z pewnym ruchem polityczno-ideologicznym.
Miażdżąca większośc homo myslących podobnie do mnie w zupełności mi wystarczy, by móc pisać o środowisku LGBT jako "my", "nas". Jednocześnie, tak samo jestem pewien, że heteroseksualistów mających "wyjebane" na poglądy naszych forumowych homofobów jest znacznie więcej niż 1%. Nie nazywam każdego przeciwnika "homofobem". Jest tu takich kilku jak np. Stary Werter, czy Grim.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Najwyraźniej marny z Ciebie doradca polityczny, gdyż jak widać emancypacja z każdym rokiem idzie ku lepszemu. Okazalo się, że bycie partią polityczną nie jest warunkiem niezbędnym. Wystarczyło, że mamy w nich swoich przedstawicieli.
Mój ty mały makiawelu. Rzeczywiście, marny to doradca, co nawołuje do uczciwości i nie sięgania po dowolne środki w drodze do celu. W przypadku, dajmy na to, banków, tacy kombinatorzy prędzej czy później powodują straty, jesli nie bankructwa. A w przypadku mechanizmów polityczno-społecznych? Jaką cenę przyjdzie nam zapłacić za wasze widzimisię?

GoodBoy napisał(a):Ty potrafisz jedynie bezgranicznie wierzyć w pilastrowe dogmaty. Napisałeś, że pilaster wyliczył, skoro tak to zakładam, że nie posiłkował się statystykami nt. populacji LGBT, tylko sam liczył. Statystykami, gdzie nikt nie ukrywa, że są one "mniej więcej", gdyż tego typu statystyki są niezwykle trudne. Do prowadzenia ankiet potrzeba sztabu ludzi, no ale on przeciez sam wyliczył...
...ale ty przecież zgadujesz, skoro jego bloga nie trąciłeś nawet nosem. Wejdź, zapoznaj się, skrytykuj założenia modeli, znajdź błędy w wyliczeniach. To tam wszystko leży i czeka na ciebie.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Odpowiedz
Cytat:Goodboy jak zwykle potrafi tylko rzucić oszczerstwo i liczyć, że trafiło na... no, mniej bystrego od niego.
Ecce homo magnae fidei!

Cytat:Wejdź, zapoznaj się, skrytykuj założenia modeli, znajdź błędy w wyliczeniach. To tam wszystko leży i czeka na ciebie.
Już nie przesadzaj z tym optymizmem. Do tego trzeba rzetelnej wiedzy.

Odpowiedz
Stary Werter napisał(a):Mój ty mały makiawelu. Rzeczywiście, marny to doradca, co nawołuje do uczciwości i nie sięgania po dowolne środki w drodze do celu. W przypadku, dajmy na to, banków, tacy kombinatorzy prędzej czy później powodują straty, jesli nie bankructwa. A w przypadku mechanizmów polityczno-społecznych? Jaką cenę przyjdzie nam zapłacić za wasze widzimisię?
Może byłbyś łaskawy wymienić te
- dowolne środki w drodze do celu?
- widzimisie?
- nieuczciwość?

Stary Werter napisał(a):...ale ty przecież zgadujesz, skoro jego bloga nie trąciłeś nawet nosem. Wejdź, zapoznaj się, skrytykuj założenia modeli, znajdź błędy w wyliczeniach. To tam wszystko leży i czeka na ciebie.
Przychodzisz i ni z gruszki ni z pietruszki reklamujesz umiejętności posługiwania się kalkulatorem przez pilastra, nie podając ani wyliczenia, ani żadnych linków, a jedynie stwierdzając, że pilaster policzył ilu jest gejów. Wykazałem moje zdumienie tym faktem, ponieważ o ile mi wiadomo, zajmują się tym ośrodki badawcze, dane są różne i powszechnie dostępne, a same statystyki populacji obarczone dużą dozą niepewności. Tymczasem okazuje się, że do policzenia gejów potrzeba było pilastra...
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Może byłbyś łaskawy wymienić te
- dowolne środki w drodze do celu?
- widzimisie?
- nieuczciwość?
Działacie z pozycji NGO jako de facto lobbyści w celu przepchnięcia swojej agendy politycznej, podczas gdy NGO winny spełniać funkcję kontrolną oficjalnych organów władzy. Służących do przepychania agend politycznych własnie. Upolityczniacie mechanizm z założenia apolityczny.

Kiedy wam się już uda osiągnąć, coście sobie zamierzyli, waszym szlakiem pójdą następni. Po stu-dwustu latach z Amnesty International, Transparency International, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, itd., itp. zostaną przybudówki władzy.

A widzimisię, proszę pana, to właśnie potoczna nazwa tego, co dyplomatycznie nazywa się "agendą polityczną".

GoodBoy napisał(a):Przychodzisz i ni z gruszki ni z pietruszki reklamujesz umiejętności posługiwania się kalkulatorem przez pilastra, nie podając ani wyliczenia, ani żadnych linków, a jedynie stwierdzając, że pilaster policzył ilu jest gejów.
Bo nie pamiętam wątku ani numeru posta. Zapuść sobie searcha, to ci wypadnie.

GoodBoy napisał(a):Wykazałem moje zdumienie tym faktem, ponieważ o ile mi wiadomo, zajmują się tym ośrodki badawcze, dane są różne i powszechnie dostępne, a same statystyki populacji obarczone dużą dozą niepewności. Tymczasem okazuje się, że do policzenia gejów potrzeba było pilastra...
...który opierał się na jakichś szacunkach. Jakich, nie mam pojęcia, ale mam do człowieka zaufanie. Ty nie? To go zapytaj.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Ale nie ruchow LGBT, a jedynie członkiem społeczności LGBT, który się udziela na forum i obnaża homofobię u typów, którzy przybierają maski pozornego gay-friendly'zmu, a tak naprawdę realizują homofobię i traktują gejów jak pieski, które mają się słuchać swojego Pana, zgadzając się na zaoferowanie nam co najwyżej jakiś ochłapów. czegoś, co koło regulacji związków partnerskich z prawdziwego zdarzenia nigdy nie leżało.
Pokaż mi choć jednego "homofoba" na forum.

Poza tym:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Z...aid=110a31

Nawet dzieciom nie odpuszczą, skurwysyny....
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Wyliczenia pilastra, nie tylko w tej sprawie, zawsze były o kant dupy potłuc. Nie wiem jak on to liczył, ale chyba chodził z ankietą od domu do domu....

A wg TrollBoya homoseksualistów w Polsce jest ilu? 120%?

W wydanej przez lgbtowską organizację "Pracownia różnorodności" broszurze "Szkoła milczenia", Lew-Starowicz podaje, że w społeczeństwie homoseksualnych jest ok. 1-2% kobiet i 2-3% mężczyzn. Czyli homoseksualiści stanowią najwyżej ok 2,5% społeczeństwa.

I najwyraźniej nawet lgbtowskie organizacje są tego świadome. Ale TrollBoy nie jest Smutny
Odpowiedz
Witold napisał(a):Ale TrollBoy...(
Czemu określasz go mianem TrollBoy? Bo nie zgadzasz się z jego poglądami?
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości