[Hans Żydenstein]

Bardzo dobrze odzwierciedla to, co się dzieje dookoła.

Wcale nie. Obrazek pokazuje tylko jedną stronę medalu, czyli "koksów" czepiających się pedałów za to, że spokojnie sobie siedzą na ławeczce.

Nie pokazuje drugiej strony medalu, czyli działalności osobników pokroju Goodboya i ruchu LGBT.

[Pawcio]

Bicz plisss, trochę logiki. Nonkomformista się bardziej z wami cacka i jest dyplomatyczny, co nie znaczy, że się z wami zgadza mile: A panowie, którzy wczoraj wzięli ślub we Francji to tylko geje, czy może już pedały?

No skoro on jest za, a ja przeciw to kurwa trudno żeby się ze mną zgadzał. Ja pierdole, tutaj mógłbym nazwać Cię debilem i nie byłaby to obraza, a jedynie stwierdzenie faktu... Nie zrobię jednak tego. Rozumowanie i logika godne oświeconego europejczyka.

"Polityka" jest lewicowa, a obrazek nie jest tendencyjny. Bardzo dobrze odzwierciedla to, co się dzieje dookoła.

Kolejna przedstawicielka polskiej szkoły logiki. Tylko nie tej lwowsko - warszawskiej a brukselskiej. O dyskryminacji to ciągle pierdolą kolorowi a nie ich oponenci.

[Hans Żydenstein]

O dyskryminacji to ciągle pierdolą kolorowi a nie ich oponenci.

Tak się stało, bo LGBT i feministki przejęła lewica. A był czas, żeby partie wolnościowe wzięły te grupy pod swoje skrzydła i odpowiednio nakierowały. Przecież takiemu LGBT czy femom z wolnościowcami po drodze. Niestety szansa została zaprzepaszczona.

Ja takim homoseksualistom, to jedyne czego bym odmówił to prawa do adopcji. A są tacy wolnorynkowcy(jak korsarz), co nawet i to by im dali.

[Iselin]

Wcale nie. Obrazek pokazuje tylko jedną stronę medalu, czyli "koksów" czepiających się pedałów za to, że spokojnie sobie siedzą na ławeczce.

Nie pokazuje drugiej strony medalu, czyli działalności osobników pokroju Goodboya i ruchu LGBT.

To metafora i nie dotyczy jedynie "koksów", tylko sytuacji w społeczeństwie, w którym wielu ludzi boi się przyznać własnym rodzicom i przyjaciołom do orientacji homoseksualnej, a mimo tego każda próba upomnienia się o swoje prawa wywołuje ataki histerii i umocnienie się syndromu oblężonej twierdzy, atakowanej przez homolobby dążące do zniszczenia rodziny, społeczeństwa, cywilizacji i diabli wiedzą, czego jeszcze.

[Hans Żydenstein]

To metafora

Wiem, że to metafora i z której strony bym nie popatrzył, to nie widzę tego, że homoseksualiści po prostu upominają się o swoje prawa i dlatego są linczowani przez społeczeństwo. Jak ty tak to widzisz, to zdejmik klapki z oczów.

[Iselin]

Wiem, że to metafora i z której strony bym nie popatrzył, to nie widzę tego, że homoseksualiści po prostu upominają się o swoje prawa i dlatego są linczowani przez społeczeństwo. Jak ty tak to widzisz, to zdejmik klepki z oczów.

Przeważnie upominają się o całkiem zwykłe rzeczy, bez których większość ludzi nie wyobraża sobie życia. Miałeś na myśli klapki, prawda?

[Hans Żydenstein]

Przeważnie upominają się o całkiem zwykłe rzeczy, bez których większość ludzi nie wyobraża sobie życia.

Tak jak Goodboy i cała masa aktywistów LGBT:lol2:

Miałeś na myśli klapki, prawda?

Tak.

[Iselin]

Tak jak Goodboy i cała masa aktywistów LGBT:lol2:

Goodboy może irytować, ale nie zauważyłam, żeby upominał się o jakieś wyjątkowe cuda.

[Hans Żydenstein]

Goodboy może irytować, ale nie zauważyłam, żeby upominał się o jakieś wyjątkowe cuda.

To powiedz mi, czego chce Goodboy Twoim zdaniem?

[Iselin]

To powiedz mi, czego chce Goodboy Twoim zdaniem?

Mieć taki same prawa jak ludzie hetero. Co w tym dziwnego?

[Hans Żydenstein]

Mieć taki same prawa jak ludzie hetero.

I dlatego popełnił tyle postów? Bo chce mieć takie same prawa jak hetero? Dlatego idzie razem z komuchami ramię w ramię? Dlatego używa lewackiej nowomowy i atakuje kościół?

[Baptiste]

to nie widzę tego, że homoseksualiści po prostu upominają się o swoje prawa i dlatego są linczowani przez społeczeństwo. Jak ty tak to widzisz, to zdejmik klapki z oczów.

A czemu nie widzisz? Oczywiście zwrot "swoje prawa" jest całkiem nie na miejscu, bo takowych swoich praw nie posiadają. Tak czy siak, jedną z poważniejszych przyczyn wrogości do tego środowiska są właśnie ich tego typu postulaty.

[Nonkonformista]

Bicz plisss, trochę logiki. Nonkomformista się bardziej z wami cacka i jest dyplomatyczny, co nie znaczy, że się z wami zgadza A panowie, którzy wczoraj wzięli ślub we Francji to tylko geje, czy może już pedały?

Ja się z nikim nie cackam, ale języka mi szkoda.
Chcę dla środowiska LGBT zwyczajnych rzeczy:
- związków partnerskich,
- prawa do dziedziczenia po partnerze,
- prawa do dowiadywania się o niego w szpitalu /dostęp do dokumentacji medycznej i vice versa/,
- prawa do tego, by inni mogli bez lęku i obaw mówić /jestem gejem, jestem lesbijką, jestem bi/
- edukacji społeczeństwa /pogadanki w szkołach, więcej audycji na te tematy, sztuk teatralnych, filmów, seriali itd./
To tak dużo?

Dlaczegóż ktoś miałby ukrywać miłość, przywiązanie do drugiej osoby? Co jest niestosownego w kochaniu kogoś?

Powtórzę raz jeszcze, bo do niektórych nie dotarło: Związki partnerskie i to co powyżej nie stanowią żadnego zagrożenia dla nikogo! Zrozumcież to wreszcie!

I dlatego popełnił tyle postów? Bo chce mieć takie same prawa jak hetero? Dlatego idzie razem z komuchami ramię w ramię? Dlatego używa lewackiej nowomowy i atakuje Kościół?

Jakżeż nie atakować wrogiej gejom organizacji, Wściekłe Gacie?
Nie można się cackać z Kościołem. Czas, by wreszcie zerwano konkordat, a biskupów wstawiono do kąta. Do tego trzeba jednak polityków z jajami, a nie tych liżących dupę Kościoła fagasów.

[Baptiste]

Chcę dla środowiska LGBT zwyczajnych rzeczy:
- związków partnerskich,
- prawa do dziedziczenia po partnerze,
- prawa do dowiadywania się o niego w szpitalu /dostęp do dokumentacji medycznej i vice versa/,
- prawa do tego, by inni mogli bez lęku i obaw mówić /jestem gejem, jestem lesbijką, jestem bi/
- edukacji społeczeństwa /pogadanki w szkołach, więcej audycji na te tematy, sztuk teatralnych, filmów, seriali itd./
To tak dużo?

Stanowczo za dużo.
Btw. A jak ty sobie wyobrażasz prawo do tego by inni bez lęku mogli mówić ,że są homo? Tzn. jak ma takie prawo stanowione wyglądać? Ja to widzę nie inaczej jak zakaz wyrażania negatywnych reakcji po usłyszeniu takiego wyznania. O to chodzi? Jeśli twoja odpowiedź brzmi nie, to czemu użyłeś słowa "prawo"?

[Hans Żydenstein]

A czemu nie widzisz? Oczywiście zwrot "swoje prawa" jest całkiem nie na miejscu, bo takowych swoich praw nie posiadają.

Właśnie dlatego, że oni nie chcą "swoich praw", ale przywilejów.

Tak czy siak, jedną z poważniejszych przyczyn wrogości do tego środowiska są właśnie ich tego typu postulaty.

A także ataki na kościół, na "heteryków", wyzywanie od homofobów wszystkiego co się rusza i nie jest homoseksualistą.

Chcę dla środowiska LGBT zwyczajnych rzeczy:
- związków partnerskich,
- prawa do dziedziczenia po partnerze,
- prawa do dowiadywania się o niego w szpitalu /dostęp do dokumentacji medycznej i vice versa/,
- prawa do tego, by inni mogli bez lęku i obaw mówić /jestem gejem, jestem lesbijką, jestem bi/
- edukacji społeczeństwa /pogadanki w szkołach, więcej audycji na te tematy, sztuk teatralnych, filmów, seriali itd./
To tak dużo?

To droga w odwrotnym kierunku niż ja idę. Ty idziesz w kierunku regulacji, a ja deregulacji.

[Iselin]

I dlatego popełnił tyle postów? Bo chce mieć takie same prawa jak hetero? Dlatego idzie razem z komuchami ramię w ramię? Dlatego używa lewackiej nowomowy i atakuje kościół?

A bo to on jeden...

[Nonkonformista]

Stanowczo za dużo.
Btw. A jak ty sobie wyobrażasz prawo do tego by inni bez lęku mogli mówić ,że są homo? Tzn. jak ma takie prawo stanowione wyglądać? Ja to widzę nie inaczej jak zakaz wyrażania negatywnych reakcji po usłyszeniu takiego wyznania. O to chodzi? Jeśli twoja odpowiedź brzmi nie, to czemu użyłeś słowa "prawo"?

Prawo /w rozumieniu potocznym/. Por zwroty:
W prawie karnym napisano...
Masz prawo się ze mną nie zgadzać. Widzisz różnicę?

[Baptiste]

.

A także ataki na kościół, na "heteryków", wyzywanie od homofobów wszystkiego co się rusza i nie jest homoseksualistą.

A także np. sam czynny homoseksualizm.

Prawo /w rozumieniu potocznym/. Por zwroty:
W prawie karnym napisano...
Masz prawo się ze mną nie zgadzać. Widzisz różnicę?

Nadal nie wiem o co ci chodzi. Mógłbyś na szybko i krótko sklecić treść przepisu prawnego jaką chciałbyś aby zawierało polskie prawo w stosunku do punktu, o którym wspominałem?

[GoodBoy]

Wcale nie. Obrazek pokazuje tylko jedną stronę medalu, czyli "koksów" czepiających się pedałów za to, że spokojnie sobie siedzą na ławeczce.

Nie pokazuje drugiej strony medalu, czyli działalności osobników pokroju Goodboya i ruchu LGBT.

Tzn. jakiej działalności? Kto wg. Wściekłych Gaci jest pedałem, a kto gejem? Pawcio zbył moje pytanie, może ty odpowiesz - czy panowie, którzy wczoraj wzięli ślub we Francji to tylko geje, czy może już pedały?

Tak się stało, bo LGBT i feministki przejęła lewica. A był czas, żeby partie wolnościowe wzięły te grupy pod swoje skrzydła i odpowiednio nakierowały. Przecież takiemu LGBT czy femom z wolnościowcami po drodze. Niestety szansa została zaprzepaszczona.

Ja takim homoseksualistom, to jedyne czego bym odmówił to prawa do adopcji. A są tacy wolnorynkowcy(jak korsarz), co nawet i to by im dali.

A co ma wolny rynek wspólnego z adopcjami to tylko jeden WG wie :lol2: LGBT zwisa i powiewa kto nas "przejmuje". W zachodniej Europie emancypacje prowadzą również konserwatyści, więc różnie to bywa.

No skoro on jest za, a ja przeciw to kurwa trudno żeby się ze mną zgadzał.

I właśnie dlatego ten kto się z tobą nie zgadza jest pedałem, a ten kto cię głaszcze po główce jest gejem. Pogrążasz się.

[El Commediante]

Ja się upominam o dowody. Jeśli nazwałem kogoś homofobem, to gdzie. Jeśli jakieś badania są wiarygodne, to gdzie jest wyjaśnienie wąpliwości.

Napisał gość który wcześniej założył taki wątek:

W którym pisał właśnie o twoim ulubionym zajęciu: o kłamliwym przypisywaniu innym nieprawdziwych cech, intencji, przekonań.

Z mojej strony EOT bo jak widać dyskusja z tym panem nie ma większego sensu.

Tym bardziej że nadszedł ten moment w którym masz podać jakieś kontrargumenty :lol2: Ale to dobrze, bo w tym samym poście przyznajesz mi rację.