To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
Cytat:Teraz już rozumiem, dlaczego zawsze będziesz na kogoś robił cobras i już nigdy się to nie zmieni. Pozwól, że wyjaśnię ci to łopatologicznie: klient, czyli w tym przypadku producent żywności zgłasza do usługodawcy, którym jest prywatny sanepid, aby ten za odpowiednią opłatą był skłonny przeprowadzić testy produktów wytwarzanych w zakładach wcześniej wspomnianego. Powtórzę raz jeszcze żebyś na pewno zrozumiał: w zamian za przeprowadzenie tych testów prywatny sanepid pobiera opłatę.
Oczywiście, że dalej, bo to brzmi kompletnie nierealistycznie i do spełnienia jedynie w mokrych snach korwinowców. Już nie wspominam o tym, ile te pierwsze sanepidy musiałyby wydać kasy na wszelkiego rodzaju promocje, utrwalamnie marki itd. Bo ślepa wiara w to, że wielkie korpy będą ustawiać się w kolejce w dolanami w garście, byle tylko jakaś początkująca firemka ich nadzorowała. Takie firmy będą zupełnie uzależnione od płacących im prywatnych firm, które będą nadzorować, więc o żadnej niezależności i obiektywności nie może tu być mowy.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Cytat:Już nie wspominam o tym, ile te pierwsze sanepidy musiałyby wydać kasy na wszelkiego rodzaju promocje, utrwalamnie marki itd. Bo ślepa wiara w to, że wielkie korpy będą ustawiać się w kolejce w dolanami w garście, byle tylko jakaś początkująca firemka ich nadzorowała. Takie firmy będą zupełnie uzależnione od płacących im prywatnych firm, które będą nadzorować, więc o żadnej niezależności i obiektywności nie może tu być mowy.
Oczywiście, że będą chciały, bo z pkt widzenia takich molochów wydatek na zatrudnienie tego typu firmy jest znikomy, a certyfikat o dobrej reputacji automatycznie podnosi konkurencyjność produkowanych przez nich produktów. Nie ma się też sensu spodziewać przekrętów z ich strony, bo tego typu spółki, często w przeciwieństwie do małych przedsiębiorców, nie są zainteresowane krótkotrwałym zyskiem, a długofalową strategią marketingową i z tego względu po prostu nie opłaca się im inwestować w skorumpowanego usługodawcę. Koszty takiej polityki w przypadku wyjścia jej na jaw byłyby zbyt kosztowne. Nie opłaca się to również z pkt widzenia usługodawcy... oczywiście jeżeli ktoś zakłada dłuższy pobyt na rynku, a przy odpowiednio skonstruowanym systemie prawnym również konsekwencji materialnych czyniących z potencjalnego oszusta pariasa.

Reputacja takich firemek nie wyrabia się poprzez promocję, ale poprzez dłuższy pobyt na rynku poparty pozytywną opinią konsumentów. Reputacja dotycząca jakości towaru, certyfikatu, usługi etc to nie jest coś co można zdobyć przy pomocy reklamy w TV, więc tutaj stanowisko cobrasa jest również chybione. Jeżeli jakakolwiek reklama byłaby potrzebna to byłaby ona skierowana w stronę przedsiębiorców, a to siłą rzeczy sprawia, że nie musiałaby być to kampania zakrojona na szeroką skalę. Trzeba również zauważyć, że i obecnie tego typu usługi na rynku funkcjonują, więc nie musiałyby się rozwijać kompletnie od podstaw. Zrobiły to przy jednoczesnym towarzystwie sanepidu, który najwyraźniej nie spełnia potrzeb chciwych korpo i reszty przedsiębiorców operujących na rynku żywnościowym. Jeżeli cobras jednak uważa, że ta oto spółka dopuszcza się oszustw gospodarczych to może śmiało przebierać nóżkami i biec w kierunku najbliższego sądu.

Zarzut o uzależnieniu takiej firmy od producentów jest również absurdalny. Wymagałby zmowy praktycznie całej branży producentów żywnościowych, a to kompletnie absurdalne. Rynek oparty na gospodarce kapitalistycznej ma to do siebie, że funkcjonuje na nim wiele konkurencyjnie nastawionych względem siebie podmiotów, które z przyjemnością wykorzystają okazję do podniesienia konkurencyjności swoich produktów jeżeli rywal zdecyduje się z niej nie skorzystać. Jak rozumiem kiedy sprawa zaczyna dotyczyć spraw, którymi zajmuje się wszechmocne państwo te ogłaszają zawieszenie broni i decydują się zachowywać jak klasyczny monopolista. To bzdura oczywiście, więc nie zamierzam się dłużej nad tym rozwodzić.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Cytat: Nie ma się też sensu spodziewać przekrętów z ich strony, bo tego typu spółki, często w przeciwieństwie do małych przedsiębiorców, nie są zainteresowane krótkotrwałym zyskiem, a długofalową strategią marketingową i z tego względu po prostu nie opłaca się im inwestować w skorumpowanego usługodawcę.

Nie wiem w jakim ty świecie żyjesz, ale daleko mu do tego realnego. Korporacje są głównie zainteresowane zadowoleniem swoich akcjonariuszy, a ci są zadowoleni, gdy akcje rosną.


Cytat:Reputacja takich firemek nie wyrabia się poprzez promocję, ale poprzez dłuższy pobyt na rynku poparty pozytywną opinią konsumentów. Reputacja dotycząca jakości towaru, certyfikatu, usługi etc to nie jest coś co można zdobyć przy pomocy reklamy w TV, więc tutaj stanowisko cobrasa jest również chybione. Jeżeli jakakolwiek reklama byłaby potrzebna to byłaby ona skierowana w stronę przedsiębiorców, a to siłą rzeczy sprawia, że nie musiałaby być to kampania zakrojona na szeroką skalę.
No, czyli trzeba paru lat życia w jungli i trudnej do określenia liczby poszkodowanych, aż może, po trupach, wyklaruje się parę godnych zaufania firm, o ile w ogóle takie będą.


Cytat:Zarzut o uzależnieniu takiej firmy od producentów jest również absurdalny. Wymagałby zmowy praktycznie całej branży producentów żywnościowych, a to kompletnie absurdalne. Rynek oparty na gospodarce kapitalistycznej ma to do siebie, że funkcjonuje na nim wiele konkurencyjnie nastawionych względem siebie podmiotów, które z przyjemnością wykorzystają okazję do podniesienia konkurencyjności swoich produktów jeżeli rywal zdecyduje się z niej nie skorzystać. Jak rozumiem kiedy sprawa zaczyna dotyczyć spraw, którymi zajmuje się wszechmocne państwo te ogłaszają zawieszenie broni i decydują się zachowywać jak klasyczny monopolista. To bzdura oczywiście, więc nie zamierzam się dłużej nad tym rozwodzić.

O kartelach, zmowach cenowych, zakazie podkupowania sobie pracowników między korpami to chyba nie słyszałeś, albo takie rzeczy nie docierają do twojego idealnego, zmyślonego świata. Nie wiem skąd czerpiesz pewność, że jeśli A będzie płacił B, by ten nadzorował A by nie otruł C, to będzie to bezpieczniejszy system dla C, niż wtedy, gdy to C płaci B by nadzorował A, a w razie nieprawidłowości, A straci nie tylko jakiś certyfikat, lecz poniesie też karę.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):Jak można popierać... konflikt? :roll:
Pisales, jeśli mnie pamięć nie myli, że jesteś przeciwny Izraelowi.
He he, jeszcze jak można! A Izraelowi jestem, owszem, przeciwny. I wolnej Palestynie też! Duży uśmiech
Xeo95 napisał(a):Ogólnie to Patafila mało rzeczy obchodzi poza jego dogmatami i pseudonaukowymi stwierdzeniami.
Nosz niech mi Xeo wreszcie udowodni ową równość rasową. I konieczność kochania bambów.Duży uśmiech I, oczywiście, potrzebę lewackiej cenzury...
Odpowiedz
Patafil napisał(a):Nosz niech mi Xeo wreszcie udowodni ową równość rasową. I konieczność kochania bambów... Duży uśmiech
[Obrazek: Mur-210x300.jpg]
Bardzo trafna prośba. Tyle że... skierowana do niewłaściwej osoby :roll: Nie chce mi się tłumaczyć 100000 razy tego samego.

Następny debil na ignora.
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):[Obrazek: Mur-210x300.jpg]
Bardzo trafna prośba. Tyle że... skierowana do niewłaściwej osoby :roll: Nie chce mi się tłumaczyć 100000 razy tego samego.

Następny debil na ignora.
A wytłumaczył choć raz?
Odpowiedz
Cytat:Nie wiem w jakim ty świecie żyjesz, ale daleko mu do tego realnego. Korporacje są głównie zainteresowane zadowoleniem swoich akcjonariuszy, a ci są zadowoleni, gdy akcje rosną.
Cobras wie kiedy akcje rosną, czy znowu bredzi?

Cytat:No, czyli trzeba paru lat życia w jungli i trudnej do określenia liczby poszkodowanych, aż może, po trupach, wyklaruje się parę godnych zaufania firm, o ile w ogóle takie będą.
Znowu bredzisz, bo takie firmy istnieją, ale widzę, że ponownie na luzie zignorowałeś rzeczywistość kiedy przestała ci się kalkulować.

Cytat:O kartelach, zmowach cenowych, zakazie podkupowania sobie pracowników między korpami to chyba nie słyszałeś, albo takie rzeczy nie docierają do twojego idealnego, zmyślonego świata.
Jeżeli cobras twierdzi, że obecnie funkcjonujący (na nie do końca wolnym polskim rynku) producenci żywności pozostają w zmowie cenowej to wypadałoby to wykazać, choć zdaję sobie sprawę, że jeżeli uda mu się wyjść umysłem poza 1001 baśni Marksa i Engelsa może mu być raczej ciężko. Jeżeli w zmowie nie pozostają na obecną chwilę to z jakiej przyczyny miałyby utworzyć kartel po likwidacji sanepidu?

Cytat:Nie wiem skąd czerpiesz pewność, że jeśli A będzie płacił B, by ten nadzorował A by nie otruł C, to będzie to bezpieczniejszy system dla C, niż wtedy, gdy to C płaci B by nadzorował A, a w razie nieprawidłowości, A straci nie tylko jakiś certyfikat, lecz poniesie też karę.
To oczywiście bzdura, bo taki model nie ilustruje opisywanej przeze mnie sytuacji. No i traci znacznie więcej niż certyfikat, ale tę słabość umysłu ci dzisiaj wybaczę, bo mam dobry humor.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Patafil napisał(a):A wytłumaczył choć raz?

Ponieważ po raz kolejny zarzuciłeś mi że popieram masową imigrację z Afryki, konieczność kochania Murzynów i ideologiczny nacisk na mieszanie się z nimi etc. więc po raz kolejny (i ostatni) zlituję się nad twoją durną mózgownicą wypełnioną bzdurami. Aby udowodnić że znów pierdolisz od rzeczy zamieszczam linki do moich wczesniejszych postów w którym zaprzeczałem twoim zarzutom:
Akapit pierwszy i ostatni:
http://ateista.pl/showpost.php?p=614141&postcount=18

Post scriptum:
http://ateista.pl/showpost.php?p=614183&postcount=23

Bezpośrednio po ww. poscie znowu zarzucales mi ch... wie co i znowu zaprzeczałem, najwidoczniej nieskutecznie:
http://ateista.pl/showpost.php?p=614231&postcount=28

A tu z zupełnie innego wątku:
http://ateista.pl/showpost.php?p=618041&postcount=7796

Nie wiem co jeszcze mam zrobić aby Patafil się ode mnie za przeproszeniem odpierdolił. Mam mu to narysować jak Mudżynom w Sudanie Południowym na kartach do głosowania w referendum niepodległościowym? Duży uśmiech
[Obrazek: 409263db-7ba1-4767-a2f4-ad25b1ee3873.file]

Czy może mam czekać aż Patafil wytrzeźwieje albo bo ja wiem... zmądrzeje? :roll:

Ale jak mówiłem po raz ostatni wykazalem łaskę wobec lewaczyny Patafila. Wiecej nie będę. Zegnajcie tawariszu. Macie u mnie ignora. .
Odpowiedz
Patafil napisał(a):udowodni ową równość rasową.
Na równość rasową wskazuje m.in. godne uwagi badanie Minnesota Adoption Study (jeśli dobrze pamiętam nazwę, a nie chce mi się szukać, bo tu gdzie jestem net mobilny umarł).

W badaniu tym wykazano, że kluczowe znaczenie mają czynniki środowiskowe, natomiast czynniki genetyczne grają rolę bardzo małą lub nawet żadną.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Soul33 napisał(a):Na równość rasową wskazuje m.in. godne uwagi badanie Minnesota Adoption Study (jeśli dobrze pamiętam nazwę, a nie chce mi się szukać, bo tu gdzie jestem net mobilny umarł).

W badaniu tym wykazano, że kluczowe znaczenie mają czynniki środowiskowe, natomiast czynniki genetyczne grają rolę bardzo małą lub nawet żadną.
A w latach 30. radzieccy uczeni udowodnili wyższość gospodarczą realnego socjalizmu. Duży uśmiech Jeszcze raz polecam Rushtona, Lynna, Murraya & Herrnsteina, oraz:

http://erectuswalksamongst.us/

Xeo

Wzywam drogich towarzyszy z Policji Myśli! Otóż Xeo broni się przed moimi zarzutami, że kocha Mujinów! A przecie kochanie bamboszy to taki przenajświętszy obowiązek!
Odpowiedz
Soul33 napisał(a):Na równość rasową wskazuje m.in. godne uwagi badanie Minnesota Adoption Study (jeśli dobrze pamiętam nazwę, a nie chce mi się szukać, bo tu gdzie jestem net mobilny umarł).

W badaniu tym wykazano, że kluczowe znaczenie mają czynniki środowiskowe, natomiast czynniki genetyczne grają rolę bardzo małą lub nawet żadną.
Akurat chyba na odwrót.
http://en.wikipedia.org/wiki/Minnesota_T...dy#Results

Wspomiany przez Patafila Lynn często powołuje się na to badanie.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
Widzę, że różnica jest trochę większa niż zapamiętałem ale tak, właśnie o to badanie chodziło. Polecam bardziej uważną analizę wyników podanych w tabeli.

Za ten patafilowy link może wreszcie się wezmę i poczytam po weekendzie.
Przeważnie jednak w takich badaniach metodologia jest spartolona przez fakt, że nie wykluczono w dostatecznym stopniu potencjalnych modyfikatorów.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Patafil napisał(a):Xeo

Wzywam drogich towarzyszy z Policji Myśli! Otóż Xeo broni się przed moimi zarzutami, że kocha Mujinów! A przecie kochanie bamboszy to taki przenajświętszy obowiązek!
Aha. Czyli nie odniesiesz się do mojego postu tylko będziesz bredził trzy po trzy.
To na tym polega dyskusja 8) Dzięki nie wiedziałem :*
Odpowiedz
Soul33 napisał(a):Widzę, że różnica jest trochę większa niż zapamiętałem ale tak, właśnie o to badanie chodziło. Polecam bardziej uważną analizę wyników podanych w tabeli.

Za ten patafilowy link może wreszcie się wezmę i poczytam po weekendzie.
Przeważnie jednak w takich badaniach metodologia jest spartolona przez fakt, że nie wykluczono w dostatecznym stopniu potencjalnych modyfikatorów.

Uważna analiza wyników w tabeli ukazuje, że wpływ na IQ mają zarówno czynniki genetyczne jak i środowiskowe, z grubsza równy, ale z zastrzeżeniem że wykształcenie czy majątek to bynajmniej nie jedyny wpływ środowiska. Nikt nie sugeruje że IQ jest wyłącznie genetyczne, i nikt poza lewackimi propagandzistami nie sugeruje że jest wyłącznie środowiskowe.

"Równość" jest ostatnią rzeczą jaką można wyczytać z tej tabeli.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
Facet to musi mieć tylko zwierza w centrum pola widzenia i najlepiej, aby nic innego go nie rozpraszało. Dlatego częściej omija wzrokiem informacje, których nie szuka. Tak też wyjaśniam, dlaczego sam gapiłem się w to tyle czasu, zanim zauważyłem Oczko

Otóż trzeba zwrócić uwagę na fakt, że grupa "Azjaci i rdzenni Amerykanie" ma niższe wyniki niż mieszańcy rasy białej i czarnej. A przecież normalnie powinni mieć wyższe niż biali, o jakieś 2-3 punkty.
Zatem spadek jest wręcz dramatyczny. Aż o 12-13 punktów. To znaczy, że według tego badania, wpływ czynników poza-rasowych jest największy, a rasa może mieć znaczenie minimalne.


A w tekście z Wiki najzabawniejszy był ten fragment:
Both Levin and Lynn ... omitted discussion of Asian adoptees.

Toż to jak wybitni naukowcy! Można by rzec: rasowi. Ignorują wyniki, które nie pasują im do z góry założonych tez Uśmiech

Adam_S napisał(a):...wpływ na IQ mają zarówno czynniki genetyczne jak i środowiskowe
Pytanie jest jednak takie, czy istnieją czynniki wrodzone, które sprawiają, że rasa czarna ma niższe IQ. Bo fakt, że środowiskowe mają wpływ na IQ, jest już oczywisty (łatwiej tego dowieść).

Adam_S napisał(a):"Równość" jest ostatnią rzeczą jaką można wyczytać z tej tabeli.
Co prawda zapamiętałem mniejszą różnicę między Azjatami/Indianami a Murzynami, ale mimo wszystko, kluczowe znaczenie mają tu czynniki środowiskowe.

Jednym z takich czynników, którego nie powinno się pomijać w interpretacjach, jest znany z psychologii ewolucyjnej mechanizm, który sprawia, że mężczyźni czują bliższą więź emocjonalną z dziećmi, które postrzegają jako podobne do siebie.

Zresztą bez względu na płeć, bardziej opłaca się rodzicom inwestować zasoby w dzieci, które mają ich geny, niż w obce dzieci. Dlatego na skutek selekcji naturalnej, odpowiednie skłonności musiały zostać utrwalone w populacji.

I kolejność grup w wynikach dokładnie odzwierciedla te tendencje.

Oczywiście istnieją także inne możliwe przyczyny tych różnic. Bardzo ważne jest np. z jaką grupą w klasie się identyfikowali, jakie dzieci mieli znajomi i krewni ich rodziców adopcyjnych (może były to jedyne czarne dzieci w ich otoczeniu) itp itd. To wszystko może mieć wpływ na wyniki i w rzetelnych badaniach nie powinno zostać pominięte.

Patafil napisał(a):http://erectuswalksamongst.us/
Szkoda czasu na czytanie książek o teoriach i hipotezach, skoro istotny jest tylko stan faktyczny. Przydałby się link do jakichś badań, które nie obalają się same i nie mają rażących braków metodologicznych (z perspektywy tezy o wrodzonym niższym IQ rasy czarnej).
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Soul33 napisał(a):Pytanie jest jednak takie, czy istnieją czynniki wrodzone, które sprawiają, że rasa czarna ma niższe IQ. Bo fakt, że środowiskowe mają wpływ na IQ, jest już oczywisty (łatwiej tego dowieść).
Jednym z głównych czynników jest wyższy poziom testosteronu u rasy czarnej. Pisałem o tym wielokrotnie. Hormon ten zaburza działanie kory mózgowej, odpowiedzialnej za logiczne myślenie. Powoduje też agresywnośc czarnych, trudności w nauce itp.
Soul33 napisał(a):Szkoda czasu na czytanie książek o teoriach i hipotezach, skoro istotny jest tylko stan faktyczny. Przydałby się link do jakichś badań, które nie obalają się same i nie mają rażących braków metodologicznych (z perspektywy tezy o wrodzonym niższym IQ rasy czarnej).
Chłopie, czy Ty rozumiesz co piszesz? Stan faktyczny! A jaki on jest? Prymitywizm bambów dawniej i dziś, zarówno w Afryce, jak wśród czarnych mniejszości! Doprawdy, meandry lewackiego rozumowania są zadziwiające! Która strona w naszym sporze opiera się na stanie faktycznym, a która na wyssanych z lewackiego palca założeniach? I przeczytaj Fuerlego. Facet nie jest zawodowym antropologiem, lecz zainteresowanym amatorem, ale przytoczył mnóstwo trudnch do obalenia faktów. Piszesz, że teorie... To rzekoma równość ras jest aburdalną teorią, nie mającą żadnego potwierdzenia w faktach. Np. na jakiej biologicznej podstawie twierdzicie, że rasy, które ewoluowały w odmiennych habitatach, muszą być równe?

Xeo

Jak zwykle nie trybi. Miałem na myśli, dlaczego twierdzisz, że cokolwiek ci ,,zarzucam''? Zarzucać można jedynie rzeczy negatywne, a przecież miłość do bambów (prawdziwa czy domniemana) jest najwyższą możliwą cnotą. Duży uśmiech No dobra, nie będę więcej zarzucał. Jesteś porządny białas, który nie lubi czarnych, i tak powinno być!
Odpowiedz
Pamiętam, co pisałeś o testosteronie i czytałem kiedyś o badaniach, które wykazały, że jego nadmierna ilość powoduje obniżenie zdolności umysłowych.
Nie pamiętam tylko, abyś przedstawił badania dowodzące, że tak faktycznie jest u Murzynów (może nie zauważyłem).

Patafil napisał(a):]Np. na jakiej biologicznej podstawie twierdzicie, że rasy, które ewoluowały w odmiennych habitatach, muszą być równe?
Ja nie twierdzę, że rasy muszą być równe (ogólnie), tylko chciałbym poznać badania dowodzące niższej inteligencji rasy czarnej, lewaku*.

* Wyjątkowo zabawne są te wzajemne oskarżenia o lewactwo Duży uśmiech
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Patrz Patafil. Kolejne osiągnięcie ZUS'u.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Argen napisał(a):Patrz Patafil. Kolejne osiągnięcie ZUS'u.

Będą mieli na waciki te 100 dolców. Co to za pieniądze dla starszego Żyda z Izraela?
Odpowiedz
Soul33 napisał(a):Pamiętam, co pisałeś o testosteronie i czytałem kiedyś o badaniach, które wykazały, że jego nadmierna ilość powoduje obniżenie zdolności umysłowych.
Nie pamiętam tylko, abyś przedstawił badania dowodzące, że tak faktycznie jest u Murzynów (może nie zauważyłem).
Nosz, to ogólnie dostępna wiedza... Duży uśmiech
Soul33 napisał(a):Ja nie twierdzę, że rasy muszą być równe (ogólnie), tylko chciałbym poznać badania dowodzące niższej inteligencji rasy czarnej, lewaku*.
Nosz, proszę zerknąć na tego Fuerlego. Powołuje sie na dziesiątki badań. Zresztą wszystko napisane przed 1960 rokiem uzasadnia ww. tezy. To mniej więcej tak jak w Polsce po 1945 r., kiedy to nastała dialektyka marksitowska, a wszystko co napisane wcześniej, stało się ,,reakcyjne'' (obecnie się mówi ,,rasistowskie''). Typowe dla lewactwa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości