[GoodBoy]

Trzeba by wystąpić do jakichś organizacji narodowych, żeby ufundowali Gudłajowi jakąś nagrodę za zasługi w umacnianiu i krzewieniu postaw konserwatywnych

Myślę, że powinieneś zafundować nagrodę konserwatyście Cameronowi

[korsarz]

Myślę, że powinieneś zafundować nagrodę konserwatyście Cameronowi

[GoodBoy]

A tymczasem posłanka Grodzka na czele Parady Równości w Dublinie
http://www.tvn24.pl/wideo/grodzka-na-cze...93167.html

[Marcin_77]

...czyli właściwy człowiek na właściwym miejscu. Do sejmu toto nie pasuje nijak, za to na te fajansiarskie parady - jak najbardziej.

[su27]

Myślę, że powinieneś zafundować nagrodę konserwatyście Cameronowi

Taki z niego konserwatysta jak z islamu religia pokoju.

[Łoś]

Taki z niego konserwatysta jak z islamu religia pokoju.

Nikomu nie dogodzisz dzisiaj Przecież po podboju świata, w końcu zapanuje pokój.

[El Commediante]

Taki z niego konserwatysta jak z islamu religia pokoju.

Konserwatysta powinien potrafić dostrzec co jest istotą tradycji której broni. Powinien umieć zidentyfikować i zlokalizować wartości i robić wszystko by je utrwalać. Cameron w przypadku wprowadzenia małżeństw homo zrobił właśnie to.

[GoodBoy]

Mam niepokojące wieści dla wszystkich przeciwników wychowywania dzieci przez gejów i lesbijki. Właśnie w toku są największe na świecie badania rodzin homo. Póki co pierwsze wyniki nie są dla homofobów optymistyczne. Jak się okazuje dzieci wychowywane w rodzinach homo są zdrowsze i mają się lepiej niż dzieci w rodzinach hetero:

Worried about children growing up with gay parents? Well, stop. These kids are alright.
That's according to the initial findings of a new study from Melbourne University in Australia that found kids of same-sex couples are on average even healthier and more adjusted than kids of straight couples.

The Australian Study of Child Health in Same-Sex Families, called the world's largest study of its kind, drew upon health data from over 500 children aged 5-17 and 315 gay, lesbian and bisexual parents. An interim report of the study's findings was released this week.

Researchers said they found no difference between gay-parent and straight-parent households in the kids' self-esteem, emotional health, and the amount of time they spent with their parents.

But children of gay couples scored "significantly better" when it came to general health as well as family cohesion, meaning the families got along better with one another.

Researchers noted the same-sex parents and their children "continue to face discrimination in a variety of contexts."

"These early findings suggest that Australian children with same-sex attracted parents are developing well," researchers wrote. "They ... score well on measures of health and wellbeing in the face of discrimination."

"Because of the situation that same-sex families find themselves in, they are generally more willing to communicate and approach the issues that any child may face at school, like teasing or bullying," lead researcher Dr. Simon Crouch told Australian newspaper The Age.
"This fosters openness and means children tend to be more resilient. That would be our hypothesis."

Full results of the study are expected to be announced in September.

http://www.nydailynews.com/life-style/he...-1.1365963

Pełny raport ukaże się we wrześniu tego roku

[Łoś]

To niemożliweeeeeeeeeeeee!!!!!!

[zefciu]

[exodim]

To może sprawdźmy co rzeczywiście sądzą wychowani przez parę homo:

Francuski dziennik „Le Figaro” opublikował wyznania mężczyzny wychowanego przez dwie lesbijki. Ukazują one osobisty i intymny dramat człowieka liczącego dzisiaj 66 lat.

Jean-Dominique Bunel poświęcił życie akcji humanitarnej w krajach będących w stanie wojny: Bośni, Iraku, Burundii, Rwandzie. Wspomnienia z tamtych lat spisał w książce „Notatnik Wojenny Humanitarysty”, wydanej w 2010 r.

Niedawno Jean-Dominique Bunel, doktor prawa, specjalista od prawa humanitarnego i ludobójstwa, wyraził swój sprzeciw wobec lewicowego projektu przyznania prawa adopcji związkom jednopłciowym. Kto, jak kto, ale on wie o czym mówi, bo sam był wychowany przez dwie kobiety. Mimo, że – jak deklaruje - wciąż je szanuje, to uważa, że stał się straszną ofiarą niesprawiedliwości, która zburzyła całe jego życie..

Tragedia Dominiqua zaczęła się kiedy ojciec opuścił dom. Postąpił tak, gdyż matka nawiązała romans z jedną z jego koleżanek. Obie kobiety zaczęły wychowywały troje dzieci. –To nie tabu homoseksualności sprawiało mi cierpienie, ale homorodzicielstwo – twierdzi Bunel.

Jako dziecko Bunel nie rozumiał jeszcze relacji między kobietami, ale z upływem czasu odkrywał prawdę, co doprowadziło go do wewnętrznego załamania. Cierpiał też z powodu obojętności dorosłych na ten jego ból. Bunelowi brakowało również ojca: - Rozwód niekoniecznie pozbawia dziecka dwojga rodziców, którzy zazwyczaj na przemian się nim opiekują. Przede wszystkim nie zastąpi się ojca drugą kobietą. Doprowadza to nieubłaganie do zachwiania równowagi uczuciowej i emocjonalnej dziecka. Wszyscy psychiatrzy powinni potwierdzić, że zarówno ojciec jak i matka w sposób komplementarny powinni kształtować osobowość dziecka – wyznał i zaznaczył, że nigdy nie czuł „obecności ojca” a nierzadko bardzo jej potrzebował.

Będąc dzieckiem i nastolatkiem Bunel starał się „jak najsilniej opierać się na mężczyznach z jego otoczenia, którzy zajmowali w jego codzienności przesadne miejsce, czasami nawet niezdrowe”. Mimo że Jean-Dominique Bunel nie chciał ujawniać konsekwencji wychowania go przez lesbijki, to wyznał, że „całe jego dorosłe życie było naznaczone tym doświadczeniem”. Jego zdaniem, „nie było nigdy poważnych badań nad tym problemem, które przeprowadzono by w niepodważalnych naukowo warunkach i które objęłyby odpowiednią ilość osób”. Obawia się „że wielu mężczyzn i wiele kobiet wychowanych przez homoseksualistów nie otworzy się łatwo i uczciwie przed dziennikarzami na ten tak delikatny temat, bo bolesne jest opowiadania o cierpieniu, które chciano stłumić”.

- Gdyby dwie kobiety, które mnie wychowały, były zaślubione po przyjęciu proponowanego prawa przez rząd, to zaangażowałbym się w walkę i wniósł sprawę do Trybunału Europejskiego Praw Człowieka o pogwałcenie mojego prawa do posiadania ojca i matki – konkluduje stanowczo Bunel.

Źródło

Skrin z Le Figaro.

[GoodBoy]

To może sprawdźmy co rzeczywiście sądzą wychowani przez parę homo:

Wychowywany. Jeden, który po latach się "obudził" pierdoląc jaką to straszną "tragedię" przeżył, ale nie potrafi nawet wytłumaczyć na czym ona polegała i z drugiej strony przyznaje, że szanuje swoje matki lol. Jeden, przeciwko setkom z naukowych badań :] Powyższy artykuł na kilomtr śmierdzi ideologią. Źródło powyższego cytoatu nie Le Figaro, tylko pc24, która na znany sobie sposób odpowiednio podkoloryzowała fakty. Tymczasem największe w historii badanie nt. rodzin homo stanowi, że w takich rodzinach dzieci wychowują się tak samo dobrze lub nawet lepiej. Deal with it :]

[Socjopapa]

To naucz się czytać po francusku, bo ja tylko skanując artykuł, znalazłem informację na czym polegała jego krzywda.

Dokładnie przedmiotem badań było 500 dzieci, nie wiadomo ile było wychowanych w homoseksualnych rodzinach i nie wiadomo jak ustalano "kids' self-esteem, emotional health, and the amount of time they spent with their parents.", które to (poza czasem spędzonym z rodziną) są pojęciami niedookreślonymi.

No i z artykułu nie wynika jaki jest związek między zdrowiem a wychowywaniem w homoseksualnej rodzinie, więc już się tak nie podniecaj sensacyjkami z jakiejś podrzędnej gazetki.

[exodim]

Źródło powyższego cytoatu nie Le Figaro, tylko pc24, która na znany sobie sposób odpowiednio podkoloryzowała fakty.

Źródło z Le Figaro w skrinie.

Tymczasem największe w historii badanie nt. rodzin homo stanowi, że w takich rodzinach dzieci wychowują się tak samo dobrze lub nawet lepiej. Deal with it :]

Nie wiem, badania nie widziałem. Nie wiem kto je przeprowadzał i na czyje zlecenie, jaka była metodyka ani właściwie nic oprócz czczego artykułu, który byłeś łaskaw przekopiować.

Jakby jeden świadek KL Birkenau w procesie Eichmanna zeznał przed sądem, że gazowano tam ludzi, to też, jako, powiedzmy, obrońca hitlerowca, powiedziałbyś, że "obudził się" po 20 latach, sugerując jego niewiarygodność?

[GoodBoy]

Źródło z Le Figaro w skrinie.

To co zacytowałeś nie jest bezpośrednim tłumaczeniem z Le Figaro, tylko opracowaniem ideologa homofobicznej pch24.pl na podstawie artykułu z Le Figaro, a to "drobna" różnica.

Nie wiem, badania nie widziałem. Nie wiem kto je przeprowadzał i na czyje zlecenie, jaka była metodyka ani właściwie nic oprócz czczego artykułu, który byłeś łaskaw przekopiować.

Tam wszystko jest kto przeprowadził badań. Jeśli nie znasz angielskiego to wystarczyło zapytać, ale i tak powinieneś się domyśleć, bo tam jest jak byk napisane "Melbourne University of Australia".

To naucz się czytać po francusku, bo ja tylko skanując artykuł, znalazłem informację na czym polegała jego krzywda.

A Ty się naucz rozróżniać opracowanie od tłumaczenia.

Dokładnie przedmiotem badań było 500 dzieci, nie wiadomo ile było wychowanych w homoseksualnych rodzinach i nie wiadomo jak ustalano "kids' self-esteem, emotional health, and the amount of time they spent with their parents.", które to (poza czasem spędzonym z rodziną) są pojęciami niedookreślonymi.

Oczywiście Ty jesteś specjalistą od oceniania metodologii i poszczególnych kryteriów badań. Nie masz żadnej wiedzy, by podważać rzetelność badań, których zresztą pełny raport ukaże się dopiero we wrześniu. To są "initial reports" i jako takie je przedstawiłem, wiedząc jak bardzo ucieszą tutejszych homofobów.

No i z artykułu nie wynika jaki jest związek między zdrowiem a wychowywaniem w homoseksualnej rodzinie, więc już się tak nie podniecaj sensacyjkami z jakiejś podrzędnej gazetki.

Podniecam się tym co uznaję za stosowne. Żadne sensacje, a czy podrzędnej to nie wiem. Gazeta nie kreuje swoich ideologii (w przeciwieństwie do np. pch24.pl), tylko podaje naukowe wnioski z badania, powołując się przy tym na wypowiedzi specjalistów, którzy przeprowadzili badanie. Wnioski mogą Ci się nie podobać, ale nie masz żadnych podstaw, by negować rzetelność badań.

[exodim]

To co zacytowałeś nie jest bezpośrednim tłumaczeniem z Le Figaro, tylko opracowaniem ideologa homofobicznej pch24.pl na podstawie artykułu z Le Figaro, a to "drobna" różnica.

Co jest niezgodne w tych dwu tekstach?

Tam wszystko jest kto przeprowadził badań. Jeśli nie znasz angielskiego to wystarczyło zapytać, ale i tak powinieneś się domyśleć, bo tam jest jak byk napisane "Melbourne University of Australia".

A od kiedy uniwersytet to osoba? :lol2:
Pytałem się "kto?", a nie "co?". Ogarnij.

Wiesz, jak to się mówi, każdy uniwersytet ma swojego Bauwana

[GoodBoy]

Co jest niezgodne w tych dwu tekstach?

"Osobisty, intymny dramat"
"Tragedia Dominiqua'

itp wszystko utrzymane w powyższym tonie to nie są słowa z Le Figaro, tylko pch24.pl :]

A od kiedy uniwersytet to osoba? :lol2:
Pytałem się "kto?", a nie "co?". Ogarnij.

Sam się ogarnij. Uniwersytety same bezosobowo przeprowadzają badania i każdy pyta "co przeprowadziło badania", a nie "kto"...? :] Widać, że nawet nie przeczytałeś, bądź zgapiłeś, bądź nie znasz angielskiego i teraz się głupio tłumaczysz.

Wiesz, jak to się mówi, każdy uniwersytet ma swojego Bauwana

Zawsze jakoś sobie trzeba wytłumaczyć, jeśli badania dają niewygodne wnioski

[Socjopapa]

To co zacytowałeś nie jest bezpośrednim tłumaczeniem z Le Figaro, tylko opracowaniem ideologa homofobicznej pch24.pl na podstawie artykułu z Le Figaro, a to "drobna" różnica.

Poza drobnymi wstawkami nie wpływającymi na meritum jest to dobre tłumaczenie. A poza tym jak chciałbyś to stwierdzić, skoro nie znasz francuskiego?:roll:

Akurat osobisty, intymny dramat i tragedia jak najbardziej pojawiają się w artykule Figaro, więc co łżesz?

A Ty się naucz rozróżniać opracowanie od tłumaczenia.

A Ty się naucz czytać po francusku, bo bez tego nie jesteś w stanie wykazać, że tekst wrzucony przez Exodima, nie jest tłumaczeniem (a jest).

Oczywiście Ty jesteś specjalistą od oceniania metodologii i poszczególnych kryteriów badań.

Skoro ich nie przedstawiono, to nie muszę być, bo nie ma na razie co badać w tym zakresie. Za to mogę odnieść się do tak kretyńsko niedookreślonych pojęć jak zdrowie emocjonalne.

Nie masz żadnej wiedzy, by podważać rzetelność badań, których zresztą pełny raport ukaże się dopiero we wrześniu.

A Ty nie masz żadnej wiedzy, by ich rzetelność i wiarygodność wniosków prezentowanych w artykule potwierdzić, więc mówię po raz kolejny, żebyś się tak nie podniecał.8)

To są "initial reports" i jako takie je przedstawiłem, wiedząc jak bardzo ucieszą tutejszych homofobów.

"Interim reports" znawco tłumaczeń z francuskiego nieznający francuskiego.

Gazeta nie kreuje swoich ideologii (w przeciwieństwie do np. pch24.pl), tylko podaje naukowe wnioski z badania

Ty się dziecko naucz co znaczy pojęcia nauka, zanim będziesz znowu sadził takie bzdury jak naukowe wnioski z artykułu mówiącego o zdrowiu emocjonalnym.:]

No i ja słowem nie wspomniałem o kierunku ideologicznym tej gazety - obrona wyprzedzająca atak sugeruje, że jednak jest coś na rzeczy.:lol2:

nie masz żadnych podstaw, by negować rzetelność badań.

A Ty nie masz podstaw by ją potwierdzić, więc nie masz czym się podniecać, dziecko drogie.:twisted:

[Łoś]

Goodboy, zamieść we wrześniu pełny raport pls.

[GoodBoy]

Poza drobnymi wstawkami nie wpływającymi na meritum jest to dobre tłumaczenie. A poza tym jak chciałbyś to stwierdzić, skoro nie znasz francuskiego?:roll:

Skąd to wiesz? Kolejne bezzasadne projekcje ŚS...

Akurat osobisty, intymny dramat i tragedia jak najbardziej pojawiają się w artykule Figaro, więc co łżesz?

To Ty łżesz, nic takiego nie ma miejsca. Artykuł jest w innym tonie, niż opracował to homofob z pch24.pl

A Ty się naucz czytać po francusku, bo bez tego nie jesteś w stanie wykazać, że tekst wrzucony przez Exodima, nie jest tłumaczeniem (a jest).

Po raz kolejny bredzisz, w dodatku wykazałeś właśnie, że nie pofatygowałeś się nawet kliknąć linku do opracowania pch24.pl. Jakbyś to zrobił to byś wiedział, które fragmenty są słowami pch24.pl, a które bezpośrednim tłumaczeniem. Autor podkreślił je kursywą.

Skoro ich nie przedstawiono, to nie muszę być, bo nie ma na razie co badać w tym zakresie. Za to mogę odnieść się do tak kretyńsko niedookreślonych pojęć jak zdrowie emocjonalne.

Z pozycji amatora możesz się do wszystkiego odnosić, co Ci do głowy przyjdzie.

A Ty nie masz żadnej wiedzy, by ich rzetelność i wiarygodność wniosków prezentowanych w artykule potwierdzić, więc mówię po raz kolejny, żebyś się tak nie podniecał.8)

Nie mam żadnego powodu, ani zwyczaju podważać z góry badania, których metodologii nie przedstawiono i których publikację pełnego raportu zapowiedziano za kilka miesięcy.

Ty się dziecko naucz co znaczy pojęcia nauka, zanim będziesz znowu sadził takie bzdury jak naukowe wnioski z artykułu mówiącego o zdrowiu emocjonalnym.:]

Ty się chłopczyku naucz merytorycznej dyskusji, bo masz z tym wyraźny problem. Umiesz tylko sypać bezzasadnymi zarzutami. Nie umiesz ich udowadniać.

No i ja słowem nie wspomniałem o kierunku ideologicznym tej gazety - obrona wyprzedzająca atak sugeruje, że jednak jest coś na rzeczy.:lol2:

Ale ja wspomniałem, drogie dziecko. Pch24.pl nie od dziś jest znana ze swojego ściśle określonego kierunku, podobnie jak zresztą fronda.

A Ty nie masz podstaw by ją potwierdzić, więc nie masz czym się podniecać, dziecko drogie.:twisted:

Jak najbardziej mam i tacy jak ty właśnie dostarczają mi w tym zakresie dodatkowej rozrywki. Skoro jest taka zajadłość już tylko na pierwsze niepełne wnioski, to co dopiero będzie po publikacji całego raportu. Oj ból dupy tu widzę wielki