To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
Łoś napisał(a):Może tak być. Choć dla mnie tak duże przedsiębiorstwa nie mają zysków na zasadzie przetrwać z miesiąca na miesiąc. Wg mnie po prostu nieznacznie obniżą się zyski i to wszystko.

Przedsiębiorstwa chcą maksymalizować zyski. I jeżeli tylko będą mogły to przerzucą koszta na klientów. Przeniesienie wystąpi zawsze. Pytanie tylko jaki odsetek podatków zostanie przeniesiony. Może być to 90% a może być to 10%. To zależy od sytuacji rynkowej. Strategia poniesienia tych kosztów w całości nie jest jednak strategią optymalną. Bardziej już zazwyczaj opłaca się testować rynek przez stopniowe podwyżki przy jednoczesnej obserwacji poczynań konkurencji.

Cytat:Ten co przenosi, traci. Ten co nie przenosi, zyskuje i staje się bardziej konkurencyjny.
Tylko jeżeli klient odczuje przeniesienie bezpośrednio. A banki manipulując odsetkami, kosztami, opłatami mogą to w sporej części ukryć. Przecież obecnie często jest tak, że przeciętny zjadacz chleba nie do końca wie czytając umowę z bankiem na co się zgadza.

Cytat:PS Jestem ciekaw czy obniżenie podatków (kosztów pracy) spowodowałoby to, że pracownik otrzymywałby wyższe wynagrodzenie? Przecież niższe podatki to również większy zysk, a o to się rozchodzi, a nie o jakieś dobro pracownika. A i tak za 1200 brutto chętni by się znaleźli.
Obniżenie po stronie pracownika spowoduje to z automatu. Obniżenie po stronie pracodawcy po pewnym czasie. Zwłaszcza w gospodarce takiej jak nasza, gdzie dominują małe i średnie firmy. Wielu z ich właścicieli chciałoby się rozwijać i zatrudniać ludzi, ale boją się kosztów. Ich spadek spowoduje większe zatrudnienie a większe zatrudnienie spowoduje, że mniej będzie chętnych za 1200 brutto do roboty. Oczywiście wszystko to w skali gospodarki. W skali pojedynczych pracowników będzie zapewne różnie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Łoś napisał(a):Ten co przenosi, traci. Ten co nie przenosi, zyskuje i staje się bardziej konkurencyjny.
To miałoby miejsce gdyby konkurujące firmy bazowały na tym samym poziomie cenowym przed podwyższką podatków. Tak jednak często nie jest. Można nie przenieść a i tak być bardziej konkurencyjnym cenowo od tego, który przeniósł. Cena to w końcu masa czynników i rozrzut potrafi być naprawdę duży.

Btw. Znam pewną firmę, która poszukuje tańszych dostawców nie po to aby obniżać cenę produktu w katalogu lecz po to aby sprzedawać na większej marży. Tak więc, niektórzy mogą sobie pozwalać na to aby mieć nazwijmy to "zapas cenowy".
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a):Btw. Znam pewną firmę, która poszukuje tańszych dostawców nie po to aby obniżać cenę produktu w katalogu lecz po to aby sprzedawać na większej marży.

Sądzę, że ta firma nie jest żadnym wyjątkiem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Przedsiębiorstwa chcą maksymalizować zyski. I jeżeli tylko będą mogły to przerzucą koszta na klientów. Przeniesienie wystąpi zawsze.
Nie zawsze. Są podatki indywidualne, które dotyczą konkretnego przedsiębiorce takie jak podatek spadkowy albo od darowizn Duży uśmiech

A tak jak wspomniałeś, przenoszenie podatków pośrednich takich jak VAT jest uzależnione od wielu czynników takich jak popyt, inflacja, konkurencyjność itd. Generalnie podatki szkodzą najbardziej tym, co mają najmniejszą zdolność do ich unikania - biednym.

DziadBorowy napisał(a):Obniżenie po stronie pracownika spowoduje to z automatu. Obniżenie po stronie pracodawcy po pewnym czasie. Zwłaszcza w gospodarce takiej jak nasza, gdzie dominują małe i średnie firmy. Wielu z ich właścicieli chciałoby się rozwijać i zatrudniać ludzi, ale boją się kosztów. Ich spadek spowoduje większe zatrudnienie a większe zatrudnienie spowoduje, że mniej będzie chętnych za 1200 brutto do roboty. Oczywiście wszystko to w skali gospodarki. W skali pojedynczych pracowników będzie zapewne różnie.
Dodałbym, że wraz z rozwojem przedsiębiorstw zmniejszą się ceny i nie dość, że pracownik będzie zarabiał o ileś więcej niż przed likwidacją dochodowego, to produkty będą tańsze. (Oczywiście zakładając, że nie wydarzy się coś "niespodziewanego" jak wielki KRACH albo inne nieszczęścia.

Baptiste napisał(a):Btw. Znam pewną firmę, która poszukuje tańszych dostawców nie po to aby obniżać cenę produktu w katalogu lecz po to aby sprzedawać na większej marży. Tak więc, niektórzy mogą sobie pozwalać na to aby mieć nazwijmy to "zapas cenowy".

To normalne, ale konkurencja nie śpi Duży uśmiech (Jeżeli są warunki do tego, żeby wyrastała jak grzyby po deszczu)
Odpowiedz
cobras napisał(a):Chociażby po to żeby podwyższyć kwotę wolną od podatku bez straty dla budżetu.
Jeśli wydatki są zbyt duże by zaspokoić je podatkami i zadłużaniem się to może warto ... no wiesz, zmniejszyć je? :roll:
Odpowiedz
3.5 miliona zatrudnionych w sektorze państwowym z średnią pensją większą niż w sektorze prywatnym to za mało. Trzeba jeszcze zwiększyć podatki i ilość urzędasów.
Odpowiedz
Greenpeace ratuje świat, ratując pszczoły:

http:// www.greenpeace.org/poland/pl/co-...-pszczoly/

Cytat: Od końca lat dziewięćdziesiątych pszczoły znikają z uli. Pszczelarze
na całym świecie obserwują tego tajemnicze i nagłe przypadki...

A tutaj są twarde dowody na to że Greenpeacem, kieruje tylko dobro świata a nie chęć zysku, propagowania swojej polityki i ideologii:

http://kopalniawiedzy.pl/pszczoly-pszczo...ictwo,7494

Jak tu nie wesprzeć takiej szczytnej sprawy :-D
Sebastian Flak
Odpowiedz
http://niezalezna.pl/55445-przed-wyboram...a-podatkow

Socjaliści poszli po rozum do głowy i znoszą (no dobra obiecują, że zniosą) podatek dochodowy. Co prawda nie dla wszystkich ale zawsze coś.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
No i właśnie po to podnieśli podatki najbogatszym by obniżyć najbiedniejszym - oto tzw "lewacka logika".
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
A ile na tej podwyżce dla najbogatszych zarobili ?

A to jakiś tak uciekło:
http://lewica24.pl/swiat/4709-szwajcaria...alnej.html

"Szwajcarzy zagłosowali przeciwko wprowadzeniu płacy minimalnej.Projekt ustawy o wprowadzeniu płacy minimalnej, który poddano głosowaniu, zakładał ustanowienie płacy minimalnej na poziomie 18 euro za godzinę. Projekt ustawy został przygotowany przez koalicję zielonych i socjalistycznych ugrupowań oraz federację związków zawodowych SGB. 75 procent osób, które wzięły udział w referendum, opowiedziało się przeciwko projektowi."

Co ciekawe:

"To niejedyna decyzja, jaką Szwajcarzy podejmą w niedzielę. W referendum głosują oni także za tym, czy państwo ma kupić szwedzkie myśliwce Gripen dla szwajcarskiego lotnictwa oraz czy należy wprowadzić dożywotni zakaz pracy z dziećmi dla pedofilów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Cobras, co.sądzisz o obniżaniu wydatków rządowych?
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):Cobras, co.sądzisz o obniżaniu wydatków rządowych?
Pozwolę sobie odpowiedzieć. Wydatki rządowe również stymulują gospodarkę. Ważne aby były wydawane efektywnie i racjonalnie (wiem, że nic to nie mówi).
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Łoś napisał(a):(wiem, że nic to nie mówi).

to puste frazesy dobrze Łoś o tym wie. Rzeczywiste wydawanie tzw. pieniędzy publicznych nie napawa optymizmem. I nie da się tego rodzaju procederu w żaden znany mi sposób wybronić. Redystrybucja dóbr czy wydatki rządowe to konstrukt teoretycznej keynesowskiej ekonomii, nie mający tak naprawdę nic wspólnego z rzeczywistością. Chodzi rzecz jasna o to żeby lud był spokojny, coś tam się buduje, coś tam się modernizuje itd. No ale wiecie państwo ciężko, kryzys jest itd. I żadnej kalkulacji ekonomicznej nie sposób w tym zakresie przeprowadzić. Te pieniądze są po prostu przejadane przez aparat biurokratyczno-urzędniczy.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
Łoś napisał(a):Pozwolę sobie odpowiedzieć. Wydatki rządowe również stymulują gospodarkę. Ważne aby były wydawane efektywnie i racjonalnie (wiem, że nic to nie mówi).
A czy gospodarka nie będzie bardziej stymulowana jak obniżymy podatki, zamiast utrzymywać ich dotychczasowy lub zwiększać je? Jak dla mnie najlepszą stymulacją będzie niezabieranie ludziom pieniędzy a nie odbieranie im, przejadanie to przez biurokrację a potem oddawanie im.
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):A czy gospodarka nie będzie bardziej stymulowana jak obniżymy podatki, zamiast utrzymywać ich dotychczasowy lub zwiększać je? Jak dla mnie najlepszą stymulacją będzie niezabieranie ludziom pieniędzy a nie odbieranie im, przejadanie to przez biurokrację a potem oddawanie im.
Przejadanie przez biurokrację a jak sektor prywatny, to nie przejada z założenia.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
No fajnie że przyznałeś że dotacje nie są dobre bo są przejadane przez wszystkich Duży uśmiech
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):No fajnie że przyznałeś że dotacje nie są dobre bo są przejadane przez wszystkich Duży uśmiech
Zechciałbyś wyjaśnić?
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Czy zdaniem Łosia drukowanie pieniędzy na masową skalę przez banki stymuluje gospodarkę?
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):Cobras, co.sądzisz o obniżaniu wydatków rządowych?
Zależy jakich, kiedy oraz w ramach jakich warunków.

Radykalne cięcia wydatków są jednak bardzo szkodliwe w przypadku kryzysu co z resztą było widać np. na przykładzie Grecji.
Oczywiście libertarianie twierdzą, że działania stymulacyjne jedynie tuszują tenże kryzys jednocześnie wydłużając stan recesji ale póki co nie widziałem na to z ich strony dowodów, za to dużo tekstów o enigmatycznym i niezdefiniowanym "rozregulowaniu rynku".
Do tego argument za stymulacją gospodarki poprzez więcej kasy w kieszeni mieszkańców państwa o kryzysie podobnym do greckiego (widziałem takowe argumentacje) jest nietrafny.
Raz, że wcale więcej by jej nie mieli (kraj na skraju bankructwa obcina wydatki ale nie obniża poborów) w końcu ma bierzące zoobowiązania na karku, w tym spłatę należności wobec inwestorów.
Dwa-W kraju na krawędzi bankructwa obywatele nie są skłonni do inwestycji czy konsumpcji, lecz do oszczędzania, toteż nie ma co liczyć na stymulację.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Prawdziwy kryzys oczywiście dopiero nastąpi, został odłożony w czasie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości