[Palmer]

Nigdzie nie miałem tego wyjaśniać, bo nie zajmuje się wyjaśnianiem tego typu bzdur.

Proszę Cię o to już od dłuższego czasu. Jednak sam wiesz, że polityczny potworek słowotwórczy zwany "homofobią" nie opisuje żadnej fobii.

Nie znam człowieka, jednak obwinianie ludzi za choroby jest ohydne.

Gógla też nie znasz? Jeśli ktoś celowo zaraża, to obwinianie go jest ohydne? Ostro...

Hiv nie powstaje z seksu, ten jest tylko jednym ze sposobów przeniesienia wirusa, o ile jest to seks bez zabezpieczenia.

No szkoda, żeby wirus powstawał od seksu...

W którym momencie Ty, albo pch24 podnieśliście potrzebę edukacji seksualnej w zakresie walki z chorobami wenerycznymi?

A w każdym. Bo chrześcijanie promują wierność, a nie dymanie z kim popadnie.

Z logiki homofobów wynika, że gdyby nie było hiv i przez seks nie można by było się niczym zarazić, to pch24.pl byłaby za emancypacją LGBT :lol2:

Nie, nie.
Hiv jest tylko wisienką na zepsutym torcie hedonizmu i chędożenia wszystkich ze wszystkimi.

[GoodBoy]

Proszę Cię o to już od dłuższego czasu. Jednak sam wiesz, że polityczny potworek słowotwórczy zwany "homofobią" nie opisuje żadnej fobii.

Opisuje, ale nie tylko, ponieważ nie jest to pojęcie stricte naukowe. Przypominam, że homofobię zdefiniowało LGBT, więc to pojęcie żyje własnym życiem i tylko LGBT, a więc ofiary homofobii mają legitymację definiowania przez siebie stworzonego pojęcia. Próba redefinicji i wykpiewania homofobii przez samych jej wykonawców jest co najwyżej śmieszna.

Gógla też nie znasz? Jeśli ktoś celowo zaraża, to obwinianie go jest ohydne? Ostro...

Jeśli już wspominasz o kimś powszechnie nieznanym to wypada napisać coś więcej niż samo imię i nazwisko. Więc chodzi Ci o celowe zarażanie, to ja ponownie pytam, gdzie jest mowa w raporcie CDC o tym, że geje się celowo zarażają? Jeśli nie potrafisz takiego fragmentu podać, to nie dawaj nieanalogicznych przykładów.

No szkoda, żeby wirus powstawał od seksu...

Nie, wirus nie powstał od seksu. Seks bez zabezpieczenia stwarza zagrożenie przekazania wirusa. Widzę masz elementarne braki wiedzy nt. HIV/AIDS. Zapraszam http://pl.wikipedia.org/wiki/Wirus_zespo...no%C5%9Bci

A w każdym. Bo chrześcijanie promują wierność, a nie dymanie z kim popadnie.

Niestety w żadnym, a sekta kościoła katolickiego zakazuje gumek = promuje hiv/aids.

Nie, nie.
Hiv jest tylko wisienką na zepsutym torcie hedonizmu i chędożenia wszystkich ze wszystkimi.

Znowu nie ma to nic wspólnego z raportem CDC. Hiv jest skutkiem seksu bez zabezpieczenia, gdzie u gejów to ryzyko jest zwiększone ze względu na słabsze nawilżenie ścianek odbytu, a nie bzykania się z wieloma partnerami.

[Palmer]

Chyba napisałem, że wirus nie powstaje od seksu, a Ty mi na to, że się mylę, bo wirus nie powstaje od seksu... Uff.

A kwestie okołoodbytnicze pozostawię bez komentarza,

[GoodBoy]

A faktycznie, a co do reszty to takie są fakty. Przez naturalnie słabsze nawilżenie powstaje większe ryzyko infekcji w czasie seksu bez gumy. No i gdzie tu wina gejów? Chyba w tym, że są gejami.... a tak naprawdę w braku edukacji i niedostatecznym propagowaniu prezerwatyw. Ci, którzy stosują gumkę i żel mogą spać spokojnie. Ich te statystyki zupełnie nie dotyczą.

[Palmer]

Kto jak kto, ale geje, czyli ludzie których świat obraca się wokół seksu, powinni być doskonale uświadomieni. :roll:

[GoodBoy]

Mów za siebie. Mój świat nie kręci się wokół seksu, choć seks jest bardzo istotnym jego elementem. Jeżeli u nas jest odrobine większe nastawienie na seks, to raczej wynikałoby to z faktu, że jest dwóch samców. Co prawda laski sa w dzisiejszym świecie coraz łatwiejsze, jednak w dalszym ciągu facet to facet, jego latwiej przekonać do seksu, a nawet specjalnie tego robić nie trzeba. A ludzie są różni tak jak w każdym środowisku, więc nie ma co robić sztucznych szufladek, chyba, że się jest homofobem z konkretnym celem oderwania gejów od wszelkich zasad i moralności

[Luka_Wars]

Kto jak kto, ale geje, czyli ludzie których świat obraca się wokół seksu, powinni być doskonale uświadomieni. :roll:

Mogłeś o tym nie wspominać. Teraz wygląda na to, że homo- i heteroseksualiści mają coś ze sobą wspólnego.

[CreatedMind]

A ty mogłeś milczeć, teraz znowu wygląda na to ze nie masz nic do powiedzenia poza marnymi prowokacjami... :roll:

[Iselin]

A na czym ta prowokacja miałaby polegać?

[Palmer]

Na porównywaniu homo- do heteroseksualistów.

Wiadomo kto ma wielokrotnie więcej partnerów seksualnych (w przypadku gejów: "seksualnych"), więc spokojnie można przyznać rację CM'owi.

[Iselin]

A przypadkiem nie uważasz za prowokację sytuacji, kiedy ktoś się z Tobą nie zgadza?

[GoodBoy]

To chyba jasne, że dla Palmera "prowokacją" jest kwestionowanie jego kategorycznego poglądu nt. "życia gejów, które kręci się wokół seksu". Palmer jako heteryk, w dodatku homofob, posiada nt. homoseksualizmu i gejów wiedzę doskonałą

Strzeżmy się, Palmer zacznie zaraz decydować ilu można mieć maksymalnie partnerów na rok i/lub na całe życie, aby życie nie kręciło się wokół seksu

[Palmer]

Już zdecydowałem: niewielu/niewiele.

[GoodBoy]

I tu popełniasz błąd logiczny. To wokół czego kręci się życie nie zależy od ilości partnerów.

[CreatedMind]

A na czym ta prowokacja miałaby polegać?

On napisał:

Teraz wygląda na to, że homo- i heteroseksualiści mają coś ze sobą wspólnego.

A przecież nikt nie zaprzeczał na tym forum ze homo również np. oddychają powietrzem i żyją na ziemi :]

[Luka_Wars]

Na porównywaniu homo- do heteroseksualistów.

Wiadomo kto ma wielokrotnie więcej partnerów seksualnych (w przypadku gejów: "seksualnych"), więc spokojnie można przyznać rację CM'owi.

Statystycznie masz połowę kota i w 1/5 jesteś brunetem. Co ma do rzeczy ilość partnerów, która zależy w dużej mierze od atrakcyjności i zaradności? Zarówno w środowiskach homoseksualnych jak i heteroseksualnych podejście do związku członków tych zbiorowości może się od siebie różnić. Ostatecznie, zmienianie partnerów to jakaś wada?

@CM, ciężko mi ustosunkować się do twojego posta - miał w sobie multum merytorycznych argumentów, nawiązujących do dyskusji. Jeżeli w mojej wypowiedzi widzisz prowokację to nic na to nie poradzę - od leczenia kompleksów jest psycholog, nie bezrobotny politolog :lol2:

[CreatedMind]

Jeżeli w mojej wypowiedzi widzisz prowokację to nic na to nie poradzę - od leczenia kompleksów jest psycholog, nie bezrobotny politolog :lol2:

Pomyliłeś mnie z psychologiem ? Zalecam udać się do kliniki jak jakieś problemy masz :]

[Iselin]

A przecież nikt nie zaprzeczał na tym forum ze homo również np. oddychają powietrzem i żyją na ziemi :]

Nadal nie widzę tu żadnej prowokacji, co najwyżej subtelną ironię. W ogóle śmieszne jest mówienie tu o prowokacji, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że piszemy w wątku poświęconym homoseksualizmowi, w którym duża część użytkowników pojawia się tylko po to, żeby wylać kubeł pomyj na temat, uważając to za bardzo zabawne.

[CreatedMind]

A powyżej z tym odsyłaniem mnie do psychologa to pewnie również nie jest prowokacja, co ?

Nadal nie widzę tu żadnej prowokacji, co najwyżej subtelną ironię. W ogóle śmieszne jest mówienie tu o prowokacji, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że piszemy w wątku poświęconym homoseksualizmowi, w którym duża część użytkowników pojawia się tylko po to, żeby wylać kubeł pomyj, uważając to za bardzo zabawne.

Ironia często bywa prowokująca ale subtelna to ta którą on rzucił na pewno nie jest

w którym duża część użytkowników pojawia się tylko po to, żeby wylać kubeł pomyj, uważając to za bardzo zabawne.

Wielu (w czym ja) jak się odzywało w tym temacie byli po prostu niereinterpretowani...
Napiszesz ze tobie "się nie podobają szare koty" to Gb to wykrzywi i nazwie cie kotofobem który się boi kotów...

[Iselin]

Ironia często bywa prowokująca ale subtelna to ta którą on rzucił na pewno nie jest

A było tam coś niegrzecznego? Obraźliwego?

Wielu (w czym ja) jak się odzywało w tym temacie byli po prostu niereinterpretowani...
Napiszesz ze tobie "się nie podobają szare koty" to Gb to wykrzywi i nazwie cie kotofobem który się boi kotów...

Gdybym wchodziła na wątek poświęcony kotom głównie po to, żeby napisać, że nie podobają mi się koty albo udowadniać, że ludzie, którzy mają koty, częściej chorują na HIV, cieszyć się, że w Moskwie rozpędzono demonstrację w obronie właścicieli kotów albo dowodzić, że koty trzymają w domu tylko "szmaty z gminu", to nie wiem, czy nie miałby po części racji.