[korsarz]

A dlaczego czerwone Hitchensy i Nonkonfy jej pamięć gwałcą?
Dla zasady?
A może są zwyczajnie opętani...?

prawdę wykazał już Hitchens, warto też dodać, że Matka Teresa wielokrotnie interpretowała religię w sposób karygodny, sugerowała, że do zbawienia niezbędne jest cierpienie, często zamiast pomagać niektórym ludziom uśmiercała ich. Takie są fakty. Kwestie finansowe pomijam bo w tym akurat przypadku nie mają nic wspólnego z etyką do której nawiązuje wielebny Palmer. Rzecz jasna zarobiła krocie na cierpieniu. Jedni sprzedają odpustowy kram inni cierpienie i zbawienie. Rynek.

[Nonkonformista]

prawdę wykazał już Hitchens, warto też dodać, że Matka Teresa wielokrotnie interpretowała religię w sposób karygodny, sugerowała, że do zbawienia niezbędne jest cierpienie, często zamiast pomagać niektórym ludziom uśmiercała ich. Takie są fakty. Kwestie finansowe pomijam bo w tym akurat przypadku nie mają nic wspólnego z etyką do której nawiązuje wielebny Palmer. Rzecz jasna zarobiła krocie na cierpieniu. Jedni sprzedają odpustowy kram inni cierpienie i zbawienie. Rynek.

Religia jest towarem rynkowym. 'Sprzedajemy zbawienie'. 'Tylko u nas szybka spowiedź za 50% ceny'.

[korsarz]

Religia jest towarem rynkowym. 'Sprzedajemy zbawienie'. 'Tylko u nas szybka spowiedź za 50% ceny'.

oczywiście, trzeba dodać jeszcze ''wyczyścimy ci konto, wyspowiadaj się a potem idź i grzesz dalej''
hipokryci na czele z Palmerem.
Kościół działa jak kasyno, ludzie mają grać, zostawiać pieniądze i wracać i znów grać.
To czysty biznes, jeśli jest dobrowolny to nie mam nic przeciwko ale ja na tych gnoi płacę a nie chce.

[Palmer]

prawdę wykazał już Hitchens, warto też dodać, że Matka Teresa wielokrotnie interpretowała religię w sposób karygodny, sugerowała, że do zbawienia niezbędne jest cierpienie, często zamiast pomagać niektórym ludziom uśmiercała ich. Takie są fakty. Kwestie finansowe pomijam bo w tym akurat przypadku nie mają nic wspólnego z etyką do której nawiązuje wielebny Palmer. Rzecz jasna zarobiła krocie na cierpieniu. Jedni sprzedają odpustowy kram inni cierpienie i zbawienie. Rynek.

Zarobiła krocie, a teraz byczy się na Hawajach.
Podobno często gra w ruletkę i texas hold'em.
Dzieciom swym postawiła wille i załatwiła Oxford. Każdy jej wnuk, gdy tylko skończy 18 lat, dostaje tyle złota, ile waży. I tak dalej, i tak dalej.

Wszystko to prawdy objawione trockiście Hitchensowi, na którego powołuje się "wolnościowy" Korsarz. :roll:

Religia jest towarem rynkowym. 'Sprzedajemy zbawienie'. 'Tylko u nas szybka spowiedź za 50% ceny'.

W parafii Nonkonfa płaci się za spowiedź? :lol2:

[korsarz]

Zarobiła krocie, a teraz byczy się na Hawajach.
Podobno często gra w ruletkę i texas hold'em.
Dzieciom swym postawiła wille i załatwiła Oxford. Każdy jej wnuk, gdy tylko skończy 18 lat, dostaje tyle złota, ile waży. I tak dalej, i tak dalej.:

niektórzy niekoniecznie pieniądze wymieniają na wyżej wspomniane przez Palmera dobra, niektórzy wolą np. sprzedawać cierpienie i zbawienie.

Jak już mówiłem jeśli robicie to dobrowolnie to wasza sprawa, natomiast moje wkurwienie polega na tym, że tę bigoterię u nas wspierają wszyscy w podatkach. A sam dobrze Palmer wie, że kościół bez państwowego funduszu poradzi sobie bez problemu.

[CreatedMind]

Prawda o Twoich słowach, Czarny Goodboyu.

A konkretniej można bo ja się już w tych "wszystkich prawdach" pogubiłem.
Jak jest prawda o palmerze i co ma ona wspólnego z omawianymi stronę wcześniej prawdami ?
To nie zarzut, albo znowu zbyt abstrakcyjnie się zgraliście jak dla mnie...

[Wilk]

Kronopio i Nonkonformista siedzą na dupach, dłubią w nosach i kulają kulki z glutów, więc są ok. Matka Teresa pomagała ciapatym i zrobiła tysiąc razy więcej dobrego niż Kronopio i Nonkon, ale i tak jest be.

No właśnie. Dokładnie tak jest. Dlatego napisałem że żyjemy obecnie w erze cynizmu. Największe, najmniej znaczące zera jak sępy czy hieny rzucają się na lepszego od nich, kiedy tylko znajdą choć jedno miejsce gdzie mogą wbić zęby tej swojej "krytyki". I chcą go - a raczej pamięć o nim - pociągnąć na dno, byle tylko był na równi z nimi albo jeszcze niżej. Przecież na tym też - między innymi - polega całe współczesne dziennikarstwo. Jakiś tam komuch alkoholik Hitchens, który nawet temu śmiesznemu Dawkinsowi nie dorastał do pięt fabrykuje sobie jakąś tam "krytykę", bo wie że hien i sępów jest wiele. Ktoś na pewno go posłucha. Dziwi mnie tylko ze jeszcze Matka Teresa nie okazała się agentem "Ryjza" :lol2: U nas w Polsce jest dziennikarska i pseudopolityczna moda na byłych ubeków.

Dodam że też jestem zerem, jednak w przeciwieństwie do hien i sępów nie poprawiam sobie samopoczucia "krytyką" lepszych ode mnie. Wręcz przeciwnie.

[Palmer]

Aha, przypomniał mi się jeszcze jeden kretynizm z tego filmiku.

Albanię nazwano "rozwiniętym krajem Zachodu". :lol2:

[Nonkonformista]

rzecież na tym też - między innymi - polega całe współczesne dziennikarstwo. Jakiś tam komuch alkoholik Hitchens, który nawet temu śmiesznemu Dawkinsowi nie dorastał do pięt fabrykuje sobie jakąś tam "krytykę", bo wie że hien i sępów jest wiele.

Fabrykuje?
Czekamy na jakieś dowody. Są relacje świadków, więc Hitchens sobie tego nie wymyślił. A zresztą po cóż miałby?

[Palmer]

Fabrykuje?
Czekamy na jakieś dowody. Są relacje świadków, więc Hitchens sobie tego nie wymyślił. A zresztą po cóż miałby?

Po tóż, żebyś go oglądał, czytał i podziwiał.

[lumberjack]

To brudna kasa - taka sama jak ta, która pochodzi z handlu narkotykami czy z innych szemranych interesów. Kto tego nie widzi, ma spaczoną moralność.

Czytałeś to co jest na anglojęzycznej wikipedii? Przyjmując te fundusze Matka Teresa nie wiedziała w jaki sposób zostały uzyskane.

Lumberjacka gdy będzie umierał zabierze się do jakiegoś domu starców i gdy będzie wył z bólu poda się mu aspirynę albo rzeknie: 'Jezus cię całuje'. To z pewnością uśmierzy jego ból i będzie zadowolony.

Ten kto miałby do wyboru dokończyć swe życie albo na ulicy bez aspiryny i jakiejkolwiek opieki, albo w kiepskim szpitalu z aspiryną i jakąś tam opieką, będzie wolał tę drugą opcję. Może nie będzie zadowolony, ale na pewno będzie mniej niezadowolony.

No właśnie. Dokładnie tak jest. Dlatego napisałem że żyjemy obecnie w erze cynizmu.

Nawet jakby Matka Teresa była nieskazitelną, kryształową postacią, to zawsze by się znalazł ktoś kto powie: "egoistyczna krowa, pomagała tylko dlatego, żeby mieć lepsze samopoczucie, a na dobru innych i tak jej nigdy nie zależało".

[idiota]

Są relacje świadków

Jakieś opowieści anegdotycznej treści w stylu "jedna baba drugiej babie' a nie żadne relacje świadków.

Te są równie wiarygodne co te z książki o pedofilii w polskim Kościele. Zwykła gadzinówka.

[Nonkonformista]

Ten kto miałby do wyboru dokończyć swe życie albo na ulicy bez aspiryny i jakiejkolwiek opieki, albo w kiepskim szpitalu z aspiryną i jakąś tam opieką, będzie wolał tę drugą opcję. Może nie będzie zadowolony, ale na pewno będzie mniej niezadowolony.

Zgadzam się z tobą w przypadku początku działalności Matki Teresy, gdy nie ma kasy, więc wygląda to jak wygląda.
Ale później?
Ma miliony dolarów, a umieralnie wyglądają nadal tak samo. I to krytykuję. Że tych pieniędzy na umierających nie wydawała. W końcu mogła wtedy już znacząco poprawić ich los. Nie robiła tego jednak. Ze skąpstwa, z wyrachowania?
Czytałem gdzieś, że te pieniądze do Watykanu słała, co samo w sobie jest jakimś kuriozum. Watykan jest tak bogaty, że sra pieniędzmi, a ona zamiast pomagać biednym naprawdę /wtedy już mogła!/ wysyła pieniądze papistom. No, nie mogę!

[idiota]

Masz naprawdę nieźle natrzaskane pod kopułą...

[Palmer]

Z anglojęzycznej wikipedii:

It began as a small community with 12 members in Calcutta, and today it has over 4,500 Sisters running orphanages, AIDS hospices, charity centres worldwide, and caring for refugees, the blind, disabled, aged, alcoholics, the poor and homeless and victims of floods, epidemics and famine in Asia, Africa, Latin America, North America, Europe and Australia.

Czyli pieniędzy nie przegwizdała!

Albo odszczekacie po kolei złe o niej słowa, albo będę miał was za chorych z nienawiści.

[idiota]

Przecież oni są chorzy z nienawiści...
Nie trzeba wielkiej bystrości, by to dostrzec.

[Sofeicz]

Z anglojęzycznej wikipedii:
Czyli pieniędzy nie przegwizdała!
Albo odszczekacie po kolei złe o niej słowa, albo będę miał was za chorych z nienawiści.

Sam wiesz, że też w jakiś sposób bronię jej ale dlaczego cytujesz akurat to, kiedy kilka akapitów dalej są ustępy o wątpliwościach co do finansowania.

Przecież nikt nie kwestionuje, że to spora organizacja i swoje musi kosztować.

[Machefi]

Palmer mocno wierzy. W takim stanie nie patrzy się na moc argumentów.
Równie dobrze mógłby nam podać cokolwiek, np fotografię szaty świętej i stwierdzić, że odzianie paru tysięcy zakonnic też trochę kosztowało.

[idiota]

A Machefi poraża intelektem z wyżyn swego niebosiężnego Autorytetu...
Wcale zabawny to widok!

[Hans Żydenstein]

Nawet jakby Matka Teresa była nieskazitelną, kryształową postacią, to zawsze by się znalazł ktoś kto powie: "egoistyczna krowa, pomagała tylko dlatego, żeby mieć lepsze samopoczucie, a na dobru innych i tak jej nigdy nie zależało".

To tak jak z tymi rzucającymi się w ogień, żeby ratować własne dzieci. Egoistyczne skurwysyny.