[exodim]

Moda na długie włosy powstała w latach 60. w środowiskach lewacko-hipisowskich. Później, w latach 70., ogarnęła cały świat i przestała mieć związek z orientacją polityczna. Potem wszystko wróciło do pierwotnego stanu i obecnie długie włosy to znowu manifestacja lewackich poglądów (podobno inaczej jest z kucykiem, ale nie siedzę w temacie). Oto przyczyna niechęci.

Tak jak pisał Xeo, rzeczony "kuc" to obecnie modelowy wyborca Korwina i charakteryzuje się ścisłym umysłem, studiowaniem najczęściej kierunku związanego z informatyką; ponadto stereotyp internetowy opisuje go jako przegrywa bez dziewczyny (i bez szans) i życia towarzyskiego, łykającego wszystko co powie Krul.

To oczywiście stereotyp i jak to ze stereotypem bywa jest w nim tylko ziarno prawdy. Faktem jest, że wśród studentów polibud więcej jest korwinistów* niż na uniwerkach (na to można podać obiektywne dane w postaci wyników ankiet), ale co do osób z kucykiem to jeszcze chyba takiego badania nikt nie wykonał.


*z kolei w szkołach średnich jest znacząca nadreprezentacja korwinowego elektoratu, więc zwiastowanie sukcesu Korwinowi w perspektywie przyszłych wyborów nie musi być wyssane z palca

[Xeo95]

Exodim: z tym że wolnoryknowy długowłosy wcale nie musi być korwinistą, a z dziewczynami bywa różnie Iselin: zawsze to lepsze niż praca naukowa pt. ,,wpływ globalnego ocieplenia na wielkość jąder niedziedzwiedzi''

[exodim]

Exodim: z tym że wolnoryknowy długowłosy wcale nie musi być korwinistą, a z dziewczynami bywa różnie

Bynajmniej nie pisałem jak jest, tylko jak taki model wygląda na niektórych portalach.

[Seth]

Moda na długie włosy powstała w latach 60. w środowiskach lewacko-hipisowskich. Później, w latach 70., ogarnęła cały świat i przestała mieć związek z orientacją polityczna. Potem wszystko wróciło do pierwotnego stanu i obecnie długie włosy to znowu manifestacja lewackich poglądów (podobno inaczej jest z kucykiem, ale nie siedzę w temacie). Oto przyczyna niechęci.

lol
Zapuszczając długie włosy byłem słuchającym metalu prawie-naziolem (na szczęście wyzdrowiałem z tego).

Teraz jestem łysiejącym konserwatywnym faszystą o wolnorynkowych tendencjach, Socjo jest łysiejącym klasycznym liberałem, Bart łysiejącym klasycznym centrowcem.
Teraz pytanie dla Ciebie: kto z nas trzech jest Żydem?

Nie, żartowałem

[Fanuel]

Ja miałem nieco dłuższe włosy i byłem ordoliberałem. Miesiąc temu ogoliłem się na zero i jestem ordoliberałem. Ki czort?

[Xeo95]

Seth: wszyscy trzej A teraz na serio: Bart centrowcem? Ja bym go uznał za liberała.

[Seth]

Seth: wszyscy trzej A teraz na serio: Bart centrowcem? Ja bym go uznał za liberała.

W moim odczuciu bliżej wciąż mu do centrum, choć gospodarczo od dłuższego czasu dryfuje w kierunku liberalizmu. Analogicznie, centrum w moim odczuciu reprezentuje też Iselin, mimo lewicowych ciągot.

Swoją drogą, widziałeś Grzankę na fb? Kiedy on się tak zlewaczył i zaperzył to jest wielka tajemnica.

[Socjopapa]

Geje mogą nazywać siebie nawzajem pedałami i ciotami. Nie mogą tego jednak robić osoby heteroseksualne.

Bo?:8O:

[fertenbitenhiy]

Bo?:8O:

Gdzie cham będzie obrażał szlachcica?

[Nonkonformista]

Bo?:8O:

Ty jeszcze pytasz? hock:
Uważasz, że obrażanie kogokolwiek jest w porządku?
Dla mnie to chamstwo.

[Socjopapa]

Ty jeszcze pytasz? hock:
Uważasz, że obrażanie kogokolwiek jest w porządku?
Dla mnie to chamstwo.

To homoseksualiści mogą się obrażać nawzajem, ale ja nie mogę nazwać pedała pedałem? Poza tym w moich ustach to nie jest chamskie - to określenie typu homoseksualisty.

[Nonkonformista]

To homoseksualiści mogą się obrażać nawzajem, ale ja nie mogę nazwać pedała pedałem? Poza tym w moich ustach to nie jest chamskie - to określenie typu homoseksualisty.

Co prawnik, to prawnik. :*

[Seth]

To homoseksualiści mogą się obrażać nawzajem, ale ja nie mogę nazwać pedała pedałem? Poza tym w moich ustach to nie jest chamskie - to określenie typu homoseksualisty.

To pewnie chodzi o takie zawłaszczenie słów jak w przypadku czarnych i słowa "nigger". Wiem, głupawe to.

[Iselin]

To akurat dość powszechne, że "swoim" wolno we własnym gronie więcej niż ludziom "z zewnątrz".

[fertenbitenhiy]

To akurat dość powszechne, że "swoim" wolno we własnym gronie więcej niż ludziom "z zewnątrz".

Tylko jaki to swój?

Dajmy na to, że mam kuzyna geja. Ja jako hetero jestem dla niego bardziej swój niż taki nonkonf, o którym nawet nie słyszał.
Orientacja seksualna to nie jest coś po czym wyznacza się podział na swoi i obcy.

[Seth]

To akurat dość powszechne, że "swoim" wolno we własnym gronie więcej niż ludziom "z zewnątrz".

Tak, lecz prawne tego cementowanie (jak to wygląda z mową nienawiści) w państwach ufundowanych na fundamencie równości wobec prawa, jest co najmniej groteskowe.
Jeszcze bardziej groteskowo jest gdy przedstawiciel grupy A za pejoratywne wyrażenie się o przedstawicielu grupy B dostaje baty, podczas gdy w sytuacji odwrotnej działanie nie zostaje napiętnowane. Potrafi się wręcz spotkać z aprobatą tych, potępiających jego odwrotność.

Poprawność polityczna i egalitaryzm lewicowy mają zadziwiający dar samokompromitacji.

[Iselin]

A ilu masz ludzi, którzy wiecznie narzekają, jak to u nas jest beznadziejnie, a niech no ktoś z zagranicy powie, że coś mu się w Polsce nie podoba - zagryzą.

Tak, lecz prawne tego cementowanie (jak to wygląda z mową nienawiści) w państwach ufundowanych na fundamencie równości wobec prawa, jest co najmniej groteskowe.

Jest. Co nie zmienia faktów, że coś takiego istnieje nieformalnie i to w różnych grupach i na różnych płaszczyznach, niekoniecznie lewicowych i egalitarnych.

[Socjopapa]

Tłumaczyłem, że nie używam słowa pedał, żeby kogoś obrazić - to jest określenie typu homoseksualisty, który oceniam negatywnie, ale nic poza tym.

[Iselin]

Tłumaczyłem, że nie używam słowa pedał, żeby kogoś obrazić - to jest określenie typu homoseksualisty, który oceniam negatywnie, ale nic poza tym.

Powszechnie jednak jest uważane za obraźliwe, więc zachwytów raczej nie oczekuj

[Socjopapa]

Nie oczekuję.