To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
Baptiste napisał(a):Nie wiem co ty z tym socjalizmem cały czas. Tylko socjalizm tu, socjalizm tam. Co to ma do meritum, oceny efektywności danego systemu pracy? Tego nie wiem.
Pytam bo zaczynam czuć, że Orwell w swym znanych cytacie o faszyzmie zapomniał dopisać "a także socjalizm".

Napisał Cobras:

Cytat: Ach ten zły socjalizm :<

Pytanie kieruj do Cobrasa, on z tym zaczął. Ja nieuważnie czytałem fragment i zamiast "pracowników państwowych zakładów" zrobiłem z nich pracowników państwowych a faktycznie utożsamiłem z urzędnikami. Stąd i nieporozumienie.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Neuromanta napisał(a):Pytanie kieruj do Cobrasa, on z tym zaczął. Ja nieuważnie czytałem fragment i zamiast "pracowników państwowych zakładów" zrobiłem z nich pracowników państwowych a faktycznie utożsamiłem z urzędnikami. Stąd i nieporozumienie.
Nawet gdyby chodziło o pracowników urzędów to nadal nie wiem co to ma wspólnego z socjalizmem. Ja wiem, że niektórzy na hasło urzędnik widzą socjalizm albo UE, ale to dla mnie niezrozumiałe.
Istnieli od dawien dawna, zawsze byli częścią systemu państwowego, wtedy gdy o socjalizmie nikt jeszcze nie słyszał. Więc co do jasnej ciasnej ma piernik do wiatraka?
Ciakwy temat to biurokracja. W zamyśle miała ona właśnie ograniczać samowolę lokalnych przedstawicieli władz (np. reformy za Napoleona). Choć podobne ruchy miały miejsce dużo wcześniej w innych miejscach.
Ludzie, odstawcie ten przeterminowany pokarm rodem z XX wieku-zimna wojna, USA symbolizujące kapitalizm (gdzie i tak w ocenie liberałów jest i było tyle socjalizmu, że hohoho vs ZSRR symbolizujące socjalizm.
Ile można się żywić taką prymitywną i oderwaną od realiów, krótką i w rzeczywistości fikcyjną batalią jaką jest starcie dwóch prądów istniejących tak długo jak nowe pierwiastki na tablicy mendelejewa pokroju roentgenium?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Fakt, czasami się trochę zapędzam. Ale drugiej strony, kto nie? Przecież to takie... ludzkie :-D Leci plus za dobrą argumentację ;-)
Sebastian Flak
Odpowiedz
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,N...aid=112d7b

W swojej rusofobii polskie cebulactwo, prawe czy lewe, posuwa sie do lizania dupy kozojebom. Były Kwaczor też wchodził Czeczenom bez mydła i wazeliny.
Odpowiedz
Nie chce mi się po raz kolejny prowadzić dyskusji z Patafilem po raz kolejny ale co tam.

Primo ,,kto jest bez grzechu...". W swym antysemityzmie jeden z forumowych cebulaków, z odcienieniami komunistyczno-nazistowskimi, posuwa sie do popierania kozojebów z Palestyny.

Secundo, z tego co mi wiadomo Tatarzy nie są jakoś bardzo entuzjastycznie nastawieni do islamskiegoekstremizmu.

Tercio nie są w jakimś dużym stopniu mniej aryjscy niż Rosjanie.
Odpowiedz
25 artykułów na 25-lecie: analizy o polskiej gospodarce, które każdy powinien znać:

http:// forsal.pl/artykuly/801140,25-art...redirect=1
Sebastian Flak
Odpowiedz
http://biznes.onet.pl/praca/pomysl-na-do...news-detal

Dobry pomysł. To jest absurd, że bezrobotny, który zarobi 300 zł podejmując się fuchy na zlecenie traci status bezrobotnego. Ale jak znam życie pewnie nic z tego nie wyjdzie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,132921,1...ajche.html

Świetna diagnoza (lub wynik autopsji) dobrze podsumowuję również tutejszych forumowiczów z wypranymi przez media i edukację mózgami, chociażby tu:
Cytat:Argumentów na rzecz budowy solidarnego, niespolaryzowanego państwa jest mnóstwo. Wystarczy wspomnieć jeden - monumentalne badanie Kate Pickett i Richarda Wilkinsona, którzy w książce "Duch równości" wykazali, że im większe nierówności, tym gorzej żyje się nie tylko biednym, ale też bogatym. Im większa równość, tym lepiej, zdrowiej i bezpieczniej żyje się wszystkim.

Alternatywą dla solidarności jest darwinizm społeczny, który w naszych warunkach przybiera postać korwinizmu. Sukces Janusza Korwin-Mikkego w wyborach do Parlamentu Europejskiego, który wprawił w takie zdumienie elity polityczne i intelektualne, jest przecież logiczną konsekwencją narracji i wartości dominujących w ostatnich 25 latach. Powtarzano na okrągło, że biedni są biedni przez własne lenistwo i "roszczeniowość". Darmowe usługi publiczne i osłony społeczne zrównywano z socjalizmem, nadając temu słowu pejoratywne konotacje - na miarę "komunizmu" czy "bolszewizmu". Mówiono: państwo ciemięży obywatelki swoimi regulacjami, tłamsi podatkami, zabija "naturalnego ducha przedsiębiorczości", który pozwoliłby wszystkim zaradnym jednostkom rozkwitnąć i zająć wymarzoną pozycję.

Słabi, niepełnosprawni czy wyrzuceni na społeczny margines w efekcie transformacji gospodarczej - choćby byli pracownicy PGR-ów - przez lata obchodzili niewielu. Nawet parę miesięcy po olimpijskich medalach premier ochoczo deklarował budowę toru łyżwiarskiego, a z rodzicami dzieci niepełnosprawnych okupujących Sejm niechętnie negocjował wyższe świadczenia.

Cytat:Celnie podsumował te błędy prof. Karol Modzelewski w wywiadzie dla "Wyborczej": "W wolnej Polsce od początku gloryfikowano nierówność. Powtarzano, że rozwarstwienie jest nieodłącznym elementem rozwoju gospodarczego i że temu rozwojowi sprzyja, co jest nieprawdą. Wpajano rodzącej się klasie średniej, że biedni i bezrobotni są sami sobie winni, bo leniwi i niezaradni".

Ta narracja - jak zauważył na łamach "Krytyki Politycznej" Antoni Michnik - przelała się na polską szkołę. "System edukacji cechuje pogarda dla tego, co publiczne, oraz dążenie do segregacji". Szkoła wtłacza do głowy konieczność nieustannej rywalizacji, wychowuje w kulcie siły, nie uczy współpracy, nie kształtuje empatii. Nie buduje solidarnego społeczeństwa, ale jego zaprzeczenie. To kuźnia, którą coraz częściej opuszcza materiał na bezwzględnego pracownika gotowego za wszelką cenę piąć się po szczeblach kariery, a nie materiał na dobrego obywatela.

Efekt: Korwin wygrał wśród wyborców w wieku 18-25 lat, zdobywając 28,5 proc. poparcia. W szkolnych prawyborach zorganizowanych przez Centrum Edukacji Obywatelskiej wśród uczniów gimnazjów i liceów, czyli w wieku 13-19 lat, Korwin zanotował 27 proc. poparcia. Jak słusznie spuentował Michnik, "dzieci III RP pomachały jej z okazji ćwierćwiecza".
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
http://wyborcza.pl/magazyn/1,137948,1606...odych.html

Cytat:- Jeśli państwo nie będzie go okradało, to do miłosierdzia będzie bardziej skłonny. A i biednych w sposób naturalny w systemie głoszonej przez nas wolności rynkowej będzie mniej. Wyjdzie taki biedny na ulicę, weźmie świecę i blaszkę, kupi kilka paróweczek i je sprzeda. Kiedy sprzeda, kupi więcej paróweczek i znów sprzeda, z czasem zatrudni kogoś do sprzedaży paróweczek w innym miejscu i tak stopniowo i on, i ten, co dla niego pracuje, i kolejne osoby przestaną być biedni.

W systemie opiekuńczym ten biedny jest na biedę skazany, bo z jednej strony dostaje łatwą jałmużnę, a z drugiej ma same przeszkody - musi założyć firmę, wystąpić o pozwolenie z sanepidu...

- Zbędnego sanepidu?

- Całkowicie - mówi Konrad.

- A co, jeśli ten biedny, żeby szybciej biednym przestać być, zacznie wkładać do swoich paróweczek psie odchody?

- Konsumenci sami przekonają się, że te paróweczki niedobre, za rogiem są lepsze, i przestaną kupować te z psimi kupami.

- A jeśli przekonają się dopiero wtedy, gdy kilku z nich od tych paróweczek umrze?

- Może być prywatny sanepid. Przedsiębiorca wykupi tam certyfikat i wiadomo, że jego paróweczki są OK.

- Prywatny, więc nastawiony na zysk, kto więcej zapłaci, ten więcej kup wciśnie do paróweczek albo będzie miał bardziej wypasiony certyfikat niezależnie od tego, co w jego paróweczkach siedzi, biednego zaś na certyfikat stać nie będzie, więc nawet idealnych paróweczek nie sprzeda i pozostanie wykluczony.

- Nie, bo te z certyfikatem, droższe, kupią pewnie bogaci, a bez - biedni.

- I się potrują albo wybuchnie epidemia i wymrze pół miasta.
- Boże, ja nie mówię, że nasza wizja jest idealna, mówię, że jest lepsza niż świat dookoła.
Nie spodziewałem się, że korwiniści serio wierzą w takie opowiastki ich guru xD
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Bólu dupy wywołanego Korwinem ciąg dalszy. Piękne. Aż się chce czytać niektóre media Uśmiech
A tak poza tym lepsza wiara w "korwinizmy" niż w Sanepid - który być może czasem potrafi znaleźć przeterminowaną marchewkę w osiedlowym warzywniaku a nie potrafi wykryć jak przez lata sól przemysłowa trafia na nasze stoły.

"Nie sądzi pan, jako matematyk czy informatyk, że każde zaokrąglenie to początek błędu? - pytam."



Autor/autorka artykułu to może już niech o nic nie pyta no chyba, że Pani Środy :lol2:
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Konsumenci sami przekonają się, że te paróweczki niedobre, za rogiem są lepsze, i przestaną kupować te z psimi kupami

Idiotyzm. Czy naprawdę oni nie mają nic do zaoferowania poza "to pójdziesz sobie gdzie indziej"? To truzim, wiadomo, że tak by się stało niezależnie od tego jakie jest prawo. Ale na tym się sprawa nie powinna kończyć. Możesz sobie robić wszystko i nic złego ci się nie stanie poza ewentualną stratą klientów. Czyli całkowity brak odpowiedzialności, bo trudno coś takiego uznać za odpowiedzialność.
Stałoby się coś nagannego i nie mogę czytać jak ktoś mi wmawia, że jedyne co mógłbym w takiej sytuacji zrobić to dalsze bawienie się w chybił trafił. :evil:
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a):Konsumenci sami przekonają się, że te paróweczki niedobre, za rogiem są lepsze, i przestaną kupować te z psimi kupami

Idiotyzm. Czy naprawdę oni nie mają nic do zaoferowania poza "to pójdziesz sobie gdzie indziej"? To truzim, wiadomo, że tak by się stało niezależnie od tego jakie jest prawo. Ale na tym się sprawa nie powinna kończyć. Możesz sobie robić wszystko i nic złego ci się nie stanie poza ewentualną stratą klientów. Czyli całkowity brak odpowiedzialności, bo trudno coś takiego uznać za odpowiedzialność.
Stałoby się coś nagannego i nie mogę czytać jak ktoś mi wmawia, że jedyne co mógłbym w takiej sytuacji zrobić to dalsze bawienie się w chybił trafił. :evil:


A co takiego możesz zrobić teraz jeżeli się okaże, że kupiłeś trefne paróweczki? Coś tam zgłosisz, może coś tam dla siebie ugrasz - ale po producencie spłynie to jak woda po szkle. Bo jakoś od lat widzę w sklepach parówki po 6 złotych za kg, które muszą zawierać syf większy niż psia kupa i nic się takiego nie dzieje.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Jest nieprzekupny Sanepid, chroni nas przed złem tego świata Duży uśmiech
Odpowiedz
Cytat:Jest nieprzekupny Sanepid, chroni nas przed złem tego świata :mrgreen:

Nie no, prywatny chroniły pewnie lepiej xD


Tymczasem oddajmy głos ekspertowi - http://www.bankier.pl/wiadomosc/O-co-lep...34878.html

Cytat:Ile zarobię?


Oczywiście finanse to bardzo ważna, ale jednak wrażliwa kwestia. Rozmowa rekrutacyjna to zły moment na takie pytanie - po raz kolejny wyjdzie na wierzch nasza roszczeniowa postawa. Temat ten zostanie prędzej czy później poruszony przez potencjalnego pracodawcę. Jeśli sami zostaniemy zapytani o oczekiwane zarobki, warto odpowiedzieć stosując widełki, aby pokazać naszą elastyczność.

Teraz pytanie o płace przy rekrutacji to "postawa roszczeniowa". Roszczeniowcy, roszczeniowcy wszędzie Smutny
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a):Nie no, prywatny chroniły pewnie lepiej xD

A to można chronić jeszcze gorzej :8O: ? Przecież Sanepid to kolejna organizacja, której głównym celem jest lepienie mandatów i kar w celu podreperowania budżetu a "zdrowie obywateli" ma w praktyce głęboko gdzieś.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Spokojnie... jeszcze doczekasz cobras czasów, gdy ceny parówek z certyfikatem "prywatnego sanepidu" osiągną zaporową cenę 100$ za sztukę i wszyscy pomrzemy z głodu.xD

Parówki bez gówna tylko dla bogatych joł, joł!11!11!1

Co charakterystyczne dla socjalistów mamy ponownie naiwną wiarę we wszechmoc wszelakich instytucji państwowych, która nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.Uśmiech
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Cytat:Co charakterystyczne dla socjalistów mamy ponownie naiwną wiarę we wszechmoc wszelakich instytucji państwowych, która nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.Zdezorientowanymile:

No tak, bo jak korwiniście powiesz, że coś państwowego jest lepsze od prywatnego, to ten zaraz pomyśli, że to coś musi być wręcz wszechmocne. Skisłem xD
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):A co takiego możesz zrobić teraz jeżeli się okaże, że kupiłeś trefne paróweczki? Coś tam zgłosisz, może coś tam dla siebie ugrasz - ale po producencie spłynie to jak woda po szkle. Bo jakoś od lat widzę w sklepach parówki po 6 złotych za kg, które muszą zawierać syf większy niż psia kupa i nic się takiego nie dzieje.
Widzisz, coś tam mogę ugrać. W innym wypadku nie mogę. A alternatywą wcale nie powinno być w takim przypadku zmienienie prawa tak aby już zupełnie nie móc nic ugrać, lecz zmienienie go tak abym miał ku temu większe możliwości. A przy tym wszystkim zawsze i tak mogę (i napewno zmienię) ewentualnego dostawcę.
Niestety w naszym kraju malwersacje finansowe, oszustwa gospodarcze, itp. są traktowane bardzo łagodnie.
cobras napisał(a):Teraz pytanie o płace przy rekrutacji to "postawa roszczeniowa". Roszczeniowcy, roszczeniowcy wszędzie Zdezorientowanyad:
Nie no, to już komedia jakaś.
Jak pójdę do sklepu po ciuchy to też lepiej abym zapytał o cenę najlepiej dopiero po zakupie... :mrgreen:
Ja nie wiem skąd się tacy ludzie biorą. Cały ten art jest jak z jakiegoś kabaretu.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
cobras napisał(a):No tak, bo jak korwiniście powiesz, że coś państwowego jest lepsze od prywatnego, to ten zaraz pomyśli, że to coś musi być wręcz wszechmocne. Skisłem xD

A gdzie jest lepsze? Potrafisz to wykazać, czy znowu dostaniemy wymijającą odpowiedź zwieńczoną ucieczką na socjalistyczny blogasek w poszukiwaniu jedynie prawdziwych barwionych na czerwono odpowiedzi?Uśmiech

Baptiste napisał(a):Widzisz, coś tam mogę ugrać. W innnym wypadku nie mogę. A alternatywą wcale nie powinno być w takim przypadku zmienienie prawa tak aby już zupełnie nie móc nic ugrać, lecz zmienienie go tak abym miał ku temu większe możliwości.

Nie ma żadnego powodu, aby sądzić, że po prywatyzacji omawianej instytucji nie będziesz w stanie nic ugrać jeżeli tylko podejmiemy odpowiednie kroki legislacyjne. Wystarczy uznać podobne przestępstwo za rodzaj oszustwa gospodarczego z tytułu, którego poszkodowani będą mogli dochodzić odszkodowania. To choćby taka pierwsza moja hipotetyczna propozycja. W czym niby to rozwiązanie jest gorsze od obecnego?
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Argen napisał(a):Nie ma żadnego powodu, aby sądzić, że po prywatyzacji omawianej instytucji nie będziesz w stanie nic ugrać jeżeli tylko podejmiemy odpowiednie kroki legislacyjne. Wystarczy uznać podobne przestępstwo za rodzaj oszustwa gospodarczego z tytułu, którego poszkodowani będą mogli dochodzić odszkodowania. To choćby taka pierwsza moja hipotetyczna propozycja. W czym niby to rozwiązanie jest gorsze od obecnego?
Nie chodzi mi konkretnie o sanepid jako instytucję. To raczej instytucja prewencyjna a ja położyłem nacisk na penalizację takich czynów. W słowach tamtego człowieka znalazłem zaś jedynie truizm polegający na stwierdzeniu, że poszukam innego sklepu. Tak jakbym teraz tego w podobnych przypadkach nie robił. Uśmiech
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości