To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
idiota napisał(a):I jest dział kontroli jakości.
No właśnie widać nie ma :|.

nonkonformista napisał(a):Powtórzę po raz enty: nauczyciele nie robią sprawdzianów ortograficznych. Tu jest problem.
W podstawówce chyba robią. Za moich czasów robili w każdym razie.

Inna sprawa, że faktycznie umiejętność pisania po polsku słabnie z każdym rokiem. Nie mówię tu tylko o ortografii, ale też o gramatyce lub umiejętności zbudowania zdania, w którym przekazuje się jakąś myśl.

Moja mama uczy biologii w gimnazjum i czasem sobie zerknę w kartkówki/sprawdziany.
Masakra.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Jester napisał(a):Moja mama uczy biologii w gimnazjum i czasem sobie zerknę w kartkówki/sprawdziany. Masakra.

Nie masakra, a dysleksja. :]
Odpowiedz
I dysortografia...
Sebastian Flak
Odpowiedz
@idiota
Nie ma co dyskutować z kimś kto przecież jawnie przyznaje się do manipulowania pojęciami:
Cytat:Nazywam seksem to co uważam za stosowne

Jeśli ktoś uważa, że "wkładanie sobie w dupę" rozumiane z punktu widzenia biologii czy fizjologii kręgowców jest seksem to nie ma z nim o czym dyskutować.

Bo, tak jak napisałem wcześniej, według bardzo szerokich definicji Trolla, z którym mamy do czynienia w tym wątku, za seks będzie można uznać ruchy frykcyjne.

Seks nie musi kończyć się zapłodnieniem, ale jako czynność fizjologiczna zwyczajnie do tego służy. Więc inne zabawy erotyczne niesłużące temu celowi seksem nie są. Tyle mówi nam zoologia kręgowców (polecam wspomnianą pozycję Biologia Solomon, Berg, in. i przestudiowanie tekstu z rozdziału 48 ).
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
exodim napisał(a):@idiota
Nie ma co dyskutować z kimś kto przecież jawnie przyznaje się do manipulowania pojęciami:
Zatem zobaczmy kto manipuluje:

exodim napisał(a):Jeśli ktoś uważa, że "wkładanie sobie w dupę" rozumiane z punktu widzenia biologii czy fizjologii kręgowców jest seksem to nie ma z nim o czym dyskutować.
Troll exodim właśnie zmanipulował moją wypowiedź wyrywając z kontekstu całości
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=534...count=3340

Wkładanie sobie w dupkę jest trollu jak najbardziej seksem, nawet z punktu widzenia biologicznego, ponieważ ujęcie biologiczne poza rozmnażaniem zawiera również seks dla przyjemności i umacniania więzi partnerskich.

exodim napisał(a):Bo, tak jak napisałem wcześniej, według bardzo szerokich definicji Trolla, z którym mamy do czynienia w tym wątku, za seks będzie można uznać ruchy frykcyjne.
Troll exodim wcześniej pierdolił głupoty i teraz też pierdoli głupoty, tylko wspomaga się dodatkowo manipulując cudze wypowiedzi.

exodim napisał(a):Seks nie musi kończyć się zapłodnieniem, ale jako czynność fizjologiczna zwyczajnie do tego służy. Więc inne zabawy erotyczne niesłużące temu celowi seksem nie są.
Ja wiem, że troll exodim jest jeszcze bardzo młody i niewiele ma wiedzy, ale niech troll exodim wskaże źródło, gdzie tych głupot się nauczył? Obstawiam, że nigdzie i że sam se wymyślil, jak większość jego pierdoletów, którymi nas tu napawa.

exodim napisał(a):Tyle mówi nam zoologia kręgowców (polecam wspomnianą pozycję Biologia Solomon, Berg, in. i przestudiowanie tekstu z rozdziału 48 ).
A ja polecam zacytować fragment tej książki, która rzekomo twierdzi to co napisał troll exodim. Proszę również o zacytowanie wypowiedzi dowolnie wybranego seksuologa (daje tutaj trollowi duże pole do popisu), twierdzącego, że seks analny nie jest seksem.
Odpowiedz
GoodBoy, a czy jeżeli ktoś, czysto hipotetycznie, uzna za stosowne (skoro to takie istotne kryterium) nazwać homoseksualizm zboczeniem, dewiacją, perwersją, chorobą, odchyleniem itd. to też uznasz to kryterium za wartościowe?
Odpowiedz
A jak się masturbuję to również uprawiam seks ? :roll:
Przecież również to robię dla przyjemności i dla umocnienia więzi ze samym sobą ? Duży uśmiech
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
Witold napisał(a):GoodBoy, a czy jeżeli ktoś, czysto hipotetycznie, uzna za stosowne (skoro to takie istotne kryterium) nazwać homoseksualizm zboczeniem, dewiacją, perwersją, chorobą, odchyleniem itd. to też uznasz to kryterium za wartościowe?
Ty też chcesz się bawić w manipulacje? To było kryterium niejedyne. Idiota, exodim, jak i ja uznajemy tu sobie co chcemy za stosowne. Różnica polega na tym, że moje "uznawanie sobie za stosowne" ma dodatkowe odzwierciedlenie w nauce, a ich wyłącznie we własnym widzimisiu. Exotroll prezentuje kosmiczny poziom indolencji naukowej, albo jest imbecylem do sześcianu. Obawiam się, że jedno jak i drugie.... Obaj z idiotą piszą bajki, różnica polega na tym, że idiota przynajmniej nie udaje, że to ma cokolwiek wspólnego z nauką, a exodim podpiera się książkami, kłamiąc, że jest w nich napisane to co on twierdzi.
Odpowiedz
Wszyscy manipulują !!!!!!
Tylko GB mówi jak jest...
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
CreatedMind napisał(a):Tylko GB mówi jak jest...
Oczywiście, polecam:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Seks
http://pl.wikipedia.org/wiki/Seks_analny

Zawsze możesz spróbować błysnąć i zaskoczyć mnie definicjami antagonizującymi powyższe Uśmiech Powodzenia w poszukiwaniach :]
Odpowiedz
CreatedMind napisał(a):Wszyscy manipulują !!!!!!
Tylko GB mówi jak jest...

[Obrazek: logo.jpg]

Duży uśmiech
Odpowiedz
TrollBOY napisał(a):Oczywiście, polecam:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Seks
http://pl.wikipedia.org/wiki/Seks_analny

Zawsze możesz spróbować błysnąć i zaskoczyć mnie definicjami antagonizującymi powyższe Zdezorientowanymile: Powodzenia w poszukiwaniach :-]

Nie widzę tam aby było napisane ze z biologicznego punktu widzenia wsadzenie ci do dupy kija jest seksem, wręcz przeciwnie.

Przyjrzyjmy się wikipediowemu wpisowi którego tak się trzymasz i sprawdźmy czy umiesz czytać:
Cytat:Seks (łac. sexus, płeć) – zachowanie płciowe człowieka, seksualność, a potocznie: stosunek płciowy.
[SIZE=7]Oprócz stosunków płciowych, ludzi cechuje też wiele innych zachowań seksualnych.Zaliczają się do nich:[/SIZE]
Jest tam napisane:
Oprócz stosunków płciowych ludzi cechuje tez wiele innych zachowań seksualnych.
Nie jest tam nigdzie napisane ze wszystkie zachowania seksualne są stosunkiem płciowym.

No i potem lista kilku zachowań seksualnych:
Cytat:uwodzenie – zachowanie mające na celu wzbudzenie zainteresowania drugiej osoby bez użycia przemocy
gra wstępna – zachowania intymne pomiędzy dwiema lub więcej osobami mające na celu podniecenie seksualne
seks bez penetracji (petting) – kontakty seksualne bez wprowadzania penisa do pochwy
masturbacja – pobudzanie własnych narządów płciowych w celu uzyskania orgazmu
autoerotyzm – doprowadzanie się do orgazmu bez obecności drugiej osoby
Znowu pogrubiłem i powiększyłem to na co chciałbym abyś zwrócił uwagę.
Nawet według definicji której się tak kurczowo trzymasz jest tam napisane ze stosunek bez penetracji, czytaj, bez wprowadzenia penisa do pochwy, należy właśnie do zachowań seksualnych które jak wyżej widzieliśmy nie są z definicji stosunkiem płciowym.
Cytat:Zachowania seksualne mogą zachodzić przy kontakcie dwóch osób płci przeciwnej (zob. heteroseksualizm) lub tej samej płci (zob. homoseksualizm), a także większej liczby osób (zob. seks grupowy).
No i na koniec artykuł po prostu informuje ze zachowania seksualne mogą zachodzić między pedałami, lesbijkami i heteroseksualistami.
Można by dopisać ze nie potrzeba osób trzecich bo jak wyżej jest przecież napisane, masturbacja to również zachowanie seksualne.


Cytat:Zawsze możesz spróbować błysnąć i zaskoczyć mnie definicjami antagonizującymi powyższe Zdezorientowanymile: Powodzenia w poszukiwaniach :-]
Wystarczyła mnie ta którą sam przytoczyłeś...
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
CreatedMind napisał(a):Nie widzę tam aby było napisane ze z biologicznego punktu widzenia wsadzenie ci do dupy kija jest seksem, wręcz przeciwnie.
Nie czytasz uważnie, ale to nic nowego. Jest wyraźnie napisane co w sobie zawiera ujęcie biologiczne:
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=533...count=3192

CreatedMind napisał(a):Nie jest tam nigdzie napisane ze wszystkie zachowania seksualne są stosunkiem płciowym.
A gdzie jest napisane, że anal nie jest stosunkiem płciowym?

CreatedMind napisał(a):No i potem lista kilku zachowań seksualnych:
Znowu pogrubiłem i powiększyłem to na co chciałbym abyś zwrócił uwagę.
Nawet według definicji której się tak kurczowo trzymasz jest tam jasno napisane ze stosunek bez penetracji, czytaj, bez wprowadzenia penisa do pochwy,
To już jest jedynie twoja ckliwa projekcja. Nigdzie tam nie ma napisane, że stosunek płciowy, tudzież stosunek z penetracją to stosunek wyłącznie dopochwowy.

CreatedMind napisał(a):należy właśnie do zachowań seksualnych które jak wyżej widzieliśmy nie są z definicji stosunkiem płciowym.
Znowu fantazjujesz. Pokaż tę definicję, która zawęża stosunek płciowy do tylko tego co ci się przyśniło.

CreatedMind napisał(a):Wystarczyła mnie ta którą sam przytoczyłeś...
Wystarczyło pomyśleć, czego nie zrobiłeś, bo ja pytałem cię o podanie rzekomo istniejących definicji antagonistycznych, a nie przeinaczanie tych, na których się opieram. Przypominam, że nasi "specjaliści" od seksu idiota i exodim nie tyle nie uważają seksu analnego za seks płciowy (choć to pewnie też...), co w ogóle nie uważają tego za seks.
Odpowiedz
No i weź to mów do słupa jak on znowu jak ta przysłowiowa dupa...

Mnie nie stać na układanie w tysiąc różnych sposób tego samego.
A i tak nawet te powyższe 5 minut tekstu to już za dużo czasu poświęconego na takie "coś" jak ty...
Jak nie zrozumiałeś co ci wyżej napisałem i ponakreślałem z definicji którą sam przytoczyłeś to nie wiem jakbym mógł sprawić aby jakaś wiadomość którą piszę do ciebie dotarła ze zrozumieniem...

Cytat:a nie przeinaczanie tych, na których się opieram.
Po prostu czytałem co sam przytoczyłeś i nic nie przeinaczyłem.
Ale widocznie Gb jest za bardzo zaangażowany aby otworzyć oczy i po prostu czytać co jest napisane a nie do tego dopisywać jakieś frazesy.
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
CreatedMind napisał(a):Mnie nie stać na układanie w tysiąc różnych sposób tego samego.
Ale za to stać cię na przeinaczanie prostych definicji i unikanie odpowiedzi na niewygodne wpadki Uśmiech

Polecam kolejną definicję, doedukuj się. Ponownie ujęcie biologiczne, tym razem w innym wpisie
wikipedia napisał(a):Jednym z zasadniczych biologicznych celów stosunku płciowego jest prokreacja, prowadząca do powstania nowego osobnika potomnego. Jednak nie każdy stosunek płciowy powoduje zapłodnienie i nie zawsze podejmuje się go w celu prokreacyjnym. Stosunki seksualne podejmowane są też dla wzmocnienia więzi emocjonalnej lub dla przyjemności.
W przypadku ludzi statystyki pokazują, że w państwach uprzemysłowionych średnio zaledwie jeden stosunek na 300 prowadzi do zapłodnienia (zobacz: antykoncepcja). Również u wielu zwierząt (np. goryle i szympansy) obserwuje się niekiedy kopulacje, których celem nie jest prokreacja[7].

A tutaj CreatedMind się po raz pierwszy w życiu dowie co to jest stosunek płciowy:

wikipedia napisał(a):Różne formy współżycia
Oprócz klasycznego, dopochwowego (koitalnego) stosunku płciowego ludzie uprawiają też czasami inne jego odmiany:
seks analny – polega na stymulacji odbytu partnera/partnerki – ten rodzaj stosunku występuje zarówno wśród par heteroseksualnych, jak i wśród homoseksualnych.
seks oralny – polega na pobudzaniu zewnętrznych narządów płciowych partnera/partnerki za pomocą ust i języka
anilingus
seks bez penetracji
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stosunek_p%C5%82ciowy




(ciekawe co teraz przeinaczy :lol2Uśmiech
Odpowiedz
Cytat:Jednym z zasadniczych biologicznych celów stosunku płciowego jest prokreacja, prowadząca do powstania nowego osobnika potomnego. Jednak nie każdy stosunek płciowy powoduje zapłodnienie i nie zawsze podejmuje się go w celu prokreacyjnym. Stosunki seksualne podejmowane są też dla wzmocnienia więzi emocjonalnej lub dla przyjemności.
W przypadku ludzi statystyki pokazują, że w państwach uprzemysłowionych średnio zaledwie jeden stosunek na 300 prowadzi do zapłodnienia (zobacz: antykoncepcja). Również u wielu zwierząt (np. goryle i szympansy) obserwuje się niekiedy kopulacje, których celem nie jest prokreacja[7].
U różnych gatunków przebieg kopulacji jest różny – uwarunkowany między innymi wymogami środowiska, właściwościami dziedzicznymi czy budową narządów płciowych
No i ?
Jest tam napisane ze mogę się kochać nie tylko dla potomstwa ale i np. dla przyjemności.
Tutaj również nigdzie nie jest napisane ze wsadzanie ci kija w dupę jest seksem.
Ale ja już nawet się nie spodziewam ze nauczysz się czytać ze zrozumieniem.
To ze seks nie służy tylko prokreacji nie implikuje w żaden sposób ze wsadzenie ci kija w dupę jest seksem i tylko ty potrafisz się tego w tym dopatrzyć.

Wsadzenie tobie kija w dupę jest zachowaniem seksualnym a jak wyżej widzieliśmy (sorry, zapomniałem ze nie zdolny byleś do zrozumienia tego co sam przyciągnąłeś z wikipedii...), zachowanie seksualne nie jest stosunkiem płciowym.

A w drugim linku cały czas nie widzę aby było tam napisane ze jak ci wsadzę kij albo gaśnice w dupę to będę z tobą uprawiał seks.

PS:

DOBRA RADA ZA DARMO:
Załóż konto na Wikipedii, napisz co sobie chcesz i potem się na to powołuj.
I nie zapominaj dalej twierdzić ze jest to Nauka i chuj.
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
CreatedMind napisał(a):Tutaj również nigdzie nie jest napisane ze wsadzanie ci kija w dupę jest seksem.
Oczywiście, że jest. Jak laska ci będzie w dupe wsadzała kija to będzie to seks wedle definicji wikipediowej opartej na naukowych źródłach. Skoro twierdzisz inaczej, sypnij stosownymi definicjami antagonizującymi - doczekam się w końcu, czy tylko będziesz sobie tak pierdolił bez pokrycia te swoje bajeczki?

CreatedMind napisał(a):Ale ja już nawet się nie spodziewam ze nauczysz się czytać ze zrozumieniem.
Ja już straciłem nadzieję, że odpowiesz na niewygodne wpadki, gdzie wytknąłem ci dopowiadanie bajeczek do podanej definicji. Przypomnę, że chodzi o twoje insynuowanie, jakoby definicja zawierała:

- seks dopochwowy jako wyłączna forma stosunku płciowego / penetracji

CreatedMind napisał(a):Wsadzenie tobie kija w dupę jest zachowaniem seksualnym a jak wyżej widzieliśmy (sorry, zapomniałem ze nie zdolny byleś do zrozumienia tego co sam przyciągnąłeś z wikipedii...), zachowanie seksualne nie jest stosunkiem płciowym.
Znowu przeinaczasz, tym razem moje wypowiedzi. Nigdzie nie pisałem, że wsadzanie ci kija w dupę to stosunek płciowy. To jest seks. Pisałem natomiast, że seks analny jest stosunkiem płciowym. Zastanawianie się dlaczego tak jest zostawiam póki co dla twojego namysłu - może w końcu przeczytasz ze zrozumieniem podane definicje.

CreatedMind napisał(a):A w drugim linku cały czas nie widzę aby było tam napisane ze jak ci wsadzę kij albo gaśnice w dupę to będę z tobą uprawiał seks.
Jest jak byk napisane. Jak ci wsadzę 30cm dildosa w dupę to będziesz kwiczał z radości i będzie to seks:

wikipedia napisał(a):Seks analny (łac. anus – odbyt) – forma seksu polegająca na stymulacji odbytu partnerki lub partnera. Stymulacja tego typu nie musi polegać na wprowadzaniu penisa do odbytu. Pieszczoty mogą być wykonywane także przy pomocy odpowiednich przedmiotów (np. wibratora lub dildo), jak również palcami, językiem czy dłonią. Seks analny bywa uprawiany zarówno przez pary homoseksualne, jak i heteroseksualne.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Seks_analny

CreatedMind napisał(a):
PS:

DOBRA RADA ZA DARMO:
Załóż konto na Wikipedii, napisz co sobie chcesz i potem się na to powołuj.
I nie zapominaj dalej twierdzić ze jest to Nauka i chuj.
Jakby to było takie proste to CM już dawno by to zrobił, a potem odwoływał się do swoich bajek. Ale zaraz zaraz, nagle oto, po nieudanych próbach przeinaczania definicji, CM traci wiarę w ich słuszność... Pojawia się chęć wyparcia definicji, tylko wypadałoby ją najpierw zrozumieć :lol2: Póki co jesteś na etapie, gdzie nie wiesz jaka jest różnica między stosunkiem płciowym i innymi zachowaniami seksualnymi.... To jest wiedza, którą nauczają szóstoklasistów na poziomie gimnazjum.
Odpowiedz
Jeju, nauka nie zajmuje się tworzeniem definicji, jest to co najwyżej efekt uboczny działania nauki. Seks jest tym czym sobie zdefiniujemy, że jest (a raczej czym zdefiniuje społeczność używająca danego języka). Niby co ma udowadniać to, że jakaś czynność zostanie zaklasyfikowana przez nas do seksu bądź nie? Trzeba jednak zauważyć jedną rzecz: seks powstał w celach prokreacyjnych, a wszelkie aspekty mu towarzyszące, jak przyjemność z tym związana są tylko elementami, które miały ten cel wspomagać. Oczywiście jako istoty rozumne nie musi nami kierować determinizm biologiczny, jednakże jesteśmy jacy jesteśmy nie bez przyczyny. Nie po to powstał popęd seksualny, aby cieszyć homoseksualistów (i oczywiście nie tylko), lecz po to, aby następne pokolenia mogły powstać. To jest tak oczywiste, że przeczenie temu i zasłanianie się "nauką" przez GoodBoya mnie irytuje. Naprawdę, wiele osób GoodBoy irytuje z różnych powodów, mnie by zapewne nie irytował, gdyby nie jego odmienianie nauki przez wszystkie przypadki tam gdzie jest to zupełnie niewskazane.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
GB
Ty przecież nawet takie pojęcia jak heteroseksualizm sprowadzasz do wsadzania kija (dilda) w dupę jakieś lasce...
Tutaj pisałeś:
GB napisał(a):WG wkładać lasce różne przedmioty w tyłek to jest heteroseksualizm. Laska wkładać różne przedmioty w tyłek WG to już nie jest heteroseksualizm,

I co tu dyskutować...

Ty mnie lepiej dziękuj ze ja w ogóle się wysiliłem aby cie kompletnie nie ignorować bo... jakby to ując, "wybijanie się na twoje wyżyny intelektualne" graniczy z sadomasochizmem...
Osiągnąłem chyba punkt gdzie nie zdołam przeczytać już ani jednej twojej wiadomości bo już mnie ręce za nisko opadły i upaść już niżej chyba nie mogą Smutny
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
FlauFly napisał(a):Jeju, nauka nie zajmuje się tworzeniem definicji, jest to co najwyżej efekt uboczny działania nauki. Seks jest tym czym sobie zdefiniujemy, że jest (a raczej czym zdefiniuje społeczność używająca danego języka). Niby co ma udowadniać to, że jakaś czynność zostanie zaklasyfikowana przez nas do seksu bądź nie? Trzeba jednak zauważyć jedną rzecz: seks powstał w celach prokreacyjnych, a wszelkie aspekty mu towarzyszące, jak przyjemność z tym związana są tylko elementami, które miały ten cel wspomagać. Oczywiście jako istoty rozumne nie musi nami kierować determinizm biologiczny, jednakże jesteśmy jacy jesteśmy nie bez przyczyny. Nie po to powstał popęd seksualny, aby cieszyć homoseksualistów (i oczywiście nie tylko), lecz po to, aby następne pokolenia mogły powstać. To jest tak oczywiste, że przeczenie temu i zasłanianie się "nauką" przez GoodBoya mnie irytuje. Naprawdę, wiele osób GoodBoy irytuje z różnych powodów, mnie by zapewne nie irytował, gdyby nie jego odmienianie nauki przez wszystkie przypadki tam gdzie jest to zupełnie niewskazane.
Niestety, a może stety, trzeba się powoływać na definicje, skoro jak widać znajdują się typy próbujące zawrzeszczeć swoimi wypocinami to co oczywiste oraz przeinaczyć na wszelkie możliwe sposoby, tak by pasowało do wyznawanej ideologii... Ostatecznie to definicja pokazuje kto ma rację Uśmiech Jeśli zaś chodzi o ujęcie prokreacyjne, skorzystam z niego, jak mi się zachce mieć dzieciaka. Póki co wykorzystuję funkcję przyjemnościowo-umacniającą relacje i właśnie idę z niej skorzystać dobranoc Język
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości