To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
white_eagle napisał(a):Jak bawią się wszyscy razem to jestem za. Ale nie jedni tu, jedni tu i pod przykrywką, że sami są dyskryminowani nienawidzą drugich, kurde naprawdę w tym kraju nikt nie jest dyskryminowani, Polacy to normalni ludzie i po prostu chcą mieć święty spokój, a nie defilady pod swoimi oknami, z ludźmi którzy wrzeszczą jakieś hasła, zamiast po prostu tak jak w Rio włączyć muzykę i sobie potańczyć, a przy okazji rozdać trochę prezerwatymDuży uśmiech.
Co do Kaczora to też nie wiem, ale domyślam się, że to była zwykła zagrywka na emocjach społeczeństwa, która wywołała wiele nienawiści.

No ale do spólnej zabawy potrzebna jakaś doza tolerancji, u nas zamiast się przyłączyć wolą się bić.
No jeśli nie mają takich samych praw to jak to nazwać?
Czarnoskórzy na jakich się powołałeś też nie mieli pełni praw - byli dyskryminowani.
Pod tym względem jest nieco podobnie.
Chociaż na szczęście bycie gejem nie jest tak widoczne jak bycie czarnoskórym.
Może między innymi dlatego geje nie byli niewolnikami - po prostu ich nie było tak widać.
Czarnoskórzy by ich było widać nie potrzebowali parad choć na pewno były zgromadzenia na ulicy.
Z tego co kojarzę po archiwalnych fotkach czy filmach z tamtego okresu.
Ba, nawet raperzy podnieśli tu krzyk - wplątując w swoje piosenki treść o tym jak im się żyje:

Może taką samą formę powinni wybrać homo?
"Biali" ludzie jak usłyszeli byli w szoku, że w ich wspaniałym kraju coś takiego ma miejsce.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Ukończyłeś dermatologię, że się tak wypowiadasz? Mężczyźni miewają podobne jak nie większe problemy ze skórą, co jest związane ze zwiększoną produkcją sebum, które blokuje pory, zanieczyszcza skórę i powoduje idealne środowisko do rozwoju bakterii, wyprysków i niedoskonałości. Przewaga mężczyzn jeśli chodzi o skórę polega wyłącznie na opóźnionym procesie starzenia (facet zaczyna się widocznie na twarzy starzeć później zwykle ok. 30-35lat), lecz gdy ten proces się rozpocznie to jest gwałtowny i bardzo widoczny. Kobiety starzeją się wolniej i mają to bardziej łągodnie rozłożone w czasie. To nie znaczy, że facet powinien używać tylko mydła i pianki do golenia. Wręcz przeciwnie. Szczególnie mieszkańcy dużych miast, klimatu o dużym zanieczyszczeniu, kiepskim powietrzu, częstych zmianach powietrza (klimatyzacja, a potem wyjście na dwór, a potem do ciepłego pomieszczenia bez klimy). To wszystko powoduje, że potrzebne są zaawansowane zabiegi pielęgnacyjne i kremy z pewnością nie za 2zł. Oczywiście, jeśli facetowi zależy na świeżym, schludnym, promiennym młodym wyglądzie Uśmiech Bo jeśli nie to poza pianką i mydełkiem (o PH zwykle niszczącym warstwę lipidową skóry) nie robi nic i wygląda jak jak większość Polaków. Na szczęscie świadomość dbania o włąsną urodę zaczyna się powoli, acz sukcesywnie zmieniać na plus.

Nope, po prostu 0nie patrzę na to co piszą w gazetach i mówią w mediach (bo media kłamią, tylko wiem jak moi znajomi, rodzina, ludzie na ulicy wyglądają i nie mają nie wiadomo jakich wyprysków na twarzy. Za to jeśli chodzi o kobiety to w cyklach miesięcznych bez makijażu raz piękna raz bestia. I to czy mieszkając w internacie, czy w szkole dało radę zauważyć. Poza tym są również kobiety, które tych problemów nie mają, więc nie muszą fluidu czy innego ustrojstwa używać. Jest potrzeba używać, nie ma potrzeby nie używać. Nie musisz mieć twarzy jak pupcia niemowlaka, bo zamienisz się w końcu w Kena.
Odpowiedz
white_eagle napisał(a)::lol2:
Jak ktoś jest głupi i lubi sobie niszczyć skórę tatuażem to jego własna wola. Nie napisałem lubi oberwać w papę, tylko jak ktoś urazi jego dumę to nie boi się oberwać. To różnica.
Dumę można zawsze schować do kieszeni.
Moim zdaniem skórka nie warta wyprawki.
Być dumnym i martwym a być dumnym z tego, że nie szukało się guza i dzięki temu dorobiło się rodziny i wnuków...
Dla mnie przesadna duma to też głupota.
Trzeba mieć dystans do siebie.

white_eagle napisał(a):Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.
Niestety. Niemniej racja.

white_eagle napisał(a):Nadal uważam, że lepiej użyć pianki przy goleniu manualną, mniejsze prawdopodobieństwo, że się zatniesz. Poza tym, jak już mowa o stereotypach, to prawdziwy mężczyzna goli się przecież mieczem, no w najgorszym przypadku nożem lub brzytwą... Ale nikt tego nie robi bo to głupie.
Tak jak z tą dumą.
Chociaż ta zabawa z pianką jest niemniej czasochłonna niż manualem by się nie zaciąć moim zdaniem.
To już wolę elektryczną, chyba, że jest niedostępna.

white_eagle napisał(a):Jak ma problem to niech używa. Jednak panna może zasnąć w łóżku, gdy on będzie nakładał fluid. Facet nigdy nie zaśnie Duży uśmiech
Najwyżej ją zbudzi, choć moim zdaniem nie jest to akurat czasochłonne.
:>
white_eagle napisał(a):Aaa, ja myślałem, że na ulicy, zamiast latarni na mieście, bo rząd chce zaniżyć facetom samoocenę.
:lol2:

white_eagle napisał(a):Nie musisz mieć twarzy jak pupcia niemowlaka, bo zamienisz się w końcu w Kena.
Pytanie dla kogo chcesz być atrakcyjny.
Jeśli chcę być dla kobiet a facetów nie to mam w nosie co faceci myślą.
Chyba, że na zasadzie - nie prowokować zbędnych awantur i bijatyk.
Bo to tak wszystkim potrzebne jak rower rybie.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
white_eagle napisał(a):A właśnieUśmiech inteligencja zawsze pomaga, bez względu na to jak wyglądasz. Z resztą inteligentny facet/dziewczyna nie doprowadzi się do nie wiadomo jak złego stanu.

Inteligentne dziewczyny i chłopaki doprowadzają się do dziwnych stanów z powodu potrzeby wtopienia się w tło. przykładem jest anoreksja- wszystkie muszą być szczupłe. U chłopaków "mięśniactwo"- odżywki.
a to są często bardzo fajni normalni ludzie, którzy gdyby nie rynek i targowisko próżności byliby szczęśliwi. Tu jestem akurat w antagonii do Good boya. Chociaż jakby mi chciał zagęścić włosy nawet na trzy dnie czemu nie;-)
Boja się być sobą .
Odpowiedz
manas napisał(a):Dumę można zawsze schować do kieszeni.
Moim zdaniem skórka nie warta wyprawki.
Być dumnym i martwym a być dumnym z tego, że nie szukało się guza i dzięki temu dorobiło się rodziny i wnuków...
Dla mnie przesadna duma to też głupota.
Trzeba mieć dystans do siebie.

Też uważam, że pięści to ostateczność. Prawego prostego użyłem raz w życiu, w obronie własnej. Lewego nigdy (jestem leworęczny).

manas napisał(a):Pytanie dla kogo chcesz być atrakcyjny.
Jeśli chcę być dla kobiet a facetów nie to mam w nosie co faceci myślą.
Chyba, że na zasadzie - nie prowokować zbędnych awantur i bijatyk.
Bo to tak wszystkim potrzebne jak rower rybie.

Zgadzam się. Nie ma co prowokować, bo nienawiść rodzi nienawiść. Tutaj przewaga inteligencji nad mądrością. Mądrość pozwoli Ci wyjść z każdej sytuacji, a inteligencja pozwoli Ci w tę sytuację się nie wpakować.
Odpowiedz
teresa124 napisał(a):Inteligentne dziewczyny i chłopaki doprowadzają się do dziwnych stanów z powodu potrzeby wtopienia się w tło. przykładem jest anoreksja- wszystkie muszą być szczupłe. U chłopaków "mięśniactwo"- odżywki.
a to są często bardzo fajni normalni ludzie, którzy gdyby nie rynek i targowisko próżności byliby szczęśliwi. Tu jestem akurat w antagonii do Good boya. Chociaż jakby mi chciał zagęścić włosy nawet na trzy dnie czemu nie;-)
Boja się być sobą .
Rok temu trochę chodziłem na siłownię i w sumie nie wiem czy wszyscy są tam tak inteligentni Duży uśmiech
Odpowiedz
Podobno odżywki i mi by pomogły.
Chociaż wolę odżywki niż pewien specyfik, który jest bardzo niebezpieczny i beznadziejnie wyglądać może po zastosowaniu:
[Obrazek: 00025Z968GLMCUAU-C116-F4.jpg]

http://facet.interia.pl/aktywnosc/zdrowi...nId,934246
Powyżej cały artykuł na temat.

Myślę, że w tym wypadku jak już to nie iść w stronę - musze być kulturystą tylko by mieć w miarę "normalną"(cokolwiek to znaczy) grubość rąk.
Zresztą nie wielkość a jakość moim zdaniem powinna być pierwszorzędna.

No niestety rzadko kiedy inteligencja bywa doceniana.
Facet musi mieć powyżej 180 cm wzrostu(bardzo wiele panien/kobiet tak twierdzi), musi być kawał chłopa i do tego brunet.
O ile mięśnie można sobie wyćwiczyć(lepiej tak niż brać jakiś synthol), o tyle raczej na siłę nikt nie urośnie.
Lekarz ma przepisać hormon wzrostu czy jak?
A już szczytem głupoty wydaje mi się wydłużanie kości.
Do tego dochodzi opinia, że wysocy lepiej zarabiają.
I tak w Chinach przedłużają sztucznie kości.
Kroją nogi, szczepiają prętami i kości same mają się połączyć...
Dla mnie to głupota, no i mam wrażenie, że osłabia nogi.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
Cytat:Jeżeli masz się za znawcę to co za problem? Załóż sobie swój dom mody. Proponuję "The House od FlaFly" i lansuj jakie sobie chcesz trendy, zatrudniaj grube modelki na wybieg. Zobaczymy, czy uda ci się przebić. Zapewniam cię, że wielu już próbowało, zapewne dobrze wiesz, że co jakiś czas w mediach pojawiają się informacje o modelkach "normalnych" o modelkach "XXL" i wszyscy faceci hetero są tacy zadowoleni, ogłaszają powrót do "normalności", "wreszcie takie kształty jak lubimy". A potem wszystko wraca do normy, pokazy największych projektantów składają się z samych "anorektyczek". Coś dziwnym trafem nie może się przebić ten "powrót do normalności". Dlaczego? Pisałem. Pokaz mody nie polega na tym, byś rozbudzał swoje seksualne fantazje patrząc na kobiety chodzące po wybiegu. One nie mają ci się podobać. Ciuchy mają się podobać. Nie tobie, tylko kupcom przedstawicielom wielkich sieci sklepów z ubraniami, redaktorkom i redaktorom modowych pism, a w końcu potencjalnym klientkom.

W ogóle nie rozumiesz o co mi chodzi, ja po prostu nie rozumiem tego całego spektaklu. Moim zdaniem i bez tych pokazów i innych takich będzie istniało coś takiego jak "moda odzieżowa" (bo cholera, nie wiem jak to nazwać). Moda to zresztą coś więcej przecież, w pewnej społeczności może być moda na takie i takie zespoły muzyczne, moda na takie i takie gry, moda na takie i takie samochody. Jeśli wielu ludzi zacznie ubierać dany typ ubrania, bo takie im się podobają, to myślisz, że tutaj rolę odgrywają jakieś aktualne zadekretowania uznanych projektantów? Nie jestem tego taki pewny.

Mnie po prostu chodzi o coś co zauważałem od dzieciństwa i nigdy nie rozumiałem. Chodzi mi o podejście "Och, to jest niemodne od zeszłego sezonu!"
I co w związku z tym? - chciałoby się zapytać. Czy ktoś będzie gorzej wygląda przez to, że ma "niemodne" rzeczy?

Nie chodzi mi więc o to, żeby modyfikować ten światek projektantów mody, wybiegów i wychudzonych modelek. Niech sobie funkcjonują w swoim światku. Jednak większość ludzi jakich znam nie zawraca sobie głowy "modą" w tym wąskim znaczeniu. Większość jeśli przejmuje się swoim ubiorem to idzie do sklepu i wybiera sobie coś co się podoba. I tyle, dalekie to jest od tego o czym Ty mówisz.

Cytat:Wtedy też były chude, tylko mniej. Oprawa idzie w kierunku perfekcji, a perfekcją na wybiegu jest wysoka modelka o idealnych kształtach na wybieg, a więc patykowatych długich kończynach i bardzo szczupłym ciele.

Wtedy też były chude, ale znacznie mniej i w obowiązującym kanonie urody. Wtedy słowo "supermodelka" było synonimem urody, dzisiaj już nie jest. O co więc chodzi?
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
manas napisał(a):Podobno odżywki i mi by pomogły.
Chociaż wolę odżywki niż pewien specyfik, który jest bardzo niebezpieczny i beznadziejnie wyglądać może po zastosowaniu:
[Obrazek: 00025Z968GLMCUAU-C116-F4.jpg]

http://facet.interia.pl/aktywnosc/zdrowi...nId,934246
Powyżej cały artykuł na temat.

Myślę, że w tym wypadku jak już to nie iść w stronę - musze być kulturystą tylko by mieć w miarę "normalną"(cokolwiek to znaczy) grubość rąk.
Zresztą nie wielkość a jakość moim zdaniem powinna być pierwszorzędna.

No niestety rzadko kiedy inteligencja bywa doceniana.
Facet musi mieć powyżej 180 cm wzrostu(bardzo wiele panien/kobiet tak twierdzi), musi być kawał chłopa i do tego brunet.
O ile mięśnie można sobie wyćwiczyć(lepiej tak niż brać jakiś synthol), o tyle raczej na siłę nikt nie urośnie.
Lekarz ma przepisać hormon wzrostu czy jak?
A już szczytem głupoty wydaje mi się wydłużanie kości.
Do tego dochodzi opinia, że wysocy lepiej zarabiają.
I tak w Chinach przedłużają sztucznie kości.
Kroją nogi, szczepiają prętami i kości same mają się połączyć...
Dla mnie to głupota, no i mam wrażenie, że osłabia nogi.

Głupota... ja z odżywek biorę tylko Witaminę C i witaminę E, bo to przeciwutleniacze, a podczas dużego wysiłku fizycznego wydziela się więcej wolnych rodników niż zwykle, reszta to tak naprawdę oszustwo, które niszczy zdrowie i psychikę. Poza tym nie jestem kulturystą, ani mięśniakiem.
Inteligencja zaczyna być doceniana od pewnego wieku. Na pewno pod koniec liceum i na studiach inteligencja liczy się już coraz bardziej. Jak jest dalej to nie mi się wypowiadać. Ale właśnie jeśli chodzi o ideał faceta to większość kobiet mówi raczej o mięśniach, wzroście itp., a rzadko która powie coś o twarzy.

Chiny ogólnie są dziwne, tam jedzą płody kurczakówNiezdecydowany i w ogóle no Japonia, Chiny to dla mnie mentalność nie do pojęcia.
Odpowiedz
white_eagle napisał(a):Rok temu trochę chodziłem na siłownię i w sumie nie wiem czy wszyscy są tam tak inteligentni Duży uśmiech

Na pewno nie są dlatego siłka jest zawodna ale w sumie dla zdrowia niezła.
Ja na razie nie chodzęUśmiechOczko
Odpowiedz
teresa124 napisał(a):Na pewno nie są dlatego siłka jest zawodna ale w sumie dla zdrowia niezła.
Ja na razie nie chodzęUśmiechOczko
Ja już też nie. Kupiłem sobie hantle i z nimi + z masą własnego ciała jest się w stanie zrobić wszystko co do zdrowia potrzebne, jeśli nie chcesz izolować jakiś mięśni, tylko po prostu mieć dobrze wyglądającą sylwetkę. Poza tym ćwiczenia z wolnymi ciężarami są po prostu zdrowsze niż te na maszynach, bo bardziej naturalne Uśmiech
Odpowiedz
Nie używam odżywek, lecz jak już miałbym czymś się faszerować to tym.
Nie wiem czy kłamstwo, ponoć brat znajomej brał i się zmienił fizycznie - nabrał tężyzny.
Stąd się zacząłem nad tym zastanawiać.
Kiedyś naiwnie myślałem, że ludzie na studiach powinni być na wyższym poziomie - bo przecież to uczelnia wyższa.
Teraz nie jestem tego pewien, ale chłopacy z AWF znajomej powiedzieli, że żadnej tam dziewczynie nie można ufać.
A witaminy też lubię.
Oczko
Siłownia ponoć osłabia prędkość...
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
white_eagle napisał(a):1. Nigdy nie widziałem parady czarnoskórych.
Bo czarnoskórzy wywalczyli już swoją emancypację, choć nadal muszą jej pilnować, bo jest niekiedy łamana. Tym niemniej chodzenie po ulicy czarnoskórego jest takim samym "obnoszeniem się" jak chodzenie po ulicy homoseksualisty. Próbuję ci uświadomić kuriozum zarzutu o "obnoszenie się".

white_eagle napisał(a):2. Czarnoskórzy naprawdę byli dyskryminowani. Znasz kogoś kto był niewolnikiem tylko dlatego, że był gejem?
Nie trzeba być niewolnikiem, by być dyskryminowanym. Twoja sugestia, że geje nie są dyskryminowani jest marnej jakości dowcipem i obrazą społeczności, której jestem częścią.

white_eagle napisał(a):3. Nie porównuj cech wyglądu do cech charakteru to dwie różne rzeczy. Cechy wyglądu nabywasz genetycznie, cechy charakteru kształtują się przez całe życie.
Orientacja seksualna nie jest cechą charakteru, tylko integralną, niezmienialną i niezbywalną częścią psychofizyczności każdego z nas. Sugeruję byś poświęcił chwilę czasu na bardziej wnikliwe zapoznanie się z tematyką http://pl.wikipedia.org/wiki/Orientacja_seksualna

white_eagle napisał(a):4. Love Parade już się nie odbywa jakby do Ciebie nie doszło
Od kiedy i czy jesteś pewien, że nie odbywa się już nic podobnego dla heteryków?

white_eagle napisał(a):5. Świat mody to bajka, moda to to co ludzie noszą, nie co garstka ludzi uważa, że powinno się nosić.
Fakty są takie, że garstka ludzi decyduje o tym, co masz na sobie, bez względu na to, czy jesteś tego świadomy, czy nie. Wielcy projektanci robią pokazy mody, na które zapraszają, poza całą masą różnych ludzi, także innych projektantów, głównie popularnych sieciówek. Oni z kolei przypatrują się uważnie pokazom mody i wprowadzają do swoich kolekcji popularnych i tanich marek (tych, które masz dostępne w polskich centrach handlowych) elementy, które zobaczyli u wielkich projektantów. To co masz na sobie jest więc efektem, bądź daleko idącą wypadkową ich gustu i kolekcji.

Polecam, to jest dokładnie o tobie, ta w niebieskim jest dokładnie tak samo nieświadoma jak ty. Posłuchaj co ta siwa do niej mówi http://www.youtube.com/watch?feature=pla...7o4L8#t=61

white_eagle napisał(a):7. Bury wilk dobrze robi, że nie kupuje, bo tego nikt nie kupuje. Każdy się zachwyci nad tym, bo tak wypada, może kupi, żeby sobie powiesić w szafie, jak ma za dużo pieniędzy, ale nigdy nie założy tego na siebie.
Wszyscy kupujemy i wy też kupujecie kolekcje tańszych/droższych marek, które zawierają w sobie elementy podpatrzone u garstki projektantów, którzy narzucają światowe trendy.
Odpowiedz
manas napisał(a):Nie używam odżywek, lecz jak już miałbym czymś się faszerować to tym.
Nie wiem czy kłamstwo, ponoć brat znajomej brał i się zmienił fizycznie - nabrał tężyzny.
Stąd się zacząłem nad tym zastanawiać.
Kiedyś naiwnie myślałem, że ludzie na studiach powinni być na wyższym poziomie - bo przecież to uczelnia wyższa.
Teraz nie jestem tego pewien, ale chłopacy z AWF znajomej powiedzieli, że żadnej tam dziewczynie nie można ufać.
A witaminy też lubię.
Oczko
Siłownia ponoć osłabia prędkość...

Oszustwo nie kłamstwo. Twoje mięśnie są większe, ale nie silniejsze, stąd oszustwo.
W jakim sensie nie można ufać żadnej dziewczynie? Że bierze syntol?Duży uśmiech Bo nie łapie kontekstu.
Zależy jak i co ćwiczyszUśmiech
Odpowiedz
Aaa...tu się zgodzę, choć masa też by się ciut przydała w mym wypadku. Uśmiech
A siłę by mieć wystarczy po prostu ćwiczyć(powinienem wrócić do ćwiczeń).
Bo znajoma chciałaby wynająć pokój i by dana osoba od czasu do czasu w czymś mogła jej pomóc.
Niestety ja nie mogę z powodu odległości i innych obowiązków...
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Bo czarnoskórzy wywalczyli już swoją emancypację, choć nadal muszą jej pilnować, bo jest niekiedy łamana. Tym niemniej chodzenie po ulicy czarnoskórego jest takim samym "obnoszeniem się" jak chodzenie po ulicy homoseksualisty. Próbuję ci uświadomić kuriozum zarzutu o "obnoszenie się".
A ja się po prostu nie zgadzam. Co innego iść sobie ulicą, trzymając się za rękę itp. A co innego iść ulicą z tabliczką: jestem gejem, żądam byś zwrócił na to uwagę i zaczął mnie szanować. Kurde nie znam Cię tka samo jak każdej innej osoby na ulicy, czemu mam Cię inaczej traktować?



GoodBoy napisał(a):Nie trzeba być niewolnikiem, by być dyskryminowanym. Twoja sugestia, że geje nie są dyskryminowani jest marnej jakości dowcipem i obrazą społeczności, której jestem częścią.
Nie są dyskryminowani. Są inni, więc są inaczej traktowani. Tak jak inaczej traktuje się kobiety, a inaczej mężczyzn.


GoodBoy napisał(a):Orientacja seksualna nie jest cechą charakteru, tylko integralną, niezmienialną i niezbywalną częścią psychofizyczności każdego z nas. Sugeruję byś poświęcił chwilę czasu na bardziej wnikliwe zapoznanie się z tematyką http://pl.wikipedia.org/wiki/Orientacja_seksualna

Cytat:Badanie z 1996 na próbie 72 osób homoseksualnych wykazało, że 15% gejów i 10% lesbijek odpowiedziało, że nie miało żadnego wyboru, co do ich orientacji seksualnej, 67% gejów i 59% lesbijek odpowiedziało, że miało częściowy wybór, co do ich orientacji seksualnej, a 18% gejów i 31% lesbijek odpowiedziało, że miało pełen wybór, co do ich orientacji seksualnej
Cytat:W 2012 roku na łamach "Archives of Sexual Behavior" zostało opublikowane badanie dotyczące trwałości i zmiany orientacji seksualnej na przestrzeni 10 lat. W próbie 2 560 osób kobiety stanowiły 54%, średnia wieku badanych wynosiła około 47 lat, 97,42% badanych zadeklarowało początkowo orientację heteroseksualną, 1,25% homoseksualną i 1,33% biseksualną. Po 10 latach 2,15% z 2 560 uczestników badania odpowiedziało, że zmieniło orientację seksualną. Zmiana nastąpiła u:
  • 1,36% heteroseksualnych kobiet,
  • 63,63% homoseksualnych kobiet,
  • 64,71% biseksualnych kobiet,
  • 0,78% heteroseksualnych mężczyzn,
  • 9,52% homoseksualnych mężczyzn,
  • 47,06% biseksualnych mężczyzn[24].
Heteroseksualizm okazał się najbardziej trwałą orientacją seksualną zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Kobiecy homoseksualizm okazał się nietrwały, a męski trwały. Natomiast najmniej trwały u obu płci okazał się biseksualizm
GoodBoy napisał(a):Od kiedy i czy jesteś pewien, że nie odbywa się już nic podobnego dla heteryków?
Od 2010. Nie wiem, nie uczestniczę w nich i mnie nie interesują.


GoodBoy napisał(a):Fakty są takie, że garstka ludzi decyduje o tym, co masz na sobie, bez względu na to, czy jesteś tego świadomy, czy nie. Wielcy projektanci robią pokazy mody, na które zapraszają, poza całą masą różnych ludzi, także innych projektantów, głównie popularnych sieciówek. Oni z kolei przypatrują się uważnie pokazom mody i wprowadzają do swoich kolekcji popularnych i tanich marek (tych, które masz dostępne w polskich centrach handlowych) elementy, które zobaczyli u wielkich projektantów. To co masz na sobie jest więc efektem, bądź daleko idącą wypadkową ich gustu i kolekcji.

Polecam, to jest dokładnie o tobie, ta w niebieskim jest dokładnie tak samo nieświadoma jak ty. Posłuchaj co ta siwa do niej mówi http://www.youtube.com/watch?feature=pla...7o4L8#t=61


Wszyscy kupujemy i wy też kupujecie kolekcje tańszych/droższych marek, które zawierają w sobie elementy podpatrzone u garstki projektantów, którzy narzucają światowe trendy.

Nie widzę zbyt wielu powiązań w tym co sprzedają sieciówki, a w tym co przedstawiają najwięksi projektanci.
Odpowiedz
white_eagle napisał(a):Tak jak inaczej traktuje się kobiety, a inaczej mężczyzn.
Kto traktuje inaczej, ten traktuje. Zazwyczaj kobiety są dyskryminowane np: na rynku pracy. Ale zdarzają się również odwrotne sytuacje.

A to geje nie są mężczyznami, a lesbijki kobietami?

A inaczej traktuje się osobę z niebieskimi oczami, a inaczej z brązowymi? Przecież każdy z nas jest inny.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Łoś napisał(a):Kto traktuje inaczej, ten traktuje. Zazwyczaj kobiety są dyskryminowane np: na rynku pracy. Ale zdarzają się również odwrotne sytuacje.

A to geje nie są mężczyznami, a lesbijki kobietami?

A inaczej traktuje się osobę z niebieskimi oczami, a inaczej z brązowymi? Przecież każdy z nas jest inny.

Sprzedawałeś kiedyś samochód?
Jeśli tak to wiesz, że kobiety, a mężczyzn traktuje się inaczej i to żadna dyskryminacja.
Jeśli chcesz traktować wszystkich w identyczny sposób to nic nie osiągniesz. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Traktujesz każdego inaczej i nawet nie zdajesz sobie sprawy. Inaczej rozmawiasz z kolegami inaczej z koleżankami. Czyż nie?
Odpowiedz
white_eagle napisał(a):Sprzedawałeś kiedyś samochód?
Jeśli tak to wiesz, że kobiety, a mężczyzn traktuje się inaczej i to żadna dyskryminacja.
Jeśli chcesz traktować wszystkich w identyczny sposób to nic nie osiągniesz. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Traktujesz każdego inaczej i nawet nie zdajesz sobie sprawy. Inaczej rozmawiasz z kolegami inaczej z koleżankami. Czyż nie?
W przypadku sprzedaży samochodu, orientacja seksualna tego człowieka nie ma najmniejszego znaczenia. A Ty nie piszesz o dyskryminacji/traktowaniu, tylko o podejściu do.

Natomiast gdybym kobiecie odmówił sprzedaży, bo jest kobietą, albo lesbijką, to wtedy byłaby to dyskryminacja i nierówne traktowanie.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
white_eagle napisał(a):Sprzedawałeś kiedyś samochód?
Jeśli tak to wiesz, że kobiety, a mężczyzn traktuje się inaczej i to żadna dyskryminacja.
Jeśli chcesz traktować wszystkich w identyczny sposób to nic nie osiągniesz. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Traktujesz każdego inaczej i nawet nie zdajesz sobie sprawy. Inaczej rozmawiasz z kolegami inaczej z koleżankami. Czyż nie?

Ponoć Bóg jest od wszystkiego.
:lol2:
A co osiągniesz przez inne tratowanie osób, które tego sobie nie życzą?
I nie - ze wszystkimi rozmawiam tak samo - jak z ludźmi.
:>
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości