Liczba postów: 2,382
Liczba wątków: 36
Dołączył: 09.2008
Reputacja:
15 Płeć: nie wybrano
Ciekawe jak bardzo bojkot tak nielicznej grupy może zaszkodzić tym firmom
Ale to nawet fajnie wiem, których firm towary warto kupować chociażby na złość homosiom.
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.
Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Liczba postów: 7,984
Liczba wątków: 162
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
2 Płeć: nie wybrano
Grim napisał(a):No no, trzeba zacząć brać przykład poprawnej tolerancji od jakże postępowych ludzi.
Ciekawe jak bardzo zabolałoby firmy oficjalnie przyjazne LGBT gdyby wszyscy nieprzyjaźni LGBT zaczęli je bojkotować?
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
El Commediante napisał(a):Piszesz do samego siebie?
W sumie tak. Bo chcę odpowiedzieć, a nie chcę zaśmiecać wątku o SoIaF. Otóż dziwi mnie niezmiernie, że te same osoby, które tak żarliwie podkreślają aspekt kulturowy płci, jednocześnie reagują tak dziwacznie, gdy mówi się o aspekcie kulturowym orientacji seksualnej. Naprawdę uważasz, że homoseksualizm był społecznie takim samym zjawiskiem w antyku co teraz? I że tylko "niektórzy konserwatyści" mogą twierdzić, że kultura gejowska to coś więcej niż sam homoseksualizm?
Liczba postów: 5,409
Liczba wątków: 79
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
90
zefciu napisał(a):Naprawdę uważasz, że homoseksualizm był społecznie takim samym zjawiskiem w antyku co teraz?
Nie napisałem tak nigdzie.
Cytat:I że tylko "niektórzy konserwatyści" mogą twierdzić, że kultura gejowska to coś więcej niż sam homoseksualizm?
Nie ma czegoś takiego jak "kultura gejowska". "Gej" jest określeniem poziomu 0 oznaczającym homoseksualistę. Tak się po prostu przyjęło. Co nie oznacza że w obrębie tej grupy nie ma jakichś "subkultur". Bardzo trudno je dostrzec (homoseksualiści nie socjalizują się ze sobą tak jak heterycy, przez to te grupy nie są tak jednorodne), ale są.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561 Płeć: nie wybrano
El Commediante, nie wydaje Ci się, że jednak istnieje jakiś konstrukt kulturowy, chociażby w postaci popularnego zespołu wyobrażeń?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
El Commediante napisał(a):Nie napisałem tak nigdzie.
To co w takim razie napisałeś?
Cytat:Nie ma czegoś takiego jak "kultura gejowska".
Zatem np. symbol tęczowej flagi płynie z homoseksualnej fizjologii. Podobnie jak muzyka disco.
Cytat:"Gej" jest określeniem poziomu 0 oznaczającym homoseksualistę.
Już sam fakt, że geje upierają się, by być nazywani gejami pokazuje, że nie jest to pojęcie emocjonalnie neutralne.
Cytat:Tak się po prostu przyjęło.
To co "się przyjęło" to właśnie kultura, wiesz?
Cytat:Bardzo trudno je dostrzec (homoseksualiści nie socjalizują się ze sobą tak jak heterycy, przez to te grupy nie są tak jednorodne), ale są.
Właśnie wręcz przeciwnie. Ponieważ homoseksualistom jest trudniej odnaleźć partnera, socjalizują się bardziej niż heteroseksualiści. Widziałeś kiedyś "klub dla heteryków" (nie będący burdelem)?
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39 Płeć: nie wybrano
To jest ciekawe, jak strasznie środowisko homoseksualistów aktywnych politycznie (gejów - czyli taki odpowiednik rasistów wśród danej rasy) dostaje drgawek kiedy się mówi, że ono istnieje i wbrew ewidentnym faktom tłumaczy jak pastuch krowie na rowie,że go nie ma.
To kluby gejowskie,o których homoboj pisał były wyłącznie jego fantazją...
Ciekawe.
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39 Płeć: nie wybrano
...której oczywiście nie ma.
Zresztą jak przychodziły odpowiednie fazy księżyca,to GB też wstawiał takie dziwadła jak Komediant.
To może mieć z wpływem kosmosu coś wspólnego.
Koniunkcja jakaś albo co...
Liczba postów: 5,409
Liczba wątków: 79
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
90
zefciu napisał(a):To co w takim razie napisałeś?
Sam nie wiem. Może rzeczywiście istnieje coś takiego. Te argumenty mają sens:
Cytat:Zatem np. symbol tęczowej flagi płynie z homoseksualnej fizjologii.(...)
Już sam fakt, że geje upierają się, by być nazywani gejami pokazuje, że nie jest to pojęcie emocjonalnie neutralne.
To co "się przyjęło" to właśnie kultura, wiesz?
Cytat:Ponieważ homoseksualistom jest trudniej odnaleźć partnera, socjalizują się bardziej niż heteroseksualiści. Widziałeś kiedyś "klub dla heteryków" (nie będący burdelem)?
No, wszystkie poza tymi dla homo.
Ale to racja. Sam fakt wyodrębnienia się tych klubów wskazuje na wytwarzanie się jakiejś kultury.
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
11 Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a):O klubach dla singli Zefcio nie słyszał?
Klubów tego rodzaju chyba nie ma. Są jakieś imprezy dla singli raz na jakiś czas w różnych klubach, ale klubów nastawionych stricte na takie wydarzenia raczej się nie spotyka. Przynajmniej u mnie w okolicy.
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39 Płeć: nie wybrano
Ogólnie to kluby się dzielą na tolerancyjne - dla wszystkich i profilowane - dla homoseksualistów już to jednej już to drugiej płci.
Tyle, że w tolerancyjnych są imprezy profilowane na homo, a w profilowanych nie ma ogólnych.
Liczba postów: 6,595
Liczba wątków: 104
Dołączył: 11.2012
exodim napisał(a):Klubów tego rodzaju chyba nie ma. Są jakieś imprezy dla singli raz na jakiś czas w różnych klubach, ale klubów nastawionych stricte na takie wydarzenia raczej się nie spotyka. Przynajmniej u mnie w okolicy.
Nie tylko w Twojej.
Co to w ogóle za konstrukt - klub dla singli??