[Infinite Unity]

Jeśli istnieje nieskończony multiwszechświat to jaka w tym "cudowność". Skoro musi istnieć "wszystko" to powstał i człowiek. Nie ma w tym żadnego głębszego sensu.

[zefciu]

Można prosić jaśniej?

Dobór naturalny. Te sprawy.

Ja to widzę trochę abarot, gdyby wszechświat był nieskończony, to by się w nim realizować musiało wszystko co niesprzeczne.

Ale spontaniczne uformowanie się człowieka z absolutnego chaosu nie jest sprzeczne. Tylko bardzo mało prawdopodobne.

Możesz to rozwinąć?Bo nie rozumiem, co ma wspólnego skończoność świata do powstania świadomych istot w sposób "niecudowny" (czyli jaki? na drodze ewolucji?).

To, że w nieskończonym świecie wszystko co możliwe się stało. Jeśli więc możliwym jest powstanie świadomej istoty całkowicie przypadkowo, to powinniśmy oczekiwać, że w naszym "regionie" Wszechświata właśnie to się stało. Tymczasem nasze powstanie "broni się" nawet przy założeniu, ze nic "supernieprawdopodobnego" się nie stało.

[Rita]

To, że w nieskończonym świecie wszystko co możliwe się stało. Jeśli więc możliwym jest powstanie świadomej istoty całkowicie przypadkowo, to powinniśmy oczekiwać, że w naszym "regionie" Wszechświata właśnie to się stało. Tymczasem nasze powstanie "broni się" nawet przy założeniu, ze nic "supernieprawdopodobnego" się nie stało.

A czemu to w nieskończonym wszechświecie nie miałoby być ewolucji? Wszak jest nieskończony. Skoro nieskończony, to też nieskończenie wiele razy świadomość powinna powstać na drodze ewolucji i nieskończenie wiele razy na drodze "cudu". To, na co my w naszym regionie byśmy trafili to czysty przypadek.

[idiota]

Dobór naturalny. Te sprawy.

Dobór naturalny jest sobie , ale jak niby sprawia że życie ludzi jest sensowne, tego nie umiem pojąć...
Może to moja wina.

Ale spontaniczne uformowanie się człowieka z absolutnego chaosu nie jest sprzeczne.

Przejście pomiędzy nieskończonością wszechświata a absolutnym chaosem to dość sporo drogi...
Zresztą:
- chaos to coś co nie rządzi się żadnymi prawami, czyli nic nie zabrania powstania w chaosie lokalnego porządku.
- nieskończoność owego mniemanego chaosu wprost logicznie WYMUSZA zaistnienie takowego i to nie raz a nieskończenie wiele razy.
Nieskończenie wiele to w choleeeeerę dużo. Zasoby nieograniczone.

[zefciu]

Dobór naturalny jest sobie , ale jak niby sprawia że życie ludzi jest sensowne, tego nie umiem pojąć...

Sensowne w sensie wytłumaczenia, a nie celu.

- chaos to coś co nie rządzi się żadnymi prawami, czyli nic nie zabrania powstania w chaosie lokalnego porządku.
- nieskończoność owego mniemanego chaosu wprost logicznie WYMUSZA zaistnienie takowego i to nie raz a nieskończenie wiele razy.
Nieskończenie wiele to w choleeeeerę dużo. Zasoby nieograniczone.

No własnie. A my obserwujemy zamiast takiego spontanicznego "wyłonienia się z chaosu" porządną, sensowną ewolucję.

Choć być może rację ma Rita. Że powstanie świadomości drogą ewolucji jest bardziej prawdopodobne. A więc fakt, że zefciu trafił w bardziej prawdopodobny region Wszechświata jest czymś normalnym.

[idiota]

Sensowne w sensie wytłumaczenia, a nie celu.

Już się obawiałem...

A my obserwujemy zamiast takiego spontanicznego "wyłonienia się z chaosu" porządną, sensowną ewolucję...

...której nic (wkońcu prawa chaosu nie dotyczą) nie przeszkadzało się z chaosu wyłonić.

Choć być może rację ma Rita.

Ja twierdzę to samo.
Póki nie schodzimy na sterylizację kotów, to z Ritą się raczej zgadzamy.
Tam ona jest za socjalizmem, a ja za wolnym rynkiem.