[cobras]

I can just see all those tax exiles overseas thinking 'Oh the tax rate has gone down 5p. Time to return to Britain'. And those who never left thinking ' Oh they've reduced the tax rate by 5p. I'll declare that me income has gone up and pay more in taxes. Maybe they can bring it down again and I'll pay even more next year' Is this for real?

Dobry komentarz.

[Socjopapa]

Raczej głupi komentarz - jak na lewusa przystało. Nielogiczny, nie na temat, sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem - kwintesencja wypowiedzi każdego lewusa.

[cobras]

Nielogiczny, nie na temat, sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem - kwintesencja wypowiedzi każdego lewusa.

A dla mnie był logiczny, na temat, zgodny ze zdrowym rozsądkiem, czyli kwintesencja wypowiedzi każdego lewicowca.

[Socjopapa]

Nie ma czegoś takiego jak "dla mnie logiczny" - coś jest logiczne, albo nie. Nie ma subiektywnej logiki.

[cobras]

Nie ma czegoś takiego jak "dla mnie logiczny" - coś jest logiczne, albo nie. Nie ma subiektywnej logiki.

Podyskutuj może o tym z kubusiem.

[Xeo95]

A dla mnie był logiczny, na temat, zgodny ze zdrowym rozsądkiem, czyli kwintesencja wypowiedzi każdego lewicowca.

Np. ,,Zabierzmy chłopom ziemię i każmy im żyć w kołchozach, dzięki temu już nikt nie będzie głodował na Ukrainie i w Rosji." albo ,,Użyjmy do nawadniania plantacji bawełny wody z rzek Amu-Daria i Syr-Daria, nie sądzę żeby Jezioro Aralskie wyschło"?

[Fanuel]

Albo "przyjdzie Korwin i dzieci będą pracować w kopalniach" :-D

[Xeo95]

Cobras nagle zamilkł...

[cobras]

A co ja mam się tu produkować, papa napisał co miał napisać, ja też i tyle. Neuromancie jak się nudzi, to niech wróci do produkowania się w temacie o opłatach za repe, dobrze mu szło.

[Fanuel]

Gdzie tam. Nie mam wprawy w wymyślaniu podatków. Nie to co socjaliści. No poza tym ta rozrywka się szybko nudzi. O wiele ciekawiej wygląda mi pomysł żeby z Korwinem te dzieci do kopalń zaganiać. Na początek pozaganiamy je do tych na rosyjskim Śląsku...

[Xeo95]

Jakim kurna rosyjskim?

[Fanuel]

Się mnie pytasz? Przecież w którymś to wątku (bodaj o omnipotencji lewicy) jakiś lewak zgodnie ze sztuką lewicowej retoryki udowadniał że w Polsce dzieci pracowały w kopalniach, a jak się pytałem gdzie dokładnie to twierdził że w kopalniach na rosyjskim Śląsku. Znaczy się logika wskazuje że jak chce się przywrócić stare, dobre, kapitalistyczne tradycje to trzeba te dzieci tam właśnie gnać :-D

[Łoś]

Dzisiaj też pracują na całym świecie, wbrew lewicowym staraniom aby niniejsze wyeliminować, wbrew lewicowej Konwencji Praw Dziecka:

O wyzyskiwaniu dzieci

Tak wykorzystywano do pracy dzieci - zdjęcia

Dlaczego nawet małe dzieci pracują?

Czy wiesz, że...
1. Już w 1833 roku została wydana w Wielkiej Brytanii tzw. Ustawa Fabryczna (Factory Act), w której brytyjski parlament zakazał pracy dzieciom poniżej 9 roku życia, dzieci pomiędzy 9 a 13 rokiem życia mogły pracować jedynie 48 godzin tygodniowo, zaś dla młodzieży mającej 14 - 18 lat maksymalny czas pracy miał wynosić 68 godzin tygodniowo. Niestety ustawa ta nie obowiązywała w kopalniach, a tam zatrudniano szczególnie wiele dzieci.
2. Powstała w 1864 roku międzynarodowa organizacja partii reprezentujących robotników za jeden z ważniejszych postulatów uznała zakaz pracy dzieci poniżej 14 roku życia.
3. Dzisiaj w Polsce prawo pozwala zatrudniać, ale wprowadzając bardzo wiele ograniczeń dla pracodawców, młodzież od 16 roku życia.

[Fanuel]

A ja po raz kolejny pytam czy poza Wielką Brytanią zatrudniano w europejskich kopalniach dzieci? No i gdzie jest ten rosyjski Śląsk? Że tylko przypomnę:

http://www.ateista.pl/showpost.php?p=595...stcount=57

No i teraz twierdzisz że praktycznie rzecz biorąc przedstawiciele prestiżowego zawodu, dobrze zarabiający, mający szereg przywilejów ponadto z reguły bo aż do wieku XIX pracujący w kopalniach odkrywkowych. Tak ni z tego ni z owego w kapitalistycznym krwawym pędzie zaganiali dzieci do kopalń? Po co? Mógłbyś jakieś z kontynentu dowody przedstawić że te dzieci jakoś powszechnie zatrudniane były.( w górnictwie. Przyp. mój) Albo chociaż gdzieś w cywilizowanej części Europy? Bo jak nic takiego miejsca nie miało w tych paskudnych kapitalistycznych państwach to straszysz czymś co nigdy się nie zdarzyło w Europie jako takiej. Było epizodem w Anglii doby rewolucji przemysłowej i innych peryferii nie mających głębszych kontaktów z kontynentem. A skoro coś takiego wystąpiło regionalnie a nie globalnie w dodatku nie wiadomo nawet w jakich ramach czasowych a podejrzewam że nie dłużej niż przez kilkadziesiąt lat (jedno pokolenie). To straszenie czymś takim nie ma nawet racji bytu.

Dowodów nigdy się nie doczekałem. A praca dzieci pojawia się zawsze w dobie industrializacji. Wtedy to z reguły pojawiają się rzesze bezrobotnych pracowników rolnych i emigrują do miast. Europa i Ameryka Pn. przeszły to ponad wiek temu. Reszta świata była znacząco zapóźniona w stosunku do Europy to przechodzi to teraz. Ale ja pytam czy na kontynencie Europejskim poza WB istniała gdzieś praca dzieci w kopalniach? Bo coś mi się wydaje że straszenie pracą nieletnich w Europie od czasów gdy PKB pc stało się kilkukrotnie wyższe niż w reszcie świata nie ma sensu choćby tylko ze względów ekonomicznych, a już straszenie pracą dzieci w kopalniach i twierdzenia jakoby takie coś istniało gdzieś w Europie poza WB i było czymkolwiek znaczącym to już groteska i ulubiony lewicowy element propagandy typu "Znaleźć wyjątek i robić z tego regułę".

[Fanuel]

A ja po raz kolejny pytam czy poza Wielką Brytanią zatrudniano w europejskich kopalniach dzieci? No i gdzie jest ten rosyjski Śląsk? Że tylko przypomnę:

http://www.ateista.pl/showpost.php?p=595...stcount=57

No i teraz twierdzisz że praktycznie rzecz biorąc przedstawiciele prestiżowego zawodu, dobrze zarabiający, mający szereg przywilejów ponadto z reguły bo aż do wieku XIX pracujący w kopalniach odkrywkowych. Tak ni z tego ni z owego w kapitalistycznym krwawym pędzie zaganiali dzieci do kopalń? Po co? Mógłbyś jakieś z kontynentu dowody przedstawić że te dzieci jakoś powszechnie zatrudniane były.( w górnictwie. Przyp. mój) Albo chociaż gdzieś w cywilizowanej części Europy? Bo jak nic takiego miejsca nie miało w tych paskudnych kapitalistycznych państwach to straszysz czymś co nigdy się nie zdarzyło w Europie jako takiej. Było epizodem w Anglii doby rewolucji przemysłowej i innych peryferii nie mających głębszych kontaktów z kontynentem. A skoro coś takiego wystąpiło regionalnie a nie globalnie w dodatku nie wiadomo nawet w jakich ramach czasowych a podejrzewam że nie dłużej niż przez kilkadziesiąt lat (jedno pokolenie). To straszenie czymś takim nie ma nawet racji bytu.

Dowodów nigdy się nie doczekałem. A praca dzieci pojawia się zawsze w dobie industrializacji. Wtedy to z reguły pojawiają się rzesze bezrobotnych pracowników rolnych i emigrują do miast. Europa i Ameryka Pn. przeszły to ponad wiek temu. Reszta świata była znacząco zapóźniona w stosunku do Europy to przechodzi to teraz. Ale ja pytam czy na kontynencie Europejskim poza WB istniała gdzieś praca dzieci w kopalniach? Bo coś mi się wydaje że straszenie pracą nieletnich w Europie od czasów gdy PKB pc stało się kilkukrotnie wyższe niż w reszcie świata nie ma sensu choćby tylko ze względów ekonomicznych, a już straszenie pracą dzieci w kopalniach i twierdzenia jakoby takie coś istniało gdzieś w Europie poza WB i było czymkolwiek znaczącym to już groteska i ulubiony lewicowy element propagandy typu "Znaleźć wyjątek i robić z tego regułę".

[Łoś]

Podałem link do wyzyskiwanych dzieci w USA, oraz aktualnie na świecie. Jeszcze Ci mało?

[Fanuel]

No i zagadka rosyjskiego Śląska rozwiązana. Leży w Ameryce...

[Argen]

Dowodów nigdy się nie doczekałem. A praca dzieci pojawia się zawsze w dobie industrializacji. Wtedy to z reguły pojawiają się rzesze bezrobotnych pracowników rolnych i emigrują do miast. Europa i Ameryka Pn. przeszły to ponad wiek temu. Reszta świata była znacząco zapóźniona w stosunku do Europy to przechodzi to teraz. Ale ja pytam czy na kontynencie Europejskim poza WB istniała gdzieś praca dzieci w kopalniach? Bo coś mi się wydaje że straszenie pracą nieletnich w Europie od czasów gdy PKB pc stało się kilkukrotnie wyższe niż w reszcie świata nie ma sensu choćby tylko ze względów ekonomicznych, a już straszenie pracą dzieci w kopalniach i twierdzenia jakoby takie coś istniało gdzieś w Europie poza WB i było czymkolwiek znaczącym to już groteska i ulubiony lewicowy element propagandy typu "Znaleźć wyjątek i robić z tego regułę".

Osobiście podejrzewam, że jak najbardziej. Jeżeli nawet nie w kopalniach to wykonywały jakieś inne prace fizyczne. Trzeba pamiętać, że na pewnym poziomie nasycenia kapitałem jest to zjawisko całkowicie naturalne. Przecież w czasach wczesnofeudalnych, czy tam nawet późnym średniowieczu praca dzieci na roli, czy praktyki zawodowe dzieciaków wywodzących się z rodzin mieszczańskich (a to i tak zamożniejszych, bo nie każdego na na taki luksus jak praktyki rzemieślnicze było stać) już we wczesnym dzieciństwie były czymś całkowicie powszechnym i naturalnym. Można by oczywiście takich praktyk zakazać, ale skończyłoby po prostu ich śmiercią głodową i tyle. Naturalnym jest przecież, że kiedy panuje bieda (a tych paręset lat temu z naszej perspektywy bieda była wszędzie) dla tych, którzy nie pracują nie będzie również i jedzenia.

[Fanuel]

Ale ja nie neguję istnienia pracy dzieci ino nie mogę się dowiedzieć dlaczego socjaliści z lubością straszą pracą dzieci w kopalniach, skoro akurat u nas nie pracowały. Sens tego taki jak straszenie szarańczą mieszkańców Syberii. Kataklizm straszny tyle że nigdy tam nie wystąpił.

[Łoś]

Ale ja nie neguję istnienia pracy dzieci ino nie mogę się dowiedzieć dlaczego socjaliści z lubością straszą pracą dzieci w kopalniach, skoro akurat u nas nie pracowały. Sens tego taki jak straszenie szarańczą mieszkańców Syberii. Kataklizm straszny tyle że nigdy tam nie wystąpił.

Co z tego, że u nas nie pracowały?